Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Czuję się jak złom
|
|
bp |
Dodany dnia 08/03/2014 17:46
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
Czuję się stary i niepotrzebny. Jestem starym kawalerem. Ciężko nawiązuję znajomości. Jestem nieśmiały i cholera wiele rzeczy co mówią inni mnie razi, nie mogę jakoś nabrać dystansu do tego co inni mówią. Wszystko odnoszę do siebie i uważam za atak. Miło by było założyć rodzinę, ale jak o tym pomyślę to aż drętwieję ze strachu. I jak tu być ojcem, mężem,...? NIE DA RADY! A praca? Jestem bezrobotny, a zdobycie zajęcia mnie przerasta. Jedna praca do bani - jestem mgr., inna brak kwalifikacji. Czy jest taka Polka (nie babka a Polka) co takiego zechce? Wątpię. Więc jestem sam. Ale też nie umawiam się na randki. Mam problemy z ludźmi (=sobą). Na razie się leczę na mózg (psychoterapia). Ale perspektyw nie widzę.... |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 08/03/2014 20:18
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
[quote][b]bp napisał/a:[/b] Czy jest taka Polka (nie babka a Polka) co takiego zechce? [/quote] Stary, z takim podejściem? Edytowane przez fluorescent rabbit dnia 08/03/2014 20:21 |
|
|
Mina |
Dodany dnia 08/03/2014 21:22
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
[quote][b]bp napisał/a:[/b] Czuję się stary i niepotrzebny. Jestem starym kawalerem. Ciężko nawiązuję znajomości. Jestem nieśmiały i cholera wiele rzeczy co mówią inni mnie razi, nie mogę jakoś nabrać dystansu do tego co inni mówią. Wszystko odnoszę do siebie i uważam za atak. Czy jest taka Polka (nie babka a Polka) co takiego zechce? Wątpię. Więc jestem sam. Na razie się leczę na mózg (psychoterapia). Ale perspektyw nie widzę....[/quote] Myślę, że psychoterapia, to dobry początek, mam nadzieję, że dzięki pracy na niej odkryjesz i poczujesz swoją wartość powodzenia Edytowane przez Mina dnia 08/03/2014 21:23 [color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
|
bp |
Dodany dnia 09/03/2014 01:54
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
No tak mam takie podejście - Polki są wymagające. Podejście zdechłe jak cały ja i moje życie byłe i obecne. Psychoterapię mam od 6 lat, poprawa niby jest: w domku nie robię awantur, nie wydzieram się. Ale właśnie z obcymi mi nie wychodzi. Naprawdę mam [b]wielkie opory[/b]... Co do wartości to nie ma raczej niczego, co by ją podniosło: po prostu nic mnie nie cieszy i nie widzę żadnego światełka w tunelu. Tylko ciemność. O to mniej więcej chodzi... |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 09/03/2014 08:49
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
[quote]Naprawdę mam wielkie opory...[/quote] rozumiem to. Co robisz by przełamywac te opory? |
|
|
kosmiczna_sila |
Dodany dnia 09/03/2014 20:12
|
Rozgrzewający się Postów: 33 Data rejestracji: 18.10.13 |
A próbowałeś terapii grupowej? Na mojej grupie był podobny do Ciebie chłopak - zamknięty w sobie, czuły na swoim punkcie, z niskim poczuciem wartości. Informacje od innych członków grupy na temat tego jak jest postrzegany albo za co jest ceniony trochę zmieniły jego wyobrażenie o sobie. Pod koniec grupy umiał już żartować z siebie i stał się bardziej śmiały. Może i Tobie by pomogło? |
|
|
bp |
Dodany dnia 11/03/2014 17:48
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
tajfunek, piszesz, że rozumiesz. Tzn., że masz te same problemy? Co do terapii grupowej chodzę na spotkanie integracyjne, gdzie ludzie jak chcą to mówią o swoich problemach: remont kuchni, brak pracy,... - dla nich to pewnie są problemy, ale mnie takie rzeczy śmieszą - TO MAJĄ BYĆ PROBLEMY??? Jak widzisz nie jest to terapia - nie wiem czy w ogóle u mnie w mieście jest coś takiego. Trudno mi się przed nimi otworzyć, nie mam do nich zaufania - już samo bycie wśród nich mnie boli.... |
|
|
Mina |
Dodany dnia 12/03/2014 16:49
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
[quote][b]bp napisał/a:[/b] Co do terapii grupowej chodzę na spotkanie integracyjne, gdzie ludzie jak chcą to mówią o swoich problemach: remont kuchni, brak pracy,... - dla nich to pewnie są problemy, ale mnie takie rzeczy śmieszą - TO MAJĄ BYĆ PROBLEMY??? [/quote] wiesz, nie życzę ci, by ktoś do twoich problemów podszedł z taką wyrozumiałością, życzliwością, empatią, zrozumieniem, współczuciem, czy poszanowaniem z jakim ty podchodzisz do spraw ważnych dla innych. Chcesz być ważny doceniany, rozumiany, szanowany? a ile z tego okazujesz innym? co mają zauważyć? czy usłyszeć? drwinę? pogardę? niechęć? może są na tyle kulturalni i delikatni, że wolą nie zwracać na to uwagi ? [quote][b]bp napisał/a:[/b] Trudno mi się przed nimi otworzyć, nie mam do nich zaufania - już samo bycie wśród nich mnie boli....[/quote] skoro myślisz o nich wszystko co najgorsze, to się nie dziwię, że nie chcesz się otwierać ... może warto zmienić nastawienie do nich? spróbować zobaczyć w nich ludzi, którzy tak samo jak ty mogą i potrafią myśleć i czuć. i tak samo oczekują szacunku i sympatii czy życzliwości ... okazujesz im je? [color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
