24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
 Drukuj temat
Poznawanie przez literaturę
Karol
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 11:26
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Postanowiłem ponowić temat w związku z zamknięciem poprzedniego.

Ja napisałem:
"Czy pacjent może sobie pozwolić na zgłębienie swojego zaburzenia? Mam tu na myśli pójście dość daleko w literaturze przedmiotu. Chodzi mi raczej o mechanizmy, nie o objawy, leczenie itp."

Diuna:
"KarolR, zmroziłeś mnie tym pytaniem.
A to dla nas jakaś wiedza zakazana? Już nawet lektury konsultować z lekarzem trzeba?
Groza."

tęczacpt:
"Karol-choć pytanie do Makro trochę się wtrącę.Wg mnie pacjent nawet powinien szukać informacji o swojej chorobie-problem robi się wtedy jak zaczyna wiedzę wykorzystywać przeciwko sobie ( np.w mechanizmach intelektualizowania, racjonalizowania). Inny temat-skąd czerpie ową wiedzę-bo jeśli to wiedza tylko z wikipedii to nie koniecznie musi pacjentowi pomóc.W tym temacie chyba warto spytać swojego psychiatry,terapeuty o polecenie stosownej literatury."

Co prawda ja odpisać nie zdążyłem, ale w między czasie girl interrupted w swoim wątku napisała coś, co mogę potraktować też jako uzasadnienie swojego pytania. Pozwolę sobie zacytować:
"gdybym zachorowała teraz to radziłabym sobie nie wchodzić tak głęboko w literaturę psychiatrii. (...). Rzeczywiście trochę sobie zrobiłam krzywdę wnikaniem tam, gdzie nie powinnam wnikać zbyt głęboko, ale może to krzywda, a może pogłębiłam samoświadomość (...)."
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Diuna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 11:52
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Nikt nie powiedział, że samoświadomość ułatwia życieSmile
Podejrzewam, że gdybym o ChAD z uporem maniaka nie myślała byłoby mi łatwiej, wiele trudnych pytań by nie padło.
I tak źle i tak niedobrze, taki urok choroby psychicznej.
Srutututu, pęczek drutu
 
Karol
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 11:58
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Poza tym czy idąc głęboko w tym poznaniu, nie sprzyja się nadmiernej wrażliwość w stosunku do samego siebie? Coś, co może przypominać tzw. syndrom studenta medycyny?
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
RedKate
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 12:08
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Zapewne świadomość swojej choroby i wiedza na jej temat jest wskazana, jeśli nie popadamy w skrajność i nie próbujemy wszystkiego na siłę upychać w schemat objawów z podręcznika. Problem polega na tym, że skłonność do przesady jest pewnie jedną z cech zaburzeń z którym większość z nas tu obecnych się zmaga.
Sama nie wyobrażam sobie żyć z diagnozą i nie próbować zgłębić wiedzy na jej temat - nieznane przeraża najbardziej. I pewnie nieraz przez to sobie nawkręcałam różnych objawów, ale nie wiem, czy da się tego uniknąć...
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Perfidia
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 15:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

W idealnym świecie pacjent po diagnozie powinien dostać od lekarza, który diagnozę postawił materiały dotyczące jego choroby lub choćby wskazówki gdzie szukać wiedzy na ten temat. A kluczem tutaj jest dostosowanie wiedzy do danej osoby, bo np. nie każdy jest w stanie przebrnąć przez podręczniki akademicki. To się nazywa psychoedukacja i w państwowej służbie zdrowia jest luksusem.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Karol
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 16:17
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Czyli generalnie każdy powinien taką wiedzę zbierać od razu po usłyszeniu diagnozy, bez względu na potrzebę czasu oswojenia się z nią? W ten sposób można wyprowadzić wniosek, że wiedza pacjenta na temat swojej choroby jest również pożądana przez samego lekarza, tak?
I z drugiego bieguna, czy jeśli ktoś ma zamiar podjąć psychoterapię może sobie sam pozwolić na nawet bardzo obszerne zgłębienie tego tematu, oczywiście w wymiarze wyłącznie teoretycznym?
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
sigma
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 16:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

nie ma przeszkód, wiedza teoretyczna nie przeszkadza w pracy terapeutycznej Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 16:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Czy od razu? Nie wiem, obstawiam, że jest to bardzo indywidualna sprawa. Są takie osoby, którym poszerzanie wiedzy może pomóc w oswojeniu się z diagnozą, a są i takie, które muszą przejść dłuższy okres zaprzeczania chorobie. Kiedyś wydawało mi się, że lekarze nie lubią wyedukowanych pacjentów. Ale to nie jest takie proste. Bo pacjent, który posiadł wiedzę na forum dla hipochondryków rzeczywiście może być przez to ciężkim przypadkiem, ale pacjent, który zdobył wiedzę w sposób rzetelny potrafi dużo lepiej współpracować. Tak przynajmniej twierdzi mój zaprzyjaźniony lekarz Wink
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Karol
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 17:01
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Dzięki za odpowiedzi Smile. Na razie pytań dalszych brak.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Diuna
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 17:36
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Zaraz po diagnozie zaczęłam pochłaniać wszystko o ChAD. I o dziwo, ani przez chwilę nie kwestionowałam diagnozy- pasowało jak w pysk strzelił.
Sporo wiem o ChAD. A najgorsze jest to, że zaczęłam rozkminiać to zagadnienie po swojemu. (jak dorwę normalną klawiaturę strzelę o tym esej)
Srutututu, pęczek drutu
 
Karol
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 19:05
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

"Już nawet lektury konsultować z lekarzem trzeba?"

