Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Nie radzę sobie z emocjami
|
|
bp |
Dodany dnia 02/04/2015 19:22
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
Czy macie podobnie? U mnie jak w temacie, generalnie nieuprzejmi ludzie mnie drażnią lub tacy co (niestety) zrobią coś co mi się nie podoba, czego nie akceptuję i wtedy wybucham. Kiedyś bałem się opieprzać innych, krzyczeć, wyzywać. Dzisiaj jest inaczej. Nie sprawia mi to może max. (trochę tak) satysfakcji - jest to forma wyładowania, odreagowania niezadowolenia, które się od pewnego czasu we mnie zbiera. Nie jest to dobre. Zraża do mnie ludzi - tych, co wyzywam i tych, co tego słuchają (może się boją?, współczują tamtym?,...?). Ale tak ze mną jest i nic na to nie poradzę (może na razie - nie wiem). Proszę nie o komentarze (oceny) mojej postawy, a raczej o wpisy osób, które mają podobnie lub rozumieją temat i chcą się podzielić swoimi emocjami. Zapomniałem nadmienić, że podczas takiej "wymiany zdań" cały się trzęsę, drgają mi ręce, nogi. I jestem oburzony... |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 02/04/2015 19:38
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Miałem tak, ale przeszło. Dlaczego przeszło? 1. zmieniłem otoczenie i miejsce zamieszkania 2. wziąłem ślub się z łagodną osobą, która nauczyła mnie cierpliwości 3. popracowałem trochę nad sobą: wziąłem wszystkie "za" i "przeciw" i wyciągnąłem jedyny słuszny wniosek - nerwy i agresja powodują jedynie konflikty, a nie po to człowiek ma rozum, by z niego korzystał w tak destruktywny sposób 4. leczenie farmakologiczne pomogło mi pozbyć się złych cech charakteru (kolejność dowolna) Generalnie pierwszy i trzeci punkt uważam za najważniejsze. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 02/04/2015 20:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Mam wrażenie, że miotasz się od skrajności w skrajność - albo cichy i zahukany, albo od razu wrzeszczy i wyzywa. Żadna z tych postaw nie jest dobra i to, że od uległości przeszedłeś do agresji na dłuższą metę Cię nie uszczęśliwi. (Osobiście nie znoszę ludzi, którzy krzyczą, ale to już moja osobista cecha). |
|
|
Rat Lover |
Dodany dnia 02/04/2015 20:48
|
Rozgrzany Postów: 100 Data rejestracji: 16.03.15 |
Trzeba wziąć pod uwagę, że ludzie często krzyczą ze strachu i bezsilności. Krzyk bywa jedyną formą obrony wtedy, kiedy emocje wezmą górę, a nie można się zdobyć na przemoc fizyczną lub tego typu konfrontacji się boimy. Popadanie ze skrajności w skrajność też nie jest niczym zaskakującym. Wszystko zależy od sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Z wybuchami agresji można sobie radzić na wiele sposobów. Rozmowa z samym sobą, dla przykładu i uświadomienie sobie, że takie sytuacje nigdy do niczego dobrego nie doprowadzą może być jednym z nich. Niektórym pomagają ćwiczenia oddechowe, innym medytacja. Fakt jest faktem, że NA PEWNO da się z tym poradzić bez angażowania innych osób. Wystarczy chcieć |
|
|
bp |
Dodany dnia 14/03/2016 22:44
|
Rozgrzany Postów: 86 Data rejestracji: 24.01.13 |
Żebyś wiedział jak Ja się obecnie wydzieram... Ho ho |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
jak sobie radzicie z m.s ? | Depresja | 80 | 23/03/2022 06:54 |
Pogadajmy sobie cz 4 | Porozmawiajmy | 1590 | 30/12/2021 17:07 |
Niebezpieczni, nieprzewidywalni, z rozdwojeniem jaźni. Tak wyobrażamy sobie schizofreników | Schizofrenia | 12 | 24/10/2021 01:01 |
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych | Ogólnie o psychiatrii | 6 | 29/11/2020 10:52 |
o tym, że psychiatra nie gryzie | Znalezione w sieci | 1 | 06/09/2020 22:43 |