Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Pogadajmy sobie cz 4
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 21/10/2012 21:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Tylko widzisz RedKate w świecie realnym jak przychodzisz do kogoś w odwiedziny to się przywitasz posłuchasz co ma do powiedzenia druga osoba a tu często jest tak, że osoby żalą się wylewają swoją frustrację nie patrząc na to, że są też inni którzy to czytają i przeżywają porażki innych. A tak wiele osób sobie znika i bez słowa i ma wywalone, co inni sobie myślą, czy się martwią. O to mi chodziło w podziale świat realny/wirtualny.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 21/10/2012 21:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Zgadza się, tyle że jak ktoś tu wpada, wyżali się, ewentualnie po drodze skrytykuje sposób działania forum, to ja tego nie traktuję jak mojej relacji z kimś. To trochę jak tacy przystankowo-przedziałowi narzekacze, na żywo też można takich spotkać, co jak tylko mają do kogo, to zaczynają swoją litanię "za komuny było lepiej". A jak z kimś już tu tworzę relację, rozmawiam z nim, interesują mnie jego sprawy - to tak jak RedKate, też nie lubię dzielenia znajomości na "realne" i "wirtualne". Relacje zawarte na forum są dla mnie realne, a od strony technicznej może się zdarzyć, że się do reala przeniosą. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 21/10/2012 22:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Pogodna opisuje sytuację, którą w realu można by odebrać tak : stoję na przystanku/w kolejce/gdziekolwiek, przy mnie stanie jegomość, ponarzeka na pogodę, na życie, powie, że to wina Tuska, dobrze, jak nie splunie i nie rzuci bluzgiem, i pójdzie dalej - tyle go widzieli. Inni to tacy, co wiedzą, że zza monitora nigdy nie wyjdą i traktują internet jako spluwaczkę. Mnie tyle sytuacji zaskoczyło w życiu i tyle relacji przeniosło się do tego namacalnego świata, choć wcale na początku się tego spodziewałam, że o jednym jestem przekonana. A mianowicie: wszędzie - choćby to było forum miłośników wkręcania śrubek a ja szukam odpowiedniego śrubokręta do naprawy kontaktu - trzeba rozmawiać z ludźmi tak, jakby się miało nazajutrz ich spotkać na ulicy. Bo nigdy nie wiesz, czy nie spotkasz, i co z tego wyjdzie . Edit: Tak mi jakoś wyszło patetycznie i przemądrzalsko, to dodam tylko, że swoich przyjaciół od lat już prawie 10, a także mojego męża, poznałam dzięki małemu durnemu programowi do ściągania plików (to się nazywało direct connect i było w czasach, kiedy jeden film z netu ściągał się tydzień ). I tam było okienko z czatem. I ludzie, jak czegoś szukali, to z tego czata korzystali czasem. I nawet w takich dziwnych miejscach mogą się wytworzyć społeczności, które do dziś razem żyją, bawią się i potrafią przelecieć pół kontynentu żeby się spotkać choć raz na jakiś czas. Edytowane przez RedKate dnia 21/10/2012 22:19 [color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2012 09:34
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
naszła mnie refleksja dot dyskusji jaką prowadzicie. Tak sobie myślę by wirtualna znajomość przeszła w realną nie potrzebne jest forum, jeśli z kimś chcę mieć kontakt to wiem gdzie go znaleźć.Tak samo jak to że nie bierze się związku małżeńskiego z " mam efkę " by czuć się w obowiązku pisać i uaktualniać swój życiorys tutaj. Może spora część osób nie piszę bo : a) przejechała się tak bardzo, że nie potrafi się otworzyć? b) zostawiła część siebie a to zostało wykorzystane przeciw tej osobie c) wypaliła się i nie ma ochoty dalej tego kontynuować d) przeżywa właśnie tragedię e) znajduje się w miejscu gdzie nie może uczestniczyć w forum .... kolejność dowolna i przypadkowa. Niektórym z Was bardzo łatwo przychodzi osądzanie pod tytułem " rzucili fochem" . Ponoć ludzie sądzą innych własną miarą. Mnie jest cholernie smutno z tym co tutaj miało miejsce i w jaki sposób się piszę o tych, których nie ma i nie widzę w tym troski a zaszufladkowanie do określonej grupy. Może się mylę a może nie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 22/10/2012 10:07
