Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Strona 2 z 2: 12
|
ChaD a rodzina
|
|
sabi |
Dodany dnia 28/10/2015 11:10
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
Kwiatuszku wyrazy współczucia przyjmij. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 08/11/2015 14:31
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Drodzy forumowicze! Jestem na świeżo w żałobie po swoim mężu 11 lat CHAD ,zmarł na skutek śpiączki cukrzycowej. Rodzina męża nigdy nie dopuszczała do siebie myśli,że ich syn jest chory psychicznie ,tyle lat namawiałam ich ,że jeśli mi nie wierzą to niech pójdą ze mną do lekarza nie chcieli.Obecnie winią mnie za śmierć syna mało tego Teściowa nazwała mnie czarownicą,która truła przez lata jej ukochanego syna...Cukrzyca ,która była powodem jego zgonu występowała w jego rodzinie ..JA nie znałam tej choroby,gdyż nikt z mojej rodziny nigdy nie chorował na cukrzycę ...W tej cwili nie ma dla nich znaczenia ,że razem z synem zmagając się z chorobą męża wycierpieliśmy bardzo dużo, a często rodzice mojej śp.męża byli świadkami jego agresywnych i ordynarnych zachowań w manii.Strasznie mi przykro ,że po tym jak przeżyłam tyle lat w chorobie męża ,nie rozstając się z nim pomimo jego zachowań w manii, moi teścuiowie odwrócili się ode mnie . Cóż ja jestem mocna i to przeżyję . Ale po latach swoich doświadczeń myślę ,że wiązanie się na stałe z człowiekiem chorym na CHAD to skazanie siebie na trudną drogę ,pełną cierpień i bólu..Jeśli ktoś chce rozwinąć wątek to proszę . Ja w tej chwili odzyskałam dawne poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie no i oczywiście chociaż raz wiem nareszcie gdzie jest mój śp.mąż i nie muszę się martwić czy wróci do domu cały i zdrowy, pijany ,pobity itp. Pan Bóg już teraz będzie wiedział co z nim zrobić ,zaznaczam ,ze jestem wierząca modlę się za męża i liczę ,że się kiedyś spotkamy w lepszym świecie bez CHAD i bólu fizycznego i psychicznego . |
|
|
sabi |
Dodany dnia 08/11/2015 17:12
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
kwiatku to co opisujesz to tak jak by o moim mężu. To co nas różni to 30 letni staż małżeński w 2012 mój były mąż wystąpił o rozwód i dałam mu go.Od tego momentu już 3 razy wracał do mnie mimo tego że ma nową rodzinę. W maju tego roku miał depresję był u nas a we wrześniu już powrócił do nowej żonki. A o teściach to lepiej nie wspominać to samo mam co Ty przechodziłaś.Więc synek szaleje. Edytowane przez sabi dnia 08/11/2015 17:13 |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 08/11/2015 21:48
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Sabi!Dzięki za odpowiedź z tego co wnioskuję jesteś dojrzałą kobietą (30 letni staż). Ja też nie jestem młodziutka ,dobrze po 40-stce ,a raczej blizej 50-tki.Współczuję Ci bo ciągle wisi nad Tobą widmo męża i jego choroby .Ja przeżyłam ze swoim 19 lat w małżeństwie z czego 11 lat z CHADEM.Gdy się poznaliśmy był wspaniałym ,dobrym, ciepłym człowiekiem,dopiero później pojawił się CHAD.Był pod opieką psychiatry , ale nigdy nie zgodził się na hospitalizację, może gdyby się zgodził wykryli by u niego cukrzycę ,ale nic na siłę . Był na rencie ,przez chad stracił pracę . CO do rozwodu , to on nigdy o tym nie mówił, miał dobrze robił co chciał , to raczej ja myślałam ,żeby się z nim rozstać ale za bardzo go kochałam zeby to zrobić. Ale ta ostatnia jego mania była baaardzo długa (ROK ) i był taki dokuczliwy ,że nie wiem chyba z pomocą Bożą to znosiliśmy razem z synem . Myślę,że gdyby doszło do rozwodu to by była masakra z jego strony i jego rodziny . Nie wiem czy bym zniosła to co ty opisujesz. U mnie sprawa rozwiązała się samoczynnie.Jestem bezpieczna ,wolna i mimo bólu rozłąki szczęśliwa .Teściowie i tak nigdy nie byli mi przychylni , nawet kiedy mąż był zdrowy.Teraz mam spokój ,oczywiście modlę się za mężą ,chodzę na cmentarz ale mogę normalnie funkcjonować w pracy i w domu . Od początku naszego małzeństwa to ja byłam motorem, wię teraz jest tak samo tylko nie mam już na głowie dokuczającego męża . Twoja sytuacja jest masakryczna bo nie możesz żyć spokojnie mimo rozwodu Jeśli chcesz odpisz a macie dzieci ? albo może już wnuki i czy związałaś się z kimś czy jesteś sama? serdecznie pozdrawiam Jeśli chcesz odpisz |
