Zobacz temat
jak sobie radzicie z m.s ?
|
|
martyna |
Dodany dnia 06/05/2013 17:17
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
jak w pytaniu powyżej. macie jakieś sposoby by odwrócić uwagę od m.s? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
aleksandra |
Dodany dnia 06/05/2013 17:54
|
Rozgrzany Postów: 95 Data rejestracji: 22.04.13 |
Szkoda, że nie ma uniwersalnej metody. Ja wtedy piszę, ubieram uczucia w słowa, chcąc pozbyć się ich ze swojej głowy. Piszę tak długo, aż poczuję się na tyle bezpiecznie, by siedzieć bezczynnie na fotelu, wodząc wzrokiem po ścianie.
"Szaleństwem jest zachowywać się w ten sam sposób i oczekiwać innego rezultatu" |
Rat |
Dodany dnia 06/05/2013 17:57
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
Jeżeli się leczysz i chodzisz do terapeuty -- coś nie zgrzyta . :\ . Czy coś się wydarzyło ? i mechanizm jak zwykle wariuje by tylko ukoić siebie Jeśli liczysz na same leki .... to ekhm.... powodzenia życzę . Żaden wysiłek fizyczny , objadanie się/głodzenie , spotkanie ze znajomą .... to półśrodki .... zrobisz i tak swoje . [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
martyna |
Dodany dnia 06/05/2013 17:59
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
nie wiem na co liczę, szukam innych wyjść
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Energetyczna |
Dodany dnia 06/05/2013 23:09
|
Medalista Postów: 542 Data rejestracji: 27.04.13 |
Mi pomaga płacz ,spisanie na kartke tego co mam i na czym mi zależy ,myślę też czy na sytuacje w której jestem mam wpływ czy nie np. Znalezienie pracy (mam wpływ) ,to czy mój brat będzie ćpał (to już zależy od niego),piszę wtedy wiersze , albo słucham piosenek gdzie jest dużo o lęku ,wstydzie ,żalu ,myślę o tym że chciałabym mieć rodzinę |
|
|
Energetyczna |
Dodany dnia 06/05/2013 23:12
|
Medalista Postów: 542 Data rejestracji: 27.04.13 |
Czasem na siłę skupiam się na czymś innym np. Na tym że jest wiosna i są kwiatki zamiast na m.s i może to głupie ale mi to pomaga , a m.s mam często ostatnio |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2013 23:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Proszę nie pisać posta pod postem. W sytuacji gdy coś się przypomni można korzystać z opcji edycji posta.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
girl interrupted |
Dodany dnia 07/05/2013 00:12
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
U mnie dawno nie było tak źle żeby występowały myśli samobójcze. Trudny temat, myślę, że jak jest bardzo źle to niewiele rzeczy pomaga, bo myśli krążą wokół jednego. Chyba każdy z nas ma przynajmniej kilka osób, które nie chciałyby naszego definitywnego odejścia - może to głupio brzmi, ale ja już nie potrafię myśleć: jest mi ciężko, więc z tym skończę, bo wiem, że skończyć owszem można, ale tutaj potem zostaną ludzie, którzy nie będą potrafili się pogodzić z tym. Nie żyję w próżni swego smutku tylko mimo wszystko w relacjach z innymi ludźmi, często bliskimi, więc dla mnie zrobiło się nie fair podejmować raptowne decyzje pod wpływem myślenia tunelowego i depresyjnego... Może po prostu jestem w lepszym stanie niż inni, może nie. Bywało i tak, że kilkunastotygodniowe pobyty w szpitalach przesypiałam z trudem zwlekając się ze szpitalnego łóżka, więc sen był sposobem na przetrwanie myśli samobójczych i bylejakości życia jak mi się wtedy wydawało. Nie ma chyba uniwersalnego sposobu na poradzenie sobie z myślami samobójczymi...
