22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Bóg w moim życiu
martyna
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2013 11:42
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

żartobliwie i jakże prawdziwie Smile
[youtube]MWmCNdyoDYA[/youtube]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Karla90
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 17/08/2013 16:48
Awatar

Finiszujący


Postów: 262
Data rejestracji: 24.07.13

Ja uwielbiam Ksiedza PiotraSmile
Każde kazanie, kazde zdanie Smile
[i][b]Ile było chwil samotności bez sił
jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i]

F50.8, F60.8
 
girl interrupted
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2013 00:12
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

A ja jako dziecko wierzyłam w Boga. Kwiatki podczas procesji sypałam do V klasy szkoły podstawowej (a potem powiedziano mi, że jestem już za stara na bielankę). Myślę, że w jakiś sposób proboszcz mojej parafii zastępował mi ojca (tzn. oczywiście tylko w mojej dziecięcej głowie - był autorytetem dla mnie). Był synonimem kogoś dobrego, kogoś od kogo otrzymuje się duchowe wsparcie. W wieku 17 lat zachorowałam i przestałam chodzić do kościoła Wink Na codzień nie zastanawiam się nad tym, czy Bóg jest, czy go nie ma, wierzę po prostu w Siłę Wyższą - coś, co czuwa nad ogólnym porządkiem tego świata i nad tym, żeby wszystko nie pogrążyło się w kompletnym chaosie i bezładzie. Myślę, że chyba musiałby stać się cud, żebym wróciła do chodzenia na msze w niedzielę i do spowiedzi - po prostu nie czuję tego i nie chcę tego cudu. Nie jestem przeciwnikiem żadnej religii, katolików - zawsze miło posłuchać o czyimś widzeniu świata i tym, że wiara w Boga może przynosić siłę. Jednego nie lubię - zbytniego nagabywania mnie na wiarę, ale myślę, że akurat to występuje głównie u świadków Jehowy.

PS - moja wiara już w dzieciństwie była dość płytka - chodziłam na różaniec, bo za skompletowanie wszystkich rozdawanych codziennie elementów obrazka była nagroda Grin Mam go gdzieś w szpargałach do dziś.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Olivia
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 15:53
Awatar

Finiszujący


Postów: 299
Data rejestracji: 06.09.14

No tak księża sami są sobie winni ,że ludzie tak uciekają od kościoła trochę się nie dziwę. Osobiście nie jest mi potrzebna instytucja kościoła do wiary w Boga. , do kościoła nie chodzę. Ale mówienie że w nic się nie wierzy to jest strasznie smutne i naciagane. Etyka jest potrzebna bo już niedługo nikt nie będzie posyłał dzieci na religię bo będzie postrzegany jako zacofanego nietolerancyjnego wieśniaka Smile i tak się to skończy, ludzie wierzący będą niszą ( jeśli już nie są) bo przecież ważniejsza jest potrzeba postrzegania przez społeczeństwo niż wiara. Najgorsza jest ta propaganda że jak księża są źli to wiara też. Trudno takie czasy.
Czyli rozumiem ,że jak dziecko jest posłane na etykę zamiast na religię to nie ma prawa do przystąpienia do pierwszej komunii , bierzmowania i w efekcie ślubu kościelnego?


[color=#66cc00][small]========
Wydzielone i przeniesione z: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=2193&rowstart=20#post_112358[/url]
P.[/small][/color]
Edytowane przez Perfidia dnia 25/10/2014 21:01
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color]
 
birbantka
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:02
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
Ale mówienie że w nic się nie wierzy to jest strasznie smutne i naciagane. Etyka jest potrzebna bo już niedługo nikt nie będzie posyłał dzieci na religię bo będzie postrzegany jako zacofanego nietolerancyjnego wieśniaka Smile [/quote]
A co w tym jest smutnego albo "naciąganego" ? To są bardzo indywidualne sprawy - dla mnie np. naciągane byłoby przyjęcie jakiegoś objawienia, albo uznania danej księgi albo jakiejś postaci za "świętą".
Ja szanuję ludzi religijnych...wcale nie uważam ich za zacofanych (chyba, że mówmy o fanatykach, którzy siłą narzucają innym własne zdanie Wink) .Osobiście uważam że tradycje religijne, obrzędy są bardzo ciekawym elementem kultury, do tego dochodzi bogata architektura sakralna w Polsce. Ale to w żaden sposób nie przybliża mnie do uwierzenia w jakąś nadprzyrodzoną rzeczywistość...Nie odczuwam również takiej potrzeby, nie czuję smutku ani jakiegoś "wybrakowania" z tego powodu Grin
Edytowane przez birbantka dnia 25/10/2014 16:03
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
swistak
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:14
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
No tak księża sami są sobie winni ,że ludzie tak uciekają od kościoła trochę się nie dziwę. [/quote]
Dlaczego?
 
