22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
 Drukuj temat
Rosnąca waga - jak sobie radzić
sigma
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 28/07/2013 10:21
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]jezeli chodzi o postrzeganie otylych ludzi to wlasciwie nienawidze swiata za to ze nie mozna w nim zyc spokojnie z taka wagą jaką sie chce. bardzo chcialabym aby ludzie dali spokoj innym i pozwolili im wazyc jezeli chca wiecej niz inni ale niestety powiedzmy ze 90% społecznosci ocenia ludzi wylacznie po wygladzie i nie ma szacunku do grubszych wrecz nimi gardzi[/quote]
To ciekawe, bo ja żyję ze swoją otyłością na tym samym świecie i jakoś się nie spotykam z żadnymi szykanami, brakiem szacunku czy pogardą. Co najwyżej z tym, że ktoś mi ustąpi miejsca w autobusie, sądząc, że jestem w ciąży Pfft
Może jednak 90% osób ma w nosie nasz wygląd, a Ty z jakiegoś powodu skupiasz się akurat na tych 10?
Edytowane przez sigma dnia 28/07/2013 10:21
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Alia
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 28/07/2013 10:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Ja w dzieciństwie i w podstawówce byłam dość pulchna, a do tego ze względu na problemy z kręgosłupem nie wolno mi było wykonywać części ćwiczeń na w-f. I też mi się wydawało, że jestem tępiona z tego powodu. Ale teraz wiem, że złośliwe uwagi dotyczące mojego wyglądu były dla dzieciaków z mojej klasy tylko środkiem, sposobem, żeby mnie pognębić. Bo miałam w klasie jeszcze grubszą koleżankę, która mimo to była częścią tego "fajnego" towarzystwa i nikt jej się nie czepiał. A ja byłam klasowym kozłem ofiarnym, bo byłam o rok młodsza, bystra i zdolna, kiepska wychowawczyni postanowiła mnie z tego powodu uczynić wzorem dla reszty klasy ("Patrzcie na A., ona jest o rok młodsza, a ma same piątki"), do tego z niezamożnej rodziny, w ciuchach po siostrze, jej koleżankach i kuzynkach, bez szans na najmodniejsze gadżety.
Tak naprawdę wszystko zmieniło się dopiero na studiach, choć mój wygląd się wcale nie zmienił. Ale na studiach byli inni ludzie, sami zdolni i ambitni (kierunek tylko dla fanatyków, z ostrą selekcją na wejściu).
 
Karla90
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 28/07/2013 11:09
Awatar

Finiszujący


Postów: 262
Data rejestracji: 24.07.13

Sigma bardzo Ci zazdroszcze ze nie musialas wysluchiwac tego wszystkiego co ja. w moim towarzystwie nie tylko ja mialam nadwage ale reszta byla w stanie powiedziec "ja schudne a ty dalej bedziesz glupia" osobom ktore rzucalu wyzwiska, ale ja z czasem stracilam tą zdolnosc. nie wiem czy to u mnie kwestia slabej psychiki czy tego ze zawsze byla porownywana czy czego. to nie bylo tez calkiem tak ze kazdy znajomy mnie wyzywal ale po prostu wiekszosc ludzi ktorych znalam mieli mnie tylko za gruba i nic wiecej dajac mi to baaaaaardzo dobrze do zrozumienia. najgorsze jest u mnie to ze ja spotykajac kogos pamietam ze ta i ta osoba powiedziala mi 14 lat temu w tym miejscu o tez porze to i to i do konca zycia patrzac na ta osobe mysle o tym. wiem ze skutek jest tego taki ze tylko i wylacznie mnie to zatruwa ale nie potrafie tego zwalczyc
[i][b]Ile było chwil samotności bez sił
jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i]

F50.8, F60.8
 
Perfidia
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 28/07/2013 15:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Karla, mam taką refleksję po tym co napisałaś, że problem mimo wszystko tkwi w Tobie, a nie ludziach. Bo co z tego, że ktoś pyta o wagę? No niech pyta sobie, z ciekawości czy innego powodu. Ale to Ty robisz dramat z tego. I Ty masz problem z tym, że ludzie zauważają zmiany wagi. I Ty dorabiasz do tego teorie jak ludzie czują wobec Ciebie z powodu wagi.

