22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
 Drukuj temat
Powrót
anjo1984
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 21:32
Awatar

Rozgrzany


Postów: 64
Data rejestracji: 17.02.10

[justify]Witajcie! Bardzo dawno mnie z wami nie było. Wiele się działo. Były wzloty i upadki. Z jednej skrajności w drugą...W gorszych momentach cięłam swoje nadgarstki, zmuszałam się do wymiotów albo głodziłam... Wyczerpana powiedziałam - DOSYĆ. Ile można się katować??? Czas zacząć żyć normalnie. Jeszcze ta waga, którą babcia chowa, żebym nie wpadała w histerię. Od jakiegoś czasu jem prawidłowo i czuję się dobrze. Nie chcę wracać do tego, co było. Mam siłę, żeby żyć pełnią życia. Poczułam dzisiaj prawdziwe szczęście i wolność. Od kiedy zaczęłam się leczyć na ed mijają prawie dwa lata. Osiągnęłam to, co wtedy wydawało mi się niemożliwe. Oczywiście nadal upadam, ale coraz łatwiej jest mi podnieść się. Nadal chodzę do psychiatry i do psychologa i pewnie jeszcze trochę pochodzę, ale wierzę w to, że kiedyś odzyskam całkowicie własne życie. Poznaję siebie i zaczynam umieć nawiązywać zdrowe relacje z innymi. Potrafię wyznaczyć granice, których innym nie pozwalam przekraczać. Przestałam być uległą dziewczynką i coraz bardziej jestem świadoma samej siebie. Oczywiście nie łudzę się, że to za godzinę czy dzień lub dwa się nie zmieni. Wiem, że jeszcze nie raz będę miała ogromne "doły" i autodestrukcyjne zachowania, ale nie poddam się... Moja psychiatra stwierdziła dzisiaj, że jestem nieprzewidywalna. Na jednaj wizycie ryczę i mam owinięte nadgarstki, a na drugiej się śmieję....Na pewno będę walczyć dalej. Nie pozwolę sobie się poddać. Osiągnięcie tego, co jest teraz zbyt wiele kosztowało mnie pracy, wysiłku i czasu. Nie zmarnuję tego!!! Na razie cieszę się tym, że jest dobrze.
Pozdrawiam wszystkich![/justify]
 
ef
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 21:36
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

o jejku. aż mi dech zaparło.
dziękuję Ci [b]anjo [/b]za to, co napisałaś.
dajesz nadzieję.
Kwiatek
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Czader
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 21:39
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Jestem pod wrażeniem.
I pełen podziwu.
Oklaski
 
agama
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 22:42
Rozgrzewający się


Postów: 23
Data rejestracji: 14.04.11

Superasko,nic dodac nic ujac i znów dowód ze jednak mozna jak sie chce...pozdrawiam i sil zycze.Kwiatek
I'm selfish,impatient and a little insecure.I make mistakes,I'm out of control and at times hard to handle,but if you can't handle me at my worst,then you sure as hell don't deserve me at my best...
 
Kati
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 22:50
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Zostań z nami i zarażaj optymizmem. Witaj znowu.
 
Perfidia
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 19/04/2011 01:27
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Respekt z mojej strony. I fajnie, że chciałaś się podzielić swoim sukcesem. Tak trzymać Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 19/04/2011 20:33
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Cieszę się, że jesteś, ze jest lepiej mamy podobny czas leczenia, no jaj już trochę ponad dwaWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Nieustraszona
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 20/04/2011 18:48
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Super
Gratuluje
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
luliette
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 17:43
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

a gdzie się leczysz?W jakim mieście?
 
luliette
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 17:51
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

W ogóle to jestem nowa i właśnie tak szukam i nie szukam jakiś informacji o bulimii, bo niby to mam ją zdiagnozowaną, ale nie do końca jestem przekonana co do tej diagnozy..z drugiej jednak strony chciałabym o tym porozmawiać z kimś rozsądnym, kto zna się "na rzeczy", bo ewidentnie jakiś problem z jedzeniem mam. Jednakże z moich doświadczeń wynika, że psychiatra nie jest od rozmów, a jedynie od wypisywania leków, więc szukam psychologa. W Warszawie.
Pozdrawiam znad świątecznego stołu...
 
Czader
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 17:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Diagnozę zostawmy lekarzom.
Psychiatra może odesłać do psychologa, lub odwrotnie (psycholog do psychiatry), na tym forum znajdziesz ludzi z zaburzeniami ED, jak i z Warszawy Smile
 
luliette
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 18:38
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

Nie no, "Wyliniały samiec alfa" mnie oświecił.
 
