Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Bliska mi osoba ma CHAD
|
|
zaba11 |
Dodany dnia 05/04/2010 22:15
|
Rozgrzewający się Postów: 1 Data rejestracji: 05.04.10 |
Cześć, jestem na forum pierwszy raz, choć oglądam wiele stron o chorobie afektywnej dwubiegunowej i szukam pomocy. Bliska mi osoba, mój mąż ma chorobę dwubiegunową od dłuższego już czasu a ja nie wiem jak pomóc jej. Z moją psychiką też jest źle. Najgorsze są stany maniakalne, kiedy to rozpiera go energia, nie może spać, chodzi po pubach, całymi nocami nie ma go w domu (ostatnio late, trwało to 4 miesiące), wydaje mnóstwo pieniędzy, bardzo dużó jeździ samochodem, jest niemiły dla mnie. Gdy jest w fazie remisji czy depresji lib paradepresji (nie ma tak na prawdę typowej depresji) jestem jego kochaną żoną, a on przytula mnie, prawi mi kompelenty i jest cudownym ojcem. Jest to bardzo dobry człowiek, bardzo inteligentny, wrażliwy i twórczy, ale choroba jest silniejsza. Dla mnie te zmiany jego nastroju i zachowania są nie do zniesienia. Mogę napisać więcej, ale nie chcę nikogo zanudzać. Czy jest ktoś kto ma podobny problem i jego bliski ma ChAD. Jak sobie radzisz? Jak pomagasz tej bliskiej osobie? Ja jestem zupełnie sama.
Edytowane przez Makro dnia 05/04/2010 22:56 |
|
|
Makro |
Dodany dnia 05/04/2010 22:53
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Witaj! Czy twój mąż podjął się leczenia? Pominęłaś ten dość istotny fakt.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
pikolo |
Dodany dnia 12/06/2010 12:57
|
Rozgrzewający się Postów: 20 Data rejestracji: 12.06.10 |
Jestem tą drugą stroną. Mam CHAD i do pewnego momentu, moja żona była przy mnie. Nie chcę się w żaden sposób usprawiedliwiać, ale bywa często ze mną tak, że nie potrafię wyjaśnić ani moich stanów, ani moich zachowań. Nie wiem np. czemu po alkoholu wsiadam do samochodu. Nie rozumiem, dlaczego przez kilka dni nie potrafię pójść pod prysznic. Chociaż się leczę i bywa, że jestem fajnym ojcem i inteligentnym człowiekiem. Życzę Ci wytrwałości, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe Piotr |
|
|
musta |
Dodany dnia 26/03/2011 19:22
|
Finiszujący Postów: 323 Data rejestracji: 25.03.11 |
Hej ja jestem w podobnej sytuacji.. mój mąż też ma zdiagnozowany CHAD. On w czasie zarówno manii jak i depresji potrafi być niemiły . Natomiast dziwne relacje z rożnymi kobietami zdarzają się głownie w manii. Myślę , że to boli najbardziej.. [center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center] [center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b] [/center] [center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center] |
|
|
anndras |
Dodany dnia 12/04/2011 19:37
|
Rozgrzewający się Postów: 5 Data rejestracji: 12.04.11 |
Cześć ! Mój mąż jest obecnie w fazie manii , symptomy wypisz wymaluj tak jak pisze zaba 11 ,leczy się od 7 lat , ma świadomośc tego ,że jest chory ale ta faza to dla niego wybawienie ,natomiat dla bliskich to gehenna , ja także od paru dni śledzę internet szukając pomocy bo człowiek jest bezsilny . Sama jestem kłębkiem nerwów , staram się pilnować go by nie narobił dużo głupot . Też mówi ,że mnie kocha i rodzina jest ważna ale robi co robi. ...... Modlę się aby się to już skończyło a trwa to już 4 rty miesiąc. Za każdym razem w tej fazie myślę o rozwodzie ale nie mam siły na to , zresztą w gruncie rzeczy go kocham..... Mania kogoś bkliskiego to piekło na ziemi... Ostatnio szukam grupy wsparcia dla rodzin dotkniętych tą chorobą ale znalazłam tylko w Warszawie , może ktoś coś wie czy gdzieś jeszcze są takie grupy dla rodzin osób z CHAd , my jesteśmy także chorzy ,rodziny cierpią psychicznie ,fizycznie no i oczywiście te kłopoty finansowe , szastanie pieniędzmi to typowe.....Bardzo proszę o jakieś wypowiedzi, może musta coś napisze przynajmniej tak się możemy wesprzeć. Aha i jeszcze ten ciągły niepokój co zrobi no i oczywiście brak całkowitego poczucia bezpieczeństwa u żon ,. Jak wy to znosicie , to jest cholernie cięzko...... pozdrawiam "chore rodziny" |
