26 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Jak żyć z CHADem?
Kacha
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2015 00:30
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 18.10.15

4 lata temu poznałam przemiłego faceta. Tryskał energią i zarażał otoczenie dobrym humorem. Oboje jesteśmy przed 40. Zakochaliśmy się. Rok później zamieszkaliśmy razem. Zaczęły się u niego stany depresyjne mieszane z euforią. Raz kochał mnie do szaleństwa, raz "jesteś wszystkiemu winna". Nie rozumiałam tego zupełnie. Nie wiem, ile nocy przepłakałam. Nigdy nie miałam do czynienia z chorobą psychiczną. Jednak zaczęłam ją podejrzewać u niego właśnie problemy psychiczne. Nie wiedziałam, gdzie szukać pomocy. Namówiłam go na wizytę u psychiatry. Niestety pani psychiatra potraktowała sprawę beznamiętnie, jako kolejną w swoim grafiku. Całkowicie zniechęciła mojego partnera nie tylko do leczenie, ale także do uwierzenia w chorobę - CHAD. A ta postępowała. Wahania nastroju były coraz mocniejsze. Niedawno mój partner w końcu uwierzył, że to nie jest, ot taki gorszy lub lepszy nastrój, dostrzegł w końcu problem. Chce się leczyć. Pomogę mu jak tylko będę umiała. Jednak mam sporo pytań i wątpliwości.

1. Te 4 lata "wypruły" mnie niesamowicie. Nadal jestem optymistką i uwielbiam ludzi. Jednak czuję się psychicznie hmmm, zmaltretowana. Jak sobie pomóc, żeby jego choroba mnie tak nie wysysała psychicznie? Czy da się uodpornić?

2. Gdzie szukać fachowej pomocy? W moim mieście jest wielu terapeutów, ale czym się kierować, jak wybrać odpowiedniego?

3. Jak się zachować w jego stanach depresji lub euforii?

4. Jak żyć z CHADowcem? Czytając wypowiedzi - tu na forum lub gdzieś indziej często słyszę "uciekaj". Nie, nie chcę go porzucić, bardzo chcę mu pomóc. Chcę jednak w godności dla siebie przeżyć z nim życie. Czy to jest możliwe? Czy jest szansa, że ta choroba nas nie zniszczy?

Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i rady.
 
Zuluz
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2015 10:11
Awatar

Rozgrzany


Postów: 81
Data rejestracji: 13.08.15

A psychiatra nie polecał żadnej terapii?
Powinien wiedzieć jaki rodzaj jest dobry dla osoby z CHADem.
Do reszty się nie wypowiadam, gdyż się nie znam na tej chorobie.
 
Kacha
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2015 15:09
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 18.10.15

Zachowanie psychiatry mnie bardziej niż zaskoczyło. Ograniczyło się do wypisania recepty na antydepresant, stwierdzeniu "proszę przyjść za miesiąc" i wręczeniu ulotki o ChAD. Słowem nie wspomniał o żadnej terapii.
Dlatego teraz nie szukamy psychiatry a psychologa-terapety.
 
