23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
[Artystyczna Dusza] Moje JA
martyna
Dodany dnia 11/07/2011 14:59
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Duszko rozumiem co znaczy " lepiej się czuć będąc lżejszą" ale uwierz że dzięki mniejszej ilości kilogramom nie staniesz się szczęśliwsza, nie znikną problemy i nie znajdziesz księcia z bajki.
" Znamy się " już 2 lata i za każdym razem pisałaś mam problemy z jedzeniem, dla mnie teraz kiedy piszesz muszę przejść na rygorystyczną dietę = ALARM. Wiem , że tyjesz po lekach ale może postaw sobie za cel utrzymać tą wagę ? a nie wpędzaj się w dół. Jak ograniczysz jedzenie do drastycznych ilości siądzie ci nastrój, pojawią sie inne rzeczy ... zresztą co ja Ci będę tutaj to pisać jak sama o tym wiesz? Sad
Ja teraz też przytyłam i to strasznie i też nie wcisnęłam sie w spodnie, pod które jeszcze w zimie ubierałam dresowe. I co? i muszę przyzwyczaić się do tego bo wiem że jeśli znowu schudnę może mi sie nie udać przeżyć.
Proszę Cię dbaj o siebie Pocieszacz
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 20/07/2011 10:32
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Jest trochę lepiej tzn. ja czuję się lepiej.Schudłam...ale wiem że to jeszcze trochę mało.Przydałoby się żebym ważyła tyle co rok temu.Trudne to będzie bo mam już dość monotonii jeżeli chodzi o jedzenie.Ciągle wydaje mi się że się obżeram zwłaszcza gdy zjem za dużo,ale na szczęście po jakimś czasie wyrzuty sumienia znikają.
W pracy wielka nuda.
W domu więcej pracy - może to i dobrze bo nie myślę o głupotach i nie przesypiam całego popołudnia.Z drugiej strony jest ta siła,która ciągnie do łóżka.Ale jest lepiej.
Wczoraj byłam na basenie-fajnie było,popływałam trochę.A pomyśleć że chciałam się wykręcić od pójścia i zostać w domu.Wprawdzie zrobiłam to na siłę ale nie żałuję.
Dzisiaj wizyta u lekarza.Ciekawe co powie?
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
hadassa
Dodany dnia 20/07/2011 15:49
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Duszko....hm...czy ty przeczytałaś posta Martyny?
Czy na pewno jest się z czego cieszyć, jesli schudłaś?
Może warto by było porozmawiać o tym z lekarzem?
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 20/07/2011 19:22
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Fajnie Duszko.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 22/07/2011 10:44
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

[quote][b]hadassa napisał/a:[/b]
Duszko....hm...czy ty przeczytałaś posta Martyny?
Czy na pewno jest się z czego cieszyć, jesli schudłaś?
Może warto by było porozmawiać o tym z lekarzem?[/quote]

Rozmawiałam z lekarzem i nie zaniepokoiło Go to, bo mnie przydałoby się schudnąć.Powiedział tylko żebym jadła owoce i warzywa i jakieś niskokaloryczne rzeczy i tak się staram.Poza tym powiedział,że nie jest usatysfakcjonowany moją poprawą podobnie z resztą jak ja.Dlatego mam zwiększony lek i znów muszę zrobić badanie krwi,żeby sprawdzić poziom leku w organiźmie.
Wczoraj ugotowałam zupę pomidorową z grzankami która wszystkim smakowała.Ja też zjadłam ze smakiem a potem pojechałąm na basen.Trochę popływałam ale nie tyle co zwykle bo dużo dzieci było i nie dało się popływać tak jakbym chciała.Jestem zadowolona że poszłam ale wściekła że nie popływałam intensywnie.
Póki co nie odchudzam się drastycznie.Poza tym waga znów pokazała większą cyfrę.Dlaczego???Przecież się nie obżeram.
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
hadassa
Dodany dnia 22/07/2011 11:28
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]Artystyczna Dusza napisał/a:[/b]

Rozmawiałam z lekarzem i nie zaniepokoiło Go to, bo mnie przydałoby się schudnąć..[/quote]

Ok, cieszę się, że lekarz wie o wszystkim...
Oby zwiekszona dawka leku zadziłała jak trzebaBuziak
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 22/07/2011 16:13
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Duszko na Twoje ostatnie pytanie mogłabym odp ale chyba nie chcę, proszę Cię tylko o jedno o ZDROWY ROZSĄDEK.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
verdemia
Dodany dnia 22/07/2011 17:18
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Duszko jesli odchudzanie porządne to może ze specjalistą? Zwłaszcza, że o ile pamiętam to gdzieś tu się przewinęło coś o ED czy może czymś w podobie... Taki dietetyk to bardzo pomocna osoba. Zwłaszcza, że bierzesz różne leki itd, wsyzstko może miec wpływ.
 