|
|
musta |
Dodany dnia 13/04/2011 20:35
|
Finiszujący Postów: 323 Data rejestracji: 25.03.11 |
hej.. Co do grup wsparcia to nie pomogę.. bo nie zagłębiałam się w ten temat. A co do reszty to jest ciężko, jest cholernie ciężko, zwłaszcza jak czasem włączy się agresja. Z jednej strony kochasz, rozumiesz.. to choroba itd. Ale z drugiej masz ochotę wziąć patelnie i przyłożyć A tak serio, to nabieram do tego dystansu. Staram się kontrolować wszystko, a jak czegoś nie mogę kontrolować ( nie da się upilnować 24h dorosłego faceta) to po prostu odpuszczam. Najważniejsze, to zrobić jak najwięcej dla siebie, żeby samej sobie z tym poradzić, na swój sposób. Z emocjami, ze stresem, z ciągłym napięciem, bo inaczej nie będziemy w stanie pomóc naszej drugiej połowie, która co by nie robiła, tej pomocy i wsparcia bardzo potrzebuje. [center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center] [center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b] [/center] [center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center] |
|
|
anndras |
Dodany dnia 14/04/2011 12:01
|
Rozgrzewający się Postów: 5 Data rejestracji: 12.04.11 |
Dzięki! Chociaż za dobre słowo wsparcia, na szczęscie już okres manii odpuszcza , powoli wychodzimy na prostą (wizyta u lekarza),mój stres też już powoli mnie odpuszcza , zresztą lekarz psychiatra stwierdził,że nieźle wyglądam ,więc chyba idę do przodu wg zasady "co nas nie dobije to nas wzmocni". Na szczęscie mój mąż nie powyrabiał aż takich głupot..... , więc chyba najgorsze już poza mną Co do grup wsparcia to jest chyba tylko w Warszawie . Fajnie,że chociaż tutaj można coś napisać i człowiek zdaje sobie sprawę, że ktoś ma też taki problem i Ciebie rozumie Pozdrowienia dla wytrwałych żon |
|
|
krzychon |
Dodany dnia 27/04/2011 21:31
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 27.04.11 |
Witam wszystkich, nie za bardzo aktualny jest ten wątek, ale ja borykam się z podobnym problemem. Moja dziewczyna ma chad, ale tego nie leczy i nigdy nie leczyła. Powoli mam już wszystkiego dość. Jestem już u kresu sił, 7 lat wszystko znosiłem, a teraz dałem jej do wyboru, albo leczenie, albo nas nie ma, tak się nie da żyć, najgorsze w tym wszystkim są te ryzykowne zachowania seksualne i co gorsze zdarza się, że poznaje ludzi takich jak ona sama |
|
|
Makro |
Dodany dnia 27/04/2011 21:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Pewnie jakieś decyzje trzeba podjąć - 7 lat to kawał czasu. A co na to jej rodzina?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Czader |
Dodany dnia 27/04/2011 21:39
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Ty się chłopie zdecyduj jak bardzo chcesz z nią być. Mam w papierach "podejrzenie CHAD" co się ładnie nazywa chorobą afektywną dwubiegunową. Dowiedziałem się o tym zupełnie przypadkiem. A potem usłyszałem "z psychopatą żyć nie będę". To wyniszczające dla wszystkich wokół i dla NIEJ samej. Masz dość ? Daj sobie spokój. Nie wytrzymasz. Nie masz dość ? Zaprowadź do lekarza. Tyle możesz dla niej zrobić. Ryzykowne zachowania seksualne pojawiają się w manii, a potem przychodzi depresja i leci się jeszcze bardziej w dół. |
|
|
krzychon |
Dodany dnia 27/04/2011 22:39
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 27.04.11 |
