04 Grudnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


fastryga fastryga
1 dzień Offline
easyflyfoil easyflyfoil
2 dni Offline
Em Em
2 tygodni Offline
sasta sasta
4 tygodni Offline
notno notno
5 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: easyflyfoil
Ogółem Użytkowników:2,210
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

01/12/2024
Explore the best Phuket Surf beaches in Thailand! Ride the waves at Kata Beach and Patong Beach, perfect for surfers of all levels. Experience thrilling adventures, stunning views, and ideal surfing c

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
nic mi nie zrobicie, jestem waszą córką
martyna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 13:30
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

samo czytanie spowodowało zmęczenie i bezsilność. Tak się zastanawiam czy jest coś co mogliby zrobić jeszcze jej rodzice?
[url]http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35055,16817199,Nic_mi_nie_zrobicie__jestem_wasza_coreczka.html#MT[/url]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
birbantka
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 14:08
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

Mogą - zerwać z nią kontakt na amen (nie wiem po co na siłę chcą go utrzymywać) - tak dla własnego zdrowia i bezpieczeństwa własnych finansów Grin
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
sailor_moon
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 14:11
Awatar

Rozgrzany


Postów: 96
Data rejestracji: 26.06.12

tylko, że mimo tego wszystkiego co ich spotkało z jej strony to ich jedyne dziecko. Może być im ciężko. Ale przynajmniej jakieś środki poczynili żeby przestało im się obrywać za jej wybryki.
chaos theory
 
birbantka
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 14:15
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

Wiem, że ciężko, ale jeśli ta laska rzeczywiście jest psychopatką (socjopatką? ) to dla niej oni są jak obcy ludzie, dla niej nie ma czegoś takiego jak rodzina Smile Będzie do nich przychodzić po pieniądze i pomoc tylko jesli zmusi ja do tego sytuacja...ileż można się na to nabierać ? myśliciel
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
sailor_moon
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 15:13
Awatar

Rozgrzany


Postów: 96
Data rejestracji: 26.06.12

ja nie mówię, że mają dalej się na to nabierać. Tylko się zastanawiam, czy ja mając takie dziecko, dałabym radę się od niego odciąć na zawsze.Stres
chaos theory
 
birbantka
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 15:32
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

Wiesz sailor, może dopóki była dzieckiem to sytuacja wyglądała trochę inaczej...teraz ona ma już ok. 20 lat albo więcej. Ja rozumiem, że to może być masakrycznie trudne jesli rodzice byli zupelnie normalni uczuciowo tj. darzyli ją miłością , przywiązaniem czuli się za nią odpowiedzialni itp. Ponieważ przeczytałam, że nadal chcą utrzymać z córką kontakt, to chyba nie do końca zdają sobie sprawę z czym/ z kim mają do czynienia (naiwnie "oczekiwali , że jak weźmie ślub to się ustabilizuje" Boisie ). Dla własnego dobra powinni zerwać z nią kontakt (nawet jeśli kiedyś w potrzebie wróci, zacznie kręcić że się zmieni, że ich kocha itp.). Serce i uczucia rodzicielskie są akurat w tym przypadku marnym doradcą.
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
sailor_moon
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 17:19
Awatar

Rozgrzany


Postów: 96
Data rejestracji: 26.06.12

całkowicie się z Tobą zgadzam, zerwanie kontaktu to jedyne słuszne rozwiązanie, tylko ja próbuję się postawić na ich miejscu, a ta dziewczyna to ich jedyne dziecko. Miłość może wziąć górę nad rozumem.
Ogólnie ten przypadek jest wg mnie podobny do sytuacji kiedy rodzice mają np. dziecko uzależnione od narkotyków. Ile razy można mu pomagać, załatwiać odwyki, z których ucieka, okrada rodzinę, znika na parę miesięcy, a potem wraca z podtulonym ogonkiem prosząc o ostatnią szansę i obiecując poprawę.
Edytowane przez sailor_moon dnia 19/10/2014 17:20
chaos theory
 
birbantka
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 18:25
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

Tak, doskonale rozumiem to co napisałaś i z jakiej perspektywy patrzysz na sytuację...Co do analogii z uzależnieniem od narkotyków to podobieństwo nie jest już takie jasne (tzn. jest ale głównie w odniesieniu do wykorzystywania finansowego bliskich). W przypadku narkomanów zakładam, że istniała jakaś uczuciowa więź z rodzicami, z przyjaciółmi zanim zaczęli brać. To brak środków na narkotyki (czynnik zewnętrzny) "zmusza" ich do takich manipulacji. Poza tym nałóg kompletnie wyniszcza ich organizm i może również zagrażać ich życiu. Nawet jeśli już naprawdę nie chcą brać, to nie potrafią przestać, walczą z sobą, ulegają itd.
W przypadku tej dziewczyny -socjopatki nie istnieje coś takiego jak głęboka więź emocjonalna z rodzicami/ przyjaciółmi/ mężem. Od początku "trollowała" rodziców / nauczycieli w szkole itd - robiła to zupełnie na trzeźwo - dla własnej satysfakcji i korzyści. Koniec końców więcej cierpienia i szkód sprawiała otoczeniu niż sobie samej (dlatego prawdopodobnie nie widzi w tym problemu). Z uzależnieniem przynajmniej można próbować walczyć - jest to wyniszczające doświadczenie. Ona nie będzie się nawet miała dla kogo starać - inni się przecież dla niej nie liczą, a ona sama może na tym dobrze wychodzić i pozostawać zadowolona z siebie... Dla uzależnionego od narkotyków zawsze jest szansa, że w którymś momencie będzie żałował tego co robi, będzie cierpiał, obarczał się winą - u niej tego nie znajdziesz, bo człowiek ( w sensie jakichś niewymiernych wartości) dla niej nie istnieje. Ona prawdopodobnie widzi to na zasadzie człowiek (rodzic/mąż )= świnka skarbonka, dach nad głową, królik doświadczalny, zabawka, rzecz do zaspokajania potrzeb seksualnych itd. I nie ważne jak pięknymi słowami przykryje swoje intencje Smile
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
sailor_moon
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 18:39
Awatar

Rozgrzany


Postów: 96
Data rejestracji: 26.06.12

Jeśli jest chora, to nie jest jej wina. Może to dziwnie zabrzmi ale szkoda mi jej.
chaos theory
 
birbantka
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 19/10/2014 18:48
Awatar

Finiszujący


Postów: 360
Data rejestracji: 31.08.14

psychopatia (gr. psyche -dusza pathos - cierpienie = cierpienie duszy) Smile Winna czy też nie - mnie również jej szkoda, bo dziewczyna już raczej "nie przeskoczy" tego jaka jest i nie zacznie dostrzegać wyższych wartości ani odczuwać głębszych uczuć. Będzie żerować na innych, aż w końcu jej życie przeżre nuda, autodestrukcyjne tendencje, wewnętrzna pustka i samotność. SmuteczekEhmm
Edytowane przez birbantka dnia 19/10/2014 18:50
[i][small][color=#006666]"Któż zaufa człowiekowi, który nie ma gniazda
i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie?" (Syr 36, 27)[/color][/small][/i]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Kim jestem? Choroba afektywna dwubiegunowa 4 13/09/2021 20:52
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych Ogólnie o psychiatrii 6 29/11/2020 10:52
o tym, że psychiatra nie gryzie Znalezione w sieci 1 06/09/2020 22:43
w tym swiecie jestem jeszcze ja Przedstaw się 4 23/07/2020 18:12
Schizoafektywna i nie tylko Przedstaw się 10 04/05/2020 11:52

51,706,209 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024