Zobacz temat
Upiory i tak harcują
|
|
dark |
Dodany dnia 28/01/2010 12:04
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 25.01.10 |
Okropne choróbsko. W warstwie intelektualnej dobrze wiem, co się ze mną dzieje, i skąd biorą się takie, a nie inne emocje (kiedyś byłem przerażony, bo szaleję, i nie wiem dlaczego). Do pewnego stopnia nawet potrafię to kontrolować, gdy idzie o zachowanie. Niestety, w warstwie emocji nic to nie daje. Ten potworny, czarny smutek jest, jaki był - wcale od wiedzy o chorobie nie jest mi lżej. Doły mam jak Rów Mariański, czuję się bezbrzeżnie odrzucony i samotny. I ten ból, nawet jak na chwilę ucichnie zawsze wraca. Prędzej czy później, ale zawsze. .... |
|
|
Helga |
Dodany dnia 28/01/2010 19:58
|
Startujący Postów: 175 Data rejestracji: 25.01.10 |
Rozumiem Cię doskanale - mam to samo. Czarna noc, która zakrywa wszystko... |
|
|
dark |
Dodany dnia 07/02/2010 15:41
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 25.01.10 |
Znowu szaleję...... nie potrafię odróżnić własnych uczuć od objawów choroby..... te zmienne stany mogą zabić.....Jeszcze się nawzajem nakręcamy ze współzamieszkującą (tak to w każdym razie widzę)..... Wiem, że chce dobrze, ale wychodzi jak zawsze.....Czy tak będzie już zawsze?
[i]"Nauczyłem się śmiać z własnego trupa" Andrzej Bursa[/i] |
|
|
Makro |
Dodany dnia 07/02/2010 15:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
nie czy zawsze można odróżnić emocje od choroby. To przecież na poziomie elementarnych emocji choroba się rozgrywa. [quote]Czy tak będzie już zawsze?[/quote] Wątpię. Znam wiele osób doskonale funkcjonujących przez całe lata - twierdząc, że o chorobie przypomina im jedynie łykanie tabletek. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
dark |
Dodany dnia 08/02/2010 11:47
|
Rozgrzewający się Postów: 47 Data rejestracji: 25.01.10 |
Hmm. na razie nic na to nie wskazuje, Makro... Widzę przed sobą.... wielkie NIC Znowu się ledwie w południe z wyra zwlokłem, ledwie miałem siłę żeby sobie kawę zrobić. Śniadań nie jadam od dawna, a rano to w ogóle umieram. Ostatni raz prowadziłem tryb życia w miarę przyjazny dla organizmu jak byłem w szpitalu. Najprostsze czynności są dla mnie za trudne, mieszkanie przypomina melinę.... (kiedyś tak nie było, to ja trzymałem to wszystko w kupie, ale teraz sam potrzebuję pomocy). Uciekam z domu, jak tylko się da.....Tu jest okropnie, pusto i zimno jak w piekle (kto powiedział, że w piekle jest gorąco??) No, a jazdy ze współzamieszkującą sytuacji absolutnie nie poprawiają, zresztą, ona i tak rzadko bywa (i wystarczy - znamy się tyle lat, że potrafimy sobie dokopać niezwykle celnie). Jak bywa cieplej to w okresach nasilenia depresji staram się przebywać głównie gdzieś w okolicznościach przyrody, mieszkanie mnie dołuje jeszcze bardziej (o ile zdołam wstać z łóżka, rzecz jasna, na szczęście do lasu mam dwa kroki). A kiedy jest w miarę dobrze, to niemal fizycznie czuję, jak narasta napięcie, powodowane przez niezałatwione sprawy..... Przy moich skłonnościach prędzej czy później dochodzi do wybuchu.... Na szczęście jest szkoła - studia mnie jeszcze trochę trzymają przy życiu, ale i tak mogę coś zawalić, jak się poczuje jeszcze nieco gorzej. [i]"Nauczyłem się śmiać z własnego trupa" Andrzej Bursa[/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
A jakby tak.. | Nasze wątki - część otwarta | 21 | 24/02/2020 16:32 |
Raz tak raz tak + troche zali | Choroba afektywna dwubiegunowa | 10 | 10/11/2014 19:36 |
co jest ze mną nie tak | Przedstaw się | 17 | 30/06/2012 17:04 |
Nie dam rady... tak dłużej | Nasze wątki - część otwarta | 41 | 14/03/2012 23:45 |