25 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
6 dni Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
7 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Efka a higiena osobista
york
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 17/06/2011 21:47
Awatar

Medalista


Postów: 559
Data rejestracji: 15.12.10

Od pewnego czasu zmuszam sie do mycia. Nienawidze kąpieli potrafie po upalnym dniu sie nie umyc tez tak macie?
Są myśli, słowa nawet, które trzeba głośno wypowiedzieć, aby nas straszyć przestały
 
Anise candy
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 17/06/2011 23:14
Finiszujący


Postów: 214
Data rejestracji: 14.03.11

Ja miałam w bardzo zaostrzonym stanie mojej depresji tak, że było mi wszystko obojętne, włącznie z tym, że śmierdzę, mam poczochrane włosy itd. Później wraz z polepszeniem samopoczucia wróciła norma.
 
http://www.monile.blog.pl
ef
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 17/06/2011 23:20
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

rany, ja mam straszny problem z kąpaniem się.
ale jeszcze bardziej niż kąpania nie lubię być brudna, więc po długich negocjacjach ze sobą maszeruję do łazienki. ale ile wysiłku mnie to kosztuje, to tylko ja wiem.
czasem odwlekam wstawanie w nieskończoność, żeby tylko odwlec kąpanie się...
no masakra. ale żeby było jasne: kąpię się. codziennie. Grin
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
sigma
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 17/06/2011 23:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja jeszcze nie doszłam do etapu, w którym jest mi obojętne, czy śmierdzę... na szczęście. Ale do takiego, w którym myłam się dopiero wtedy, jak poczułam, że śmierdzę - tak.
Teraz z racji upałów myję się codziennie, zwłaszcza że prawie codziennie gdzieś wychodzę.... a nieumyta jednak nie wyjdę. Ale też często dużo wysiłku mnie to kosztuje i marzę o tym, żeby znowu było chłodniej i żeby dało się chociaż co drugi dzień...
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Ptak Niebieski
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 18/06/2011 08:54
Rozgrzany


Postów: 98
Data rejestracji: 06.04.11

Ja również w zaostrzonej fazie depresyjnej mam problemy z czynnościami samoobsługowymi tj mycie całego ciała, w tym mycie głowy.Dość często korzystam wtedy z pomocy córki. Malowanie i dbanie leży u mnie wówczas na całej linii. Ulubiony strój to czarny t-shirt i jeansy. Gabi, żartuje,ze tak umrę i tak mnie pochowa.Smile
Przypadek to Bóg przechadzający się po ziemi incognito. A.Einstein
 
nie posiadam
martyna
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 18/06/2011 09:10
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Niebieska słodką masz córkę Smile
Ja rewelacji w tym temacie nie wymyślę mam podobnie, jak jest żle to z każdym ruchem bywa ciężko , czasem w ubraniu wchodziłam pod prysznic, bo na zdjęcie już nie było sił. Ale poza takimi extremum to nie mam z tym problemu.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
modliszka
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 18/06/2011 12:21
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Patrząc w przeszłość najgorsze doły miałam jesienią/zimą tak więc moje zaniechanie dbałości o higienę nie było tak 'widoczne'Wink Dodając do tego fakt, że przy tych dołach praktycznie nie wychodziłam z domu to nie było tak tragicznieSmile
Obecnie raczej się myjęPfft Są to z reguły szybkie prysznice ale staram się nie śmierdziećSmile
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Inus
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 06/09/2011 11:11
Awatar

Finiszujący


Postów: 405
Data rejestracji: 05.09.11

Oj niestety zdarzylo sie, ze bylo mi wszystko jedno czy smierdze czy nie a nie mialam sily zmusic sie do umycia niczego poza twarza...Z reguly choc oplukiwalam sie gabkka kiedy musialam wyjsc do szkoly..az wstyd sobie przypominac...
 
Pogodna
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 06/09/2011 18:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Ogólnie nie jestem jakimś czyścioszkiem - tylko uszy czyściłam codziennie, teraz już staram się raz na tydzień (doprowadziło mnie to do kompletnego braku woskowiny w uszach i zapalenia) jak miałam depresję to prawie na siłę się kąpałam, mama szykowała kąpiel, pianę zapachy a ja wchodziłam, siedziałam w tym gapiąc się w kafelki i wychodziłam - bez mycia, tak sobie siedziałam i się wycierałam. Teraz w upały codziennie starałam się brać prysznic, jak jest chłodniej to co 2 dzień ze względu na moje atopowe zapalenie skóry, jakbym się codziennie myła chyba bym się zadrapała. A tak to się podmywam - czy jak to nazwaćGrin, jak czuję, że mi stopy śmierdzą czy coś innego Smile
Edytowane przez Pogodna dnia 06/09/2011 18:51
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Perfidia
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 06/09/2011 18:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Jak przeczytałam co napisałaś Pogodna, przypomniało mi się jedno z ulubionych powiedzonek mojego taty - dobre mycie polega na bardzo dobrym wycieraniu Wink
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Herbaciana
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 12/05/2012 22:12
Awatar

