22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Terapeuta się na mnie obraził :(
martyna
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 19:38
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Tęcza o ile mi dobrze wiadomo to Czader już jakiś czas temu zakończył terapię więc po co dzwonić teraz? ja wiem że czasem dzwonią ale po zakończeniu terapii????
chodził prywatnie płacąc za wizytę ( Czader jak coś to mnie popraw).
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 19:43
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Całkowicie prywatnie.
Tak sobie dumam (Nadzieja dobrze powiedziane mam w sobie znak zapytania). Propozycja była nowej terapii na nowych zasadach i warunkach. Pomijam kwestie finansowe (nawet gdybym się teraz na to zdecydował byłoby to nie na rękę), bardziej mnie zastanawia "ale o co jej chodziło". Oczywiście - w pełni sobie zdaję sprawę z tego że "niektóre kwestie" mogłyby ulec dalszej analizie/poprawie/ulepszeniu. Nie twierdzę że jestem "idealnie sterapeutyzowany" , świadomy - tak, wyleczony - nie. Ale wiem na co robić/na co zwracać uwagę. Albo myślę że wiem.

Zastanawiam się nad naszą relacją. Oczywiście wiem że na linii terapeuta-pacjent są ograniczenia wszelakie (wynikające z takich a nie innych relacji). Oczywiście że brakuje mi naszych rozmów (ale wiem też że na kawę nie pójdziemy, i sobie nie pogadamy o tym co u nas słychać prywatnie)

Zastanawiam się czy byłem miły/niemiły (może o czymś zapomniałem, może czegoś nie powiedziałem, ale zawsze mi na tej relacji zależało na tyle, że starałem się)

Gdyby była sytuacja następująca - wchodzę z kimś w relację emocjonalno-uczuciową. Nie wiem - zakochuję się i buduję swój związek - to wtedy ewentualnie mógłbym skorzystać z tego "wyższego kursu samoświadomości" i starać się nie zapominać w tym wszystkim o sobie (bo zapominam i daję się wykorzystywać) ale w tej sytuacji w jakiej jestem ?

Hmmm... owszem. Niewygodnej, trudnej, skomplikowanej, nie ułatwiającej żadnej ze stron życia. Ale ja ze swojej strony zrobiłem wszystko co można było zrobić aby poprawić relację. Napotkałem opór z drugiej strony - ale nie mogę mieć o to pretensji do "drugiej strony" ani w żaden sposób zmuszać do "przepracowania" pewnych rzeczy.

Ufff... głowa mnie boli od myślenia Smile
 
teczacpt
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:07
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

To już przestań myśleć bo sytuacja jest faktycznie nieco dziwna.Może Martyna ma rację?Grin ( kredyt?).
Tak sobie naiwnie myślałam,że są jakieś pieniądze z jakiegoś programu i zaproponuje Ci coś bezpłatnego-ale po raz kolejny przekonałam się,ze jestem naiwnaGrin
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
tajfunek
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:39
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]Tak sobie naiwnie myślałam,że są jakieś pieniądze z jakiegoś programu i zaproponuje Ci coś bezpłatnego-ale po raz kolejny przekonałam się,ze jestem naiwna[/quote]
To chyba już nie te czasyPfft
Co do naiwności, to ja również staram się jakoś wytłumaczyć tą syt., aby nie wyszło tak, ze ludziom tylko na kasie zależy. Póki co żadne racjonalne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy.
Moja ciekawość by tego nie wytrzymała i chyba bym zadzwoniła się dowiedzieć o co biegaWink
Gdyby jednak A. do mnie zadzwoniła, byłabym w siódmym niebie...cóż pozostaje mi tylko pomarzyć.
 
bursztynka
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:46
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Tak sobie pomyślałam o dr.R, którego Inez nazywła terapeutą, słuchaczem i pomagaczem.Do mnie dr.R, na pewno by nie zadzwonił.

Najpierw, za mało na mnie "zarobił"
 
tajfunek
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 20:49
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]Najpierw, za mało na mnie "zarobił"[/quote]
nie róbmy ze wszystkich materialistów!!!
 
sigma
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 03/03/2012 23:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Szczerze mówiąc to już nie jest pierwsza taka sytuacja, w której zachowanie Neuro jest dla mnie co najmniej dziwne i jakoś nie mogę go dopasować do niczego, co mi wiadomo na temat zasad prowadzenia terapii. Ale dopóki terapia trwała, to się swoimi wątpliwościami nie dzieliłam.
Gdyby ktoś mi tę sytuację opisał i kazał zgadnąć, kto mógł się tak zachować, to Neuro by mi jako pierwsza przyszła do głowy Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
ef
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 00:27
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Czader, mnie też ciekawi o co kaman...
ten "program" nie jest znów taki wykluczony, ale chyba neuro w pierwszej kolejności o tym poinformowała i nie obrażała się...

Tęcza, jesteś nieocenioną skarbnicą wiedzy. dzięki za wyprowadzenie z błędu, bo rzeczywiście wydało mi się to mega dziwne i nieprawdopodobne, żeby terapeuta dzwonił do pacjenta/klienta długo po zakończeniu terapii.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Czader
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 00:33
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

A ja się już wolę nad tym nie zastanawiać. Doszedłem do absurdalnego wniosku że się zakochała. A swoją drogą ktoś mi to kiedyś również sugerował. Bardzo się cieszę z waszych odpowiedzi.Od taka ciekawostka przyrodnicza.
 
ef
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 00:34
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Shock
możliwe.
ok. zatem lotos.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
bursztynka
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 09:32
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Też o tym pomyślałam, dużo wcześniej, ale nie chciałam się wyrywać.
 
teczacpt
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 09:33
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Fakt-wniosek absurdalny.Badania ( amerykańskie)mówią jednak,że ok.10% terapeutów zakochuje się w swoich klientach-więc,sprawa pozostaje otwartaGrin
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
bursztynka
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 09:55
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Ja już schodzę z Czadera, bo może nie życzy sobie by o tym dalej gadać.
Napisałam co mi się nasunęło.

Zresztą by the way, sama opisywałam tu jak nagle po 3 spotkaniu " wzdychałam" do faceta, co uniemożliwiło dalszą współpracę.

A swoją drogą ciekawe zależności.

Osobiście znam przypadki związków nauczycieli z byłymi uczennicami, lekarzy z pielęgniarkami, mój brat partnerkę poznał jako instruktor prawa jazdy a to była jego kursantka itd, itd,
No ale widocznie w terapii tak to nie działa
 
Nadzieja
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 04/03/2012 10:55
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

[quote]Osobiście znam przypadki związków nauczycieli z byłymi uczennicami, lekarzy z pielęgniarkami, mój brat partnerkę poznał jako instruktor prawa jazdy a to była jego kursantka itd, itd,
No ale widocznie w terapii tak to nie działa[/quote]

Bursztynka nie uważasz, że relacja terapeuta, a pacjent/klient jest zupełnie inna niż te przytoczone przez Ciebie przykłady i rządzi się zupełnie innymi zasadami? Przynajmniej powinna....
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
trochę o mnie Przedstaw się 3 09/03/2021 09:18
O mnie Przedstaw się 8 28/02/2021 20:01
Pożegnanie z terapeutą Psychoterapia 6 27/12/2020 11:54

51,659,565 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024