Perfidia
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 18:51
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Witaj na forum.
Są różni psychiatrzy, tacy co rozmawiają i słuchają też. Są też tacy, którzy dodatkowo skończyli szkołę psychoterapii, więc są 2 w 1. Dużo zależy od tego do kogo trafisz, i niestety czy pójdziesz prywatnie czy na NFZ.
Jest też tak, że ta sama osoba trafiając do różnych psychiatrów wychodzi z różną diagnozą. Psychiatria nie jest nauką ścisłą. Niestety.
I wreszcie - czy skupianie się na tym, jak Twój problem ma na imię jest aż takie istotne? Jaka to różnica czy Twoja diagnoza to bulimia czy coś innego?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
luliette
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 19:06
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

bo chciałabym wreszcie dowiedzieć co jest ze mną "nie tak" Wink
A tak poza tym to gratuluję pięknej stronki o bulimii, przez którą tutaj trafiłam. Swoją drogą, możesz mi napisać, dlaczego to robisz? Dlaczego tak się udzielasz?
 
luliette
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 19:09
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

Jeżeli chodzi o mnie, to poszłam do psychiatry w ramach NFZ. Rozpłakałam się prawie na początku, nie mogłam się pozbierać, a Pan mi powiedział, żebym się uspokoiła i powiedziała w czym rzecz, bo "ludzie czekają". Ja rozumiem, że ludzie czekają, ale to było po 15 minutach wizyty....
Edytowane przez luliette dnia 24/04/2011 19:12
 
ef
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 19:19
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

15 min to całkiem dużo, niestety...
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Perfidia
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 19:32
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

ef ma rację, w niektórych przychodniach 15 minut to czas przeznaczony na jednego pacjenta. Jest to do dupy, ale taka jest niestety rzeczywistość. I to, że ciężko Ci mówić o sobie, i to, że płakałaś, to wszystko jest ... po prostu bardzo ludzkie i naturalne. Może byłoby Ci łatwiej, gdyby poszedł z Tobą ktoś zaufany, kto mógłby wesprzeć Cię moralnie?

Nie wiem o Tobie zbyt wiele, ale myślę, że można spokojnie założyć, że tego, "co z Tobą jest nie tak", nie da się zawrzeć w jednym słowie. Generalnie z moich obserwacji wynika, że jeżeli ktoś bardziej niż na tym co się dzieje, koncentruje się nad tym jak się to nazywa, to tak na prawdę nie jest gotowy do leczenia. Zaznaczam, że nie mówię, że tak jest z Tobą, ot taka obserwacja.

A co do moich motywacji. Ja nie traktuję tego jako "udzielania się". Temat ED mnie interesuje jako hobby (wiem, że trochę to dziwnie brzmi, ale cóż poradzić). Pisanie na ten temat pozwala mi uporządkować to, co udaje mi się w tym temacie odkryć. A jak już człowiek się napracuje, to czemu nie ma podzielić się swoją pracą z innymi? I nie zaprzeczam, że przynosi mi to satysfakcję, że ktoś może skorzystać na tym, nawet jeżeli są to pojedyncze osoby.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 20:20
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Luliette ja mam to cos zwane anoreksją bulimiczną i powiem Ci, że mi się udało trafić na lekarza na NFZ, który poświęca pacjentowi sporo więcej niż 15 minut, mało tego chodzę też na psychoterapię do psychoterapeutki z certyfikatem na NFZ, wiem to wyjątkowe szczęście. Ale piszę Ci to dlatego że warto szukać w przychodniach przy klinikach psychiatrycznych najlepiej. Niestety to nie w Warszawie, ale myślę, że tam może są większe możliwości? PowodzeniaSmile
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Nieustraszona
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 23:17
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Wiesz co ilosc czasu poswieconego pacjentowi dw duzej mierze zalezy od lekarza i sytuacji. Ja u swojej spedzam od 7 do 30 minut. Fakt faktem dziwne ze pierwsza wizyta trwala 15 minut, bo ta zazwyczaj trwa dluzej i raczej maja to wkalkulowane.

Szukaj w tej Wa-wie
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
luliette
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 24/04/2011 23:31
Startujący


Postów: 142
Data rejestracji: 24.04.11

długa kolejka była....wielu chętnych..rozumiesz.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Planeta Diuna. Powrót Królowej Nasze wątki - część otwarta 20 31/12/2022 11:51
Powrót po latach Nasze wątki - część otwarta 15 09/06/2020 20:24
Powrót ze szpitala wprost do piekła Choroba afektywna dwubiegunowa 7 21/05/2018 17:36
Powrót po latach Przedstaw się 11 11/08/2016 09:05
Schizofrenia czyli koszmarny powrót choroby a reakcje rodziny... Schizofrenia 8 20/04/2015 22:00

51,662,669 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024