06 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mirbla Mirbla
03:14:07 Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
3 dni Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mirbla
Ogółem Użytkowników:2,205
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia osobowości
 Drukuj temat
Osobowość paranoiczna (F60.0)
papilon
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 11:27
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Hej

Mam zdiagnozowaną podobno osobowość paranoiczną

Czy ten typ osobowości predysponuje do pojawienia się schizofrenii?

Czy psychiatra was przy takiej diagnozie w ogóle jeszcze słuchał, czy to co powiedzieliście, było już z zasady głównie waszym urojeniem, zniekształceniem rzeczywistości i złą interpretacją?
 
tajfunek
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 11:44
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

skąd pomysł, by psychiatra nie słuchała przy jakiejkolwiek diagnozie? myśliciel
 
papilon
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 11:51
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Stąd, że częścią tego zaburzenia jest błąd interpretacji intencji i zachowania innych, czyli co się nie powie, to psychiatra może i wysłucha, ale i tak sobie pomyśli, że to forma urojenia pacjenta i nie uwierzy, w to co pacjent mówi.

Ma ktoś jakieś z tym doświadczenie?

 
tajfunek
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 12:51
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

myślę,ze psychiatra jest w stanie odróżnić urojenia od rzeczywistości.
 
Makro
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 13:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

przeważnie Wink
Raczej predysponuje do zaburzeń urojeniowych.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
papilon
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 13:36
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Wydaje mi się, że u mnie to może być trudne właśnie. Tzn ja nie potrafię jakby wiarygodnie przekazywać informacji o sobie, co powiem, że u mnie jest coś nie tak, jest mi źle, odczuwam lęk etc. to słyszę, że to w moim przypadku nie jest możliwe, że nie widać po mnie itp - i też od specjalistów właśnie to słyszę. Także ciężko mnie widocznie rozgryźć, a jak mam to uwiarygodnić, nie mam pojęcia, przecież nie rozpłaczę się ani nie zacznę trząść ze strachu na zawołanie Smile

a jeszcze teraz ta diagnoza, to już w ogóle mam wrażenie, że jestem stracona na polu i bez sensu rozpoczynać terapię, bo i tak mi nikt nie uwierzy w moje opowiadanie, bez tej diagnozy pewnie też tak by było, bo historia bardzo nietypowa jest, mało realna moim zdaniem, ale ta diagnoza zwyczajnie mnie dobiła, bo teraz to się boję, że wszystko będzie urojeniem.

[b]Myślicie, że ze skierowaniem w formie zwykłej kartki + pieczątki psychiatry mogę się zarejestrować gdzieś do innej przychodni na terapię, czy to musi być jakaś specjalna forma tego skierowania i jestem właściwie skazana na tą przychodnię? [/b]
Edytowane przez papilon dnia 19/06/2014 13:39
 
papilon
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 21:24
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

[quote][b]Makro napisał/a:[/b]
przeważnie Wink
Raczej predysponuje do zaburzeń urojeniowych.[/quote]


Jeszcze naszło mnie pytanie z tym związane, powiedzmy, że doszłoby do urojeń, to leczenie jest takie samo jak w przypadku schizofrenii - czyli do końca życia neuroleptyki?
 
Marynata
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 21:52
Rozgrzewający się


Postów: 16
Data rejestracji: 19.08.12

Dla każdego diagnoza efki jest na początku szokiem, ale jest też szansą na jakąś zmianę. To krok w dobrą stronę, czasami dobrze jest jak ktoś spojrzy na Twój problem z tej drugiej, obiektywnej strony. Perspektywa naprawdę ma znaczenie Smile

Where is my mind?
 
papilon
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 22:42
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Jasne, że perspektywa ma znaczenie i wiem, że ze mną jest coś nie tak ale..... jest takie ale, że muszę powiedzieć coś czego się strasznie wstydzę, ba i bez tej diagnozy bałam się, że mi nie uwierzą, a z nią to już w ogóle. Gdyby nie ta jedna sprawa, to wszystko mogę powiedzieć, ale też nie chciałabym ryzykować, że właśnie ta sprawa zostanie potraktowana jak urojenie jakieś i będą się tylko patrzeć na mnie jak na wariata jakiegoś, bo mi już starczy to, że mam ten problem, a właściwie problem z tym aby o tym w ogóle mówić i mówić o nim na darmo bym nie chciała. Tym bardziej, że na poprzedniej terapii uciekłam, jak zaczęłam w ogóle o tym nawiązywać heh głupie to było ale jednak, a trzeciego podejścia do tego problemu już nie zamierzam robić, a jest uciążliwy.

Dlatego na tą chwilę wolałabym zmienić terapeutę, żeby nie ryzykować od samego początku

Tylko właśnie nie wiem, czy na takie "skierowanie" bez nazwy przychodni, a tylko z pieczątką lekarza mogę gdzieś indziej się udać? Ktoś coś wie, czy te skierowania muszą spełniać konkretny wzór?


 
Makro
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 20/06/2014 12:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

nikt nie powiedział, że z zaburzenia osobowości rozwinie się choroba. A samego zaburzenia osobowości - leki tylko wspomagająco - ewentualnie, nigdy jako główne leczenie.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
papilon
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 20/06/2014 13:54
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

1. Jak ja w ogóle mogę na chwilę obecną rozpoznać, czy za bardzo nie przesadzam bronić swojego zdania i nie za bardzo doszukuje się czyiś złych intencji? (otoczenie mi w tym nie ułatwia, bo na nic nie narzekają, wręcz przeciwnie niestety)

2. Czyli powiedzmy, że będę miała jakieś urojenie, to nie będę musiała brać leków do końca życia ?

3. Zakładając, że to w ogóle mam, co w cały czas wątpię, to można w ogóle z tego się wyleczyć? W wersji optymistycznej jest opcja, że wyjdę z tego 1-3 lata, czy raczej zajmie mi to 10lat, a może jestem na to skazana, aby męczyć innych swoją osobowością?
Edytowane przez papilon dnia 20/06/2014 13:58
 
Makro
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 20/06/2014 14:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

W psychiatrii unika się terminu "dożywocie". Poprawa funkcjonowania wymaga zaangażowania i czasu. Jeżeli któregoś z elementów brakuje, to nie można rozważać sukcesu terapii. Tym bardziej, że nie warto tego rozpatrywać kategoriach 0 - 1, osobowość jest tworem złożonym z bardzo wielu elementów i czasami warto się skoncentrować na poprawie funkcjonowania, a nie na sztucznym tworem, którym są zaburzenia osobowości.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
papilon
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 20/06/2014 15:10
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

[quote][b]Makro napisał/a:[/b]
W psychiatrii unika się terminu "dożywocie".[/quote]

Pewnie żeby dobrze brzmiało i nie załamywało, taka np. schizofrenia, czy CHAD jest przecież chyba dożywociem Wink


[quote][b]Makro napisał/a:[/b]osobowość jest tworem złożonym z bardzo wielu elementów i czasami warto się skoncentrować na poprawie funkcjonowania,[/quote]
U mnie z tym będzie chyba problem, bo społecznie to ja chyba właśnie funkcjonuje nie najgorzej, mam sporo znajomych bliższych i dalszych - ostatnio twierdzę, że wręcz za dużo, bo mnie męczą, tylko to męczenie chyba nie jest istotą tego zaburzenia, które mam stwierdzone, no i nikt nie narzeka ludzie mówią, że mnie lubią, że jak mnie nie ma to jest pusto, nie mam też wrogów w sumie dlatego też nie zgadzam się z tą diagnozą, bo jakby nie pasuje do opisów, tego zaburzenia :/ Chyba, że ja już mam takie klapki na oczach, że nic nie widzę i wszystko mi się tylko wydaje przez podwyższone ego, bo po tej diagnozie to ja niczego pewna nie jestem.
 
ania35
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 10:47
Awatar

Medalista


Postów: 640
Data rejestracji: 14.06.14

papilon powinnam cię przeprosić,bo dopiero przed chwilą przeczytałam twój watek Sad
zgadzam się z makro, nasza psychika jest strasznie skomplikowana.Nigdy bym nie przypuszczała że mój umysł stworzy(nie wiem czy dobrze nazwę)alter ego. I teraz łapie się na tym że zastanawiam się czy to ja czy to druga ja.
Nie wiem jak ty ale ja wierzę że dzięki terapii, ułoże sobie wszystko w tej mojej głowie i Tobie tego też życzęSmile
 
papilon
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 13:26
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Ty mnie niby za co?

[quote]I teraz łapie się na tym że zastanawiam się czy to ja czy to druga ja.[/quote]

ja jak rozmawiam z ludźmi albo np. mam wrażenie, że są negatywnie nastawieni, to się za to zastanawiam, czy nie przesadzam, czy to nie są jakieś urojenia. Mam opory przed wszelkimi nieporozumieniami, bo nie wiem, czy to nie moje urojenie, więc w zasadzie staram się odpuszczać.

Ale ja i tak w sumie cały czas uważam, że ta diagnoza jest błędna. Wszystko się wyjaśni na terapii, bo ja jak na razie tak do końca nawet nie wiem (trochę się domyślam), co takiego zrobiłam psychiatrze, że ona mi taką diagnozę wystawiła Pfft
Edytowane przez papilon dnia 30/06/2014 13:28
 
ania35
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 13:46
Awatar

Medalista


Postów: 640
Data rejestracji: 14.06.14

Bo czuje się winna ze tylko zajelam się swoim wątkiem a twojego do dziś nie przeczytałam. No ja mam z kolei cos takiego ze jak ktoś się nie odzywa nie pisze to oczywiście to moja wina pewnie zrobiłam lub powiedziałam cos nie tak.
 
papilon
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 16:28
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

oj, tam przecież nic się nie stało, luzik Smile

no ja się z jednej strony nie mogę się doczekać tej terapii, bo chcę w końcu poradzić sobie z problemem z którym tam przyszłam, a z drugiej strony mam w stosunku do niej mieszane uczucia, bo coś się obawiam, że przez to, że wyszły jakimś cudem te zaburzenia osobowości, to terapia będzie ukierunkowana na zupełnie inne problemy, niż ten z którym tam przyszłam Ehmm No nic, pożyjemy zobaczymy, w ogóle to za dużo o tym myślę, od momentu jak się dowiedziałam Sad i to o wszystkim od tej diagnozy f60, po ten mój problem, bo się zaczęłam poważnie obawiać, czy zostanie on potraktowany priorytetowo, czy może znajdą się inne priorytety.
Edytowane przez papilon dnia 30/06/2014 16:30
 
ania35
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 16:36
Awatar

Medalista


Postów: 640
Data rejestracji: 14.06.14

rozumiem Twoje obawy,ja za nim zgłosiłam się do lekarza to w sumie byłam pewna że mam depresję.Ale teraz kiedy wyszły nowe fakty i ten jeden problem,którego próbowałam ukryć,to moja głowa pracuje prawie 24h na dobę,dlatego biore tabletki i jakoś funkcjonuję.
Ponoć żeby terapia zadziałała to musimy czuć że możemy zaufać lekarzowi.
 
papilon
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 16:55
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Mi tam niepotrzebne chyba zaufanie (w końcu to nie ma być nawet moja znajoma). Myślę, że w tej relacji wystarczyłby mi brak wstydu i strachu przed tym, że mi terapeuta nie uwierzy, jakby te dwa elementy wyeliminować, to mogę mówić, heh tylko właśnie tego nie da się wyeliminować, a ta diagnoza to jeszcze ten strach u mnie zwiększyła Smile Chętnie bym zmieniła przez to terapeutę, ale sobie myślałam, że jak dostane nowe skierowanie to na nim pewnie też psychiatra napisze f60, więc nic to nie zmieni niestety Sad Wiem, panikuje, przesadzam, i w ogóle gigantyczna lamenciara ze mnie Smile
 
sigma
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 30/06/2014 17:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Papilon, to będzie Twoja terapia, a nie terapeutki. Priorytetem będzie to, co Ty nim uczynisz. I będzie ukierunkowana na to, co Ty chcesz osiągnąć, a nie terapeutka.

A to zakładanie, że terapeutka Ci nie uwierzy, brzmi nieco... paranoicznie Wink
Edytowane przez sigma dnia 30/06/2014 17:55
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
osobowość schizoidalna Zaburzenia osobowości 6 06/11/2021 18:16
Osobowosc neurotyczna Zaburzenia osobowości 1 04/12/2019 19:18
Osobowość chwiejna emocjonalnie ale jaka? Zaburzenia osobowości 24 10/09/2018 11:04
Osobowość paranoidalna a dziecko Depresja 5 14/12/2016 11:41
Cześć. F60.9 Przedstaw się 4 23/10/2016 00:47

50,371,674 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024