Chcę jej pomóc, dlatego postawilem jej warunek, albo ja i leczenie, albo nas nie ma, to ona musi podjąć decyzję o leczeniu. Tych 7 lat nie można ot tak przekreslić, ale dalej tak żyć się nie da. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 27/04/2011 22:41
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Można. Nie rozumiesz "wszystko można przekreślić" Bardzo Egoistyczny Warunek. Ale masz rację, tak żyć się nie da. edit: To Ty ją powinieneś zaprowadzić do lekarza, ona sama będzie kombinować jak "koń pod górkę" żeby do niego nie iść. Dla niej - wszystko jest w porządku. Edytowane przez Czader dnia 27/04/2011 22:42 |
|
|
krzychon |
Dodany dnia 27/04/2011 22:43
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 27.04.11 |
Mieszka tylko z matką, rodzina jej matki już dawno się od nich odwróciła, jej Mama cierpi na to samo. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 27/04/2011 22:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Nie Czader to nie jest egoistyczny warunek. Mania może wykończyć przede wszystkim ją. Zaprowadzic do lekarza - można tylko co z powodzeniem terapii? Lepiej powiedziec ze jak sie zdecyduje to pojda razem do lekarza, ale to ma byc jej decyzja. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
krzychon |
Dodany dnia 27/04/2011 22:47
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 27.04.11 |
Tylko jak mam ją do tego zmusić, mam ją związać i zawieść na siłę, tak się nie da, próbowałem już wiele le razy ją do tego namówić, teraz ma wybór, jak rzeczywiście mnie kocha, to myślę, że zrobi to bez wahania. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 27/04/2011 22:47
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
W takim razie nie masz co liczyć na wsparcie - tak przynajmniej zrozumiałem. Zostaje ci określić, czy chcesz postawić ultimatum i czy jesteś w stanie w nim wytrwać. I moim zdaniem masz prawo zdecydować, czy chcesz kontynuować taki związek. To nie jest łatwa decyzja i chyba nikt ci nie powie jaki ma być dalszy los twojego związku. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 27/04/2011 22:51
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ja też nie uważam, że to egoistyczny warunek. On nie chce się rozstać, bo ona choruje, on rozważa rozstanie, jeżeli ona nie zechce się leczyć. To jest różnica.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Czader |
Dodany dnia 27/04/2011 22:53
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Ona pójdzie się leczyć, on tego nie wytrzyma, on ją zostawi, ona się załamie. - lepiej żeby się rozstali już teraz "przed terapią" niż w "trakcie terapii" |
|
|
krzychon |
Dodany dnia 27/04/2011 22:55
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 27.04.11 |
Ultimatum postawiłem jej dzisiaj, próbowałem jej to jakoś wytłumaczyć, że nic się nie dzieje bez przyczyny, te dziwne związki w jej życiu, te epizody, które miały miejsce nie biorą się z nikąd. Ostatnio dowiedziałęm się od niej, że kiedyś ta choroba została u niej stwierdzona, ale leczenia nigdy nie podjęła, cały czas jest pod presją swojej matki, z która próbowałem o tym raz rozmawiać, ale jest to jak grochem o scianę, nic nie wskórałem. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 27/04/2011 22:56
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Zrozumiałem że jej Mama również się nie leczy ? |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Praca a chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 32 | 25/09/2022 14:08 |
Bezsennosc w Chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 20 | 22/11/2021 00:36 |
Trójmiasto:Poszukiwana Grupa wsparcia dla partnerów osob z Chad | Przedstaw się | 9 | 22/08/2021 22:21 |
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |