Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Pogadajmy sobie cz.3
|
|
martyna |
Dodany dnia 20/12/2009 14:31
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ale za jakiś czas człowieka wyeliminują maszyny, zresztą wielu ludzi zachowuję się już jak automaty
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 20/12/2009 14:32
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Taki off top: Nadzieja zdołował mnie twój podpis czy tam sygnatura czy jak to się nazywa... |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 20/12/2009 19:14
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
własnie sobie uświadomiłam, ze jeszcze w tym roku nawet nie dotknęłam sniegu... |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 20/12/2009 20:06
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
a ja dla śmichu przyznam się, że mam właśnie na dłoniach rękawiczki bo jak piszę to mi strasznie ręce marzną |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 20/12/2009 21:54
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
a ja mam jakieś zaburzenia termoregulacji...jest mi gorącoooo!!!! siedzę sobie w domu w krótkim rękawku a cała reszta rodziny w grubych swetrach trzęsie się z zimna. A do niedawna to ja byłam tą której zawsze było zimno i też w rękawiczkach po domu śmigałam...a teraz?? |
|
|
martyna |
Dodany dnia 20/12/2009 22:03
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
zazdroszczę Verdemia mnie całe życie zimo jestem jak sopelek niezależnie od pory roku. Może serce też mi zamarzło?.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 20/12/2009 22:09
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
nie ma czego zazdrościć jeszcze...to ciepło to tak dopiero od pracu miesiecy mam A serce gdyby ci zamarzło faktycznie to byś się nie zastanawiała nad nim i nie pisała na forum dla efek |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/12/2009 21:49
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ja wezmę - już się nie bój. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/12/2009 21:55
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
ja w sytuacjach stresowych powtarzam sobie " raz się żyje " i idę... będę trzymać kciuki
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/12/2009 22:02
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
nie wszystkie decyzje są łatwe. Ta zapewne nie jest, ale nadchodzą takie chwile w naszym życiu, kiedy właśnie trzeba powiedzieć stanowczo tak lub nie to chyba dorosłość - nie uważasz?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 21/12/2009 22:10
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Czerń, Martyna ma rację: RAZ SIĘ ŻYJE!! nie wiem o co chodzi ale jeśli chcesz od czegoś/kogoś odejść, bo jest ci źle to wiej!!! Wiej i tyle, powiedz to głośno i wyraźnie, ze już się nie bawisz w te klocki i tyle. Szkoda życia na męczarnie |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 21/12/2009 22:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
CZERŃ SPOKÓJ!!! |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/12/2009 19:44
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
i jak poszło Czerń ? trzymałam mocno kciuki.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 27/12/2009 09:03
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Czerń może w nowym roku będzie lepiej? odważniej i zdecydowanie?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 29/12/2009 19:36
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
dokładnie rok temu wmawiałam sobie, ze 2009 będzie lepszy, bo przeciez już gorzej być nie może..a tu co? zawsze może być gorzej... przeraża mnie ta pustka w której tkwię teraz... |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 02/01/2010 21:55
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
na dobry początek nowego roku pochwalę się sobą otóż interesujące jest to jak diagnoza może wpłynąć na zachowanie pacjenta... ponad dwa tyg temu mój psychiatra oznajmił mi, ze moja bulimia to jakby wcale nie bulimia, że jest tylko dodatkiem do moich zaburzeń osobowości. uspokoiłam się po tej wizycie bardzo, zaczełam brać nowe leki, a wczoraj uświadomiłam sobie ze od tamtego dnia ani razu nie zwymiotowałam i tylko raz miałam napad obżarstwa. Zawsze wiedziałam, ze bulimiczka to ze mnie marna Nie rozumiem siebie Edytowane przez verdemia dnia 02/01/2010 21:56 |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 03/01/2010 00:16
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
[b]verdemia[/b] z takiej wiadomości to się tylko cieszyć, tym bardziej, że tak pozytywnie na Ciebie wpłynęła. Z tego również wynika, że za bardzo utożsamiłaś się z poprzednią diagnozą, czyli bulimią. Trzymam kciuki za dalsze powodzenie |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 03/01/2010 00:20
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
aaa dziekuję tez mi się wydaje, że po prostu za bardzo się utożsamiłam. Jakoś chyba zgłupiałam czy zamroczyło mnie... Poważnie teraz jest mi lżej, bo mimo, ze jestem popaprana psychicznie to wiem na czym stoję i diagnoza borderline nie jest dla mnie wyrokiem. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 31/01/2010 16:45
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Dlaczego tak jest,że jak zaczynam w końcu myśleć o sobie zaczynają się " jazdy" moich najbliższych? Dlaczego gdy uważniejsza jestem na swoje szczęście stawiając je na pierwszym miejscu oni krzyczą NIE. Od jakiegoś czasu ( dłuższego) realizuję pewne zmiany w moim życiu, przewartościowałam je trochę, to nie znaczy, że na czyjejś krzywdzie buduję własne szczęście- tak nie jest. Ale jestem bardziej asertywna i stanowcza, już wiem że nie zbawię całego świata i że nie wszystkim można pomóc, wiem też że mówiąc NIE to nic złego. Tylko duszę się ostatnio od ciągłych pretensji, że pewne międzyludzkie stosunki " są martwe i nijakie odkąd zaczęłam pracę nad sobą", że nie jestem już taka otwarta i życzliwa.... i wiele wiele innych. Tylko zastanawiam się dlaczego to ja muszę się tłumaczyć, wytłumaczyłam dlaczego pewne sprawy zmieniły bieg a inne stały się zamknięte usłyszałam " to idż do swojego terapeuty sobie pogadać" . Bliscy mi ludzie wpędzają mnie w poczucie winy, tylko dlatego że po tylu latach życia dla kogoś w końcu zaczęłam żyć dla siebie ( w pierwszej kolejności później dla innych). Od wczoraj to już rz.......... mi się chce miłością w imię czegoś, przyjaźnią , słowami, tłumaczeniami....... Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 31/01/2010 18:10
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Jeżeli naprawdę są bliscy to nie powinno tak być, nie powinnaś im się tłumaczyć. Nie da się żyć dla innych przez cały czas. Można żyć w imię ogólnej miłości, ale człowiek stworzony jest z odrobiną zdrowego egoizmu i asertywnści. to próba Martyna, jak przejdziesz to odsiejesz wśród znajomych ziarno od plew i będziesz silniejsza. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
jak sobie radzicie z m.s ? | Depresja | 80 | 23/03/2022 06:54 |
Pogadajmy sobie cz 4 | Porozmawiajmy | 1590 | 30/12/2021 17:07 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
Jak sobie poradzić w związku z CHAD | Przedstaw się | 4 | 24/04/2020 19:04 |