Popracuj nad tymi chęciami i siłami, bo bez tego nawet w najlepszym szpitalu Ci nie pomogą.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 09:18
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

odkopuję temat;
Będę wdzięczna za jakieś wskazówki dot akceptacji rosnącej wagi.
W głowie mam kilka kg mnie i bedzie ok, te myśli sa strasznie natarczywe Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 09:37
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Może tak:
- dla mężczyzn naprawdę nie ma to aż takiego znaczenia,
- wygląd nie jest jedyną cechą wpływającą na atrakcyjność kobiety, znaczenie ma również masa innych rzeczy (które są tak samo ważne albo nawet bardziej): sposób zachowania się, charakter, inteligencja, w których wypadasz bardzo korzystnie ([url]http://mam-efke.pl/articles.php?article_id=127[/url]),
Nawet na konkursach piękności jest to ważne kryterium.
- waga jest tylko jedną z rzeczy wpływających na wygląd,
- jesteś wysportowana, Twoje ciało jest sprawne, doceń to,
- i tak jesteś wyjątkowa: jesteś cyborgiem Smile.
Edytowane przez swistak dnia 26/02/2015 09:38
 
martyna
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 12:55
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Świstak ja chcę byc szczupła nie dla atrakcyjności, faceta czy konkursów, na ten moment nie akceptuję siebie z tym co widzę w kg a głowie są myśli które nie odpuszczają.
[quote]jesteś wysportowana, Twoje ciało jest sprawne, doceń to,[/quote]
skąd takie wnioski?
[quote]jesteś cyborgiem Smile.[/quote]
hmmm chyba jednak nie, jak uważałam się za nieśmiertelną i mogąca wszystko etc to nie był to zdrowy stan i skończył się odpowiednim leczeniem, więc skąd u Ciebie takie przekonanie?

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
RedKate
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 13:25
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Śwista, skąd wiesz, czy Martyna jest wysportowana, czy nie? Skąd przekonanie, że bycie cyborgiem jest wskazane? Przestań uszczęśliwiać ludzi na siłę podobnymi wnioskami!

Martyna... chyba jedno co mogę Ci poradzić to to, żebyś pamiętała, że walczysz o swoje zdrowie. Wypisz sobie to na ścianie dużymi literami. To myślenie o kilogramach, to droga donikąd, nigdy nie doprowadzi Cię do stanu, w którym siebie zaakceptujesz. Zdrowie - owszem Smile.


[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
swistak
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 15:48
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
[quote]jesteś wysportowana, Twoje ciało jest sprawne, doceń to,[/quote]
skąd takie wnioski?[/quote]Pisałaś tutaj wiele razy o uprawianiu sportu. W każdym razie myślę, że jesteś znacznie bardziej sprawna fizycznie ode mnie.

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
[quote]jesteś cyborgiem Smile.[/quote]
hmmm chyba jednak nie, jak uważałam się za nieśmiertelną i mogąca wszystko etc to nie był to zdrowy stan i skończył się odpowiednim leczeniem, więc skąd u Ciebie takie przekonanie?[/quote]Nie wiedziałem o tym. Pisałem żartobliwie (w odniesieniu do rozrusznika).

Przepraszam za pomyłki.
Edytowane przez swistak dnia 26/02/2015 15:49
 
martyna
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 16:31
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Kate powtarzam sobie że dla zdrowia, ale w głowie myśli by schudnąć kilka kg są bardzo natarczywe Sad
[img]http://blog.blondynkispojrzenienaswiat.pl/wp-content/uploads/2014/10/akceptacja.jpg[/img]

Świstak to, że uprawiam czasem sport nie znaczy że jestem sprawna fiz, wbrew pozorom to nie jest wykładnikiem.
A co do posiadanie rozrusznika = bycie cyborgiem hmmm przykro mi się zwyczajnie zrobiło. Cóż ilu ludzi tyle opinii.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
adamosz
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 16:40
Rozgrzewający się


Postów: 19
Data rejestracji: 11.06.14

Teraz mamy taki okres, że wielu ludzi zabiera się za siebie przed wiosną/latem żeby dobrze wygladać w ciepłe dni. Wcale tego nie neguję, wręcz przeciwnie: uważam, że to dobrze, że panuje taka moda na dbanie o siebie. No chyba, że ktoś przesadnie to traktuje i wyznacznikiem jest dla niego jedynie wygląd fizyczny. Ale kurczę, tak na prawdę to mówienie że ćwiczy się nie po to by zaimponować komuś, tylko ćwiczymy dla siebie to moim zdaniem jest ściema i oszukiwanie siebie samego. Stety/niestety w takich czasach żyjemy Smile
 
Jaskolka
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 17:13
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

[quote]A co do posiadanie rozrusznika = bycie cyborgiem hmmm przykro mi się zwyczajnie zrobiło. Cóż ilu ludzi tyle opinii. [/quote]
Każdy oczywiście może mieć własne odczucia i nie lubić żartów z czegoś, ale chyba nie zawsze takie sformułowanie należy traktować jako "opinię", w domyśle pewnie "negatywną"... Może to przez moje studia jestem mało wrażliwa, ale miałam wrażenie, że żartobliwie często pojawia się określenie "cyborg" w odniesieniu do osób z jakimś wszczepem. Sama uznałabym, że to niezwykle urocze, gdybym miała jakiś implant i ktoś by tak o mnie powiedział... (wiadomo, sama konieczność wszczepienia czegoś wesoła nie jest, ale mnie osobiście jeszcze bardziej przerażałoby śmiertelnie poważne podejście do sprawy).
Nie chcę Cię przekonywać do tego, "co masz czuć", raczej chciałam zwrócić uwagę, że chyba obecnie takie określenie nie jest strasznie rzadkie i są osoby, które naprawdę mogą nie mieć świadomości, że Cię urażą (ja postaram się pamiętać, ale może się zdarzyć, że użyję takiego określenia w stosunku do kogoś innego, nawet niekoniecznie z forum; a może natkniesz się na to w szerokich internetach...)
[i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i]
 
martyna
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 18:03
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Nie czuję się jakoś urażona, tylko przykro mi się zrobiło, bo dla mnie bycie Takim cyborgiem nie ma nic wspólnego w byciu cyborgiem jakim się jest w moim mniemaniu.
Na co dzień raczej nie pamiętam i nie żyje tym że mam rozrusznik, i nie utożsamiam się z nim w żaden sposób.

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Izolda
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 18:55
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Mój tato od 3 lat ma wszczepiony rozrusznik.To uratowało mu życie, a w codzienności pozwala na funkcjonowanie.

Nie wiem czy Martyna jest po zawale, ale po zawałach i przy nich to ratunek.
Nigdy bym, nie pomyślała, o osobach z " puszką", jak to nazywa mój tata, ze są cyborgami.

Jeśli użyłabym takiego stwierdzenia - to dla ludzi ogólnie silnych psychicznie, odpornych, przebojowych.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Nix
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 19:20
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

Dla mnie cyborg to ktoś, kto działa mimo wszystko, mimo emocji, złego samopoczucia, głodu, chłodu, etc. Ktoś, kto ma zawsze wszystko zrobione perfekcyjnie, w terminie i charakteryzuje się nadgorliwością. I nie mrugnie przy tym okiem. Innymi słowy, że działa jak root, maszyna, cokolwiek.

Marzyłam kiedyś o byciu cyborgiem.