|
devi09 |
Dodany dnia 13/03/2014 18:03
|
Rozgrzewający się Postów: 27 Data rejestracji: 10.01.14 |
bp , moj maz 7 lat temu rozpoczol terapie grupowa, chodzil tam z nastawieniem ,; bede tamlazil ,zeby sie mnie zona i lekarz nie czepiali ,ja nie pasuje dotych oszolomow. Dzis jest spelnionym czlowiekiem , zawodowo i rodzinnie, czesc ludzi z terapii meza jest naszymi przyjaciolmi ,spotykamy sie calymi rodzinami . To fantastyczni ludzie ,nawet moge stwierdzic , ze Maja poczucie humorui sa weseli !!! Nie rezygnujz terapii !!! terapiia to twoja szansa!!! A nastepnym razem jak ktos bedzie mowil o remoncie to zaproponuj pomoc ,nawet gdybys mial trzymac tylko pedzel moze w ten sposob poznasz najlepszego przyjaciela na Cale zycie !!!! |
|
|
bp |
Dodany dnia 30/03/2015 15:17
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
|
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 30/03/2015 16:36
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Według mnie brakuje Ci po prostu jakiegoś dobrego, konkretnego i solidnego kumpla, który wziąłby Cię do knajpy na piwo i przy okazji na dupy. Rozumiem Twoje problemy, bo sam mam bardzo podobne i tez brakuje mi kogoś takiego. Tylko ja już na szczęście na dupy chodzić nie muszę. Jednak "za rączkę i na piwo" byłoby wskazane |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 30/03/2015 18:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
[quote]przy okazji na dupy[/quote] Może jestem feministycznie skrzywiona, ale właśnie zaliczyłeś u mnie porządnego minusa, Rat Lover . [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 30/03/2015 18:47
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Oj tam, oj tam. Nie ważne użyte słowo, ważny sens. Nie złość się, jestem za równouprawnieniem. A dupy mogą być zarówno męskie, jak i damskie, zależnie od preferencji seksualnych. No i nie mam nic przeciwko feministkom, ale przeciwko femi-terrorystkom już tak |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 30/03/2015 21:40
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Nie jestem terrorystką, określenie "na dupy" mnie razi niezależnie od płci, wobec której zostało użyte . Sama o sobie co prawda czasem mówię, że jestem dupa, ale to tylko w kontekście mojego nieogarnięcia. Ok, koniec OT . [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
bp |
Dodany dnia 02/04/2015 15:38
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
He,he, he Kumpla nie mam, a dup (-y) też! PS Lubię parę osób (=koledzy), ale oni jakoś do mego towarzystwa się nie garną. A ja przyznam się, zauważam to u siebie z obawą, robię się aspołeczny...-oby tylko, |
|
|
Antonine M |
Dodany dnia 02/04/2015 15:44
|
Rozgrzany Postów: 98 Data rejestracji: 02.03.15 |
Słuchaj bp, pierwsza rzecz to porządna terapia. Ona pomoże Ci dojść do ładu z samym sobą, a jak dojdziesz do ładu z samym sobą, to i z ludźmi. Powiem Ci, że nawet osobom "aspołecznym" udaje się znaleźć satysfakcjonujący związek. Są różne sposoby poszukiwania. Oczywiście "standardem" jest spontaniczne nawiązywanie znajomości na studiach, czasem w pracy, na imprezach, w gronie znajomych. Niestety nie każdy ma takie warunki i wtedy trzeba pomagać szczęściu trochę inaczej. Zastanów się, czy nie odpowiadałyby Ci różne mniej spontaniczne formy zawierania nowych znajomości z płcią przeciwną. Są takie rzeczy jak speed-datingi, portale randkowe... Wiem, że dla osób, które nie miały jeszcze z tym styczności, takie rozwiązania wydają się beznadziejne, dla desperatów itd. Ale to nic wstydliwego. Każdy ma prawo poszukiwać tego, na czym mu zależy. [i]If you're too big to follow rivers, how you ever gonna find the seas?[/i] |
|
|
bp |
Dodany dnia 15/03/2016 01:15
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
Nie szukam związku. Po prostu nie spotkałem kogoś, kto by Mnie zafascynował, a sam mam [b]wieeelkie[/b] trudności w komunikacji. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zaczęło się | Przedstaw się | 10 | 03/09/2023 13:57 |
Dusza - to co czuję i myślę | Porozmawiajmy | 920 | 04/06/2022 20:06 |
jak sobie radzicie z m.s ? | Depresja | 80 | 23/03/2022 06:54 |
Jak zaczynacie swój dzień? | Porozmawiajmy | 40 | 16/11/2021 16:16 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |