Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Czy ja mogę mieć CHAD?
|
|
lazuroweoczy |
Dodany dnia 05/01/2020 22:21
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 05.01.20 |
Dzień dobry! Mam dość siebie, swojego życia. Jestem beznadziejna. Nic nie potrafię dobrze zrobić. W szkole dostaje 1 za 1. Staram się uczyć, ale nie mam siły. Wahania nastroju zaczęły się prawdopodobnie rok temu, albo i wcześniej, ale wtedy nie wymagałam pomocy psychiatrycznej. Wtedy też byłam w szpitalu psychiatrycznym (przez 4 miesiące, listopad 2018 wyszłam). Później się unormowało i przez dłuższy czas było w miarę okey. Raz przez jakiś czas jest super, jestem szczęśliwa itp A później zaczyna się kolejny dołek psychiczny ‚ m.in. w czerwcu ponownie zawitały pogłębione myśli samobójcze . Stany depresyjne „skończyły się” po ponownym pobycie w szpitalu. Wrzesień i październik był energiczny. Byłam szczęśliwa, pewniejsza siebie, mało spałam, była motywacja do działania, palenie papierosów, szalone pomysły, mania wydawania pieniędzy. Llistopad, grudzień były po prostu tragiczne. Szczęście, pomieszane z nieszczęściem. Śmiałam się, bawiłam. Byłam pełna energii. Wracałam do domu i leżałam w łóżku i samookaleczalam się . Ktoś z rodziny się pytał „Dziecko, dlaczego to zrobiłaś? Przecież wszystko było dobrze. Wyglądałaś na zadowoloną” A ja nie potrafiłam odpowiedzieć. Aktualnie zaczął się styczeń. Mam straszne myśli samobójcze. Do wszystkiego muszę się zmuszać. Moja mama uważa, ze sobie wymyślam i ze jak coś zrobię np. wezmę telefon i ona mnie z nim zobaczy to od razu „jakoś na telefonie możesz grać, więc nic ci nie jest” + wymyślasz, wyolbrzymiasz (jak mówię jej jak się czuje). Nie mam żadnej diagnozy oprócz zaburzeń adaptacyjnych. Wcześniej miałam podejrzenie Bordeline. Biorę kwetiapine, lamotrygine i depratal. Co ze mną jest nie tak? Mam dość tego rollercoastera! Dodam jeszcze, że niestety, ale te stany nie są zależne ode mnie. Chciałabym naprawdę wiedzieć co mi jest. Mam dość tego, że nic nie działa, że nic nie poprawia mojego nastroju. Nigdy nie wiem czego się spodziewać. Ma Pani racje, nie mam żadnego wsparcia, ale jak ludzie mają mnie wspierać, skoro nigdy nie wiedzą co mają w danej chwili powiedzieć. Mam momenty gdy gonitwa myśli nie daje mi spokoju. Ludzie myślą; patrz jaka otwarta się stała! Inny człowiek! A później kiedy dosięgam dna ludzie uważają, że jestem dziwakiem. To trwa już bardzo długo i nic na to nie wpływa. Tutaj żaden spacer nie pomoże. Psycholog i psychiatra również nie są w stanie. A ja popadam w coraz to różne nałogi. Zapożyczam się, palę, robię rzeczy których nie powinnam. Popadam ze skrajności w skrajnosc. I po prostu nie wiem jak będzie dalej. Matura w tym roku, a ja nie wiem co odwalę za 5 minut. Byłam w dwóch szpitalach psychiatrycznych. Nic to praktycznie nie dało. Wypisy z nich mam jakby były pisane przez 5-latka, jakby wcale ze mną nie rozmawiali. Tyle to się nasłuchałam, że wyolbrzymiam, że wymyślam. Od psychoterapeuty w drugim szpitalu dowiedziałam się, że chora psychicznie to ja nie jestem i powinnam się cieszyć, a nie sprawiać problemy bliskim swoją hospitalizacją. Zaczęłam tracić wiarę w polską psychiatrię. A rodzice jeszcze bardziej mnie zniechęcali swoimi komentarzami o tym, że wymyślam i że są ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Ostatnią wizytę u psychiatry miałam na fundusz, ponieważ musiałam zmienić lekarza i to była padło na ordynatorkę tego szpitala z którego wyszłam w tym roku, w sierpniu. Oczywiście na wizytę czekałam trzy miesiące. Kiedy do niej poszłam i zaczęłam opowiadać to wszystko co się ze mną działo to ona udawała, że słucha i nic nie zrobiła z tym. Zapytała tylko trzy razy czy chodzę do psychologa. Co było dla mnie równoznaczne z tym, ze ma mnie gdzieś. Wypisała receptę, na moją prośbę podwyższyła mi o 25 mg jeden z leków i na tym się skończyło. Ja już nie wiem co mam robić. Zapisałam się odpłatnie do psychoterapeuty na 8 stycznia. Może on coś poradzi. Cieszę się, że mama sama wydziela mi leki, bo miałam taki okres, ze chciałam odstawić, bo czułam się cudownie. Nawet zasugerowałam jej, że może mam CHAD jak trochę o tym poczytałam, a ona mnie wyśmiała i powiedziała, że diagnozy nie mam - chora psychicznie nie jestem. A później się dziwi, że mamy słaby kontakt i ze nic jej nie mówię. To ja dziękuje za taką pomoc. Dodam jeszcze, ze w dzieciństwie przeżyłam traumę, która była jedną z przyczyn zamknięcia się w sobie i totalnego braku zaufania do ludzi. Nie potrafię nad sobą panować. Czytanie książek, ćwiczenia, spacery, słuchanie muzyki nie pomaga. Samookalaczam się mocniej niż ostatnio. Często tylko dlatego, żeby coś poczuć, nie dla atencji. Znowu jestem podekscytowana. Znowu mam gonitwę myśli. Aktualnie jestem po próbnej maturze z matematyki i ledwo nad sobą panowałam. W głowie mając różne scenariusze i ryzykowne zachowania, które mogłabym odwalić. Wydałam już prawie wszystkie pieniądze. Wszystkich okłamuje i wyciągam od kolejnych osób groszówki, bo muszę wejść do sklepu i coś kupić. Taki nakaz jakby. Mam straszną gonitwę myśli. Skaczę z tematu na temat. Chce się upić, zapalić papierosa. Zrobić coś, bo nie wysiedzę. Nie mam przyjaciół żadnych. Przeżyłam w dzieciństwie straszną traumę. Byłam w związku, który polegał na opuszczaniu i licznych powrotach itp. Kłamstwo rodzi za sobą kolejne i kolejne. U mnie tak to wygląda. Jak się zapożyczam z pieniędzmi to też wymyślam mnóstwo wymówek dlaczego i po co. Niestety nie mogę się zachowywać jak chce, bo nadal nie jestem na swoim. Słucham i biorę sobie do serca państwa rady. Przepraszam jeśli tego nie widać. Aktualnie chciałabym się upić i poczuć się lepiej. Kusiło mnie też, żeby spróbować narkotyków, ale kiedyś sobie obiecałam, że tego nie zrobię i się tego trzymam. Pewnie skończy się na fajkach. Niby też zabijają, ale ja potrzebuje czegoś, co choć trochę poprawi mi samopoczucie. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 05/01/2020 22:32
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Po pierwsze - Kopiuj-wklej to kiepski pomysł na przywitanie się w obcym miejscu. Do jakiej pani się zwracasz, do jakich państwa? Po drugie - w jakim jesteś wieku? Po trzecie - proszę o propozycję nicka zgodnego z regulaminem, nienawiązującego do chorób. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
lazuroweoczy |
Dodany dnia 06/01/2020 10:21
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 05.01.20 |
Dzień dobry! 1. Tak, napisałam całą moją historię w notatkach i zrobiłam przysłowiowe „kopiuj-wklej”, ponieważ to już moje kolejne forum na którym szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. 2. Mam 18 lat 3. Przepraszam, już lecę zmieniać |
|
|
mika |
Dodany dnia 20/01/2020 23:34
|
Rozgrzany Postów: 66 Data rejestracji: 29.01.15 |
Cześć Za dużo tego, ciężko się czyta w dołku już tak jest 1. Zrobiłaś badania w kierunku CHAD? 2. Na lekach w miarę normalnie można żyć. 3. .... MiKa Dopóki żyję będę walczył, aby kiedy umrę coś po sobie pozostawić. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Praca a chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 32 | 25/09/2022 14:08 |
Bezsennosc w Chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 20 | 22/11/2021 00:36 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Trójmiasto:Poszukiwana Grupa wsparcia dla partnerów osob z Chad | Przedstaw się | 9 | 22/08/2021 22:21 |
Czy z diagnozą F20 można być szczęśliwym ? | Schizofrenia | 34 | 06/07/2021 06:05 |