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Efenti |
Dodany dnia 07/05/2013 09:13
|
Rozgrzewający się Postów: 44 Data rejestracji: 24.01.13 |
W przypadku myśli samobójczych dobrze jest wyżyć się fizycznie. Mimo iż to trudne dobrze jest trzasnąć kilka/naście/dziesiąt pompek(przysiadów, brzuszków), biegać do utraty tchu i na siłę szukać towarzystwa ludzi. Wysiłek fizyczny dostarcza endorfin a ciało dostaje tęgo w kość. Towarzystwo innych odwraca uwagę od bzdur plączących się po głowie. I jeszcze jedna rzecz a mianowicie nie pijemy wtedy alkoholu bo łatwiej dochodzi się do upiornych wniosków (sprawdzone empirycznie). Tyle z teorii. |
|
|
Em |
Dodany dnia 07/05/2013 21:50
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 10.01.12 |
Śmiejcie się, oglądam dr House. Odizolowuję się tym od mojego dołującego sposobu myślenia. W zeszłym roku swoje plany urzeczywistnił mój przyjaciel. Przeżyłam jego pogrzeb jak swój własny, widziałam reakcję naszych wspólnych przyjaciół. To było okropne. Zobaczyłam jak głupia jest taka decyzja, jak wiele osób tym krzywdzi. Miał podobne schematy jak House. To mi pomaga się otrząsnąć, przypomina że m.s. to nie dla mnie.. I szukać rzeczy, na których mogę się skupić, osoby, działanie. |
|
|
Rat |
Dodany dnia 08/05/2013 21:17
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
[b]Em[/b] ale dr House to spoko serial ... jak się zobaczy Housa w jakim jest stanie i jak funkcjonuje świetnie zazwyczaj ( oczywiście fikcja ) , pomimo odurzenia ... Ja dalej podtrzymuję to co pisałam , jak już jest myśl , mało co powstrzyma ten stan , chyba że faktycznie spotkanie z kimś , pogadanie na luzie ... trochę zrzucenie bagażu . Myśli S kojarzą mi się z moją walką o to by danego dnia nic nie wziąć . I był wysiłek fizyczny i to hard core , by adrenalina wskoczyła na wysoki poziom . Oglądanie filmów etc. Często bywało jednak tak , że ... brałam rower i zamiast skręcić w las z mega hopkami , jechałam do miasta po wiadomo co . Oczywiście to są 2 całkiem inne mechanizmy , ale jakby mnie dręczyły myśli ... nie wiem , chyba bym pomimo wszystko nawet pojechała na SOR ( gdzie większość personelu to znajomi ) .... nie mogę sobie tego wyobrazić co by się działo . Trzeba sobie wyrobić własny sposób , ale nie autodestrukcyjny. [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
ewela |
Dodany dnia 05/01/2014 21:58
|
Rozgrzewający się Postów: 46 Data rejestracji: 07.07.13 |
Wyciągam ten temat, bo może mi to coś da. Mam wrażenie (to nie jest żadna wiedza), że istnieją ms "prawdziwe" i "nieprawdziwe". W złych okresach miewam ms i są dla mnie pociechą. Męczą i jednocześnie jakoś pomagają - że mogę to przerwać, że jak nie wytrzymam to nie jestem bez wyjścia. Czyli nie są celem tylko jakby środkiem. Po czymś takim jestem zmęczona a to co czułam jest mi jakoś obce. Tzn mam wrażenie, że to nie było moje, tylko innej osoby. Dlatego nazywam to nieprawdziwymi myślami. Coś jakby dziecinne histeryczne reakcje. Próbowałam się czymś zająć, malowanie czytanie itp nie działa. Nie ma żadnych ludzi, którzy by płakali za mną. Próbuję mówić, że to histeria, przypominam sobie że to nie są moje prawdziwe myśli, ale to jakiś diabelski krąg |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 06/01/2014 10:41
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
wczoraj przeszukałam net za jakąś wirtualna pomocą, ale znajdowałam wszystko płatne. Obejrzałam kabarety, jakiś lekki film, wzięłam wyciszacze przepisane przez lekarza i padłam. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 06/01/2014 16:41
