Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
chad a geny i swiadomosc
|
|
kermitka |
Dodany dnia 26/05/2012 12:21
|
Rozgrzewający się Postów: 1 Data rejestracji: 26.05.12 |
Mój tato od wielu, wielu lat choruje na chad. Najgorsze jest to, ze nie potrafi przed samym sobą przyznać, że choruje. Wyrabia różne straszne rzeczy, a gdy w koncu minie i gorka i dolek oraz znowu zaczyna przyjmowac leki, to udaje, ze nic sie nie stalo, udaje, ze nie pamieta tych sytuacji etc. Po pewnym czasie znowu przestaje przyjmowac leki i wszystko sie powtarza z coraz wieksza czestotliwoscia. Nie umiemy na niego wplynac - ani rodzina, ani lekarze. Mowiac rodzina mam na mysli domownikow. Jego mama czy rodzenstwo od zawsze ma w nosie co kto wyrabia - nie utrzymuja scislych kontaktow. A tato przed swoją lekarką zawsze udaje, ze jest wszystko dobrze, a ona mu wierzy, mimo tego, ze mowimy jej jak jest. Choruje na to jego mama, czyli moja babcia, moj tato i jego jedno z rodzenstwa. Moje pierwsze pytanie jest takie - jak mozna sprawic, zeby stal sie swiadomy swojej choroby? Czasami mam wrazenie, ze tak mu po prostu wygodniej zyc. Nawyrabia, wyda pieniadze, pozrywa kontakty, potem jest zalamny zaczyna przyjmowac leki. Gdy juz wszystki minie i zaczyna sie robic 'normalnie' staramy sie z nim o tym rozmawiac. On udaje, ze nie wie o co chodzi, ze takie sytuacje nie mialy miejsca. Jak to zmienic? Drugie pytanie - jestem świadoma tej choroby i wiekszosci jej konsekwencji. Od jakiegos czasu zaczelam u siebie zauwazac podobne stany, co mnie zaniepokoilo. Wiem, ze nie mozna sie leczyc na zaś ani nic z tych rzeczy. Myslalam moze, ze ktos z Was jest w stanie mi pokazac lub wytlumaczyc jak sobie z tym radzic, gdy nie jest sie w takim stanie jak moj tato, czyli na samym poczatku majac przy tym pelna swiadomosc tej choroby. Przepraszam za chaotycznosc, ale wczoraj wpadlam na pomysl napisania na tym forum i postanowilam zrobic to jak najszybciej. Pozdrawiam |
|
|
Polinka |
Dodany dnia 26/05/2012 17:47
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 17.05.12 |
Witaj! Mój mąż ma CHAD i z tą świadomością jest różnie. Wie ,że jest chory, chodzi do lekarza, rozmawiamy o chorobie, ale gdy przychodzi mania, to bierze leki nieregularnie, zmniejsza sobie dawkę i popija alkoholem. Nie chce wtedy iść do lekarz i twierdzi, że wyzdrowiał. Boi się depresji, a mania to osobna historia. W jego rodzinie nie zdiagnozowano choroby, ale jeśli bieguny były płytkie i małe możliwości "poszalenia", to może nikt się nie zastanawiał nad możliwością choroby. Ja zresztą, patrząc z perspektywy czasu, też przeoczyłam sygnały ostrzegawcze; biegun depresyjny to były okresy zmęczenia i dużo snu a mania- euforia, optymizm, mniej snu i dużo zapału do pracy. Choroba ujawniła się w całej krasie po silnym przeżyciu emocjonalnym. Sama tez boję się dziedziczności z uwagi na naszego synka. Pozdrawiam. |
|
|
Polinka |
Dodany dnia 26/05/2012 23:56
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 17.05.12 |
Szkoda, że na mojego męża straszak w postaci szpitala nie do końca działa. Dziwnym zrządzeniem losu rok przed zdiagnozowaniem choroby poprosiłam go o odwiedzenie bliskiej mi osoby w szpitalu psychiatrycznym (ja nie mogłam jechać) Po powrocie opowiedział mi o swoich odczuciach, do dziś pamiętam pod jak silnym był wrażeniem. Pamiętam jacy byliśmy szczęśliwi, że to nie nasz świat. Ot, taka przewrotność losu. Dwa lata później prosiłam go, by zgodził się tam pobyć.....Nawet teraz wydaje mi się, że to tylko sen i w końcu się obudzę. |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 27/05/2012 20:21
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
[b]kermitka[/b] Witaj-bardzo dobrze,że się zarejestrowałaś. Zacznę od końca- jeśli widzisz u siebie jakieś symptomy umów się na wizytę u psychiatry,opowiedz co się dzieje oraz koniecznie o tym,że tata chory. Kiedy moja siostra zaczęła zauważyać u siebie objawy podobne do moich,poszła do psychiatry i powiedział jej, że byłyby one do zignorowania ( ponieważ były to delikatne wahania) jednak biorąc pod uwagę wywiad rodzinny (choruję ja i mama) zapisał jej leki.Oczywiście nie musi tak być u Ciebie,ale wiesz,lepiej być 'przewrażliwionym',skonsultować się ze specjalistą, niż 'rozchorować się na dobre'- im wcześniej choroba wykryta i odpowiednio leczona tym większe szanse na lepszy przebieg. [b]krollamotryginy[/b] a komu jest wygodnie przyznać się,że jest się chorym? jest taki mechanizm nazywa się-wyparcia,u mojej mamy zachodzi dokładnie ten sam, ale widzę, że moje rozmowy z nią, spokojne i rzeczowe przynoszą czasem rezultaty. kermitka-zapewne będzie ciężko, ale spróbujcie namówić tatę na psychoterapię, mógłby tam nauczyć godzić się z faktem choroby, bo najwidoczniej jeszcze tego nie potrafi. Edytowane przez daydreamer-k dnia 27/05/2012 20:23 [i][color=#66cc66] You can do anything you want to. Follow your dreams, cause if you say you can't do it you'll spend the rest of your life proving it.[/color][/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Praca a chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 32 | 25/09/2022 14:08 |
Bezsennosc w Chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 20 | 22/11/2021 00:36 |
Trójmiasto:Poszukiwana Grupa wsparcia dla partnerów osob z Chad | Przedstaw się | 9 | 22/08/2021 22:21 |
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |