Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia osobowości
Strona 1 z 2: 12
|
Osobowość paranoiczna (F60.0)
|
|
papilon |
Dodany dnia 19/06/2014 11:27
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Hej Mam zdiagnozowaną podobno osobowość paranoiczną Czy ten typ osobowości predysponuje do pojawienia się schizofrenii? Czy psychiatra was przy takiej diagnozie w ogóle jeszcze słuchał, czy to co powiedzieliście, było już z zasady głównie waszym urojeniem, zniekształceniem rzeczywistości i złą interpretacją? |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 19/06/2014 11:44
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
skąd pomysł, by psychiatra nie słuchała przy jakiejkolwiek diagnozie? |
|
|
papilon |
Dodany dnia 19/06/2014 11:51
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Stąd, że częścią tego zaburzenia jest błąd interpretacji intencji i zachowania innych, czyli co się nie powie, to psychiatra może i wysłucha, ale i tak sobie pomyśli, że to forma urojenia pacjenta i nie uwierzy, w to co pacjent mówi. Ma ktoś jakieś z tym doświadczenie? |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 19/06/2014 12:51
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
myślę,ze psychiatra jest w stanie odróżnić urojenia od rzeczywistości. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 19/06/2014 13:23
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
przeważnie Raczej predysponuje do zaburzeń urojeniowych. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
papilon |
Dodany dnia 19/06/2014 13:36
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Wydaje mi się, że u mnie to może być trudne właśnie. Tzn ja nie potrafię jakby wiarygodnie przekazywać informacji o sobie, co powiem, że u mnie jest coś nie tak, jest mi źle, odczuwam lęk etc. to słyszę, że to w moim przypadku nie jest możliwe, że nie widać po mnie itp - i też od specjalistów właśnie to słyszę. Także ciężko mnie widocznie rozgryźć, a jak mam to uwiarygodnić, nie mam pojęcia, przecież nie rozpłaczę się ani nie zacznę trząść ze strachu na zawołanie a jeszcze teraz ta diagnoza, to już w ogóle mam wrażenie, że jestem stracona na polu i bez sensu rozpoczynać terapię, bo i tak mi nikt nie uwierzy w moje opowiadanie, bez tej diagnozy pewnie też tak by było, bo historia bardzo nietypowa jest, mało realna moim zdaniem, ale ta diagnoza zwyczajnie mnie dobiła, bo teraz to się boję, że wszystko będzie urojeniem. [b]Myślicie, że ze skierowaniem w formie zwykłej kartki + pieczątki psychiatry mogę się zarejestrować gdzieś do innej przychodni na terapię, czy to musi być jakaś specjalna forma tego skierowania i jestem właściwie skazana na tą przychodnię? [/b] Edytowane przez papilon dnia 19/06/2014 13:39 |
|
|
papilon |
Dodany dnia 19/06/2014 21:24
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
[quote][b]Makro napisał/a:[/b] przeważnie Raczej predysponuje do zaburzeń urojeniowych.[/quote] Jeszcze naszło mnie pytanie z tym związane, powiedzmy, że doszłoby do urojeń, to leczenie jest takie samo jak w przypadku schizofrenii - czyli do końca życia neuroleptyki? |
|
|
Marynata |
Dodany dnia 19/06/2014 21:52
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 19.08.12 |
Dla każdego diagnoza efki jest na początku szokiem, ale jest też szansą na jakąś zmianę. To krok w dobrą stronę, czasami dobrze jest jak ktoś spojrzy na Twój problem z tej drugiej, obiektywnej strony. Perspektywa naprawdę ma znaczenie Where is my mind? |
|
|
papilon |
Dodany dnia 19/06/2014 22:42
