09 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


sasta sasta
07:44:00 Offline
mamswojswiat mamswojswiat
1 dzień Offline Offline
Mirbla Mirbla
2 dni Offline Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
1 tydzień Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
3 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: sasta
Ogółem Użytkowników:2,206
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
 Drukuj temat
Zaburzenia odżywiania-objawy fizyczne
Perfidia
#81 Drukuj posta
Dodany dnia 11/04/2010 22:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[quote][b]verdemia napisał/a:[/b]
jak człowiek ma łatkę zaburzeń odżywiania to się nawet nie wolno źle czuć, bo od razu wszyscy mówią, ze to i tak wina tych twoich ED :/ [/quote]

Wolno się źle czuć. Każdemu wolno. Natomiast rozważając przyczyny złego samopoczucia warto chociażby wziąć pod uwagę ED, nieprawdaż? Nadzieja na swoim blogu nie żałuje opisów, więc nie widzę powodu, dla których miałaby ich żałować tutaj.
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#82 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 00:01
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Przepraszam skoro tak Was razi to co piszę na blogu to nie musicie tego czytać. Piszę go dla siebie, i nikogo nie zmuszam do czytania go. Przykro mi też, że śmieszy to co piszę tutaj.Mogę źle sie czuć jak każdy człowiek, zadałam tylko pytanie na temat żołądka i to rzeczywiście miało coś wspólnego z ed, ale to nie oznacza że coś mam nie tak??? Co do pozostałych dolegliwości, o których akurat w tym wątku nie pisałam( chodzi mi o mój pierwszy post), to może mają coś wspólnego z tym, ale także nie koniecznie. Poza tym czuję się świetnie.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Perfidia
#83 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 00:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nadi, po co ta agresja? Ile razy trzeba przekonywać Cię, że życzymy Ci jak najlepiej? Piszesz bloga dla siebie, nikt Ci przecież tego nie zabrania, ani nie narzuca jak masz go pisać. A teraz postaw się w sytuacji czytelnika, który wchodząc na Twojego bloga może znaleźć opis tego jak się czujesz, fizycznie i psychicznie. Plus to co piszesz o sobie tutaj. I proszę - wytłumacz mi jak inaczej mogę odebrać Twoje słowa? Jak mogę czytać to co piszesz nie pamiętając o bólu i cierpieniu, które opisujesz? Jak mam zapomnieć?

Czujesz się świetnie. To dobrze. Bardzo się cieszę. Mam tylko nadzieję, że napisałaś to szczerze, a nie dlatego, że rozgniewały Cię moja słowa i próbujesz coś mi udowodnić. Bo mi niczego nie musisz udowadniać. Na prawdę.
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#84 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 00:20
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Ja już nie rozumiem o co Wam wszystkim chodzi???? Psychicznie czuję się cały czas źle. Co do somatyki? Fakt raz kiedyś napisałam na blogu i było to prawdą, że wtedy gdy się głodziłam,wymiotowałam i przeczyszczałam musiałam mieć podane kroplówki i wcale się tego nie wypieram. Natomiast to co sie ostatnio działo, to nigdzie nie pisałam o bezpośredniej przyczynie. Własciwie to nie wiem skąd to się nagle wzieło? Tak lekarze musieli ingerować, ale dlaczego to ma mieć odrazu zwiazek z ed??? A zresztą już mi wszystko jedno...bo i tak mam wszystkiego dość. To czy umrę przez przypadek czy z powodu ed. Co za różnica?
Edytowane przez Nadzieja dnia 12/04/2010 00:23
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Makro
#85 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 00:32
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Pewnie żadna. To oczywiście twoje wybory. Przyznaję, że pogubiłem się trochę w wątku, twoim stanie psychicznym i fizycznym. Osobiście wychodzę z założenia, że trudno jest oddzielić somatykę od psychiki, ale to może tylko moje zboczenie.

Z tego co piszesz, wynika że masz problemy ze zdrowiem fizycznym - a dolegliwości gastryczne, czy problemy z odpornością dość łatwo powiązać z ED.
Oczywiście, to żadna różnica jaką formę destrukcji wybierzesz. Ale oczekiwanie, że będą ci wszyscy bić brawo na stojąco - to raczej ci się nie uda. Jeżeli masz nawrót - to rozumiem, że każda osoba "burząca" twoje iluzje automatycznie staje się wrogiem.
Jednak liczę na to, że ze względu na to, że długo jesteśmy razem - w lepszym i gorszych dla siebie chwilach, na chwilę pozwolisz sobie na chwilę zastanowienia się nad słowami innych osób.
Weź też pod uwagę, że gdyby nie były trafne, prawdopodobnie nie poruszyłyby w tobie takich pokładów złości. No bo czym się złościć, jeżeli to tylko wymysły?