Olivia
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:34
Awatar

Finiszujący


Postów: 299
Data rejestracji: 06.09.14

birbantka- [quote]A co w tym jest smutnego albo "naciąganego" ?[/quote]- ja tak uważam nie musisz się zgadzać, jak sama przyznałaś to są bardzo indywidualne sprawy i każdy niech sobie uważa po swojemu, mi to obojętne czy ktoś wierzy w latajacego potwora spagetti czy w Jahwe czy w nic nie wierzy. Do wiary w Boga również nie jest mi potrzeba wiara w świetych i w cudowną księgę. W tym temacie zastanawia mnie to czy dzieci chodzące na etykę bedą mogły przystąpić do komunii itd.

swistak- księża sobie pracują na zły wizerunek od kiedy tylko pamiętam, sama z obrzydzeniem wspominam mojego katechetę z podstawówki. Nie chodze do kościła bo rozgrzeszenia nie dostanę a chciała bym iść czasem na mszę ale sensu nie widzę póki co.
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color]
 
tajfunek
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:37
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

ale po co zaraz wszystkich mierzyć jedną miarką? myśliciel
znam fajnego księdza, takiego ludzkiego. fakt daleko muszę dojeżdżać, by uczestniczyć w jego Mszy, ale jak tylko czuję potrzebę umawiamy sie z koleżankami z pracy i jedziemy Wink
 
Jaskolka
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:41
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Hm, o religii samej w sobie jest chyba gdzieś inny wątek? I o tym, czy się lubi chodzić do kościoła, czy księża są "sobie" winni (moim zdaniem - kto chodzi do kościoła, powinien to robić dla siebie i Boga, nie dla księży, ale to tak na marginesie), czy być religijnym to wstyd czy nie...

Ja do 2 klasy liceum chodziłam na religię, w ostatnim roku zrezygnowałam. Miałam katechetów lepszych i gorszych... Bardzo podobało mi się podejście katechetki z 2 czy 3 klasy gimnazjum (wcześniej mieliśmy nawiedzoną babę, rodzice kilka razy interweniowali u dyrektorki i w parafii i udało się zmienić na inną katechetkę też uczącą w naszej szkole) - oprócz typowych lekcji religii katolickiej, przygotowujących do bierzmowania, zrobiła nam cykl taki bardziej hmm religioznawczy. Na kilku kolejnych lekcjach mówiliśmy o innych religiach: czytaliśmy, jak przebiega modlitwa w islamie (nie pamiętam, czy były fragmenty Koranu, ale to też prawdopodobne), na lekcję o buddyzmie został zaproszony nasz kolega z klasy, który był buddystą, opowiedział nam sporo rzeczy, i my, i katechetka wypytaliśmy go o to, co nas zainteresowało... I to wszystko z szacunkiem i zainteresowaniem, mylę, że czy to na religii, czy na etyce, ale tego typu lekcje warto by przeprowadzić (inna rzecz, że pewnie odpowiedniego nauczyciela trudniej znaleźć, który nie będzie chciał koniecznie narzucić swoich poglądów na temat danej wiary...).

Olivia, sakramenty można przyjąć w każdym wieku, więc raczej nie ma mowy o zamknięciu drogi do np. ślubu kościelnego Wink Ja np. nie przyjęłam bierzmowania (moim zdaniem nie ma sensu iść do sakramentu "bo wszyscy idą", jak w danym momencie będzie dla mnie znaczył niewiele więcej niż zakup gazety w kiosku) - więc upewniałam się, czy kiedyś w razie czego będę mogła.
Zresztą poczytaj np. tu : [url]http://facet.interia.pl/obyczaje/religie/news-dorosli-polacy-dlaczego-decyduja-sie-na-chrzest,nId,594955[/url] - akurat o chrzcie jest, ale na stronie np. katedry w moim mieście są informacje o bierzmowaniu dla dorosłych (te parę lat temu, jak czytałam, było, że w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca Wink ).
 
RedKate
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:42
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Ja też nie wierzę w nic i wcale nie jest mi z tym smutno i nic w tym twierdzeniu nie naciągam.
Znaczy owszem, wierzę - w prawa fizyki, rzeczy naukowo zbadane i udowodnione. Innych guseł mi nie potrzeba. Ale mam wokół siebie, także w gronie najbliższej rodziny, osoby wierzące i nie stanowi to dla mnie problemu. Szanuję fakt, że niektórzy tej wiary potrzebują.
A co do dziecka - gdyby chodziło równocześnie na religię i etykę, to zapewne mogłoby przystąpić do komunii, jeśli nie chodzi na religię - na pewno nie.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
swistak
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:43
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

"Do wiary w Boga również nie jest mi potrzeba wiara w świetych i w cudowną księgę."
W jakiego Boga wierzysz?

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
swistak- księża sobie pracują na zły wizerunek od kiedy tylko pamiętam, sama z obrzydzeniem wspominam mojego katechetę z podstawówki. [/quote]
W każdej grupie są osoby lepsze i gorsze, bardziej i mniej nadające się do wykonywania swoich obowiązków. Również znam osobiście jednego bardzo dobrego księża - prawie że świętego (wygłasza też genialne kazania).

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
Nie chodze do kościła bo rozgrzeszenia nie dostanę a chciała bym iść czasem na mszę ale sensu nie widzę póki co. [/quote]
Żeby się modlić? Skoro wierzysz w Boga, to możesz Go prosić o pomoc w swoich problemach.

EDIT: Niektórzy moi katecheci się nie przykładali do zajęć (i teraz mi brakuje tej wiedzy). Jednak wiedzę o innych religiach i Kościołach chrześcijańskich przerabialiśmy ze 2 razy.
Sam przez dosyć długi czas oglądałem i czytałem AlJazeerę i jestem dosyć otwarty na islam.
Edytowane przez swistak dnia 25/10/2014 16:48
 
Olivia
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 16:53
Awatar

Finiszujący


Postów: 299
Data rejestracji: 06.09.14

tajfunek- ja również znam bardzo fajnego ksiedza ,zajmuje się narkomanami, wielu ludziom pomógł, niestety mam do niego daleko na mszę.

RedKate- widzisz czyli wierzysz w prawa fizyki w prawa które wymyślił człowiek- czyli wierzysz w wiedzę ludzką w nasz potencjał czyli w coś wierzysz.Smile Ja się czepiam tego słowa NIC. Poprostu nie wierzysz w ponad ludzką siłę i tyle.

No tak jako dorosły można przyjąć sakramenty kiedy się chce ale właśnie ciekawiło mnie jak to z dziećmi w wieku szkolnym - więc już wiem. Smile

swistak- nie jest mi potrzebna instytucja kościłoła do wiary tak jak pisałam wsześniej. Nie wierzę dla księdza tylko dla siebie, i modlę się w domu. Sciany kościoła nie są do tego potrzebne, i tak mi ksiądz powiedział że będe sie smarzyć w piekle bo mieszkam z chłopkakiem bez ślubu. Smile

Dobra nie ma co ciągnąć wątku religi bo faktycznie offtopic sie robi.
Edytowane przez Olivia dnia 25/10/2014 17:01
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color]
 
swistak
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 17:07
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Za pomocą samej fizyki nie da się wytłumaczyć samoświadomości - tego, że widzimy, czujemy (w sensie emocje), myślimy, czynimy, itd.
 
Klara
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 17:29
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Olivia, jeśli wierzysz w Boga jakiegoś swojego, tak ogólnie to pewnie, że kościół nie jest potrzebny. Kościół jest potrzebny tym, którzy wierzą według religii katolickiej, bez tego Kościoła (a co za tym idzie - bez sakramentów) taka religia jest bez sensu.