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Tak czasem myślę o tych, co zniknęli. Może po prostu efkowe środowisko ich nie wciągnęło, albo po prostu zmęczyło. Nikt, kto się tutaj zalogował nie ma obowiązku regularnie pisać.Czy żegnać się przed odejściem? Jak kto uważa- czasem człowiek po prostu przestaje się logować i nawet o tym nie myśli.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 22/10/2012 10:14
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Trudno mówić o szufladkowaniu czy osądzaniu, jeżeli ktoś np. sam z siebie informuje, że strzela focha
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Diuna |
Dodany dnia 22/10/2012 10:23
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Fochy i w świecie realnym się zdarzają. Wydaje mi się, że tutaj mogą paść, gdy ktoś dostanie za duży "wycisk", gdy spotka się z krytyką jego zachowań (czasem słuszną). To nie jest miejsce lekkich pogaduszek i klepania po pleckach, dlatego też wielu odchodzi. Ciekawa jestem, jak później radzą sobie z chorobą- bo nawet największe efkowe "pranie brudów" jest przyjemniejsze niż konfrontacja z nią w realu. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2012 10:42
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote] Trudno mówić o szufladkowaniu czy osądzaniu, jeżeli ktoś np. sam z siebie informuje, że strzela focha Wink [/quote] a może już dość półsłówek i niedokończonych zdań, może najwyższy czas zachować się jak dojrzały człowiek i napisać " kawa na ławę" ? bo tak można ciągnąć dyskusję wysokich lotów o niebie i chlebie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 22/10/2012 10:53
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Martyna, możesz jaśniej, bo nie chce Cie źle zinterpretować Czy ten foch jest "wyłożeniem kawy na ławę"? Srutututu, pęczek drutu |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2012 10:59
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
nie Diuna. To jest prośba do Perfidi by wyłożyła "kawę na ławę " i przestała pisać półsłówkami jak powyższy cytat. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/10/2012 11:52
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Tak czasem myślę o tych, co zniknęli. Może po prostu efkowe środowisko ich nie wciągnęło, albo po prostu zmęczyło. Nikt, kto się tutaj zalogował nie ma obowiązku regularnie pisać.Czy żegnać się przed odejściem? Jak kto uważa- czasem człowiek po prostu przestaje się logować i nawet o tym nie myśli.[/quote] Jeśli kogoś efkowe środowisko nie wciągnęło i znika stąd po napisaniu kilkunastu postów, to nikt tego pewnie nawet nie odczuje szczególnie, to się dzieje ciągle. Natomiast jeśli ktoś po kilku latach aktywności nagle znika bez słowa - to oczywiście wolno mu i nikt do do pożegnania nie zmusi. Natomiast jest to kwestia jakiejś elementarnej kultury osobistej i przede wszystkim minimalnego szacunku do pozostałych użytkowników, żeby tego jednego posta napisać. Wszystko jedno, czy z informacja "znudziło mi się", czy "przeżywam coś, czym nie chcę się tu dzielić, więc mnie nie będzie". Edytowane przez sigma dnia 22/10/2012 12:06 karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 22/10/2012 12:02
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Sigma, masz rację. Wypadałoby. Choćby po to, by inni użytkownicy się nie martwili. Jednak niektórzy nie chcą robić z odejścia "afery" i żegnają się w PW. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Makro |
Dodany dnia 22/10/2012 22:18
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Wychodzę z założenia, że forum jest dynamiczne. Pewne osoby pojawiają się, pewne odchodzą. Na swój sposób szkoda mi pewnie braku kontaktu z pewnymi osobami, z pewnymi nie (to pewnie te co się nie pożegnały ze mną na PW ). Do tego co napisała Martyna nawiążę tylko częściowo - bo do "roszczeniowości" się nie odniosę. W powodach odejść w wyobrażeniu Martyny przeważa jakaś potworna wizja świata - forum wysysające siły, męczące psychikę, wykorzystujące biednego "usera" i jego słabsze chwile. To dość stronnicze spojrzenie, które wyklucza rolę użytkownika w jego "wykluczeniu" się z forum. Jednak patrząc na ten problem szerzej - jeżeli forum się zmienia, ewoluuje, a użytkownik nie - wcześniej czy później musi dojść do rozstania. Poza tym samo rozstanie z forum nie musi być złe dla obu stron, czasami pewnie wręcz przeciwnie. Edytowane przez Makro dnia 22/10/2012 22:19 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 22/10/2012 22:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nie widzę sensu tłumaczenia się z czegokolwiek. Po co? Po kolejną "aferę"? Nie wierzę w to, że możliwy jest tutaj jakiś konstruktywny dialog, nie wierzę w to, że moja opinia byłaby odebrana bez uprzedzeń, nie wierzę w to, że wynikłoby z tego cokolwiek pozytywnego. Dlatego kawy na ławę nie będzie. Argument o "dojrzałości" nie trafił do mnie ponieważ: 1. IMHO wyznacznikiem dojrzałości są inne rzeczy niż używanie (bądź nie) "półsłówek" 2. jakoś tak te hasło o dojrzałości nie bardzo przekonywająco zabrzmiało 3. nie aspiruję do bycia dojrzałą w oczach wszystkich. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
martyna |
Dodany dnia 23/10/2012 05:29
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote] W powodach odejść w wyobrażeniu Martyny przeważa jakaś potworna wizja świata - forum wysysające siły, męczące psychikę, wykorzystujące biednego "usera" i jego słabsze chwile. [/quote] Makro to co napisałeś zabrzmiało śmiesznie, nie wiem czy taki był zamysł ? moje argumenty tudzież wg Ciebie wyobrażenia w dużej części są prawdziwe i dot konkretnych osób.Pisząc to nie miałam na myśli to że forum jest złe dla kogoś a raczej że dana osoba skupia się na zupełnie czymś innym niż świat wirtualny gdy jest na życiowym zakręcie. Perfidia dziękuję za odp i nie zamiecenie problemu pod dywan. Rozumiem niechęć do rozpoczynania kolejnej "afery". Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 23/10/2012 07:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Odniosę się do słów: [quote]nie bierze się związku małżeńskiego z " mam efkę " by czuć się w obowiązku pisać i uaktualniać swój życiorys tutaj. [/quote] Oczywiście, że nie ale relacja wymaga zaangażowania obydwóch stron i czuję się nieswojo w sytuacji, gdzie ktoś czytuje mój wątek a "o jesiennych liściach w nim nie piszę" i widzę, że czyta a sam się nie wypowie ani nic takiego czuję się tak jakby jakiś sąsiad podglądał mnie przez okno wiedział co się w moim życiu dzieje a sam zamykał się na 7 spustów. Tym bardziej dziwne to dla mnie, że forum jest o tematyce konkretnej związanej właśnie z kryzysami i z tym, jak sobie radzimy, co innego jakby na forum o pielęgnacji storczyków ktoś wymagał, żeby inny opisywał swoje życie seksualne... Nie wiem jak dla innych ale dla mnie to takie infantylne i ociekające chęcią manipulacji zmienianie sygnatur pod osobami o teksty odnoszące się do "focha" czy wklejanie nostalgicznych piosenek zamiast powiedzieć/ napisać wprost. Na szczęście mnie to nie rusza jakoś specjalnie bo potrafię sobie uświadomić nie każdy potrafi utrzymywać relacje i dawać w niej od siebie - na szczęście i dumnie stwierdzę, że tą cechę posiadam Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 23/10/2012 08:47
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Pogodna piszesz w necie wiec z zalożenia moga to wszyscy przeczytac.Nie czujesz sie konfortowo ze ktos czyta o czyms to o tym nie pisz publicznie.A co do sygnatur to kazdy czyta to co chce przeczytac.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 23/10/2012 09:37
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Moi drodzy, o co wam chodzi? Wyczuwam że coś jest nie tak, że znowu konflikt miał wyjść- albo mógł. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Makro |
Dodany dnia 23/10/2012 10:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Pewnie, że coś jest nie tak. Natomiast chyba już nie ma wielu chętnych na kłótnie. Poza tym zostały wyczerpane nawet moje zasoby cierpliwości i nie mam zamiaru pozwolić na rozkręcanie awantur. Prędzej polecą bany niż będę czytać kolejne przepychanki. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
martyna |
Dodany dnia 23/10/2012 10:54
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ja nie zamierzam sie klocic i przepychac z kimkolwiek.To juzonie mozemy spokojnie porwozmawiac o tym co mialo tu miejsce?jesli odp brzmi nie to przyjme do wiadomosci.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
jak sobie radzicie z m.s ? | Depresja | 80 | 23/03/2022 06:54 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
Jak sobie poradzić w związku z CHAD | Przedstaw się | 4 | 24/04/2020 19:04 |
radzenie sobie z diagnozą | Ogólnie o psychiatrii | 50 | 15/01/2017 09:57 |