23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Pogadajmy sobie cz 4
martyna
Dodany dnia 22/01/2012 18:19
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

nie chodziło mi o to że każdy kto ma efkę jest inteligentny a ten co nie ma nie. Raczej o obserwację od kilku lat , że pod otoczką choroby kryje się ciekawy/mądry człowiek, często dużo bardziej niż przeciętny Kowalski. Czy może być samoświadomość osób z F? czy to coś więcej.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
sigma
Dodany dnia 22/01/2012 18:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Tylko nie zapominajmy, że pod otoczką zdrowia mogą się kryć równie mądrzy/ciekawi ludzie Wink

karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
martyna
Dodany dnia 22/01/2012 18:25
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

no też ale nie zawsze Pfft
ja tam obstawiam za tym że jednak na 100 chorych i 100zdrowych wiekszy na inteligencję wygrają jednak chorzy.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
Dodany dnia 22/01/2012 18:27
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[quote]nie chodziło mi o to że każdy kto ma efkę jest inteligentny a ten co nie ma nie. Raczej o obserwację od kilku lat , że pod otoczką choroby kryje się ciekawy/mądry człowiek, często dużo bardziej niż przeciętny Kowalski.[/quote]

Jakbyś tego nie nazwała - inteligencją, ciekawą postacią, etc. etc., nie podzielam takich obserwacji. Ludzie z efkami są różni, tak samo jak ci bez efek. Może Twój wniosek wynika z tego, że osoby z efką, które zainspirowały Cię do takiego wniosku były niereprezentatywne, a może z tego, że niereprezentatywna była grupa przeciętnych Kowalskich, z której zbudowałaś sobie odniesienie do tego, czym jest "ciekawy/mądry człowiek".

Szkoda, że Makro nie ma chęć podzielić się swoim obserwacjami w tym temacie.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Makro
Dodany dnia 22/01/2012 18:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Upośledzenie umysłowe też ma swoje "F" (F 70 - F72) Wink
Edytowane przez Makro dnia 22/01/2012 18:56
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
Dodany dnia 22/01/2012 19:01
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

no to się Makro wypowiedział Grin GrinGrin
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Diuna
Dodany dnia 23/01/2012 09:02
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Coś jest w tym, co pisze Martyna. Sama zauważyłam, że osoby lekko postrzelone często zaskakują inteligencją- niestety nie mam daru diagnozowania Efek więc nie wiem, czy intelekt zawsze idzie w parze z szaleństwem. U narkomanów jest podobnie- wielu z nas ma spory intelektualny potencjał. Czy można uogólniać? Potrzebne byłyby solidne statystyki. Zastanawiam się jednak, czy inteligencja działa na naszą korzyść, czy może tylko komplikuje sprawę. Mi czasem przeszkadza- za dużo myślę, rozbieram co się da na części pierwsze i często w rezultacie fiksuje jeszcze bardziej... O ile byłoby mi łatwiej, gdybym się w tym wszystkim nie zagłębiała, nie szukała sensu tylko pokornie łykała tabletki.
Nagle włącza mi się Platon, doznaję metafizycznego olśnienia i wszystko bierze w łeb...Pfft Nie wiadomo, śmiać się, czy płakać...

Srutututu, pęczek drutu
 
Perfidia
Dodany dnia 23/01/2012 16:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

A ja myślę, że mimo lakoniczności wypowiedzi Makro zaznaczył istotny punkt, który niektórym umknął. Mam często wrażenie, że w dyskusjach podobnych do tej, czyli gdy ktoś próbuje uogólniać i przypisywać ludziom z efkom rożne moce nadprzyrodzone i nie, całkowicie pomija się to, że wiele efek przerabia ludzi na warzywa. Wystarczy odwiedzić najbliższy DPS, aby się o tym przekonać. Pensjonariusze tych Domów raczej nie korzystają z internetu, nie udzielają wywiadów, nie żyją, ale egzystują, i dość łatwo się o nich zapomina. A przecież też mają efki.

Zastanawia mnie także to, czemu ma służyć takie generalizowanie:
[quote]pod otoczką choroby kryje się ciekawy/mądry człowiek, często dużo bardziej niż przeciętny Kowalski[/quote]

Na tym forum już parę razy można było zaobserwować tego typu próby - nie wiem jak to nazwać - dowartościowania się? szukania pozytywnych stron choroby? Z jednej strony zastanawiam się na ile zdrowe jest takie podejście, zwłaszcza jeżeli w parze z efką idzie brak krytycyzmu. Z drugiej mam wrażenie, że to takie sztuczne jest. Np. jeżeli ktoś (zdrowy czy nie) na każdym kroku podkreśla jak bardzo jest zajebisty, to mnie to absolutnie nie przekonuje, zwłaszcza jeżeli słowa nie są potwierdzone czynami.

Jeżeli ktoś jest wyjątkowy dzięki efce, to nie umiem się zdobyć na entuzjazm czy nawet zazdrość, bo moim zdaniem taka cena za bycie wyjątkowym jest za wysoka.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
Dodany dnia 23/01/2012 17:58
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Perfidia chyba źle mnie zrozumiałaś, po prostu zaobserwowałam że osoby z F mają większą świadomość siebie i swoich problemów, bo nie zawsze przeciętny Kowalski zastanawia się po co coś sie robi? dlaczego jest tak a nie inaczej?
Może to dzięki chorobie ? może dzięki terapii jest " mądrzejszy"? bo świadomy.
A co do DPS czy ZOL dla chorych psychicznie owszem istnieją też takie osoby, ale z somatyką jest podobnie.
Nie zamierzam się niczyim kosztem dowartościowywać po prostu dzielę się swoimi obserwacjami- bo ja mam takie , ktoś inne.
Ja jestem wyjątkiem nie jestem ani mądra ani inteligentna więc nie pisze tego kierując się własnym porównaniem.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
Dodany dnia 23/01/2012 18:09
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Podoba mi się to co napisała Perfidia:
[i]Jeżeli ktoś jest wyjątkowy dzięki efce, to nie umiem się zdobyć na entuzjazm czy nawet zazdrość, bo moim zdaniem taka[b] cena za bycie wyjątkowym jest za wysoka.[/b]
[/i]

Podoba mi się też to co napisała Martyna:
[i] osoby z F mają większą świadomość siebie i swoich problemów, bo nie zawsze przeciętny Kowalski zastanawia się po co coś sie robi? dlaczego jest tak a nie inaczej? [/i]

Pytanie brzmi: kto jest z tego powodu bardziej "szczęśliwy" ?
Świadomy eF czy przeciętny nieświadomy Kowalski ?

I tak mi się jeszcze rzuciło... często piszemy o szczęściu, a gdyby tak zapytać to pewnie dla każdego z nas pojęcie "szczęście" znaczy coś zupełnie innego...

 
Perfidia
Dodany dnia 23/01/2012 18:17
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

A ja mam takie pytanie:
Czy mówimy tu o "wyjątkowości" (<-nazwa wysoce umowna), którą ktoś uzyskuje dzięki efce? Czy też mowa o tym, że osoby "wyjątkowe" same w sobie mają większą skłonność do efek?

Bo dla mnie te dwa stwierdzenia:
1.
[quote]pod otoczką choroby kryje się ciekawy/mądry człowiek, często dużo bardziej niż przeciętny Kowalski[/quote]
"Pod otoczką" rozumiem jako coś, co siedzi w człowieku niezależnie od jego choroby.
2.
[quote]osoby z F mają większą świadomość siebie i swoich problemów, bo nie zawsze przeciętny Kowalski zastanawia się po co coś sie robi? dlaczego jest tak a nie inaczej?
Może to dzięki chorobie ? może dzięki terapii jest " mądrzejszy"? bo świadomy. [/quote]
wykluczają się.

Jeżeli mówimy o "wyjątkowości" zyskiwanej dzięki efce, to ja obstaję przy tym, że to nie choroba zmienia człowiek, ale doświadczenia jaki z niej wynosi. A przeciętny Kowalski, nawet jeżeli nie jest po latach terapii, może tez mieć doświadczenia, które wzbogacają go na tym samym polu - świadomości czy jak to tam zwał, ale także na innych. Tu aż ciśnie się taki frazes, że "cierpienie uszlachetnia". Nie każde cierpienie da się opisać efką.

Nie jestem pewna czy nie zrozumiałam o co Ci chodzi Martyna. Przypomnę, że postawiłaś problem w taki sposób:
[quote]Otóż zauważyłam , że osoby z wszelakimi F są bardzo inteligentne ( poza mną bo ja to raczej wyjątek) i tak się zastanawiam z czego to się bierze? [/quote]
A to ma się mocno nijak do tego co napisałaś [url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=582&pid=46598#post_46596]tutaj[/url]
myśliciel
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
Dodany dnia 23/01/2012 18:40
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

nie ogarniam tego Zalamka
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
Dodany dnia 23/01/2012 18:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Chyba nie umiem lepiej się wysłowić. Przepraszam.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
Dodany dnia 23/01/2012 18:47
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ale to ja tego nie ogarniam i nie jest to związane z tym w jaki sposób to wyraziłaś. Ostatnio mam pomroczność i czuję się tak ociężała umysłowo że nie ogarniam wielu rzeczy. Zalamka
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Diuna
Dodany dnia 23/01/2012 22:09
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Perfidio, eFki z założenia są "wyjątkowe". Brzmi to dużo poprawniej niż "nienormalne" Smile Często są wyjątkowo twórcze, bywają wybitnie inteligentne, często zapisują się na łamach historii jaskrawiej, niż "unormowani". Częściej też popełniają samobójstwa, popadają w nałogi i zamieniają się w warzywa.

[i]"to nie choroba zmienia człowieka, ale doświadczenia jakie z niej wynosi"[/i]
Uczepię się tego sformułowania. A czym jest choroba psychiczna, jeśli nie subiektywnym doświadczeniem? Poza tym choroba [b]zmienia[/b] człowieka- mnie zmieniła dziś trzy razyPfft
Zmienia sposób postrzegania rzeczywistości- czasem wystarczy zmienić kąt widzenia o kilka stopni a dostrzega się wyjątkowo ciekawe rzeczy.
Można chorobę sklasyfikować, poznać sterujące nią mechanizmy, ale nie zmienia to faktu, że przeciętny Kowalski nigdy nie musiał stawiać wyzwania swojej głowie. A to bardzo pouczające doświadczenie. Poza tym, Zdiagnozowani muszą radzić sobie też z całą resztą rzeczywistości- zazwyczaj bardziej mroczną niż u Kowalskiego- bo skądś się te eFki biorą. Co zazwyczaj wychodzi na TerapiiSmile
Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Nic za darmo.

Martynko, przestań się orać, dobrze?
Edytowane przez Diuna dnia 23/01/2012 22:10
Srutututu, pęczek drutu
 
Perfidia
Dodany dnia 23/01/2012 22:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

choroba=doświadczenie
ale
to co wynosi się z doświadczenia, zależy nie tylko od tego doświadczenia, ale także od tego co człowiek z nim zrobi - zaakceptuje/zignoruje/leczy/weźmie na klatę/etc.

Wybacz Diuna, ale ponieważ moim zdaniem nie posiadasz nawet pół grama krytycyzmu wobec siebie i swojej choroby, a w tym wątku także wobec innych efek, nie uważam, aby dyskusja z tobą w tym temacie miała jakikolwiek sens. A grochem o ścianę rzucać mi się nie chce. A na do widzenia odeślę cię do posta Makro.

Dziękuję za uwagę.
Edytowane przez Perfidia dnia 23/01/2012 22:15
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Diuna
Dodany dnia 23/01/2012 22:39
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Wybacz, Perfidio, ale mi to wygląda na osobisty atak. Albo inaczej... Twoje podejście "nie będę z Tobą gadać, bo jesteś nienormalna" też bardzo ułatwia dyskusjęSmile Bo jeśli jestem bezkrytyczna wobec siebie i innych Efek, to zapewne wynik ChAD. Swoją drogą, super pomysł na kontrargument. Innych zabrakło?
I jeszcze odsyłasz mnie, jak małą dziewczynkę, do posta Makro. Uwierz, przeczytałam. A Ty się wściekasz- nie wiadomo o co. Bo niby brak mi krytycyzmu.Ty masz go w nadmiarze i używasz gdzie popadnie.

A na do widzenia tupnij sobie nóżką.


Srutututu, pęczek drutu
 
Czader
Dodany dnia 30/01/2012 23:12
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Specjalnie dla Jaskółki koksownik wygląda tak Smile

[img]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21444/koksownik_06.jpeg[/img]

A swoją drogą... wciąż mi się kojarzą ze stanem wojennym więc jak je zobaczyłem "w dzisiejszych czasach" to miałem mieszane uczucia. No ale grzeją Grin

[img]http://www.milczarek.eu/wp-content/uploads/2010/01/koksownik_stan.jpg[/img]
 
sigma
Dodany dnia 30/01/2012 23:14
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Mnie tam się kojarzą po prostu z mniej traumatycznym staniem na przystankach Wink Uwielbiam koksowniki Grin
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Czader
Dodany dnia 30/01/2012 23:19
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

W takim raziemyśliciel
[b] Niech żyje globalne ocieplenie! Niech żyje![/b]
Grin
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników Schizofrenia 12 24/10/2021 01:01
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49
Jak sobie poradzić w związku z CHAD Przedstaw się 4 24/04/2020 19:04
radzenie sobie z diagnozą Ogólnie o psychiatrii 50 15/01/2017 09:57

51,671,218 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024