|
|
mosia |
Dodany dnia 09/11/2015 02:48
|
Rozgrzany Postów: 69 Data rejestracji: 08.10.15 |
Wyrazy współczucia Kwiatuszku... Nie przejmuj się teściową to nie ona przechodziła terror ze swoim synem tylko Ty jako jego żona... Trzymaj sie cieplutko. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 09/11/2015 18:08
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Dzięki Mosia ! za słowa wsparcia ,widzę ,że od niedawna jesteś na forum czyżbyś była żoną chorego na CHAD? Ja w zasadzie to chadowe życie mam już za sobą ale wchodzę na forum , bo dzięki pomocy tej strony,którą znalazłam parę lat temu czerpałam wiadomości na temat choroby męża.Nie da się wymazać z pamięci tych 11 lat przeżytych w chorobie. ALe też ta jego choroba wzmocniła i mnie bardzo z radzeniem sobie w ekstremalnych sytuacjach Tak naprawdę tylko żona chadowca zrozumie drugą żonę , bo żadna osoba ,która nie zetknęła się z tą chorobą nie zrozumie jakie to paskudstwo.pozdrawiam |
|
|
sabi |
Dodany dnia 09/11/2015 19:41
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
kwiatku tak mamy wnuka 8 latka. Choroba męża zaczęła się 2010 i została postawiona diagnoza. Potem wszystko potoczyło się tak jak u chadowca. Zaskoczył mnie rozwodem nic mi nie powiedział. Dostałam list polecony z sądu i wtedy nogi mi się ugięły.Postanowiłam mu nie stawać na drodze do "szczęścia". Ponownie się ożenił. Teraz cisza w eterze zamilkł. Złoży papiery rozwodowe ale co z tym zrobi to tylko on wie. To co mi wiadomo znowu fruwa. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 10/11/2015 09:12
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Witaj Sabi! wnioskuję,że około 5-ciu lat zmagasz się z chadem męża ,u mnie trwało to 11 lat ,moich najlepszych lat życia ,kiedy się to paskudstwo pojawiło nasz szyn miał 7 lat i nie miał wtedy świadomości co dzieje się z jego ojcem , mało tego w pierwszej manii zabierał wszędzie syna ze sobą i to jeszcze prowadził samochód ,ja wtedy drżałam w domu i modliłam się aby nic nie stało się mojemu jedynemu dziecku Później w fazie pierwszej depresji był bezradny ,poszliśmy do psychiatry no i zaczęła się nasza 11 letnia walka. Potem jeszcze przeżyłam 3 manie i ze cztery depresje (cały czas brał leki).U Ciebie jeszcze niewiadomo co może być ,bo podejrzewam ,że gdy wpadnie w doła będzie chciał wrócić do Ciebie i rodziny. Zazdroszczę optymizmu nowej żonce ,chyba nieświadoma co ją czeka i jeszcze szybciej pogoni Twojego męża niż go przyjęła .Fajnie ,że masz wnuka .Ja mam nadzieję,że też doczekam się wnuków . Nasz syn niedługo kończy 18 lat,więc przed nim matura ,studia etc. Ale najważniejsze ,że wchodzimy do domu i mamy spokój .Gorąco pozdrawiam |
|
|
sabi |
Dodany dnia 10/11/2015 18:48
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
kwiatuszku nowa żona mojego eks jest swiadoma choroby swojego noweg męża .tu tylko chodzi o kasę,którą ma miec mój eks.Ja jestem sama i nie zamierzam szukać sobie kawalera.Mój były jak wpadł w depresję to zamieszkał u mnie.Jak on nas kochał co nam obiecywał szkoda mówić.Manipulacja,kłamstwa,itd W połowie września zwinął się i wyprowadził do niej a mi wmawiał ze wynajął kawalerkę.Pozdrawiam cieplutko |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 10/11/2015 21:01
