22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
 Drukuj temat
to ja sobie tu przycupnę z boku...
Alicja
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19/08/2009 23:28
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

i poczytam. A jak się oswoję, będę pisać.
Ale kulturalnie się przywitam i opiszę się...(chciałam napisać "swój przypadek" ale nie chcę być przedmiotem)

Od 4 miesięcy noszę się z zamiarem odwiedzenia psychologa. Zapisanie się na psychoterapię.
Jednego się boję.
Że wszystko zacznie się od początku.
4(?) lata temu poszłam do psychologa(diagnoza: nerwica, depresja, zaburzenia osobowości), który wysłał mnie do psychiatry (diagnoza: chad, zaburzenia osobowości), wysłał mnie do szpitala psychiatrycznego, tam zdiagnozowali zaburzenia osobowości, depresję, nerwicę... nie pamiętam co jeszcze, ale stwierdzili, że byłam za krótko by móc mój przypadek szerzej określić. ([i]szerzej?[/i])
Od tamtego czasu skończyłam szkołę średnią, wyprowadziłam się z domu rodzinnego, wyszłam za mąż, kończę licencjat.
Obsesja dotycząca diet, wyglądu, akceptacji; nerwica; wahania nastroju, które wpisują się w zaburzenia.
I najgorsze: wspomnienia mnie duszą.
Nie potrafię zapanować nad sobą.
W środku bardzo cierpię. Walczę, by utrzymać pozory, ale mam wrażenie, że niedługo pęknę.
To chyba wołanie o pomoc.
Szeptem.
 
Perfidia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19/08/2009 23:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Witamy Cię serdecznie Smile Czytaj, komentuj, pytaj śmiało, jak się przekonasz mamy wsparcie i dobre słowo dla każdego Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Makro
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 19/08/2009 23:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Miło, posiedź sobie z nami. Oswajaj się, poznaj atmosferę. Nikt tu nie patrzy tylko przez pryzmat kolejnych eFek.
Czekam, aż się rozpiszesz.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Starbuck
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 00:05
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 45
Data rejestracji: 22.07.09

Witaj Alicja, fajnie,że będziesz wpadać Smile
 
Kati
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 00:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Witaj AlicjoSmile Czuj się jak u siebie - bo takie przyjazne miejsce jestSmile
 
Nadzieja
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 10:12
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Witaj serdecznie na naszym pokładzieWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Alicja
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 10:18
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Dziękuję za miłe przyjęcie.
Coraz mi śmielej. Jestem gadułą i z każdym wysłanym postem mam chęć otworzyć się jeszcze bardziej.
Mój proces oswojenia jest bardzo szybko Wink

Moim pierwszym, bardzo ważnym dla mnie spostrzeżeniem jest fakt, iż jesteście bardzo kulturalni. Na poziomie, że tak powiem Wink
Zastanawiam się czy w afekcie komuś się zdarza na tym forum przeklnąć Wink
 
barbarajan
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 12:07
Rozgrzany


Postów: 73
Data rejestracji: 03.08.09

witam Alicja nie spotkałam się na tym forum żeby ktoś przeklinał prędzej pocieszają już samo czytanie działa jak terapia SmileWink
 
Alicja
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 15:50
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Dzisiaj poszłam się zarejestrować, ale pani w rejestracji zasugerowała mi, że nie ma terminów po pierwsze a po drugie mam dać jej dowód ubezpieczenia.... Ehmm Że niby książeczka RUMowska nie wystarcza.
O co chodzi? Czy coś się zmieniło w przepisach ośrodka zdrowia?!
Muszę w takim razie iść prywatnie?! (dostałam nawet wizytówki, wizyta 100zł, tyle by się uzbierało, ale terapia indywidualna to nie jedno spotkanie a wiele, wiele miesięcy i mam z torbami pójść?!)
Jestem rozżalona i nie wiem co robić. Poradźcie coś, proszę...
 
Kati
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 20/08/2009 15:55
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

A nie masz jakiegoś dowodu ubezpieczenia? Ostatniej wpłaty? Najlepsza rada - znaleźć ten nieszczęsny papier i wrócić do rejestracji, hm? Lepiej tak niż z torbami, mimo wszystko.
 
Alicja
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 00:09
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Nie mam. Jestem studentką jeszcze, mój mąż jest niezarejestrowany w PL. Nie wiem czy w ogóle mam jakieś ubezpieczenie...?
 
Kati
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 10:18
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

No to najłatwiej podpisać umowę z NFZ na tak zwane dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne. Płacisz około 250 zł miesięcznie, możesz zarejestrować siebie i męża też - na siebie, czyli wychodzi niedrogo. Wiesz, póki to kwestia internisty i przeziębienia to nie jet taki problem ale pomyśl sobie, jakie mogłyby być koszty, gdyby trzeba opłacać swoj pobyt w szpitalu na przykład lub jakąś operację.
 
