22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Czy macie tematy tabu na terapii/wizytach lekarskich
Pogodna
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 14:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

No ja właśnie widzę powiązanie między tym, ze ktoś może mieć problemy z żołądkiem a psychologiem, bo przecież jeśli ktoś miewa częste rozwolnienia może unikać spotkań towarzyskich z obawy właśnie przed publicznym ośmieszeniem czy czymś w tym stylu. Miałam kolegę, który przy rozmowie z dziewczynami miał wzwody i to było dla niego ogromnym problemem bo widocznym i powodowało straszne napięcie - co za tym idzie wycofanie z kontaktów. Ja mam tak ze swoimi spoconymi rękoma - pewnie dla wielu to jest obleśnie podać komuś rękę i poczuć wilgotną dłoń, więc na terapii rozmawiałam o pocie rąk i nie widzę w tym nic złego. Skoro z kondycji psychicznej mogą wyprowadzić małe cycki czy pryszcze to dlaczego o tym nie mówić. Różnicą i ekshibicjonizmem wydaje mi się, kiedy mówi się o takich sprawach np. na spotkaniu klasowym, biznesowym, czy też np. Wigilii a tak to nic co ludzkie nie jest mi obce Smile
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
martyna
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 15:21
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

jeśli to co napisałaś Pogodna było do mnie to o coś innego mi chodziło.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Pogodna
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 15:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Nie, chodziło mi o to, że na psychikę wiele spraw zdrowotnych wpływa i często takich określanych jako wstydliwe i one są tematami terapii.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
martyna
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 15:51
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

no tak, zazwyczaj wyklucza się somatykę a na końcu zajmuje się psychiką.
Mnie bardziej chodzi o coś co jest namacalne, zaburzenia rytmu, wrzody, etc w psychicznych to już tak oczywiste nie jest.
Może moja wstrzemięźliwość w mówieniu ma swoje podłoże w lęku przed przymusową hospitalizacją.u internisty zawsze mogę powiedzieć NIE i jest to brane pod uwagę, to u psychiatry już nie zawsze.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 15:53
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]nic co ludzkie nie jest mi obce[/quote]
dokładnie, chyba sobie to nad łóżkiem powieszę.
tylko skąd wiadomo,ze coś jest ludzkie Pfft myśliciel
 
Pogodna
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 16:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Tajfunek nie wiem, może to co człowiekowi przyjdzie do głowy Zawstydzony


Martyna a np. zespół jelita wrażliwego, przecież to zarówno medyczne jak i psychiczne i leczy się lekami i też terapią pomaga, pewnie wiele jest takich chorób. A wrzody też ponoć mają dużo wspólnego z osobowością i nerwami.
Edytowane przez Pogodna dnia 04/01/2014 16:25
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
martyna
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 17:01
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ponoć astma jest chorobą psychosomatyczna Smile
Pogodna ale mi chodzi o coś takiego że idę do lekarza i mam czarne na białym wynik badań, i np jakies dolegliwości wiążą się z tym czy z tamtym. Jeśli chodzi o psyche to ja nie jestem do końca przekonana że to co czuję istnieje, ma się jakoś do rzeczywistości np słyszysz ciągle muzykę jeden utwór, gdziekolwiek się przenosisz on idzie za tobą.Czy on jest tylko w twojej głowie czy notorycznie grają ten utwór w radio.
[small]nie wiem czy nie zaplątałam jeszcze bardziej Ehmm[/small]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 17:29
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Martyna ale po rozmowie z lekarzem psychiatrą, któremu rzetelnie opiszesz ci Ci tam w głowie siedzi bedzie wiedział tak samo co i jak.
 
martyna
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 17:42
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]któremu rzetelnie opiszesz[/quote]
a jeśli nie?
do tego potrzebna jest szczerość i poczucie że coś nie gra,
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 18:01
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Większosc lekarzy zna sie na manipulacji,którą niektórzy stosują.
Lekarz potrafi zadać odpowiednie pytanie,zwraca uwagę na komunikaty werbalne i niewerbalne itp.
Poza tym jak ktoś idzie do lekarza ściemniac to daremna jego wizyta i bez sensowna, w takim wypadku lepiej nie iśc i nie zawracać mu głowy.
 
Nadzieja
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 18:04
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b]
Psychiatra taki sam lekarz jak np. gastrolog czy ginekolog. A ja nigdzie nie wspomniałam, że nie chodzi o psychiatrę.[/quote]

Moim zamiarem nie jest się spierać, nie uważam też by psychiatra był innym/gorszym lekarzem...napisałam tylko jak ja to zrozumiałam i że moja wcześniejsza wypowiedź dotyczy lekarza tej specjalności akurat.

Może dlatego też tak zareagowałam, bo jeżeli się nie mylę, to kiedyś mówiłaś Perfidio, że nie leczysz się psychiatryczniePfft
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
martyna
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 18:06
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Tajfunek nie ma manipulacji w tym że ktoś nie postrzega się za kogoś chorego.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 18:09
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]do tego potrzebna jest [b]szczerość [/b]i poczucie że coś nie gra,[/quote]
do tego była moja wypowiedź.
jak ktoś nie czuje,że coś nie gra to też do lekarza nie trafia, oczywiście pomijam skrajne przypadki.
Edit
I szczerze Martyna nie wiem co to ma wspólnego z tematami tabu podczas wizyty Ehmm
Edytowane przez tajfunek dnia 04/01/2014 18:23
 
Pogodna
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 18:28
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Mi to się wydaje nawet logiczne, że lekarz daje szanse prosząc o szczerość, zapewniając jakaś tam intymność a jeśli pacjent z różnych powodów z tego nie jest w stanie skorzystać to chociażby lekarz na głowie stawał to przecież nie jest rentgenem i nie prześwietli pacjenta mózgu - to jest dla mnie jak wolny wybór, nie chcesz nie mów - ale nie licz na cud w takim razie. Chociaż w dobie farmakologii i leków wyciszających lęki, poprawiających nastrój na prawdę idzie się przełamać nawet tym "nie bo nie i już".
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Perfidia
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 19:01
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nadi, wybacz, ale tłumaczyć się z historii swoich chorób nie będę.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 19:21
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Ale wcale tego nie wymagamWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
modliszka
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 04/01/2014 20:19
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Po głębszym zastanowieniu się muszę stwierdzić, że jest pare tematów o których nie chce rozmawiać, toteż nie są poruszane.
Rozmowa o seksie to dla mnie granica, której w gabinecie terapeuty nie przekroczę ale temat tak zwanego 'życia uczuciowego' i wszystkiego co się z nim łączy jest juz dla mnie akceptowalny ale jednak poruszać tego nie jestem w stanie.Kolejnym konikiem jest śmierć - myśli s., fantazje, próba.Dalej jest nienawiść do siebie a w tym samookaleczanie.To chyba takie najważniejszePfft
Zauważam u siebie niestety taką zależność, że im dłużej jestem w terapii tym trudniej zaczynać mi nowe tematy tzn.takie, których nie poruszyłam na początku.Tym więc sposobem kręce się wokół paru stałychSmile Co nie znaczy, że gorszych czy mniej ważnych od tamtychPfft
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
ewaalicja
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 05/01/2014 04:28
Rozgrzewający się


Postów: 18
Data rejestracji: 18.07.13

Co do otwartości w kontaktach z lekarzem psychiatrą to łatwiej jest mi poruszać problemy fizyczne niż problemy czysto psychiczne. Obecnie jestem na terapii w ramach oddziału dziennego i mój lekarz psychiatra jest równocześnie moim terapeutą indywidualnym. W opisywaniu moich dolegliwości fizycznych widzę formę obrony przed poruszaniem bardziej osobistych spraw z których najważniejsze to :
-relacja z terapeutą co czuję do terapeutki moje sny że jest u mnie w domu że znam jej świat,
-trauma z przeszłości i związane z tym obecne myśli
-m.s.
-realcja z mamą.
Muszę przestać bać się bólu psychicznego a do tego muszę się przełamać. I dlatego jest mi trudniej w kontakcie z psychiatrą aNIŻELI z innym lekarzem.
 
Magda
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 06/01/2014 15:24
Rozgrzewający się


Postów: 10
Data rejestracji: 10.12.13

Ja długo nie mówiłam na terapii o moich uczuciach do Terapeutki, że jest dla mnie ważna, że się przywiązałam, że lubię ją i często za nią tęsknię. Zawstydzony udało się po roku dopiero!
 
papilon
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 19/06/2014 13:10
Awatar

Medalista


Postów: 685
Data rejestracji: 19.06.14

Mam w dodatku u mnie jest ten problem, że mój temat tabu jest na jakieś 99% przyczyną moich zaburzeń, ale czy ja dorosnę, do tego aby o tym mówić w ogóle powiedzieć, to ja nie wiem.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Czy z diagnozą F20 można być szczęśliwym ? Schizofrenia 34 06/07/2021 06:05
czy można rozładować ogromne napięcie w borderline? Zaburzenia osobowości 3 28/05/2021 13:44
czy depresja jest uleczalna? Depresja 78 16/04/2020 12:11
Czy ja mogę mieć CHAD? Przedstaw się 4 20/01/2020 23:34

51,665,552 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024