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Sabi ! Jeśli Twój były mąż faktycznie ma kasę (z czym różnie bywa u chadowców bo mogą w jeden dzień przetrwonić cały majątek) to faktycznie perfidna kobita Faktycznie należałoby zadać sobie jedno pytanie czy Ty nadal kochasz swojego męża? Takie pytanie zadała mi psycholoog, kiedy poszłam załamana po pierwszej manii i głębokiej depresji swojego śp.męża Ja naprawdę go kochałam i tylko dzięki temu znosiłam te jego huśtawki nastrojów. Teraz gdy go zabrakło wspominam te chwile dobre jak i złe, te jego zwariowane pomysły etc. Przeglądam zdjęcia i łza się kreci w oku . uczucia mieszane z jednej strony żal z drugiej ulga ,że w domu spokój...30 lat małżeństwa to duży staż U mnie finansowo sytuacja była taka ,że to ja miałam zawsze dobrą stabilną pracę,mąż nie mógł wziąć kredytu i dobrze bo nie zostawił mi długów ,a rozdzielności majątkowej nie mieliśmy i nigdy nie chciał się na takową zgodzić...Pozdrawiam |
|
|
sabi |
Dodany dnia 11/11/2015 07:07
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
kwiatku co do pieniędzy to ma ogromny dług,ale to jest problem bardziej złożony.jest to straszna choroba a i do tego dochodzą zaburzenia osobowości,charakteru. To jaki łańcuszek. Brak empatii,kręgosłupa moralnego egoizm,Znam chadowców i wiem ze jak sie chce to można leczyc się i zyc w rodzinie.Ale co z tego jak jest w depresji bierze leki a jak sie wybija po antydepresancie to już koniec. To tylko my osoby zyjące z takimi osobami wiemy najlepiej co ta choroba moze zrobić i z chorego i z jego najbliższymi. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 11/11/2015 11:35
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Sabi!ale jakby co to za długi męża nie będziesz odpowiadaćjeśli macie rozwód.Z tego co napisałaś to u Twojego męża ten CHAD rozwinął się masakrycznie Cóż według mnie najwazniejsze ,że Was opuścił ale ciągle żyjecie w poczuciu zagrożenia Chad chadowi nierówny mój śp. mąż najgorszą miał pierwszą manię z omamami itp... Dalsze manie nie były już tak wychylone ale były coraz dłuższe no i co tu mówić wyczerpywały jego organizm...Teraz u mnie trochę się to wszystko poukładało , mój mąż mimo chadu miał trudny charakter ,był uparty szorstki i bardzo ordynarny w stosunku do najbliższych.Cóż moja rada dla Ciebie módl się (zakładam ,że jesteś wierząca) o rozwiązanie Twoich spraw .Ja zawsze byłam bardzo wierząca a w tym momencie zrozumiałam jak modlitwa uczyniła cuda w moim życiu .Moja ulubiona święta to św.Rita patronka od spraw trudnych.Pozdrawiam |
|
|
sabi |
Dodany dnia 11/11/2015 14:54
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
kwiatku rozdielnośc majątkową miałam już wcześniej zrobioną.Długi mnie nie obejmują. Mój w maju tego roku dostał manii z objawami psychotycznymi i do czerwca sie podciągał w góreo . W lipcu juz zauważyłam że leci w górke jak z lekarzem rozmawiała to mi powiedział że to wyglada na stan mieszany.W sierpniu już się zaczeło a wrzesień spakował się i poszedł z domu. On ma długie hipomanie i manie a depresje szybko go opuszczają. Co do modlitwy to już sama nie wiem do kogo się modlić aby mu się pod czaszka poukładało. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 12/11/2015 11:26
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Sabi! Trzymaj się w tym wszystkim,dbaj o siebie i rodzinę Na szczęście nie masz na głowie długów ,spróbuj może odciąć się od tego ,zająć czymś . Myślę,że przyjdzie czas ,że P.Bóg poukłada Twoje trudne sprawy,pozdrawiam |
|
|
sabi |
Dodany dnia 12/11/2015 18:44
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
Dziękuję kwiatku mam nadzieje ze dam radę,Tobie również życzę samych pogodny i spokojnych chwil-dni Pozdrawiam serdecznie |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Praca a chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 32 | 25/09/2022 14:08 |
Bezsennosc w Chad | Choroba afektywna dwubiegunowa | 20 | 22/11/2021 00:36 |
Trójmiasto:Poszukiwana Grupa wsparcia dla partnerów osob z Chad | Przedstaw się | 9 | 22/08/2021 22:21 |
Jeszcze żona chłopaka z chad | Przedstaw się | 4 | 05/11/2020 18:48 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |