Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia lękowe
Strona 1 z 2: 12
|
Strach przed Bogiem
|
|
Bayra |
Dodany dnia 21/10/2013 12:44
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
Znalazłam bardzo interesujący artykuł . [url]http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/strach-przed-bogiem[/url] [color=#66cc00][small]zmieniłam link na klikalny - P.[/small][/color] Edytowane przez Perfidia dnia 21/10/2013 15:06 |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 21/10/2013 15:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
A co Ciebie w nim zaciekawiło? Ja przyznaję się bez bicia, że wymiękłam po kilku akapitach - za dużo tam skomplikowanych słów [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Bayra |
Dodany dnia 21/10/2013 16:30
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
Rozumie ten który przeszedł podobne piekło .ja nie muszę rozumieć anoreksji |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 21/10/2013 18:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
A co z tymi, którzy zrozumieć chcą, mimo, że tego nie przeszli? Nie chcę wyjść na czepialską, ale jak już wrzucasz tutaj linka, to mogłabyś się poświęcić i zagaić przy tej okazji jakąś dyskusję. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Bayra |
Dodany dnia 21/10/2013 20:16
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
Zaczęłam w wątku "przywitanie" ale niektórym się moja postawa nie podoba... Nie mogę wyrazić swojego zdania w temacie, chciałabym pokazać drugą stronę religijności tą ciemną stronę beż owijania w bawełnę ! Jeżeli ktoś jest wierzący i dobrze mu z tym to ok,ja nie mam nic do takich osób -jeżeli wiara daje cię siłę, ukojenie to super! Znam takie osoby i nie ma między nami nienawiści wręcz mam dużo przyjaciół wierzących,którzy znają moją opinię na ten temat. Nawet ostatnio po aferach pedofildkich w kk przyznają mi rację. No ale jeżeli kogoś dreźnie to co tu pisać? |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 21/10/2013 20:40
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
OK...
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
martyna |
Dodany dnia 21/10/2013 20:53
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Bayra ale o co chodzi?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Bayra |
Dodany dnia 22/10/2013 07:30
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
[quote][b]martyna napisał/a:[/b] Bayra ale o co chodzi?[/quote] Jest Okey Może faktycznie nie powinnam poruszać tego problemu ,bo dla niektórych na forum temat może być zbyt delikatny ,mój błąd. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 22/10/2013 09:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Nie wydaje mi się, żeby był to jakiś delikatny temat czy wow, to chyba obok, leków, narkotyków, alkoholu, masturbacji, seksu normalny temat do rozmów ale fakt dla kogoś zafiksowanego na religii może budzić duże emocje. U mnie - a jestem niewierząca wszelkiego rodzaju sformułowania - "jeszcze raz powtarzam wam, że religia służy do manipulacji" kojarzą się z jakimś zagorzałym przeciwnikiem kościoła, który będzie prawił jak to źle jest wierzyć. Przecież to, że ktoś sfiksował po lekturze religijnej nie znaczy, że każdy zaraz będzie bał się Boga i będzie miał lęki na tym tle. Chyba trzeba mocno wierzyć, żeby się bać "Bozi" mnie nigdy nikt nią nie straszył a z tego co pamiętam bo Bóg kocha wszystkich jednakowo.. Co więcej wydaje mi się, że wyzdrowienie nie oznacza krytyki a raczej obojętność wobec religii a nawet jej akceptację, bo chyba jeśli coś budzi takie emocje to dalej coś jest nie tak? Osobiście artykuł jest dla mnie obcy, a widzę, że nawet podyskutować za bardzo na jego temat nie ma z kim, bo żadnych konstruktywnych argumentów nie widzę.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 22/10/2013 09:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Bardzo dobrze napisane Pogodna. Pamiętacie wątek o religii z działu Porozmawiajmy? Niby taki delikatny temat, a nikt tam z nikim się nie pożarł. Znaczy się - da się rozmawiać. A w zestawieniu z religią - jako narzędziem manipulacji, można śmiało zestawić religię - źródło nadziei i siły. I pewnie jeszcze coś pomiędzy też by się znalazło. Także tutaj na tym forum W każdym razie podtrzymuję swój sprzeciw w sprawie wrzucania linków bez żadnego komentarza. To jest forum dyskusyjne w końcu. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Bayra |
Dodany dnia 22/10/2013 11:11