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Jasne, że perspektywa ma znaczenie i wiem, że ze mną jest coś nie tak ale..... jest takie ale, że muszę powiedzieć coś czego się strasznie wstydzę, ba i bez tej diagnozy bałam się, że mi nie uwierzą, a z nią to już w ogóle. Gdyby nie ta jedna sprawa, to wszystko mogę powiedzieć, ale też nie chciałabym ryzykować, że właśnie ta sprawa zostanie potraktowana jak urojenie jakieś i będą się tylko patrzeć na mnie jak na wariata jakiegoś, bo mi już starczy to, że mam ten problem, a właściwie problem z tym aby o tym w ogóle mówić i mówić o nim na darmo bym nie chciała. Tym bardziej, że na poprzedniej terapii uciekłam, jak zaczęłam w ogóle o tym nawiązywać heh głupie to było ale jednak, a trzeciego podejścia do tego problemu już nie zamierzam robić, a jest uciążliwy. Dlatego na tą chwilę wolałabym zmienić terapeutę, żeby nie ryzykować od samego początku Tylko właśnie nie wiem, czy na takie "skierowanie" bez nazwy przychodni, a tylko z pieczątką lekarza mogę gdzieś indziej się udać? Ktoś coś wie, czy te skierowania muszą spełniać konkretny wzór? |
|
|
Makro |
Dodany dnia 20/06/2014 12:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
nikt nie powiedział, że z zaburzenia osobowości rozwinie się choroba. A samego zaburzenia osobowości - leki tylko wspomagająco - ewentualnie, nigdy jako główne leczenie.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
papilon |
Dodany dnia 20/06/2014 13:54
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
1. Jak ja w ogóle mogę na chwilę obecną rozpoznać, czy za bardzo nie przesadzam bronić swojego zdania i nie za bardzo doszukuje się czyiś złych intencji? (otoczenie mi w tym nie ułatwia, bo na nic nie narzekają, wręcz przeciwnie niestety) 2. Czyli powiedzmy, że będę miała jakieś urojenie, to nie będę musiała brać leków do końca życia ? 3. Zakładając, że to w ogóle mam, co w cały czas wątpię, to można w ogóle z tego się wyleczyć? W wersji optymistycznej jest opcja, że wyjdę z tego 1-3 lata, czy raczej zajmie mi to 10lat, a może jestem na to skazana, aby męczyć innych swoją osobowością? Edytowane przez papilon dnia 20/06/2014 13:58 |
|
|
Makro |
Dodany dnia 20/06/2014 14:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
W psychiatrii unika się terminu "dożywocie". Poprawa funkcjonowania wymaga zaangażowania i czasu. Jeżeli któregoś z elementów brakuje, to nie można rozważać sukcesu terapii. Tym bardziej, że nie warto tego rozpatrywać kategoriach 0 - 1, osobowość jest tworem złożonym z bardzo wielu elementów i czasami warto się skoncentrować na poprawie funkcjonowania, a nie na sztucznym tworem, którym są zaburzenia osobowości.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
papilon |
Dodany dnia 20/06/2014 15:10
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
[quote][b]Makro napisał/a:[/b] W psychiatrii unika się terminu "dożywocie".[/quote] Pewnie żeby dobrze brzmiało i nie załamywało, taka np. schizofrenia, czy CHAD jest przecież chyba dożywociem [quote][b]Makro napisał/a:[/b]osobowość jest tworem złożonym z bardzo wielu elementów i czasami warto się skoncentrować na poprawie funkcjonowania,[/quote] U mnie z tym będzie chyba problem, bo społecznie to ja chyba właśnie funkcjonuje nie najgorzej, mam sporo znajomych bliższych i dalszych - ostatnio twierdzę, że wręcz za dużo, bo mnie męczą, tylko to męczenie chyba nie jest istotą tego zaburzenia, które mam stwierdzone, no i nikt nie narzeka ludzie mówią, że mnie lubią, że jak mnie nie ma to jest pusto, nie mam też wrogów w sumie dlatego też nie zgadzam się z tą diagnozą, bo jakby nie pasuje do opisów, tego zaburzenia :/ Chyba, że ja już mam takie klapki na oczach, że nic nie widzę i wszystko mi się tylko wydaje przez podwyższone ego, bo po tej diagnozie to ja niczego pewna nie jestem. |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 30/06/2014 10:47
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
papilon powinnam cię przeprosić,bo dopiero przed chwilą przeczytałam twój watek zgadzam się z makro, nasza psychika jest strasznie skomplikowana.Nigdy bym nie przypuszczała że mój umysł stworzy(nie wiem czy dobrze nazwę)alter ego. I teraz łapie się na tym że zastanawiam się czy to ja czy to druga ja. Nie wiem jak ty ale ja wierzę że dzięki terapii, ułoże sobie wszystko w tej mojej głowie i Tobie tego też życzę |