RedKate
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2015 15:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Niestety, czasem trafia się na lekarzy-maszyny, którzy odhaczają pacjenta jak kolejny numerek na liście Sad. W przypadku psychiatrii jest to szczególnie przykre, bo niestety tutaj do czynienia mamy z bardziej wrażliwym pacjentem, wymagającym starannego podejścia. Cóż mogę powiedzieć? Najlepiej zmienić lekarza. Dla mnie na samym początku leczenia CHAD bardzo sprawdziło się połączenie psychiatry i psychoterapeuty (zdarzają się takie kombajny Wink). Potraktował mnie po całości, wysłuchał, pogadał i prochy przepisał. Czasem nie od razu trafi się na kogoś, kto potrafi pomóc, warto szukać, próbować. Leczenie chorób psychicznych częściej niż w innych specjalizacjach opiera się na metodzie prób i błędów, niestety.
Ja na pewno nie napiszę Ci "uciekaj". Mój mąż ode mnie nie uciekł w najgorszych chwilach, jestem mu za to ogromnie wdzięczna. Po latach walki odzyskaliśmy upragnioną stabilizację i jesteśmy szczęśliwi. Warto się o to starać. Ważne tylko, żebyś dobrze pamiętała, że Ty jesteś osobnym człowiekiem, tak samo ważnym jak Twój parter, z tak samo ważnymi potrzebami. Jego choroba nie może uczynić z Ciebie niewolnika. Mój lekarz powiedział mojemu mężowi tak: od leczenia jestem ja, a pan niech zadba o siebie. Pana żona potrzebuje uśmiechniętego faceta przy boku, niech pan pójdzie z kolegami na piwo i wróci zadowolony, wszystkim będzie lepiej. Sprawdza się to do dziś Wink.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Alia
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2015 20:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Kiedy chodziliśmy z mężem na terapię małżeńską (w jego przypadku nie ChAD, ale nerwica natręctw), terapeuta powiedział nam jedną ogromnie ważną rzecz - żebyśmy nie podporządkowywali naszego życia chorobie, nie ustawiali wszystkiego pod kątem unikania objawów i strachu przed objawami. I ta rada rzeczywiście nam bardzo pomogła.
 
Makro
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 20/10/2015 01:03
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

[quote]Dlatego teraz nie szukamy psychiatry a psychologa-terapety.[/quote]
Niestety, albo stety - główny ciężar leczenia, jeżeli to ChAD, spada na psychiatrę. Psychoterapia pomocniczo. Warto nie wpaść w kanał jedynie psychoterapii ChAD - szanse powodzenia są praktycznie bliskie 0
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
adalbert
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 23/11/2015 16:49
Rozgrzewający się


Postów: 10
Data rejestracji: 09.03.14

tylko leki i czekanie na dobre momenty, bez leków katastrofa i spadanie na dno, bycie z Chadowcem to wyzwanie i straszna praca, wiem coś o tym bo sam choruje i do tej pory nie mogę zycia ułożyc
 
kwiatek4
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 26/11/2015 14:46
Rozgrzany


Postów: 70
Data rejestracji: 06.01.15

Witaj Kacha!
Przeżyłam w małżeństwie 19 lat (zdiagnozowany CHAD u męża 11 ).Powiem szczerze życie z chadowcem to tykająca bomba zegarowa,totalny brak poczucia bezpieczeństwa, ciągła niepewność,chowanie pieniędzy....Sad Pomimo brania leków manie (hipomanie)występują cyklicznie .Trzeba być samemu bardzo mocnym psychicznie aby to wytrzymać .Jeśli kochasz faceta możesz to udźwignąć ..... JA w swoim małżeństwie przy każdej manii myślałam o rozwodzie...Obecnie od miesiąca jestem wdową (moje wpisy na forum )i czuję w tej chwili pustkę i żal po mężu (który w gruncie rzeczy był dobrym człowiekiem) ale 11 lat CHADU tak wyprało jego mózg i zdegradowało fizycznie organizm ,że zmarł w wieku 48 lat (śpiączka cukrzycowa),ale z drugiej strony nareszcie czuję się bezpieczna ,odzyskałam spokój i odzyskałam poczucie swojej wartości .Moim zdaniem związanie się z chadowcem to balansowanie po cienkiej liniiShock Trzeba samemu być człowiekiem bardzo zrównoważonym,opanowanym i cholernie mocnym psychicznie aby to znosić . Moja rada jest taka aby przemyśleć decyzję o wiązaniu się z chadowcem ,pozdrawiamPapa
 
Diuna
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 31/01/2016 00:42
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

[quote][b]Makro napisał/a:[/b]
[quote]Dlatego teraz nie szukamy psychiatry a psychologa-terapety.[/quote]
Niestety, albo stety - główny ciężar leczenia, jeżeli to ChAD, spada na psychiatrę. Psychoterapia pomocniczo. Warto nie wpaść w kanał jedynie psychoterapii ChAD - szanse powodzenia są praktycznie bliskie 0[/quote]

