Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Pogadajmy sobie cz.3
|
|
verdemia |
Dodany dnia 30/04/2010 19:19
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
wykorkowac niestety łatwo nie jest... |
|
|
Life |
Dodany dnia 30/04/2010 19:48
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
A czy musiało się stać coś konkretnego?? Już się przyzwyczaiłam, że mam takie wahania nastroju. Chociaż wolałam zmieniać nastrój kilkanaście razy na dobę niż w jeden dzień tak, w drugi tak. Bo niby fajnie mieć dobry nastrój przez cały dzień, ale mieć delikatnie mówiąc dola 24 godz, ooo to ja już dziękuję... Jestem wykończona, w takie dni jak ten nie chce mi się walczyć ani starać, ani w ogóle nic.... Wyprułam flaki sprzątając i w ten sposób przegapiłam falę płaczu, więc emocje skumulowane czekają na upust.. Verdemia widzę, że u Ciebie też nie za ciekawie... pobeczymy sobie razem?? [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 30/04/2010 19:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
chętnie, ale płakanie nie idzie mi osttanio... nawet to się nie udaje :/ |
|
|
Life |
Dodany dnia 30/04/2010 20:00
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Mnie aktualnie też nie, stłamsiłam płacz wysiłkiem fizycznym. Więc może razem nam się uda [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 30/04/2010 21:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote][b]verdemia napisał/a:[/b] wykorkowac niestety łatwo nie jest...[/quote] Bardzo mi się nie spodobało to zdanie. Podniosło mi się ciśnienie, być może ma to związek z Nadi, nie wiem. W każdym razie chciałam zasygnalizować, że nie podobają mi się takie wypowiedzi. Dziękuję za uwagę. A teraz z innej bajki. Ciśnienie podniosło mi się jeszcze bardziej, bo znalazłam portal, na którym ktoś skopiował większość tekstów ze stron a anoreksji i bulimii. Jestem na wojennej ścieżce. Howgh! [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Life |
Dodany dnia 30/04/2010 21:17
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
No to teraz czekolada tylko... i ciśnienie wraca do normy No dobra [b]tona czekolady[/b]... jak już rozpusta, to na całego... [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
weronika |
Dodany dnia 14/07/2010 21:53
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Właśnie zakończyłam dziką radochę pt. rozbieranie starego kompa na czynniki pierwsze Dawno nie miałam takiej frajdy z dewastowania czegoś |
kohterka |
Dodany dnia 14/07/2010 22:07
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Jakie wysublimowane okrucieństwo, hę?
[color=#996600]Jest taka cierpienia granica, za którą uśmiech pogody się zaczyna... Czesław Miłosz[/color] |
|
|
Makro |
Dodany dnia 14/07/2010 23:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
A masz zamiar go złożyć? To może być trudniejsze.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
weronika |
Dodany dnia 15/07/2010 14:25
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
nie to mój stary 9latek odszedł na emeryturkę a złożyć to nie taka straszna rzecz, bo odkąd jest w domu komputer to moją działką są jego naprawy, mechaniczne też |
weronika |
Dodany dnia 19/07/2010 15:23
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Nie pamiętam gdzie pisałyśmy o PMS ale dzisiaj ginekolog zaproponowała mi tabletki antykoncepcyjne jako panaceum na PMS. Grzecznie jej odmówiłam bo wystarczy mi już przewlekłego stosowania leków poza tym jestem anty na tabletki hormonalne. Zresztą jak to stwierdziła: do bólu trzeba się przyzwyczaić. Prawie spadłam z krzesła na to jej humanitarne podejście... |
Lena |
Dodany dnia 20/07/2010 10:31
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
Ja właśnie drugi dzień zażywam tabletki hormonalne( na zaburzenia hormonalne) i męczą mnie tak okropne mdłości od wczoraj, że leżę w łóżku ciągle ;/ nie wiem czy to normalne i kiedy minie... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 23/07/2010 21:02
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
możecie polecić jakieś miejsce na Mazurach? chciałabym stąd zdezerterować ale wolałbym w jakieś konkretne miejsce. Możecie coś polecić ?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Kati |
Dodany dnia 23/07/2010 21:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
A nie masz aby kontraktu na terapię? |
|
|
martyna |
Dodany dnia 23/07/2010 21:09
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
a co to zmienia? pytam o Mazury, prawda? możesz coś polecić? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
weronika |
Dodany dnia 20/08/2010 22:39
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
kurcze chyba jestem za młoda na kryzys wieku średniego ale...Czuje się ostatnio jak stara i nieatrakcyjna panna, która straciła perspektywy na zamążpójście, wszyscy dookoła się zaręczają, biorą śluby, rodzą dzieci a ja? wątpię czy uda mi się stworzyć rodzinę, ja nie umiem być dłużej w związku z kimś...ja chyba w ogóle nie potrafię pokochać i czy w ogóle ktokolwiek będzie w stanie mnie pokochać? znowu odzywa się we mnie "niekochana sierotka" |
hadassa |
Dodany dnia 21/08/2010 12:03
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Weronika, to nie jest kryzys wieku średniego, tylko samotnośc dobrze że jesteś [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Attesa |
Dodany dnia 21/08/2010 12:56
|
Rozgrzany Postów: 63 Data rejestracji: 12.08.10 |
[quote]wszyscy dookoła się zaręczają, biorą śluby, rodzą dzieciSad a ja? [/quote] Chyba domyślam się co czujesz, ja też niedawno przeżywałam epidemię ślubów i narodzin wśród znajomych. Z każdym kolejnym zaproszeniem czy informacją o tym, czułam jakby ktoś pytał - "hej, a co z Tobą?". Ba, to nie było tylko moje wrażenie, ale rzeczywistość. Rodzina też zaczęła dopytywać, puszczać jednoznaczne insynuacje, że skoro nic, to może coś ze mną jest nie halo. No nawet jeśli nie halo, to co z tego? Co komu do tego. Moje życie, moja sprawa. Krzywdy nikomu "staropanieństwem" nie robię. I wtedy mnie oświeciło, że "robię". U mnie w rodzinie panuje konkurs na to komu lepiej się ułożyło w życiu, no i ja jako narzędzie/atrybut mojej matki w tym konkursie zawodzę.... och biedna ta moja mama, takie wybrakowane dziecko się jej trafiło... Obecnie powtórkę z rozrywki przeżywam w pracy, znowu epidemia, znowu oczekiwania, że i ja dołączę do tej gromadki.. Boszz... [quote]wątpię czy uda mi się stworzyć rodzinę, ja nie umiem być dłużej w związku z kimś...[b]ja chyba w ogóle nie potrafię pokochać i czy w ogóle ktokolwiek będzie w stanie mnie pokochać[/b]? znowu odzywa się we mnie "niekochana sierotka"[/quote] No to pogadaj z tą "sierotką", nie knebluj jej ust. Jakie ma argumenty? a nuż okaże się, że mówi doskonale znanymi słowami kogoś bliskiego... z rodziny... że to nie Ty. Weronika, nie znam Cię, ale śmiem twierdzić, że i kochać potrafisz i jesteś absolutnie-do-kochania, jak każdy z nas. Pytanie (moje) tylko - jak to zrobić, żeby kochać zdrowo, z szacunkiem do siebie, pilnowaniem swoich granic i jak bez lęku pozwolić zbliżyć się mężczyźnie. |
|
|
weronika |
Dodany dnia 21/08/2010 13:34
|
Brązowy Forumowicz Postów: 856 Data rejestracji: 10.08.08 |
Moja rodzina też ma tego typu oczekiwania. Dokopują mi tym gratisowo. Temat relacji damsko-męskich jest dla mnie trudny i drażliwy. Staram się jak umiem, ale prawdą jest że w tej dziedzinie jestem jak nieporadne cielę. Najpierw jak był czas na pierwsze kontakty z facetami to mi ich zabraniano, wiec o grozo ja biedna i nieświadoma zabijałam w sobie potrzebę związania się z kimś, a teraz gdy już rozum zstąpił mi do głowy nie wiem jak się za to zabrać. Na naukę nigdy ponoć nie jest za późno, tylko teraz zżera mnie poczucie sfrustrowania: nie dość że mnie samej przychodzi to z trudem to jeszcze mi wrednie dogryzają i naciskają |
Attesa |
Dodany dnia 21/08/2010 14:34
|
Rozgrzany Postów: 63 Data rejestracji: 12.08.10 |
[quote]a teraz gdy już rozum zstąpił mi do głowy nie wiem jak się za to zabrać. Na naukę nigdy ponoć nie jest za późno, tylko teraz zżera mnie poczucie sfrustrowania: nie dość że mnie samej przychodzi to z trudem to jeszcze mi wrednie dogryzają i naciskają [/quote] Mam taką teorię, że im bardziej świadomie się za to [i]zabieramy[/i] tym gorzej nam to wychodzi. Często słyszę/czytam, że trzeba przestać szukać i wtedy ktoś sam się pojawi na horyzoncie. Pewnie coś w tym jest. Myślę sobie też, że dopóki we mnie, w środku nie ma pozwolenia na bycie z kimś to choćby i całe stado adoratorów na tym horyzoncie stało - ja ich nie zauważę. Piszesz, że kiedyś w sobie taką potrzebę zabijałaś, rozumiem, że teraz już nie zabijasz, że masz w sobie zgodę "tak, chcę kogoś zaprosić do swojego życia" i jesteś w stanie sobie to wyobrazić? Ja mam chyba trochę odwrotnie - kiedyś byłam bardziej otwarta, gotowa. Teraz czuję, że jakoś "zdziczałam". Wspólne mieszkanie przeraża mnie, potrzebuję przestrzeni dla siebie, wolności, ciszy. Z drugiej strony gdy to trwa cały czas pustka jest nie do zniesienia. Tak źle i tak niedobrze. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
jak sobie radzicie z m.s ? | Depresja | 80 | 23/03/2022 06:54 |
Pogadajmy sobie cz 4 | Porozmawiajmy | 1590 | 30/12/2021 17:07 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Jak sobie radzicie z chorobą? | Schizofrenia | 19 | 24/07/2020 18:49 |
Jak sobie poradzić w związku z CHAD | Przedstaw się | 4 | 24/04/2020 19:04 |