"A najgorsze jest to, że zaczęłam rozkminiać to zagadnienie po swojemu"

Teraz już wiesz, o co mi chodziło? Wink
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
girl interrupted
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 20:50
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

U mnie to było tak, że zachorowałam w 2003 roku, internet mam od czerwca 2005, więc nie zawsze było: "A zapytam wujka Google". Najpierw na samym początku nie wiedziałam, że to schizofrenia, myślałam sobie: "A wypadek przy pracy, trochę się poleczę i mi minie", potem samodzielnie odstawiłam leki z braku wiedzy, jakoś w 2005 miałam nazwijmy to list pożegnalny na forum (stwierdziłam, że nigdy więcej, choć nie miałam policji w domu) no ale odkąd mam dostęp do sieci to tak powoli, systematycznie czytam sobie tu i tam, bo nie wyobrażam sobie inaczej. Inni ludzie sobie mogą uważać, że to taplanie się w chorobie, że powinnam się oderwać, zarejestrować na forum o puszczaniu latawców - owszem: jestem strasznie skoncentrowana na psychiatrii, ale na razie nie potrafię inaczej. Weź tu się człowieku nie koncentruj, jak każdego dnia Twój organizm woła o odpowiedzi, których bym nie poznała nie czytając książek. I owszem, można być nastawionym anty-psychiatrycznie, ale mi psychiatria i psychoterapia dają odpowiedzi i uspokajają na swój sposób... Bo pokazują, że wiele można w swym życiu zmienić współpracując i nie będąc opornym, ale oczywiście nie tylko to.

A dorabianie swojej ideologii na podstawie domniemywań wujka Google też brzmi znajomo, czasem się zdarza przyznaję... Najczęściej idzie to w stronę chorobowych wkrętek i hipochondrii. No ale wtedy to są objawy nad którymi co? Oczywiście można pracować LOL.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Diuna
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 21:10
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

KarolR.
I co dalej? I co w tym złego- i skąd poczucie, że coś złego w tym jest?
Edytowane przez Diuna dnia 25/08/2012 21:12
Srutututu, pęczek drutu
 
Nieustraszona
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:05
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Ja już sporo wiem, ale nie chce czytac o swoich zaburzeniach. Nakręca mnie to wszystko odbieram personalnie.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Karol
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:11
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

Boże, Diuno, czy ja napisałem, że to coś złego? Staram się nikogo nie atakować swoimi wypowiedziami, więc byłoby mi miło, gdyby działało to też w drugą, moją stronę.

Oceniłaś swoją samodzielną edukację dość negatywnie, wcześniej krytykując zasięganie w tej kwestii opinii tak w ogóle. Podkreśliłem tylko ten rozrzut.
[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Nieustraszona
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:15
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Z drugiej strony to właściwie sporo wiem o psychiatrii (jak na szarego człowieka) przekonałam się o tym na studiach na wykładach z psychiatrii. W sumie to kiedys sporo czytałam, teraz jak już pisałam wolę tego nie robić.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Diuna
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:22
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

I nic to nie zmienia. Edukacja edukacją, ja pokusiłam się o wyciąganie wniosków- to, okraszone moją skłonnością do buntu może być niebezpieczne- z medycznego punktu widzenia. Bo za dużo kombinuję.

Nie czuję się zaatakowana. Powtórzę po raz kolejny- nic nie jest czarno- białe. Zjawiako jest wielowymiarowe.

Coś złego- Ty tego nie napisałeś. To moja refleksjaSmile
Edytowane przez Diuna dnia 25/08/2012 22:27
Srutututu, pęczek drutu
 
Karol
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:36
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1156
Data rejestracji: 23.06.12

No wnioski to zazwyczaj się wyciąga i właśnie tu jest problem, bo może być właśnie tak, jak pisały Nieustraszona i girl interrupted. Może dla uściślenia zmienię formę pytania - czy warto?

Ale się czepiasz Pfft. Nie napisałem równa się nie miałem tego na myśli, okej? Smile


[i]The barbarians come out at night.[/i]
 
Diuna
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 22:49
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Ja? Czepiam się?
Nie... Ja mam lekko zakręcony sposób myślenia, którego klawiatura nie oddaSmile

Mimo wszystko- warto.
Srutututu, pęczek drutu
 
Makro
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2012 23:30
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

@KarolR - jestem pełen szczerego podziwu jak zgrabnie przerobiłeś pytanie kierowane do mnie, na pytanie kierowane do wszystkich.

Ja na edukację pacjentów poświęcam znaczną część czasu, ale nie zachęcam do samodzielnego szukania wiedzy w internecie. Staram się nakierować na odpowiednie źródła. Cały czas zdarzają mi się ludzie, którzy mają przyswojoną bardzo chaotyczną i pełną przesądów wiedzę na temat swojego schorzenia. W efekcie mam wrażenie, że czasami lepszy brak wiedzy niż wiedza czerpana z nieodpowiednich źródeł.

Szczęśliwie można znaleźć profesjonalne, związłe poradniki, w przypadku ChAD mój ulubiony to
[url]http://www.medforum.com.pl/upload/fil/pol_artsp/Murawiec%20broszura%202007%20_2.pdf[/url]
Edytowane przez Makro dnia 25/08/2012 23:30
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Wypisanie dziecka przez drugiego rodzica ze szpitala psychiatrycznego a myśli suicydalne Ogłoszenia 1 01/10/2023 23:26
Lęk przez psychozą Zaburzenia lękowe 5 24/10/2021 18:29
Zmuszanie do jedzenia przez osobę cierpiącą na ED Zaburzenia odżywiania 14 16/01/2021 19:15
Tematyka seksualności poruszana przez terapeutę Psychoterapia 5 08/08/2015 14:39
Klient psychoterapeuty - pomoc przez internet Ogłoszenia 1 07/06/2014 16:40

51,679,534 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024