Ale zrobił nam się ździebko off-top, więc tego...
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
Jaskolka
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 21:58
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Ech, przenośne znaczenie słowa cyborg - jako osoby zasuwającej jakby bez zmęczenia czy coś [small](słownika to ja nie napiszę)[/small] też znam, ale totalnie je rozgraniczam od cyborga - osoby z implantem. Tak jak zamek - warowną budowlę od zamka w drzwiach. Ale te dwa znaczenia pozwalają czasem na pewną grę słów... heh.
Ale rzeczywiście chyba czas na koniec offtopa, ja mogę mieć dość specyficzny słownik i może mi się rozjeżdżać znaczeniowo z resztą społeczeństwa...
[i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i]
 
swistak
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 22:54
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
A co do posiadanie rozrusznika = bycie cyborgiem hmmm przykro mi się zwyczajnie zrobiło. Cóż ilu ludzi tyle opinii.[/quote]
Przepraszam, Martyna. Zawstydzony Nie przewidziałem, że możesz tak to odczuć.

Na blogu pewnej dziewczyny (sorry, ale nie zacytuję tego tutaj) z aparatem do stymulacji nerwu błędnego czytałem kiedyś, jak mówiła na luzie o tym, że jest
"cyborgiem". Dlatego tak napisałem (wiem, nie powinienem był).
 
RedKate
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 26/02/2015 23:21
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Skończcie proszę tego offtopa, co Wink?
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Izolda
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 14/03/2015 19:55
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Ostatnio moja Pani psychiatra poleciła mi Chrom.Ja osobiście nie wierzę takim wynalazkom, i jak jej to powiedziałam to odpowiedziała, że to nie jest placebo, że ma parę pacjentem na których Chrom działa.
Nie wiem, ale skoro Magnez działa, może z Chromem jest podobnie.
Podobno reguluje jakoś poziom glukozy.
Ja kupiłam bez recepty.

Pani doktor poleciła mi też kiełki jęczmienia. Kiełki to kojarzę z Biedronki powiedziałam.

Macie jakieś doświadczenia z Chromem, albo z tym jęczmieniem.

Mam nadzieję, że mój wpis nie podlega punktowi regulaminu o suplementach.
Nie chciałabym siać dezinformacji. Chciałam się tylko podzielić tylko tym co Pani doktor mi powiedziała.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Antonine M
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 14/03/2015 22:12
Awatar

Rozgrzany


Postów: 98
Data rejestracji: 02.03.15

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
To ciekawe, bo ja żyję ze swoją otyłością na tym samym świecie i jakoś się nie spotykam z żadnymi szykanami, brakiem szacunku czy pogardą. Co najwyżej z tym, że ktoś mi ustąpi miejsca w autobusie, sądząc, że jestem w ciąży Pfft
Może jednak 90% osób ma w nosie nasz wygląd, a Ty z jakiegoś powodu skupiasz się akurat na tych 10?[/quote]

Sigma, a ja się z Tobą nie do końca zgodzę. Tzn. wszystko zależy oczywiście od tego, na jakich ludzi trafiamy. Ja mam lekką nadwagę i nie ma dnia, żebym nie słyszała np. od siostry czy od mamy, że muszę schudnąć. Poza tym czynnikiem nieco bardziej obiektywnie "dyskwalifikującym" osoby o innych gabarytach niż XXXS jest moda. Nawet nie chodzi o bilbordy i wyfotoszopowane modelki, bo mam wrażenie, że obecnie w społeczeństwie jest już w miarę (w miarę!) rozwinięta świadomość, że to pic na wodę. Ale chodzi np. o ubrania. Typowy asortyment sklepów odzieżowych jest przeznaczony dla chudzielców (i to nie tylko kwestia rozmiarów, ale też krojów). Osoby choćby trochę puszystsze muszą szukać w działach takich jak "big is beautiful". Nawet lekka nadwaga dostaje etykietkę "big". :/
[i]If you're too big to follow rivers, how you ever gonna find the seas?[/i]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
jak sobie radzicie z m.s ? Depresja 80 23/03/2022 06:54
Pogadajmy sobie cz 4 Porozmawiajmy 1590 30/12/2021 17:07
Jak zaczynacie swój dzień? Porozmawiajmy 40 16/11/2021 16:16
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników Schizofrenia 12 24/10/2021 01:01
Jak sobie radzicie z chorobą? Schizofrenia 19 24/07/2020 18:49

51,661,382 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024