Starbuck
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 15:55
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 45
Data rejestracji: 22.07.09

Alicja, jeśli jesteś studentką to najprawdopodobniej jesteś (lub możesz być) ubezpieczona przez uczelnię. Jeśli skończyłaś już 26 lat i nie jesteś nigdzie zatrudniona (ani nie masz umowy zlecenia) to zgłoś się do swojego dziekanatu, tam wypełnisz taki formularz i uczelnia Cie ubezpieczy.
 
weronika
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 17:05
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Co do tych legitymacji studenckich i książeczek zdrowia studenta-to ja ku swojej zgrozie ANI RAZU nie spotkalam się aby ktokolwiek mi je honorował! ani w mieście swoim ani w tym w którym studiuje-zawsze wołają ode mnie książeczki z ubezpieczeniem u rodzica
 
http://tailtu.blox.pl
Nadzieja
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 17:39
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Tak zgadzam się z Sarbuck wiem,że wypełnia sie specjalny formularz, żeby uczelnia ubezpieczyła dotyczy to osób które ukończyły 26 lat. Do tego czasu jest się ubezpieczonym razem z rodzicami.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Alicja
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 21/08/2009 19:24
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

I mam w takim razie od rodziców wziąć jakąś kartkę rodzinną? (bo pani w rejestracji o tym właśnie wspomniała). Studiuję zaocznie, chyba mnie nie dotyczy ubezpieczenie z uczelni?) Ale czy to nie tak, że gdy wyszłam za mąż to po roku jestem automatycznie do niego przypisana z ubezpieczeniem? On tu nie jest zarejestrowany, więc nie ma ubezpieczenia. Wszystko robi prywatnie (a właściwie to nic nie robi ;p)
 
Alicja
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 27/08/2009 21:07
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Dowiedziałam się - jednak nie jestem ubezpieczona. No cóż, popracuję nad tym i mam nadzieję, z końcem października już mi się uda zapisać na psychoterapie i mam nadzieję, że uda mi się na niej wytrwać (ostatnim razem skończyło się na spotkaniu zapoznawczym i terapeutka nie przypadła mi do gustu, miałam ochotę nią manipulować i co gorsze czułam do niej odrazę).

Dziękuję za miłe powitania i tym samym chyba zamykam ten wątek (jeśli się da) i ładnie sobie, grzecznie przejdę do innych działach i się bardziej zadomowię...
Smile
 
Alicja
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 11:37
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Mam za sobą psychoterapię.

Ale nie pomogła.

Uzależniłam się od leków, w tej chwili jestem na detoksie, ponieważ niedawno je przedawkowałam. W końcu chcę się od nich uwolnić, zupełnie przestać brać. Szczególnie, że zaczęłam (ale przerwałam już) zabawy z alkoholem. Niebezpieczne zabawy :(
Pogłębiły się moje problemy z ED (bulimiczne, kompulsywne napady), nerwica, zaburzenia emocjonalne (borderline).
Jestem na IV roku studiów i postanowiłam je przerwać. Na szczęście jakaś tam niewielka część mnie zaprotestowałam i w rezultacie mam IOSa (indywidualną organizację studiów).
Są chwile, że nie wytrzymuję napięcia. Cały świat mi się rozpadł w ostatnim półroczu. Rodzice się rozstali, ojciec jest bardzo ciężko chory. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Mój mąż na pół roku pojechał do pracy (będę się widzieć z nim przez tydzień zaledwie w ciągu tego pół roku, bo do niego jadę za kilka dni), matka wykreśliła mnie ze swojego życia, siostra mną próbuje manipulować. Absolutny bałagan w życiu.
W dodatku własna psychiatra oskubała mnie finansowo, przygniotła żądaniami i - jak chodziłam do niej i regularnie jej płaciłam, byłam super inteligentna, piękna i cud miód (słodziła mi niesamowicie), tak teraz - kiedy przyszłam po czterech miesiącach - była oschła, nieprzyjemna i dała mi do zrozumienia, że jest wrogo nastawiona.

Ale wiecie co?
Wiosna przyszła.
Do mojego serduszka także :)
Edytowane przez Alicja dnia 18/04/2011 11:38
 
Kati
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 11:39
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Witaj z powrotem AlicjoSmile
 
teczacpt
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 18/04/2011 11:56
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Cześć Alicjo-fajnie,że jesteś.W Twoim wątku napiszę tylko tyle,że Twoje nie chodzenie do psychiatry zaowocowało detoxem jak piszesz.Musisz sama podjąć decyzję czy chcesz się leczyć ( w tym systematycznie chodzić do lekarza)czy się bujać.Żaden lekarz nie pomoże jak nie ma pacjenta w gabinecie
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Pogadajmy sobie cz 4 Porozmawiajmy 1590 30/12/2021 17:07
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników Schizofrenia 12 24/10/2021 01:01
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49
Jak sobie poradzić w związku z CHAD Przedstaw się 4 24/04/2020 19:04

51,667,643 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024