Zobacz temat
czy depresja jest uleczalna?
|
|
Misiu |
Dodany dnia 21/08/2014 07:22
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
@RedKate - wątek jest o depresji, nie o grypie Nie wspomniałem w moim poście o lekach-przepraszam, mój błąd, leki też są potrzebne. Jednak wiem też z doświadczenia, że biorąc leki trzeba starać się myśleć pozytywnie. Wtedy naprawdę jest szansa na wyleczenie. |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 21/08/2014 12:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Ja mam taką własną teorię, że depresja to taka przewlekła grypa mózgu. W grypie też masz wpływ na zdrowienie - możesz latać po mrozie bez czapki i szalika, a możesz grzecznie pod kołdrą łykać aspirynkę.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
swistak |
Dodany dnia 21/08/2014 13:21
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
@Misiu, Co rozumiesz pod hasłem pozytywne myślenie? W depresji są obecne zaburzenia poznawcze - poczytaj sobie: [url]http://en.wikipedia.org/wiki/Cognitive_distortions[/url] W psychoterapii dąży się do ich usunięcia: [url]http://en.wikipedia.org/wiki/Cognitive_behavioral_therapy[/url] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 21/08/2014 15:49
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
A mi sie wydaje,że tu nie chodzi o pozytywne myślenie. Nie da się myśleć pozytywnie kiedy np.ktoś Ci umiera lub dopadają Cię inne tragedie życiowe jak utrata pracy, rozpad związku itp. Wg mnie chodzi o radzenie sobie z problemami, świadome przeżywanie emocji, a to dzięki psychoterapii jest do osiągnięcia. W niektórych przypadkach również potrzebne jest wsparcie farmakologiczne. Wiele zależy też od nas samych, naszego wkładu w leczenie, no samo się nie zrobi.... |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 21/08/2014 18:00
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Czytałem kiedyś o pewnym człowieku który miał poważną depresję. Na jakiś czas zamknął się w domu i oglądał najlepsze komedie, jedna za drugą. Z tego co pamiętam to pomogło. Tajfunku, gdy dzieją się tragedie w życiu no cóż, mogą one usprawiedliwiać depresję, jednak z drugiej strony, jeśli w życiu dzieje się źle po co jeszcze sobie dowalać? Są też osoby z depresją nie mające życiowych problemów. Depresję mają bo sami wymyślają sobie czarne scenariusze co złego może ich spotkać. Tacy właśnie powinni się nauczyć myśleć pozytywnie. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 21/08/2014 18:18
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Depresja nie bierze się z wymyślania czarnych scenariuszy. Strasznie upraszczasz.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 21/08/2014 18:33
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Jeśli tak to przepraszam, nie mam monopolu na nieomylność, pisze w dobrej wierze i w oparciu o swoją wiedzę, ewentualnie o doświadczenia. Wszystkiego nie wiem.
|
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 21/08/2014 18:39
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Misiu, fajnie że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami, wyrażasz swoje zdanie. masz do tego prawo. Można podyskutować, kto jak to widzi |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 21/08/2014 19:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
[quote]Depresję mają bo sami wymyślają sobie czarne scenariusze co złego może ich spotkać.[/quote] Myślę, że jeśli już, to wymyślają czarne scenariusze, bo mają depresję. To jeden z uroków tego paskudztwa. [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 22/08/2014 09:26
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
O ile pamiętam, już tu kiedyś pisałam. Mam koleżankę, która przez całe życie była smutna i przygnębiona, nie umiała znaleźć żadnej radości życia. Nie przeżyła żadnej tragedii, nie "wymyślała sobie czarnych scenariuszy." Aż trafiła do lekarza, który dobrze dobrał jej leki antydepresyjne. Jak sama mówi, nagle po latach odkryła, jak to jest cieszyć się życiem. W jej przypadku depresja wyraźnie wynikała z zaburzeń w chemii mózgu, neuroprzekaźnikach. Sama mam zdiagnozowaną depresję, choć niezbyt nasiloną. Leki pomagają, czuję się lepiej, inaczej reaguję na różne wydarzenia. A jak twierdzi moja pani doktor, obiektywnie nie mam łatwego życia i taka reakcja jest zupełnie naturalna. I jeszcze co się tyczy czarnych scenariuszy - mój ojciec jest czarnowidzem, zawsze spodziewa się najgorszego, całe moje dzieciństwo pamiętam jego różne przewidywania. Zawsze jak najgorsze. To warunkowanie, które mi pozostało, a zwalczenie go jest dla mnie bardzo trudne. Ale próbuję. |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 22/08/2014 10:24
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
To chyba jest tak, że każdy przypadek jest inny i nie ma na depresję uniwersalnej recepty. Ja też cały czas biorę leki no i pomagają mi. I mam tak że jak włącza mi się czarnowidztwo, wtedy jest gorzej a kiedy skupiam się na pozytywach, co czasem bywa trudne, jednak pomaga.