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
powtarzam argumenty jak mantrę dlaczego nie mogę tego zrobić, zajmuję czymś myśli, wychodzę na spacer, oglądam zdjęcia kochanych ludzi, jak już nic nie działa i przywołanie tych chwil zaraz po śmierci K. nie pomaga sięgam po wyjście awaryjne w postaci leków.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
morbus |
Dodany dnia 23/02/2014 12:05
|
Rozgrzewający się Postów: 30 Data rejestracji: 21.02.14 |
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40a0e69633684e4c.html][IMG]http://images61.fotosik.pl/683/40a0e69633684e4cm.jpg[/IMG][/URL]
[small][color=#0033ff]no właśnie, jak zwykle mam rację [/color][/small] |
|
|
Rat |
Dodany dnia 24/02/2014 08:55
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
[b]morbus[/b] tutaj bym polemizowała . Może ktoś potrzebuje drugiej najbliższej osoby ... ale uwierz ,że nie wszyscy . Albo inaczej ... obecna 2-ga osoba to nie ta ? Nie wiem , nie znam się , nie zakochałam się nigdy tak, bym bez drugiej osoby nie mogła żyć . Wręcz odwrotnie .... czuje się jak na "uwięzi" .... ale to inny temat . [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
morbus |
Dodany dnia 24/02/2014 11:50
|
Rozgrzewający się Postów: 30 Data rejestracji: 21.02.14 |
Wiesz Rat ...nie oceniam bo przecież każdy jest inny ale... stawiasz tezę: [quote][b]Rat napisał/a:[/b] [b]morbus[/b][small] Może ktoś potrzebuje drugiej najbliższej osoby ... ale uwierz ,że nie wszyscy ...[/small][/quote] a następnie sama sobie odpowiadasz... [quote][small]Nie wiem , nie znam się , nie zakochałam się nigdy tak, bym bez drugiej osoby nie mogła żyć ... [/small][/quote] ...być może to jest przyczyną twojego braku (poniekąd) ...obiektywizmu ? Pozdrawiam [small][color=#0033ff]no właśnie, jak zwykle mam rację [/color][/small] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/02/2014 11:56
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
To, że nie wszyscy czegoś potrzebują, to nie jest teza, to jest fakt. Ludzie są tak różni, że wszyscy to potrzebują tylko jeść, pić, spać i oddychać... choć podobno i tu są wyjątki A zauważenie, że ludzie się różnią, to jest raczej obiektywizm właśnie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
morbus |
Dodany dnia 24/02/2014 12:00
|
Rozgrzewający się Postów: 30 Data rejestracji: 21.02.14 |
Niewątpliwie Sigma masz rację. Ale "zakochać się" to własnie zmiana potrzeb... Choćby nawet to było dość ... ryzykowne [small][color=#0033ff]no właśnie, jak zwykle mam rację [/color][/small] |
|
|
Rat |
Dodany dnia 25/02/2014 11:36
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
[b]morbus[/b] bo ja tak gdybam i dlatego , czasem wychodzi z tego sprzeczność . Nie mniej mając tyle lat powinnam już zaznać co to "miłość" a zazwyczaj jest tak , że druga osoba się angażuje,zakochuje a u mnie ... z uczuciami drętwo . Bywa ... i dlatego napisałam , że może nie każdemu jest pisane by być z kimś aby być szczęśliwym , odejdą myśli s . świat będzie cudowny etc. [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Pogadajmy sobie cz 4 | Porozmawiajmy | 1590 | 30/12/2021 17:07 |
Jak zaczynacie swój dzień? | Porozmawiajmy | 40 | 16/11/2021 16:16 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
Jak sobie poradzić w związku z CHAD | Przedstaw się | 4 | 24/04/2020 19:04 |