To działa w dwie strony. Bez poukładania sobie pewnych kwestii w główce farmakologia może uczynić życie chorującego co najwyżej znośnym. Mam takiego kumpla. Do psychiatry chodzi dzielnie, uczciwie bierze leki (choć z diazepamem, moim skromnym zdaniem, lekko przesadza). W Manie nie wpada, Depresji nie miewa. Na terapię nie chodzi, żadnych prób zgłębienia źródeł swoich problemów nie podejmuje. Żal na niego patrzeć.
Srutututu, pęczek drutu
 
RedKate
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 31/01/2016 13:57
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Poukładania sobie rzeczy w głowie potrzebują i zdrowi, i chorzy, ChAD tu nawet nie ma nic do rzeczy. No, może poza tym, że im mniej życie i myśli w głowie poukładane, tym bardziej bolesne mogą być objawy. Ale chemii w mózgu terapią nie zmienisz. Jesteś reakcją chemiczną, czy Ci się to podoba, czy nie. Wink

[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Diuna
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 19/03/2016 22:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

[quote] ChAD tu nawet nie ma nic do rzeczy[/quote]

No weź przestań Wink

[quote]Ale chemii w mózgu terapią nie zmienisz.[/quote]

Tworzymy siebie sami, poprzez nasze decyzje, sposób patrzenia na rzeczywistość, czy umiejętność świadomego spojrzenia na swoje emocje i "puszczenia ich", gdy są dla nas destrukcyjne. Kluczowe jest też wzięcie odpowiedzialności za swoje zachowanie, co w przypadku diagnozy nie jest wcale takie oczywiste.
[quote]
Ale chemii w mózgu terapią nie zmienisz[/quote]

No to wyjaśnij mi, jakim cudem od trzech lat prawie wcale mi nie odbija. Sprawdzone info, mam normalnych znajomych a mama jest ze mnie dumna. Pfft
Jestem w stanie zmienić swoje nawyk i tryb życia, sposób myślenia i budowania relacji. Myślisz, że to nie ma wpływu na chemię w moim mózgu?
[quote]
Jesteś reakcją chemiczną, czy Ci się to podoba, czy nie. Wink[/quote]

Mimo, że strasznie spłycasz, przyznam Ci rację. Co nie zmienia faktu, że nikt niema na przebieg tych reakcji takiego wpływu jak ja (z wyjątkiem dragów i psychotropów, ale te też zazwyczaj bierze się dobrowolnie)
Srutututu, pęczek drutu
 
ef
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 20/03/2016 09:17
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

a terapia poznawczo-behawioralna tak nie działa właśnie, że zmienia się chemia mózgu i połączenia neuronalne?
bo mam wrażenie, i po sobie widzę, że w tym co pisze Diuna jest sporo prawdy.
poukładanie sobie rzeczy jest zaiste kluczowe, i dla zdrowych, i dla chorych, tylko nie wiem kto ma trudniej Wink
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
RedKate
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 20/03/2016 11:41
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Jasne, że nasz tryb życia, działania, ma wpływ na nasze zdrowie, nie jesteśmy bezwolnie skazani na los. Czasem jednak to nie wystarczy. Cieszę się Diuna, że Ci nie odbija, że dobrze się czujesz, ale to nie świadczy o ogóle, dowód anegdotyczny nie jest dowodem. Ja po sobie wiem, że bez leków byłam dętką, a terapia mi nie pomagała. Akurat chad ma to do siebie, że chemia szwankuje mocno i rzadko daje się ją opanować bez farmakologii. Ale to nie znaczy, że nigdy. Unikam stwierdzeń, że tu tak wiele zależy od nas samych, bo to już krok od stwierdzenia "sam jesteś sobie winien", a to jest bardzo krzywdzące.
Edytowane przez RedKate dnia 20/03/2016 11:46
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Jak zaczynacie swój dzień? Porozmawiajmy 40 16/11/2021 16:16
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49
Jak sobie poradzić w związku z CHAD Przedstaw się 4 24/04/2020 19:04
Jak przerwać błędne koło objadania się? Zaburzenia odżywiania 10 17/08/2019 15:23

50,301,825 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024