|
|
papilon |
Dodany dnia 30/06/2014 13:26
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Ty mnie niby za co? [quote]I teraz łapie się na tym że zastanawiam się czy to ja czy to druga ja.[/quote] ja jak rozmawiam z ludźmi albo np. mam wrażenie, że są negatywnie nastawieni, to się za to zastanawiam, czy nie przesadzam, czy to nie są jakieś urojenia. Mam opory przed wszelkimi nieporozumieniami, bo nie wiem, czy to nie moje urojenie, więc w zasadzie staram się odpuszczać. Ale ja i tak w sumie cały czas uważam, że ta diagnoza jest błędna. Wszystko się wyjaśni na terapii, bo ja jak na razie tak do końca nawet nie wiem (trochę się domyślam), co takiego zrobiłam psychiatrze, że ona mi taką diagnozę wystawiła Edytowane przez papilon dnia 30/06/2014 13:28 |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 30/06/2014 13:46
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
Bo czuje się winna ze tylko zajelam się swoim wątkiem a twojego do dziś nie przeczytałam. No ja mam z kolei cos takiego ze jak ktoś się nie odzywa nie pisze to oczywiście to moja wina pewnie zrobiłam lub powiedziałam cos nie tak. |
|
|
papilon |
Dodany dnia 30/06/2014 16:28
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
oj, tam przecież nic się nie stało, luzik no ja się z jednej strony nie mogę się doczekać tej terapii, bo chcę w końcu poradzić sobie z problemem z którym tam przyszłam, a z drugiej strony mam w stosunku do niej mieszane uczucia, bo coś się obawiam, że przez to, że wyszły jakimś cudem te zaburzenia osobowości, to terapia będzie ukierunkowana na zupełnie inne problemy, niż ten z którym tam przyszłam No nic, pożyjemy zobaczymy, w ogóle to za dużo o tym myślę, od momentu jak się dowiedziałam i to o wszystkim od tej diagnozy f60, po ten mój problem, bo się zaczęłam poważnie obawiać, czy zostanie on potraktowany priorytetowo, czy może znajdą się inne priorytety. Edytowane przez papilon dnia 30/06/2014 16:30 |
|
|
ania35 |
Dodany dnia 30/06/2014 16:36
|
Medalista Postów: 640 Data rejestracji: 14.06.14 |
rozumiem Twoje obawy,ja za nim zgłosiłam się do lekarza to w sumie byłam pewna że mam depresję.Ale teraz kiedy wyszły nowe fakty i ten jeden problem,którego próbowałam ukryć,to moja głowa pracuje prawie 24h na dobę,dlatego biore tabletki i jakoś funkcjonuję. Ponoć żeby terapia zadziałała to musimy czuć że możemy zaufać lekarzowi. |
|
|
papilon |
Dodany dnia 30/06/2014 16:55
|
Medalista Postów: 685 Data rejestracji: 19.06.14 |
Mi tam niepotrzebne chyba zaufanie (w końcu to nie ma być nawet moja znajoma). Myślę, że w tej relacji wystarczyłby mi brak wstydu i strachu przed tym, że mi terapeuta nie uwierzy, jakby te dwa elementy wyeliminować, to mogę mówić, heh tylko właśnie tego nie da się wyeliminować, a ta diagnoza to jeszcze ten strach u mnie zwiększyła Chętnie bym zmieniła przez to terapeutę, ale sobie myślałam, że jak dostane nowe skierowanie to na nim pewnie też psychiatra napisze f60, więc nic to nie zmieni niestety Wiem, panikuje, przesadzam, i w ogóle gigantyczna lamenciara ze mnie |
|
|
sigma |
Dodany dnia 30/06/2014 17:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Papilon, to będzie Twoja terapia, a nie terapeutki. Priorytetem będzie to, co Ty nim uczynisz. I będzie ukierunkowana na to, co Ty chcesz osiągnąć, a nie terapeutka. A to zakładanie, że terapeutka Ci nie uwierzy, brzmi nieco... paranoicznie Edytowane przez sigma dnia 30/06/2014 17:55 karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
osobowość schizoidalna | Zaburzenia osobowości | 6 | 06/11/2021 18:16 |
Osobowosc neurotyczna | Zaburzenia osobowości | 1 | 04/12/2019 19:18 |
Osobowość chwiejna emocjonalnie ale jaka? | Zaburzenia osobowości | 24 | 10/09/2018 11:04 |
Osobowość paranoidalna a dziecko | Depresja | 5 | 14/12/2016 11:41 |
Cześć. F60.9 | Przedstaw się | 4 | 23/10/2016 00:47 |