22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Jak zacząć...?
wojtekm
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2016 02:30
Rozgrzewający się


Postów: 2
Data rejestracji: 07.01.16

Witajcie,
Sam nie wiem od czego zacząć? Może najprościej od przedstawienia się? Jestem Wojtek, od roku mieszkam w Anglii. od prawie miesiąca ze zdiagnozowanym CHAD. Sam przypuszczam, że ta choroba dotknęła mnie jakoś 10 lat temu... od 7 lat, chyba się nasiliły, a to za sprawą pewnego momentu w moim życiu. Tym momentem była śmierć taty. Mojego autorytetu, mojego zwierzchnika, mojego obiektu respektu i człowieka, który nigdy we mnie nie zwątpił. Przypuszczam, że on też był chory. Tak jak jego matka i brat. Jego śmierć przyszła tak nagle i tak niespodziewanie, że chyba do tej pory nie mogę sie z tym oswoić. Był to 29.12.2008r, pojechał do pracy i już nie wrócił sam. Tak po prostu. Zjechał 800m pod ziemie i bum. tąpnięcie i zasypanie.
To był punkt zwrotny w moim życiu.

Po jego śmierci, zacząłęm mieć wszystko kompletnie w dupie. Wcześniej co prawda też miałem, ale chyba nie na taką skale jak po tym zdarzeniu. Dostałem odszkodowanie po nim. Dla 19 latka, otrzymanie na raz około 100tys zł oznaczało jedno. Pierdolec. Zaczęły się balangi, alkohol, narkotyki, hazard i szlajanie po burdelach. Szybko roztrwoniłem te pieniądze i bez większych wyrzutów sumienia. Po tym zaczęło się błądzenie. To wyjechałem do Anglii, by po pół roku wrócić, to poznałem dziewczyne, w której byłem zakochany na zabój, nie widząc, że jest po prostu głupiutka. Potem wyjechałem do Opola. Tam chyba zaczął się kolejny zwrot w moim życiu. Zacząłęm pracować na autostradzie A4. Jako pracownik utrzymania autostrady, co łopatologicznie mogę wytłumaczyć tym, że robiłem wszystko co może być związane z utrzymaniem autostrady, opierając się głównie, na ratownictwie drogowym, gdyż zajmowaliśmy się również pomaganiem ofiarom wypadków. Przeżyłem tam wiele. Począwszy od ulgi gdy reanimując kogoś, dostrzegasz że ofiara wraca do żywych, poprzez reanimacje człowieka, który pluje Ci krwią w Twoje usta by potem odejść, na katastrofie w ruchu lądowy, w której ginie 11 osób, a Ty nie mogłeś nic z tym zrobić, choć obarczałeś i obarczasz sie winą do tej pory... "a co by było gdyby..."
Po którymś śmiertelnym wypadku, zacząłem mieć w dupie ludzkie życie. Zacząłem mieć wyjebane na to, czy mnie jakieś auto walnie jak będę coś robił na autostradzie czy nie. Zastanawiałem się dlaczego? Może dlatego, że zaczynałem pożądać swojej śmierci...? To chyba dobre określenie. Chciałem po prostu umrzeć. Nie przez samobójstwo, tylko zwyczajnie, żebym został walnięty przez tira albo inne dziadostwo, podczas wykonywania czynności służbowych. Doszło nawet do tego, że koledzy z pracy zaczęli nazywać mnie kamikadze. Dlatego, że podejmowałem się najtrudniejszych zadań bez chwili namysłu, ale zawsze biorąc pod uwage fakt, ażeby nikomu przypadkowemu nic się nie stało, jak już to tylko mi. To wspinałem się na znaki autostradowe, to kierowałem ruchem w okropną pogodę, gdzie deszcz lał strumieniami, a ja stałem te pierdolone 500m wcześniej i ostrzegałem kierowców o nadchodzącym niebezpieczenstwie, gdzie moi koledzy stawiali auto ze strzałką informującą o zjeździe na pas lewy bądź prawy i spieprzali za płot. Ja byłem inny. Ja liczyłem, że los się do mnie uśmiechnie i mnie coś walnie i zabije. Tak też się stało. Miałem wypadek. Poważny... musiała przyjechać specjalna grupa wspinaczkowa, żeby mnie wyciągnąć ze skarpy, by potem wsadzić do śmigłowca LPR, ale mniejsza z tym.
Niedawno się dowiedziałem, że pragnienie swojej śmierci to również objaw tej choroby. Tak jak i zmyślanie, bujanie w obłokach, stawianie celów i ich nie wykonywanie, niechęć do wszystkiego, zmiana nastroju, okłamywanie i wiele wiele innych.
Udaje kogoś kim nie jestem, bo tak naprawdę nie wiem kim jestem i kiedy... Ma ktoś też tak?
Sam nie wiem kiedy mam stany manii czy depresji. U mnie to chyba wygląda tak, że codziennie mogę mieć inny nastrój i inne nastawienie. Raz mam wiele planów i chęci, by na drugi dzień po pobudce stwierdzić, że nie chce mi się iść do kibla wyszczać. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Lubie skupiać na sobie uwage, gdy mam kiepski humor, to lubie jak ktoś się mną interesuje.

Od ponad roku piszę z cudowną dziewczyną. Jest to jedyna osoba, której nie okłamuje. Nie mam po co. Wiem, że kłamstwo by ją zabiło, zwłaszcza, że jesteśmy dla siebie aniołami stróżami. Pilnujemy się, mówimy sobie dużo.

Sam nie wiem po co to wszystko pisze. Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieli tego za złe. Może akurat tego potrzebowałem?
 
Alia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2016 11:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Jak rozumiem, jesteś już po wizycie u lekarza psychiatry? To najważniejszy pierwszy krok.
 
Lilium
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 11/01/2016 14:14
Rozgrzewający się


Postów: 17
Data rejestracji: 01.01.16

cześć Smile też mam dużą huśtawkę nastrojów i czasem poczucie, że tracę kontrolę, albo że jestem dwiem osobami
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Jak zaczynacie swój dzień? Porozmawiajmy 40 16/11/2021 16:16
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49
Jak sobie poradzić w związku z CHAD Przedstaw się 4 24/04/2020 19:04
Jak przerwać błędne koło objadania się? Zaburzenia odżywiania 10 17/08/2019 15:23

51,664,255 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024