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b] Bardzo dobrze napisane Pogodna. Pamiętacie wątek o religii z działu Porozmawiajmy? Niby taki delikatny temat, a nikt tam z nikim się nie pożarł. Znaczy się - da się rozmawiać. A w zestawieniu z religią - jako narzędziem manipulacji, można śmiało zestawić religię - źródło nadziei i siły. I pewnie jeszcze coś pomiędzy też by się znalazło. Także tutaj na tym forum W każdym razie podtrzymuję swój sprzeciw w sprawie wrzucania linków bez żadnego komentarza. To jest forum dyskusyjne w końcu.[/quote] Poczytaj komentarze pod tą stroną ... Dla niektórych religia jest źródłem nadziei i siły a dla niektórych męką i cierpieniem (bez uświadomienia sobie mechanizmów) zawsze są dwie strony medalu . wiesz ,że u śj jest tak,że jak zmienisz zdanie co do ich nauk -to cię wykluczają z organizacji !!! nawet rodzina ciebie unika ....odwracają głowę jak się mijasz z nimi na ulicy .O KK się nie będę wypowiadać ,bo szkoda słów ! Ci ludzie którzy mienią się zwać posłannikami boga robią najwięcej krzywdy . Nie chodzi mi o zwykłych ludzi ,bo z pewnością są tacy co szczerze wierzą w boga -sama do nich należałam -aż się rozchorowałam od tej wiary ale to wina ludzi ,którzy narzucili mi tą wiarę z góry -z kolei ci sami ludzie zostali własnie zmanipulowani przez tych wyżej co toją na samej górze hierarchii wartości . żeby do tego dojść przeszłam długi ,mozolny,bolesny proces .Skutek jest taki ,ze nie mam lęków i ataków paniki(na punkcie boga) -bo pogodziłam się z rzeczywistością . aczkolwiek nie znaczy ,że wszystko ze mną ok -dalej mam swoje schizy ale na innym punkcie . |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/10/2013 11:18
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Zgadzam się z Pogodną - na tym forum bez większego problemu można rozmawiać o religii. W wątku poświęconemu temu tematowi ( [url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=699&rowstart=0]tutaj[/url]) rozmawialiśmy i o swoich przekonaniach, i o chorobach z religią w tle, i o lękach podobnych do Twoich. I nigdzie nie padały hasła typu "...jeszcze raz powtarzam ,ze religia słuzy do manipulacji ludźmi >O ile bóg istnieje nie ma nic wspólnego z religią i z biblia ...." Mimo że niejedna niewierząca czy też sceptyczna osoba w dyskusji uczestniczyła. Edytowane przez sigma dnia 22/10/2013 11:19 karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2013 11:23
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
a ja jestem wierzącą i nie boję się, nie czuję lęku nie czuję sie też zmanipulowana. Od jakiegoś czasu dla mnie Bóg to Bóg a nie tylko KK. W tym momencie ciężko mi patrzy się jak księża , próbują zwalić odpowiedzialność na swoje ofiary. Może podchodzę do tego zbyt osobiście, ale włącza mi się agresor jak to obserwuje. Dla mnie nerwica natręctw dot religii może spotkać każdego tak samo jak inne schorzenia. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Bayra |
Dodany dnia 22/10/2013 11:25
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
Pod artykułem są komentarze . Sigma jeżeli tak napisałam to znaczy ,że JA tak uważam -to jest MOJE zdanie .Ty nie musisz się z tym zgadzać i inni też . Możesz mi napisać co cię skłoniło do tego ,że jesteś ATEISTKĄ? Czy to był Twój wybór i światopogląd ? Skąd takie przekonanie ,że boga nie ma ???? Edytowane przez Bayra dnia 22/10/2013 11:27 |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/10/2013 11:39
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Gdybym miała się definiować bardzo precyzyjnie, to musiałabym się nazwać "agnostykiem skłaniającym się ku ateizmowi". Nie twierdzę z całą pewnością, że żadnego boga nie ma, ale bardzo wątpię, żeby był, a jeszcze bardziej - żeby miał coś wspólnego z jakąś religią. Ale kwestia istnienia lub nie jakiegoś boga mnie nie zaprząta, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, czy mam w swoich poglądach rację, czy nie. Ja wierzę w samoświadomość, rozwój, harmonię ze sobą i ze światem i wolną wolę - to jest moja duchowość A co mnie do tego skłoniło? Lata poszukiwań i refleksji, zgłębienie nauk KK, studiowanie ze świadkami Jehowy, lektura różnych dzieł filozoficznych, zainteresowanie buddyzmem... ostatecznie doszłam do wniosku, że ilu ludzi, tylu bogów, a ja potrzeby religijności nie mam. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 22/10/2013 12:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
[quote][b]Bayra napisał/a:[/b] [quote]Dla niektórych religia jest źródłem nadziei i siły a dla niektórych męką i cierpieniem (bez uświadomienia sobie mechanizmów) zawsze są dwie strony medalu .[/quote] Ja myślę, że nie zawsze. Gdyby tak było, to chyba pół na pół tych wszystkich wierzących zaliczałoby lęki podobne do Twoich. [quote]wiesz ,że u śj jest tak,że jak zmienisz zdanie co do ich nauk -to cię wykluczają z organizacji !!! nawet rodzina ciebie unika ....odwracają głowę jak się mijasz z nimi na ulicy .O KK się nie będę wypowiadać ,bo szkoda słów ![/quote] A co w tym pierwszym dziwnego? Trudno należeć do jakiejś organizacji nie przyjmując jej podstawowych postulatów. Tak jak teraz jest jakiś bóg spaghetti to chyba trudno być jego wyznawcą nie wierząc w kłębek makaronu z mięsem. [quote]Ci ludzie którzy mienią się zwać posłannikami boga robią najwięcej krzywdy .[/quote] Kiedy mojego partnera brat zachorował jako dziecko na raka to właśnie pan, który nazywał się księdzem przeprowadził charytatywny mecz i przyniósł zebrane pieniądze do domu nawet nie wyjaśniając co i jak. Dlatego moje zdanie jest takie, że skoro ktoś trafił na głupią blondynkę to raczej ignorancją jest głosić, że ogół blondynek na świecie jest tępa. [quote]Nie chodzi mi o zwykłych ludzi ,bo z pewnością są tacy co szczerze wierzą w boga -sama do nich należałam -aż się rozchorowałam od tej wiary ale to wina ludzi ,którzy narzucili mi tą wiarę z góry -z kolei ci sami ludzie zostali własnie zmanipulowani przez tych wyżej co toją na samej górze hierarchii wartości .[/quote] Bardzo dużo oskarżasz tych "jakiś" ludzi a może warto popatrzeć co masz takiego w sobie co powoduje, że tak łatwo Tobą zmanipulowali? Wiesz wydaje mi się tych ludzi nie zmienisz natomiast możesz popracować nad tym, żeby Ci zwisali i powiewali... Zastanawia mnie, dlaczego nie możesz wierzyć w to, co chcesz. Mieć jakiś obraz Boga, który Tobie odpowiada, w którym znajdziesz ukojenie. Nie poszło z katolicyzmem tak? To może inna religia albo coś przy czym nie trzeba będzie tak spinać pośladów. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/10/2013 12:29
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Bardzo dużo oskarżasz tych "jakiś" ludzi a może warto popatrzeć co masz takiego w sobie co powoduje, że tak łatwo Tobą zmanipulowali? Wiesz wydaje mi się tych ludzi nie zmienisz natomiast możesz popracować nad tym, żeby Ci zwisali i powiewali...[/quote] O to to to! Większość wyznawców każdej religii, podobnie jak większość osób niewierzących, to są ludzie zdrowi psychicznie. Świadków Jehowy też to dotyczy. Z jakiegoś powodu Twoja psychika znalazła sobie w tej religii pożywkę do rozwinięcia lęków. A ja np. swój wieloletni kontakt ze świadkami wspominam dość miło. I nigdy nie zaczęłam mieć ataków paniki na punkcie karzącego Boga i armagedonu. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 22/10/2013 14:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Komentarze internetowych trolli i frustratów mnie nie interesują. Poza tym myślałam, że ważniejszy jest artykuł niż komentarze pod nim. [quote][b]sigma:[/b]Z jakiegoś powodu Twoja psychika znalazła sobie w tej religii pożywkę do rozwinięcia lęków.[/quote] Dokładnie to samo przyszło mi do głowy. U jednych trafia na religię, u innych na jedzenie, jeszcze u innych na mycie rąk. Dlatego nie upatrywałabym problemu w samej religii tylko. A to, że w każdej organizacji znajdą się ludzie, którzy wypaczą jej idee do swoich chorych potrzeb, to zupełnie co innego i też nie dotyczy tylko i wyłącznie kościoła. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Bayra |
Dodany dnia 22/10/2013 14:36
|
Rozgrzewający się Postów: 26 Data rejestracji: 15.10.13 |
[b][color=#ff0099]Z jakiegoś powodu Twoja psychika znalazła sobie w tej religii pożywkę do rozwinięcia lęków. [/color][/b] Twierdzicie ,ze nerwica była wcześniej a religia była tylko zapalnikiem ? Bardzo dziękuję za wasze opinie -z pewnością wyciągnę z nich wnioski . Edytowane przez Bayra dnia 22/10/2013 14:37 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/10/2013 15:07
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Ja nic anie twierdze:-) po prostu miałaś pecha ze trafilo na ciebie.a to ze akurat religia to taka loteria .
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Lęk przed dolegliwościami układu pokarmowego | Zaburzenia odżywiania | 6 | 28/02/2021 10:39 |
Strach przed brakiem kontroli | Schizofrenia | 28 | 02/09/2019 10:03 |
strach przed samodzielną egzystencją w borderline | Zaburzenia osobowości | 3 | 23/12/2018 11:29 |
lęk przed silnym stresem, dezorientacją i wyparcie... | Zaburzenia lękowe | 4 | 05/01/2018 09:56 |
Lęk przed grupą | Zaburzenia lękowe | 13 | 18/05/2017 11:27 |