Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Strona 1 z 2: 12
|
Czy marzenia mogą szkodzić?
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 09/01/2012 15:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Rzucam sobie taki oto temat do refleksji Czy marzenia są zawsze czymś pozytywnym? Czy zdarza się, że marzenia szkodzą? Pozwólcie, że sama się chwilowo powstrzymam od odpowiedzi i poczekam, w którą stronę podryfuje ten wątek. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
villeemo1987 |
Dodany dnia 09/01/2012 16:39
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Pierwsze co mi się nasunęło odnośnie zestawienia: marzenia i szkodzą - mój kumpel zawsze marzył o skokach spadochronowych. Skoku nie przeżył :/
It's better to burn out than fade away |
|
|
milczek |
Dodany dnia 09/01/2012 17:24
|
Startujący Postów: 181 Data rejestracji: 06.01.12 |
Ja zawsze marzyłam o szczupłej sylwetce a teraz walczę z nadwagą i bulimią...mimo wszystko myślę że marzenia są potrzebne bo nadają życiu sens i jakiś kierunek...muszą być tylko adekwatne do możliwości jednostki a jednostka musi zachować zdrowe podejście.
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..." |
|
|
milczek |
Dodany dnia 09/01/2012 17:26
|
Startujący Postów: 181 Data rejestracji: 06.01.12 |
Jako "zdrowe podejście" mam na myśli nie "za wszelka cenę".
Edytowane przez milczek dnia 09/01/2012 19:15 "Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..." |
|
|
sigma |
Dodany dnia 09/01/2012 19:48
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Mnie przyszło do głowy marzenie o wygranej w lotto I takie życie w poczuciu, że wygrana wszystko by w życiu zmieniła. dałaby poczucie bezpieczeństwa, szczęście... więc nic się nie robi w kierunku jakiejś zmiany, tylko się puszcza kolejne zakłady i marzy o tej szóstce, dzięki której wszystko się zmieni. A tak bardziej ogólnie - myślę, że szkodzić mogą takie marzenia, które jakoś pogłębiają marazm i zniechęcenie, zamiast motywować do zmiany. Czyli na przykład marzę o byciu poetką-noblistką, ale wiem, jak znikome są na to szanse... więc jedynie siedzę i marzę, zamiast próbować gdzieś zaistnieć, brać udział w konkursach poetyckich, publikować w czasopismach literackich... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Alia |
Dodany dnia 09/01/2012 20:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Myślę, że wszystko zależy od tego, jakie to marzenia. I myślę, że sporo szkody narobiło hasło "Mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił". Ktoś, kto się tym hasłem kieruje, być może rzeczywiście osiągnie coś wielkiego, ale mam wrażenie, że większość szybko zniechęci się i rozczaruje. A takie marzenia "na miarę naszych możliwości" mogą dać pozytywnego kopa, kiedy się spełnią. Ja na przykład marzyłam, żeby tłumaczyć literaturę. I to robię. |
|
|
milczek |
Dodany dnia 09/01/2012 21:05
|
Startujący Postów: 181 Data rejestracji: 06.01.12 |
Alia...so true!
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..." |
|
|
Czader |
Dodany dnia 15/01/2012 14:30
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Czy marzenia są zawsze czymś pozytywnym? Czy zdarza się, że marzenia szkodzą?[/i] Marzenia są Marzeniami. Czymś o czym myślimy, nad czym się zastanawiamy, czymś co planujemy, śnimy, czy są pozytywne ? Hmmm... czasami mamy sny... czasami są to piękne sny... a czasami przyśni nam się koszmar... czy to znaczy że nasze sny są pozytywne czy negatywne ? Czy marzenia szkodzą ? Marzenie jako takie - raczej nie. Ot po prostu marzę sobie o czymś. Szkodzić może "próba realizacji tych marzeń". Czyli bardziej "działanie" niż "marzenie". Moim zdaniem oczywiście |
|
|
herbatka |
Dodany dnia 15/01/2012 14:47
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
To ja opowiem taką anegdotę z życia własnego : Impreza studencka, towarzystwo zakręcone literacko-teatralnie plus ja, bo do towarzystwa nie należałam ale w imprezie uczestniczyłam na zasadzie "przecież ja tu mieszkam". W którymś momencie jeden z natchnionych, niespełnionych poetów postanowił przemówić w te słowa: - bo ja to bym chciał.. żeby Prawdziwa Literatura była doceniana... żeby świat zrozumiał, co jest naprawdę wartościowe, no i chciałbym kiedyś dostanę Nobla... Na co ja, siedząca cichutko w kąciku, odezwałam się nieśmiało: - A ja bym chciała mieć magnetofon. Minęło dwadzieścia lat. Ja MAM magnetofon [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 16/01/2012 17:26
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Bardzo dobra historia herbatko, bardzo dobra Moim zdaniem istnieją dwa realne zagrożenia płynące z posiadania marzeń: 1. gdy nie potrafimy oceniać sił i zamiarów, i próbujemy za wszelką ceną realizować marzenia, które ziścić się po prostu nie mogą (czyli to, o czym wspomniała Alia) 2. gdy pomimo świadomości nierealności własnych marzeń, nie potrafimy się z nią pogodzić i gdy wpływa to na codzienne funkcjonowanie (czyli to, co wspomniała sigma) Tu oczywiście można zacząć deliberować czy to marzenia są niebezpieczne, czy raczej to co z nimi robimy. Tego problemu nie umiem rozstrzygnąć jednoznacznie, ale na podstawie doświadczeń własnych skłaniam się ku marzeniu o rzeczach mniej wzniosłych i bardziej realnych. Może brakuje mi ambicji, ale tak jest bezpieczniej. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
herbatka |
Dodany dnia 16/01/2012 21:53
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
A zauważyłaś, że marzenia częściej się spełniają, jesli się je wyrazi na głos? Szczególnie takie, które ktoś może spełnić dla nas.. (nie mylić z "za nas") [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 16/01/2012 22:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Zablokował mnie ten wątek. Pisać o marzeniach. Przeanalizować je, spojrzeć na nie przez pryzmat choroby... Coś strasznego. No i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy mogą mi zaszkodzić. Raczej nie- mnie marzenia motywują do rozwoju, do przekraczania swoich barier. Co więcej, trzymają mnie w pionie- bo jeśli się nie ogarnę to raczej ich nie spełnię. To o mnie. Teoretyzować na temat innych nie będę, powtórzę tylko za Czaderem, (gdzie On, do cholery, jest?) że szkodzić może działanie, a nie marzenie samo w sobie. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 16/01/2012 22:50
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Chyba jestem zbyt pragmatyczna i marzę o rzeczach które są realne do osiągnięcia i w zasięgu moich możliwości finansowych.Stąd czasami się spełniają.Nawet w lotto nie grywam bo oceniam realnie szansę na wygraną i wychodzi,że się nie uda. Czy marzenia mogą szkodzić?-Chyba nie
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 16/01/2012 22:56
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
jeśli marzenia są realne nie szkodzą, jeśli nie to z pewnością mogą być szkodliwe, przynajmniej ja tak mam |
|
|
ef |
Dodany dnia 16/01/2012 23:41
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
[Czader się chyba pożegnał i ulotnił cichaczem, tak sądzę]
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
villeemo1987 |
Dodany dnia 16/01/2012 23:59
|
Startujący Postów: 137 Data rejestracji: 06.01.12 |
Zawsze marzyłam o pisaniu książek. I piszę, dopóki nie zacznę myśleć o wydawaniu ich itp. Jak to kiedyś powiedział Coelho (?): 'tak bardzo kochamy marzenia, że boimy się je realizować" Co będzie jeśli je spełnię? co mi wtedy pozostanie? It's better to burn out than fade away |
|
|
milczek |
Dodany dnia 17/01/2012 00:18
|
Startujący Postów: 181 Data rejestracji: 06.01.12 |
[quote][b]villeemo1987 napisał/a:[/b] Co będzie jeśli je spełnię? co mi wtedy pozostanie?[/quote] Po spełnieniu marzeń przychodzi uczucie szczęścia, a pozostaje wtedy zacząć marzyć kolejne marzenia, bo jak już powiedziałam wcześniej one nadają naszemu życiu jakiś cel i znaczenie. "Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..." |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 17/01/2012 22:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Jak się spełni jedno marzenie, zawsze można wymarzyć sobie coś innego. herbatko - owszem, zauważyłam Jest to fascynujące jak czasem trudno jest wypowiedzieć najprostszą rzecz. Tak wprost, bez kręcenia i zbędnych metafor. A jeszcze gdzieś w tym zagadnieniu na marginesie pokutuje to, że jeszcze trudniejsze jest proszenie o coś. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
herbatka |
Dodany dnia 18/01/2012 08:28
|
Medalista Postów: 603 Data rejestracji: 16.09.11 |
[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b] A jeszcze gdzieś w tym zagadnieniu na marginesie pokutuje to, że jeszcze trudniejsze jest proszenie o coś.[/quote] Dowiedziałam się już o sobie tego, że bardzo mi trudno prosić o cokolwiek. Bo uważam, że na nic nie zasługuję. Bo sama sobie nie daję prawa do tego, że czegoś chcę, czegoś potrzebuję. bo za bardzo się boję, że tego nie dostanę. W rezultacie zaczynam twierdzić, że niczego nie potrzebuję, że jestem niezależna i samowystarczalna. Prawda, z tym że.. gównoprawda Już to wiem, ale strasznie trudno mi z tym walczyć. Ale próbuję. [color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color] |
|
|
milczek |
Dodany dnia 18/01/2012 08:50
|
Startujący Postów: 181 Data rejestracji: 06.01.12 |
Jeśli chodzi o proszenie o coś to ja mam trochę inaczej niż Herbatka...nie lubię co prawda o nic prosić kogoś ale nie dla tego że uważam że na to nie zasługuję lecz dlatego że nie chcę mieć u nikogo żadnych długów wdzięczności...inni u mnie tak...ale ja u nikogo nie. Inna też trochę sprawa że czasami nie lubię o coś innych prosić bo czuję się jakbym się narzucała i nie chcę komuś stwarzać problemów. Zagmatwana jestem
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..." |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Czy z diagnozą F20 można być szczęśliwym ? | Schizofrenia | 34 | 06/07/2021 06:05 |
czy można rozładować ogromne napięcie w borderline? | Zaburzenia osobowości | 3 | 28/05/2021 13:44 |
2013 nasze marzenia, nadzieje, plany | Porozmawiajmy | 62 | 17/01/2021 18:00 |
czy depresja jest uleczalna? | Depresja | 78 | 16/04/2020 12:11 |