[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
#86 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 09:24
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]Makro a z żoładkiem co sie może dziać? W ogóle z układem pokarmowym? Spotkałeś się, są jakieś specyficzne dla osób z Ed? [/quote]
póżniej....
[quote]zadałam tylko pytanie na temat żołądka i to rzeczywiście miało coś wspólnego z ed, ale to nie oznacza że coś mam nie tak??[/quote]
Nadzieja coraz mnie Cię rozumiem. Szczerze, póki co nie mam sił starać się by zrozumieć dlaczego? zresztą napisałaś, że nie chcesz się tłumaczyć i ok, twoja decyzja.
Po przeczytaniu twojego posta, poprostu .... zobaczyłam siebie jak kombinuję. Doskonale znam swój organizm i wiem co z czego i jak, co nie znaczy, że potrafię nie robić sobie krzywdy.Coraz częściej muszę korzystać z interwencji medycznej, bo mój organizm jest coraz bardziej zniszczony i za każdym razem na niewygodne pytania odpowiadam wymijająco. Żle mi z tym, bo jeśli ląduje 3 raz w ciągu miesiąca z zaburzeniami rytmu zagrażającymi życiu to nie jest
" normalne" i wcześniej czy później i tak wyjdzie prawda, w moim wypadku może później z racji kilku innych rzeczy ale to nie zmienia faktu, że ed jest przyczyną.
Dlatego nadal będę uważać, że wiesz co się dzieje z twoim zdrowiem, tak jak wiesz co mu fundujesz.I dlatego tak bardzo irytują mnie pytania z serii " ja nic nie wiem".
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Kati
#87 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 09:50
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

A ja się w ogóle zastanawiam, czy wypowiadać się, angażować, odpowiadać na pyania, wspierać - skoro Nadi zapomnisz o tym po tygodniu i wrócisz pytań pełnych zdziwienia: "Serio? To jak mam anoreksje bulimiczną to może to mieć wpływ na mój układ pokarmowy? Ojej, nie wiedziałam." Nie słyszałam o wpływie ED na pamięć ale może są?.... Bo jakoś nie wydaje mi się, żeby to był Twoja zła wola. Powiedz, Ty sama święcie wierzysz w swoją rację, jak ją wygłaszasz, tak? Ciężko w to uwierzyć, ale wierzysz w to, co mówisz, prawda?
 
Nadzieja
#88 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 20:18
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Zastanawiam sie co mam napisać i nie wiem , kompletnie nic nie wiem????

[b]Makro [/b]- tak znamy się już bardzo długo, nie raz już pisałam o tym, że darzę Cię bardzo dużą sympatią i szacunkiem. I to się raczej już nie zmieni, chociaż nie raz działasz mi na nerwy, ale nie tak często. Teraz poważnie, staż naszej znajomości jest dłuższy niż większości uczestników na tym forum. Bardzo cenię to co masz mi do przekazania i uwierz na perswazję z Twojej strony nie jest odporna (na szczęście), chociaż nie odrazu to pokazuję.Taki ze mnie ciężki typ.
Przeczytałam to wszystko, co napisaliście mi, jeszcze raz bardzo dokładnie. Zrozumcie ostatnio mam gorszy czas, ale powoli się z niego podnoszę, staram się. Bo wiem, że koniecznie muszę stanąć na nogi. Jutro jadę do psycholog i zapiszę się na tą terapię dzienną. Dzisiaj musiałam telefonicznie omówić jedną kwestię z moim lekarzem i jutro mam też sie z nim spotkać. Nie będę ukrywać, że ta rozmowa, w ogóle zadzwonienie do niego to było, jak wejście na Mount Everest. Ale ważne, że uspokoił mnie i, że mi pomorze.
Powiecie, nie to miałaś pisać, ale specjalnie omijam temat, bo sama już nie wiem co robić z tym wszystkim co się dzieje w mojej głowie? Wiem,czytacie to co piszę i nie dowierzacie? Zrozumcie, że ja mam dużą świadomość swojej choroby, ale mimo wszystko zachowuję się nieraz, może nawet często jak dziecko we mgle. Przyznam szczerze, że denerwują mnie stwierdzenia typu, "przecież to wszystko wiesz" Szkopuł jest w tym, że ja wiem i nie wiem? Jedna część mnie wie, aż za dobrze to wszystko, a druga stara się w mówić, że to nie jest prawdą...Naprawdę, chcę być zdrowa i w cale nie fajnie jest jak kręci się w głowie i nie możesz postawić nawet kroku, ale niektóre rzeczy są silniejsze ode mnie? Mogę czuć się parę dni koszmarnie, obiecywać sobie nigdy więcej. W końcu dochodzę do siebie i wszystko zaczyna sie od nowa, jakbym już nie pamiętała??? Nie wiem, może powinnam wylądować na OIOM- ie, może wtedy coś do mnie w końcu dotrze. Nie wiem??? Może poniosłam jeszcze za mało strat na swoim zdrowiu? Ale, czy na prawdę jeszcze muszę??? Bo w cale tego nie chcę. Chcę być zdrowa, normalna!

[b]Perfidio[/b] kochana mocno Cię przepraszam, zaczełaś dopiero pisać po przerwie, a ja dałam Ci się już we znakSad I wiem, że dobrze mi życzycie zarówno Ty jak i wszyscy inniBuziak

[b]Kati, Martyna[/b], wiem, że to ciężkie, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Może ja potrzebuję więcej czasu, nie wiem???
Edytowane przez Nadzieja dnia 12/04/2010 20:22
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
verdemia
#89 Drukuj posta
Dodany dnia 12/04/2010 21:02
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Nadi współczuję huśtawek nastroju...wiem jak to jest...cholerny kalejdoskop...tez tak mam...nie widać tego na forum...ale mam Sad
 
verdemia
#90 Drukuj posta
Dodany dnia 13/04/2010 15:38
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

zauwazyłam nowy ciekawy objaw psychosomatyczny mojej bulimii. Chyba doszłam do takiego poziomu nienawiści do jedzenia że po zjedzeniu czegoś co wypełnia mi żołądek tzn ilosci większej niz mały jogurt boli mnie serce (znaczy tak uciska po lewej stronie). A jak wiadomo serce nie może boleć także chyba to co odczuwam jest reakcją stresowa na dostarczenie organizmowi jedzenia. Ciekawa sprawa... chyba dopiero od kilku miesięcy tak mam.
 
Perfidia
#91 Drukuj posta
Dodany dnia 13/04/2010 18:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nadi, nie ma za co przepraszać.
 
http://antyproana.blox.pl
Nadzieja
#92 Drukuj posta
Dodany dnia 13/04/2010 20:30
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Cieszę się, że tak mówiszSmile
Mimo wszystko wiem jaka potrafię być wnerwiajaca i męcząca.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
verdemia
#93 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2010 20:04
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Lubię ten wątekSmile

przeczytałam ostatnio w poradniku dla kobiet w ciąży (!! Wink) że niepohamowany apetyt na słodycze moze być wynikiem braku białka w diecie. Czy w leczeniu bulimii mogłaby się sprawdzić dieta białkowa?...hm...źle to zabrzmiało! nie miałam na myśli diety odchudzającej. Chciałam raczej spytać czy to prawda, że nadrabiając białkiem można zniwelować ten rozhuśtany głód cukrowy. Na ogól wszędzie jest napisane, że trzeba dostarczać węglowodanów złożonych żeby uniknąć wahań glukozy we krwi, ale tak się zastanawiam czy z tym białkiem to nie byłby dobry pomysł...
czy ktos wie czy można iść do dietetyka na nfz? skierowanie potrzebne?
 
anima
#94 Drukuj posta
Dodany dnia 04/05/2010 23:11
Startujący


Postów: 157
Data rejestracji: 25.03.09

Witajcie! Mimo iż od około 6 miesięcy udaje mi się utrzymać wagę na poziomie nie zagrażającym życiu i o cięższych skutkach fizycznych powoli udawało mi się już zapominać, niedawno pewna rzecz uświadomiła mi, jak długo choroba może się za mną jeszcze ciągnąć. I tutaj mam sprawę do [b]Makro[/b], albo i innych, którzy się na tym znają. W sobotę z powodu urazu głowy miałam robiony tomograf i w badaniu wyszło, że mam ubytek kory mózgowej w części czołowej. Uraz głowy na szczęście okazał się niegroźny, jednak informacja o zaniku tkanki nerwowej szczerze mnie dobiła. Dlatego pomyślałam, że zanim umówię się do neurologa i zastresuję się na śmierć, napiszę o tym tu i zapytam, czy to jest moja wina? Czy to jest spowodowane miesiącami głodowania? Sad A może nie jest to coś niezwykłego, może tak się zdarza ludziom w moim wieku? Przypomnę, że mam 23 lata. Kiedy zobaczyłam tę informację...zrobiło mi się tak strasznie przykro. Czyżbym to ja sama zagłodziła swój mózg? Sad
 
Makro
#95 Drukuj posta
Dodany dnia 05/05/2010 00:28
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Opisane są zmiany w obrębie OUN związane z długotrwałymi deficytami pokarmowymi. Nie oznacza to jednak, że są one zawsze klinicznie istotne, a nawet jeżeli są objawy sugerujące wpływ uszkodzeń potrafią się wycofać pod wpływem remisji choroby. Oczywiście są sytuacje, gdy zmiany są na tyle posunięte, że mówi się np. o zespole Korsakowa, czy otępieniu korowo - podkorowym. Jednak nie stanowi to normy.

Nie wiem czy warto się przerażać tymi zmianami, ale zawsze dobry motywator żeby tych zmian nie pogłębiać - nie wiadomo, kiedy to w istotnym stopniu zacznie wpływać na strefę poznawczą, czy osobowościową.


[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Artystyczna Dusza
#96 Drukuj posta
Dodany dnia 26/05/2010 10:29
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

A jak jest z urojeniami w zaburzeniach jedzenia???Czego najczęściej dotyczą i czy prawdą jest,że nasilają się podczas drastycznego ograniczania jedzenia???
W sumie nie są to objawy fizyczne ale zastanawiam się czy urojenia mogą towarzyszyć zaburzeniom jedzenia czy to raczej jakiś osobny rozdział???
 
http://monia-art.blogspot.com/
Perfidia
#97 Drukuj posta
Dodany dnia 26/05/2010 15:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Odpowiem na podstawie tego, co ostatnio czytałam. Może w praktyce wygląda to inaczej, więc potraktuj to ostrożnie.

Zakładając, że mamy do czynienia z osobą, która ma zab. odżywiania, a nie ma historii innych zaburzeń związanych z urojeniami (np. schizofrenii) - zdarza się, że lęk przed przytyciem jest tak silny, że wynikają z niego urojenia (wg badań z 2007r. dotyczy to około 20% chorujących). Na podstawie statystyk nie stwierdzono związku pomiędzy wystąpieniem urojeń, a czasem chorowania, BMI, czy stosowaną dietą. Wydaje się, że pewne osoby mają po prostu predyspozycje do wystąpienia urojeń. Wg mądrych książek urojenia w ED dotyczą przede wszystkim własnej wagi, wyglądu, tego jak ktoś jest postrzegany.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Marilyn
#98 Drukuj posta
Dodany dnia 28/05/2010 09:45
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 24
Data rejestracji: 26.05.10

W najgorszym etapie mojego odchudzania, wypadały mi włosy, łamały się paznokcie i czułam się ogólnie osłabiona. Tak, jakby brakowało mi dosłownie wszystkiego. Często nie mogłam ruszyć się rano z łóżka, bo to kończyło się mdleniem. Może to mało, bo wiem, że anorektyczki mają dużo więcej objawów. Poza tym, nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że te dolegliwości mogą być spowodowane niejedzeniem.
 
www.alientolove.blog.onet.pl
martyna
#99 Drukuj posta
Dodany dnia 30/07/2010 18:58
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Od marca nad stanem moich zębów pracuje stomatolog ( hard cor bo boję się ich) , wiec juz jest lepiej choć jeszcze kilka miesięcy potrwa zanim wyjdę na prostą.
Inną sprawa spędza mi sen z powiek od jakieś 3 tyg wypadają mi STRASZNIE włosy, to jest makabra jak po chemioterapii. Znacie jakieś sposoby na to?
brałam już wszystkie świństwa reklamowane i nie reklamowaneZalamka
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
kohterka
Dodany dnia 30/07/2010 19:17
Awatar

Startujący


Postów: 159
Data rejestracji: 28.05.09

Martyna, mam podobnie z tymi włosami, z tym że ja tak mam prawdopodobnie po lekarstwach (po Tegretolu). Być może u Ciebie jest podobnie. Czy ostatnio nie przyjmowałaś więcej leków? Oczywiście jest opcja, że to osłabienie organizmu. Oby nie.

Co do dentysty, to wiesz, ja chyba niedługo zacznę się rozglądać za sztuczną szczęką. Nie mam ani jednego zęba zdrowego. Wszystkie, które mi zostały są popsute, w tym kilka już poważnie. Na razie nie mam pieniędzy na zęby. Być może leki się do tego przyczyniły, ale nie da się ukryć, że chyba najbardziej jest to powikłanie po bulimii.
Edytowane przez kohterka dnia 30/07/2010 19:18
[color=#996600]Jest taka cierpienia granica, za którą uśmiech pogody się zaczyna...

Czesław Miłosz[/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Objawy negatywne Schizofrenia 6 16/03/2022 19:25
Objawy ostrzegawcze (prodromalne) psychozy Schizofrenia 8 24/10/2021 00:53
Prośba o pomoc, ankieta dla osób z zaburzeniem odżywiania Ogłoszenia 1 14/05/2019 18:20
Leki a zaburzenia cyklu menstruacyjnego Leki 10 23/07/2018 12:11
Niepełnosprawność umysłowa i zaburzenia psychiczne a posiadanie rodziny - badania li Ogłoszenia 3 27/03/2018 03:54

50,387,010 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024