Startujący


Postów: 122
Data rejestracji: 07.04.12

Mam pewne rytuały związane z kąpielą i jestem zdenerwowana, gdy ich nie wypełnię, nie ważne, jak źle fizycznie się czuję.
W upalne dni dostaję kota, gdy nie mam możliwości się odświeżyć. W zeszłym lecie myłam włosy 2 razy dziennie, nie wspominając ilości pryszniców, a i tak wydawały mi się nieświeże.
 
Diuna
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 13/05/2012 10:02
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Mam pierdolca na punkcie zapachów, więc nieumycie się nie wchodzi u mnie w grę. Choć czasem się nie chce, zwłaszcza zimą. Podczas ostatniej depresji miss Polski nie byłam...
A tak szerzej, to może o jakiś wodowstręt chodzi?
Srutututu, pęczek drutu
 
ef
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 13/05/2012 13:19
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

ja tak myślę, że o wodowstręt. bo naprawdę mam czasem problem....
Sad
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Muszelka23
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 15/05/2012 22:52
Rozgrzewający się


Postów: 49
Data rejestracji: 01.05.11

Widzę, że wyjątkiem nie jestem. Smile Bywało, że kąpałam się wówczas, gdy uznawałam że muszę ( ale to było zimą) zawsze chciało mi się spać i szukałam wymówek by nie wskakiwać do wanny. Latem jest inaczej odświeżam się nawet kilka razy dziennie. Więc zdecydowanie bardziej wolę lato..Smile Bardziej dbam o siebie.Smile
"Musisz odnaleźć nadzieję i nieważne, że nazwą Ciebie głupcem"
 
Klara
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 20:58
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

ef, ja też mam coś w rodzaju wodowstrętu. Co prawda jak już wejdę pod prysznic to ta woda może lecieć i lecieć, ale żeby wejść to naprawdę się zmuszam. Co innego w upały, ale teraz to już w ogóle mam z tym problem. Jak nigdzie nie wychodzę to potrafię kilka dni się nie myć. Jak chodzę na studia czy jakiś wyjazd to biorę prysznic codziennie, ale czasami marzę o świecie, w którym człowiek staje się czysty jakoś automatycznie, bez tego całego "procesu" mycia.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
ef
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 21:11
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

problem trwa.
strasznie to przykre.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
RedKate
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 21:14
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Mam to samo. Ale tylko w dołku, jak czuję się dobrze, to mogę się taplać ile wlezie, trzy razy dziennie. Teraz się zmuszam przeokrutnie, ale jak już wlezę do wanny, to wyleźć też nie mogę...
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Klara
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 21:18
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

A ja od kilku lat nie biorę kąpieli w wannie, tak mnie odstrasza w ogóle mycie. Szybki prysznic i tyle wystarczy.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
sigma
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 21:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Zastanawiam się, czy ten "wodowstręt" nie ma czegoś wspólnego ze stosunkiem do swojego ciała?
Bo rozbieranie się, dotykanie, żeby się umyć - może być trudne, jak ktoś swojego ciała nie lubi.
Dla mnie mycie jest szczególnie przykre, jak mam okres... i właśnie myć się muszę bezwzględnie, a nienawidzę tego wtedy, brzydzę się.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Klara
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 16/10/2012 21:24
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

A to ja właśnie w czasie okresu mam większą chęć do mycia, bo wtedy wiem, że brud mi bardzo przeszkadza. I akurat nie przeszkadza mi dotykanie własnego ciała. Ja nie lubię po prostu być mokra, nie lubię też różnicy temperatur jaka jest pomiędzy tym jak się leje wodę a potem jak się ubiera. Bo samo mycie jak już zacznę to jest ok, nie mam problemów. Ja mam problem, żeby zacząć.
Edytowane przez Klara dnia 16/10/2012 21:25
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Prawo jazdy a efka Ogólnie o psychiatrii 23 24/11/2021 17:30
aktualnie efka 31.30 Przedstaw się 5 22/07/2015 07:25
Czego Efka chce od bliskich? Zaburzenia odżywiania 5 27/11/2014 20:26
efka Uzależnienia 8 23/01/2010 16:28

50,287,826 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024