04 Grudnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


fastryga fastryga
1 dzień Offline
easyflyfoil easyflyfoil
2 dni Offline
Em Em
2 tygodni Offline
sasta sasta
4 tygodni Offline
notno notno
5 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: easyflyfoil
Ogółem Użytkowników:2,210
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/12/2024
Explore the best Phuket Surf beaches in Thailand! Ride the waves at Kata Beach and Patong Beach, perfect for surfers of all levels. Experience thrilling adventures, stunning views, and ideal surfing c

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Upiory i tak harcują
dark
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2010 12:04
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 47
Data rejestracji: 25.01.10

Okropne choróbsko. W warstwie intelektualnej dobrze wiem, co się ze mną dzieje, i skąd biorą się takie, a nie inne emocje (kiedyś byłem przerażony, bo szaleję, i nie wiem dlaczego).

Do pewnego stopnia nawet potrafię to kontrolować, gdy idzie o zachowanie. Niestety, w warstwie emocji nic to nie daje.

Ten potworny, czarny smutek jest, jaki był - wcale od wiedzy o chorobie nie jest mi lżej. Doły mam jak Rów Mariański, czuję się bezbrzeżnie odrzucony i samotny. I ten ból, nawet jak na chwilę ucichnie zawsze wraca. Prędzej czy później, ale zawsze.

....
 
Helga
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 28/01/2010 19:58
Startujący


Postów: 175
Data rejestracji: 25.01.10

Rozumiem Cię doskanale - mam to samo.
Czarna noc, która zakrywa wszystko...
 
dark
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 07/02/2010 15:41
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 47
Data rejestracji: 25.01.10

Znowu szaleję...... nie potrafię odróżnić własnych uczuć od objawów choroby..... te zmienne stany mogą zabić.....Jeszcze się nawzajem nakręcamy ze współzamieszkującą (tak to w każdym razie widzę)..... Wiem, że chce dobrze, ale wychodzi jak zawsze.....Czy tak będzie już zawsze?
[i]"Nauczyłem się śmiać z własnego trupa" Andrzej Bursa[/i]
 
Makro
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 07/02/2010 15:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

nie czy zawsze można odróżnić emocje od choroby. To przecież na poziomie elementarnych emocji choroba się rozgrywa.

[quote]Czy tak będzie już zawsze?[/quote]
Wątpię. Znam wiele osób doskonale funkcjonujących przez całe lata - twierdząc, że o chorobie przypomina im jedynie łykanie tabletek.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
dark
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 08/02/2010 11:47
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 47
Data rejestracji: 25.01.10

Hmm. na razie nic na to nie wskazuje, Makro... Widzę przed sobą.... wielkie NIC

Znowu się ledwie w południe z wyra zwlokłem, ledwie miałem siłę żeby sobie kawę zrobić. Śniadań nie jadam od dawna, a rano to w ogóle umieram. Ostatni raz prowadziłem tryb życia w miarę przyjazny dla organizmu jak byłem w szpitalu.

Najprostsze czynności są dla mnie za trudne, mieszkanie przypomina melinę.... (kiedyś tak nie było, to ja trzymałem to wszystko w kupie, ale teraz sam potrzebuję pomocy).

Uciekam z domu, jak tylko się da.....Tu jest okropnie, pusto i zimno jak w piekle (kto powiedział, że w piekle jest gorąco??) No, a jazdy ze współzamieszkującą sytuacji absolutnie nie poprawiają, zresztą, ona i tak rzadko bywa (i wystarczy - znamy się tyle lat, że potrafimy sobie dokopać niezwykle celnie).

Jak bywa cieplej to w okresach nasilenia depresji staram się przebywać głównie gdzieś w okolicznościach przyrody, mieszkanie mnie dołuje jeszcze bardziej (o ile zdołam wstać z łóżka, rzecz jasna, na szczęście do lasu mam dwa kroki).

A kiedy jest w miarę dobrze, to niemal fizycznie czuję, jak narasta napięcie, powodowane przez niezałatwione sprawy..... Przy moich skłonnościach prędzej czy później dochodzi do wybuchu....

Na szczęście jest szkoła - studia mnie jeszcze trochę trzymają przy życiu, ale i tak mogę coś zawalić, jak się poczuje jeszcze nieco gorzej.
[i]"Nauczyłem się śmiać z własnego trupa" Andrzej Bursa[/i]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników Schizofrenia 12 24/10/2021 01:01
A jakby tak.. Nasze wątki - część otwarta 21 24/02/2020 16:32
Raz tak raz tak + troche zali Choroba afektywna dwubiegunowa 10 10/11/2014 19:36
co jest ze mną nie tak Przedstaw się 17 30/06/2012 17:04
Nie dam rady... tak dłużej Nasze wątki - część otwarta 41 14/03/2012 23:45

51,706,110 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024