|
|
|
emi |
Dodany dnia 22/08/2014 20:18
|
Rozgrzany Postów: 67 Data rejestracji: 17.05.14 |
w 100% |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 22/08/2014 21:08
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Emi, to prawda, czasem łatwiej się wyłączyć, zagrzebać w norce, ukryć się przed światem. Ale to łatwiejsze rozwiązanie tak naprawdę nie pomaga a wręcz przeciwnie. Problemy się nawarstwiają i są coraz trudniejsze do rozwiązania. Tak naprawdę warto brać byka za rogi (mówię to też do siebie, bo też czasem uciekam) i korzystać z życia maksymalnie ile tylko się da. W końcu mamy tylko jedno życie, a każdy zmarnowany dzień tracimy bezpowrotnie. (Misiu, zapamiętaj to sobie!)
|
|
|
Sonic |
Dodany dnia 23/08/2014 23:24
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
[quote][b]tajfunek napisał/a:[/b] Wierzę w remisję, w całkowite wyleczenie nie.[/quote] Uważam podobnie. Wątpię czy można całkowicie pozbyć się depresji. Wpływa na nią często naszą przeszłość i raczej nie wyzerujemy sobie mózgu zapominając o "złych rzeczach". |
|
|
wojt81 |
Dodany dnia 25/08/2014 16:03
|
Rozgrzewający się Postów: 22 Data rejestracji: 05.06.14 |
[b]Sonic[/b], oczywiście że nie zapomnimy o tych złych wydarzeniach z naszego życia, które być może wywołały u nas depresję, ale będziemy w stanie sobie z nimi poradzić np poprzez ich racjonalizację, albo po prostu (czego ja się trzymam i jak na razie skutkuje) należy nie rozgrzebywać tego co było, nawet jeśli było to ważne i bolesne. jeśli skupisz się na przyszłości (co mając derpesję nie jest takie łatwe - wiem) i będziesz miał jakieś zajęcie, które Cię pochłonie, to jest spora szansa, że stany depresyjne nie wrócą. |
|
|
Misiu |
Dodany dnia 25/08/2014 16:43
|
Finiszujący Postów: 231 Data rejestracji: 09.07.14 |
Jak to moja babcia mówiła, "co było a nie jest, nie piszę się w rejestr". Czyli nie ma sensu wracać do przeszłości, bo ona fizycznie nie istnieje i już nie wróci. Lepiej cieszyć się tym co jest teraz i zadbać o to, żeby przyszłość była lepsza.
|
|
|
emi |
Dodany dnia 31/08/2014 00:02
|
Rozgrzany Postów: 67 Data rejestracji: 17.05.14 |
Ja po cichu wierzę że moją kiedyś pokonam gorzej z tą pierwszą chorobą ... |
|
|
xxdarc |
Dodany dnia 02/11/2014 16:58
|
Rozgrzewający się Postów: 11 Data rejestracji: 30.10.14 |
prawie 2 lata temu oj nie nie było mowy żebym myślała że ja kiedyś wyjdę z tego bagna .. myślałam że jak tak jest tak być powinno,zasłużyłam i taka umrę nie zaznając radości życia.. ale co pomogło? LEKI nic innego.. ale zanim to nastąpiło niestety nałykałam się przeróżnych innych leków .. wszystkie grupy po kolei aż wreszcie trafiłam.. dziwne to było wcale nic nie oczekiwałam zero nadziei ale coś się ruszyło po pół roku.. potem lepiej i lepiej dziwne to było i myślałam że to żart, potem zaczęłam to akceptować że ja też mogę czuć się lepiej i teraz jest powiedziałabym nieźle ale za to widzę inne problemy które mi chcą zniszczyć przyszłość jakieś dziwne myśli, czuję to że jestem inna niż jaka byłam za młodu.. nie znałam siebie od 12 roku życia i nie poznałam siebie w okresie najważniejszego okresu dojrzewania, wydaje mi się że nie ukształtowałam sobie żadnej osobowości i tak się bujam to tu to tam... czuję się jak by to był sen oczywiście ten zły, ale depresji takiej co kiedyś strasznej, ciężkiej i głębokiej nie ma, przepraszam że się rozpisałam ale twierdzę że da sie z tego podleczyć i zaleczyć ale nie wyleczyć niestety taka prawda, dla mnie
xxdarc |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 27/11/2016 22:15
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Jeśli chodzi o depresję to mnie zastanawia czy pamięć i koncentracja jest w stanie wrócić. Taka pamięć i koncentracja jak była przed chorobą. Zastanawia mnie też po jakim czasie pacjent zaczyna czuć się lepiej. Edytowane przez Sandra dnia 27/11/2016 22:20 |
|
|
ploion |
Dodany dnia 28/11/2016 01:17
|
Brązowy Forumowicz Postów: 924 Data rejestracji: 02.12.14 |
Jak najbardziej wraca, przynajmniej w moim wypadku. Poprawa samopoczucia zależy głównie od właściwego doboru leków a z tym bywa różnie. Ja się długo bujałam z różnymi kombinacjami i dawkami. [color=#6633cc]"nazwał chorobę władcy melancholią, proponując, by go zanurzono w olejku fiołkowym i w ten sposób dostarczono do jego mózgu nieco wilgoci"[/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Depresja i dziwne zachowania | Depresja | 7 | 30/12/2021 13:07 |
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny | Nasze wątki - część otwarta | 988 | 17/10/2021 13:18 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Czy z diagnozą F20 można być szczęśliwym ? | Schizofrenia | 34 | 06/07/2021 06:05 |
czy można rozładować ogromne napięcie w borderline? | Zaburzenia osobowości | 3 | 28/05/2021 13:44 |