Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Zmiana terapeuty?
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 12/12/2010 01:41
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Mam pytanie do osób uczęszczających na psychoterapię lub kogoś "w temacie": Czy fantazje o zmianie terapeuty należałoby przedyskutować z obecnym terapeutą? Czy to może oznaczać, że czegoś w tej relacji z terapeutą nie dostaję? Czy to ważne na tyle, by o tym wspomnieć? Trochę głupio mi o tym rozmawiać, wolałabym rozmyć się po angielsku. Proszę pomóżcie bo to dla mnie istotne jednak. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Life |
Dodany dnia 12/12/2010 11:21
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Moim zdaniem powinnaś porozmawiać o tym z terapeutą. Dlaczego? Bo jak sama napisałaś jest to dla ciebie istotne i ciągle o tym myślisz. Na pewno będzie ci z tym trochę ciężko, ale nie ma w tym nic głupiego- ja już nie takie rzeczy omawiałam ze swoim terapeutą. Nie taki diabeł straszny jak go malują- a swoją drogą możesz przerobić pewny problem, którego nawet nie jesteś teraz świadoma [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 12/12/2010 11:48
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
lepiej pogadac z terapeuta. po co sie ukrywac i uciekac? moze jak powiesz co ci nie pasuje to sie cos zmieni? |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 12/12/2010 12:05
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
także wydaje mi się, że powinnaś o tym porozmawiać z terapeutą.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 13/12/2010 01:28
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Dzięki za odpowiedź dziewczyny. No właśnie problem w tym, że aktualnie nic mi nie przeszkadza na terapii, jedynie może lęk przed całkowitym odsłonięciem i poznaniem przez terapeutę. Chciałabym się kiedyś z nim nie zgodzić ale... to wszystko, czego się dowiaduję jest tak trafne i doskonale mnie opisujące, że mnie to zwala z nóg. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Kati |
Dodany dnia 13/12/2010 11:00
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Czyli doszłaś do takiego punktu, kiedy skończyły się możliwości przedstawiania, a przyszedł czas nawchodzenie głębiej? No to jak zmienisz terapeutę, możesz spokojnie zacząć przedstawiać się od nowa Tak? |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 13/12/2010 16:51
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
O Girl...to sie nazywa ucieczka od terapii |
|
|
girl interrupted |
Dodany dnia 13/12/2010 23:12
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1339 Data rejestracji: 23.09.10 |
Kati wchodzenie głębiej już było chyba, wchodzenie w dzieciństwo i takie tam. Teraz jest wchodzenie w teraźniejszość czyli jak być szczęśliwym człowiekiem ze wszystkimi swoimi ograniczeniami. Praca nad jakością życia. Ucieczka od terapii też już była przerabiana - miałam spore przerwy, nawet kilkumiesięczne. Jednak za każdym razem kiedy się na coś takiego decyduję to początkowo jest radość a potem przytłoczenie, że zostałam sama i... że tak naprawdę nie umiem pokierować swoim życiem i nie zapadać się w marazm. Boję się, że ktoś (terapeuta) mnie odrzuci jeśli mnie zupełnie pozna, może dlatego wycofuję się pierwsza? Choć nic takiego nie było w moim życiu i nie wiem skąd ta wizja. Chciałabym pokazywać się od najlepszej strony (nawet terapeucie) a po 5 latach pracy z jedną osobą to jest niemożliwe hehe. Nikomu, nikomu w moim życiu tak nie zaufałam i tak nie dałam się poznać - to fajnie i przerażające. Boję się tego, że coś to zburzy więc wolę zburzyć sama. Tzn. nie chciałabym tak definitywnie burzyć bo terapeuta jest dla mnie jednak kimś ważnym. Taka trochę ambiwalencja, niby nie chcę a trochę chcę. Dlatego okresami się izoluję i przerywam. "Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..." |
|
|
Helga |
Dodany dnia 17/12/2010 21:58
|
Startujący Postów: 175 Data rejestracji: 25.01.10 |
Hmm ja ze swoją terapeutką porozmawiałam o swoich fantazjach na temat odejścia i odeszłam. Muszę przyznać, że jakoś specjalnie mnie nie zatrzymywała, chyba się ucieszyła, że będzie mieć mnie z głowy...
[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i] |
|
|
@gnieszka |
Dodany dnia 17/12/2010 22:21
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 20.04.09 |
Nie jest rolą terapeuty zatrzymywać pacjenta. Decyzja o zakończeniu terapii przed ustalonym, w kontrakcie, czasem należy do pacjenta. Wydaje mi się, że wynika to z faktu iż: tylko dana osoba wie co dla niej będzie (z rożnych powodów) najlepsze Pacjent sam wybiera czas w którym do terapeuty się uda i w którym z usług pomagacza zrezygnuje. Oczywiście dobrze taką decyzję przedyskutować przemyśleć. A to czy się ucieszyła, to - jeśli nie zapytałaś wprost i nie uzyskałaś twierdzącej odpowiedzi - tylko Toje fantazje Edytowane przez @gnieszka dnia 17/12/2010 22:24 'Już ci nigdy nie uwierzę iskiereczko mała. Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz, ot i bajka cała.' |
|
|
Helga |
Dodany dnia 18/12/2010 00:36
|
Startujący Postów: 175 Data rejestracji: 25.01.10 |
Nie wiem, może to i moje fantazje... w każdym razie ja się ucieszyłam... Problem z rozmową z nią polegał na tym, ze miałam wrażenie, że ona mnie chwilami w ogóle nie słucha i nie miałam już dłużej ochoty płacić za bycie niewysłuchaną... [i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i] |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 18/12/2010 09:03
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
to tak ja moja terapeutka na jednej z grup...siedziala i patrzyla w sufit, a potem sie dziwila co my w ogole mowimy i kazala powtarzac piec razy...czasem naprawde odplywala... |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zmiana czasu | Porozmawiajmy | 2 | 31/03/2022 15:17 |
Przywiązanie do terapeuty | Psychoterapia | 42 | 08/12/2017 00:13 |
Zmiana relacji terapeutycznej | Psychoterapia | 2 | 21/06/2015 08:17 |
zmiana osobowości? | Choroba afektywna dwubiegunowa | 3 | 14/04/2014 16:13 |
Dziwne zachowanie terapeuty | Psychoterapia | 74 | 10/01/2014 21:18 |