Ja miałam straszną siostrę zakonną uczącą religii w podstawówce, potem już miałam fajnych katechetów. Znam mnóstwo fajnych katolickich duchownych, którzy zresztą przez ostatnie lata bardzo mi pomogli i byli dla mnie taką podporą i osobami, na których mogłam się wzorować.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
Olivia
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 18:15
Awatar

Finiszujący


Postów: 299
Data rejestracji: 06.09.14

Dobrze słyszeć że spotykacie się z fajnymi duchownymi, ja sie spotykam z takimi, którzy mówią mi jaka partia polityczna jest dobra... ale to chyba nie o to chodzi w wierze. Racja wiara katolicka bez sakramentów jest nic nie warta, dlatego zacznę sie pojawiać w kościele jak dostanę rozgrzeszenie w tedy msza będzie miała jakąś wartość.
PS. offtopic sie zrobił, już nic nie piszę nie wywołuję Perfidii z lasu Smile
[color=#669933]Everybody has someone that hates on you because you have something they want.[/color]
 
swistak
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 18:27
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
Dobrze słyszeć że spotykacie się z fajnymi duchownymi, ja sie spotykam z takimi, którzy mówią mi jaka partia polityczna jest dobra... [/quote]
Nie dziwię się, że masz takie podejście do Kościoła.

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
ale to chyba nie o to chodzi w wierze. Racja wiara katolicka bez sakramentów jest nic nie warta, dlatego zacznę sie pojawiać w kościele jak dostanę rozgrzeszenie w tedy msza będzie miała jakąś wartość.[/quote] Może spróbuj trochę metodą małych kroczków. Ja też nie myślałem od razu o zmianie siebie, tylko o tym, że pójdę do psychologa, zobaczę jak tam wygląda, itd.

Co Ci przeszkadza w wyjściu za Twojego chłopaka? W sumie, jeśli macie poważny powód, żeby ze sobą mieszkać, to [b]być może[/b] mogłabyś dostać rozgrzeszenie, jakbyście oboje u swojego proboszcza ślubowali, że nie będziecie ze sobą uprawiali seksu (aż do ew. zawarcia małżeństwa).

[quote][b]Olivia napisał/a:[/b]
PS. offtopic sie zrobił, już nic nie piszę nie wywołuję Perfidii z lasu Smile[/quote] Można by poprosić kogoś z Moderatorów o wydzielenie wątku.

EDIT: Dobra, wracam do pisania pracy.
Edytowane przez swistak dnia 25/10/2014 18:30
 
martyna
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 20:10
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

mnie zastanawia jedna rzecz czy głęboka wiara może ocalić przed samobójstwem?
tak realnie.
wiem jakie KK ma podejście do samobójstwa ale zastanawiam sie czy wiara może ochronić przed nim.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Klara
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 20:16
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Mnie wiara uchroniła w pewnym czasie. Kiedy miałam już sprecyzowane plany to właśnie dzięki wierze niczego nie zrobiłam.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
martyna
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 20:39
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

mnie nie zdołała, nie wiem była za słaba ? czy poczucie niemocy i zmęczenia zwyciężyło?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 25/10/2014 20:44
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
mnie zastanawia jedna rzecz czy głęboka wiara może ocalić przed samobójstwem?
tak realnie.
wiem jakie KK ma podejście do samobójstwa ale zastanawiam sie czy wiara może ochronić przed nim.[/quote]

Wśród osób wierzących występuje mniejszy odsetek samobójstw. [1]
[quote]Suicide
In our systematic review of research conducted before the year 2000, 68 studies were identified that examined the religion-suicide relationship.i Of those studies, 57 found fewer suicides or more negative attitudes toward suicide among the more religious, nine showed no relationship, and two reported mixed results. Seven of studies were conducted in Canada, and of those, five found fewer suicides or more negative attitudes toward suicide among the more religious, one found no association and one reported mixed results. [/quote]

[1] Koenig, Harold G. "Research on religion, spirituality, and mental health: a review." Canadian Journal of Psychiatry 54.5 (2009): 283-291.
[url]cienciaespiritualidade.com/newsite/wp-content/uploads/2009/05/cjp_review_article_1-4-08.doc[/url] (jest to wersja chyba przed peer review, nie znalazłem opublikowanej)
Edytowane przez swistak dnia 25/10/2014 20:48
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Muzyka w naszym życiu W wolnym czasie 53 12/07/2020 08:08
"Co się stało z moim wątkiem?" Nasze wątki - część otwarta 7 13/11/2014 21:26
Lenistwo w naszym życiu Porozmawiajmy 3 18/01/2013 12:57
Moim zdaniem Uzależnienia 25 22/05/2012 17:56
MichałChad w codziennym życiu.. Nasze wątki - część otwarta 25 12/11/2011 13:11

51,666,747 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024