tajfunek
Dodany dnia 22/07/2011 17:28
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

[quote]Póki co nie odchudzam się drastycznie[/quote]
Troszkę mnie to zaniepokoiło. Verdemia ma dobry pomysł z tym dietetykiem. Warto spróbować. Wiem, że nie powinnam się w tym temacie wypowiadać, ale bardziej zależy mi na innych niż na sobie.Martwię się o CiebieSad
 
ef
Dodany dnia 30/07/2011 13:46
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Duszko, z tym wzrostem wagi może być tak, że skoro pływasz to rozwijają się mięśnie. a mięśnie ważą więcej niż tk. tłuszczowa, której jest i tak mniej.
i popieram pomysł odchudzania z dietetykiem/trenerem.
teraz miałam 2 tygodnie treningów pod okiem specjalistów + informacje o żywieniu i suplementacji bardziej pod kątem poprawy formy niż redukcji wprawdzie, ale chodzi o sam efekt - jest zdecydowanie lepszy kiedy pomaga nam ktoś, kto ma fachową wiedzę i nie pozwala nam sobie zaszkodzić, zwłaszcza jeśli mamy do tego tendencje.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
martyna
Dodany dnia 30/07/2011 13:48
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]teraz miałam 2 tygodnie treningów pod okiem specjalistów + informacje o żywieniu i suplementacji bardziej pod kątem poprawy formy niż redukcji wprawdzie, ale chodzi o sam efekt - jest zdecydowanie lepszy kiedy pomaga nam ktoś, kto ma fachową wiedzę i nie pozwala nam sobie zaszkodzić, zwłaszcza jeśli mamy do tego tendencje. [/quote]
Efunia myślisz że mogłabym pojechac na taki obóz ? myśliciel
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
Dodany dnia 31/07/2011 12:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Martyna - a Ty sama jak myślisz? Serio jestem ciekawa Twojej opinii.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
Dodany dnia 31/07/2011 13:01
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

serio?
patrząc na to co dzieje sie ze mną od 2 dni ( somatyka) to raczej kosmos byłby najlepszym miejscem dla mnie.
Ale chciałabym móc kiedyś uczestniczyć w czymś takim. I tak jak Ef napisała [quote]bardziej pod kątem poprawy formy niż redukcji[/quote]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
Dodany dnia 31/07/2011 13:14
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Pozwól, że podzielę się swoimi wątpliwościami. Przypadek był taki, że dziewczyna z fiksacją na wadze i odchudzaniu pojechała na obóz sportowy, którego ważnym elementem było właśnie odżywianie itd. Prowadzili to ludzie doświadczeni i wiarygodni, więc i wiedza była raczej sensowna. Problem powstał, gdy na bazie tej wiedzy dziewczyna wykombinowała własne teorie, które oczywiście wcieliła w życie i co zaprowadziło ją do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia.

Tak na prawdę nie wiem jak to działa u Ciebie Martyna, więc nie wiem czy schemat by się powtórzył. W każdym razie fakt jest faktem - jak ktoś ma problem z ED, to angażowanie się w przedsięwzięcia typu "odzyskaj formę" czy "jak zdrowo jeść" wiążą się z ryzykiem.

Pozdrawiam Cię Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
ef
Dodany dnia 31/07/2011 13:29
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

myślę Martyna, że jeszcze nie. zresztą jestem pewna, że Ty sama czujesz, że jeszcze nie. i Perfidia ma rację.
w Twoim stanie (takim, jaki znam z Twoich opisów) bardziej postawiłabym na lekki... nawet nie wysiłek, ale coś, co sprawia Ci przyjemność i poprawia przede wszystkim samopoczucie psychiczne - spacer, spacerek rowerowy, delikatne pływanie...
na obozie sportowym jest ciśnienie na wyniki, trzeba cisnąć, docierać do swoich granic.
w Twoim stanie - zdecydowanie nie. poza tym trener musiałby wiedzieć o Twoich problemach z ED i wątpię, czy jakikolwiek mądry i odpowiedzialny człowiek podjąłby się prowadzenia Ciebie mając taką wiedzę.

jeśli chodzi o żywienie, to tam gdzie byłam nie było zadowalające, natomiast wykłady z żywienia i suplementacji przydatne do zastosowania w indywidualnych treningach.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Nieustraszona
Dodany dnia 31/07/2011 13:33
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Martyna j tez mysle ze jeszcze nie. Mysle natomiast, ze mozesz cos zrobc dla odzywskania formy i zdrowia. Jestes pod opieka dietetyka? Moze byloby Ci łatwiej jakby on ustawil Ci konkretnie co i jak z tym jedzeniem. Na moja kumpele z bulimia to dziala. Myslalas o tym?
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
martyna
Dodany dnia 31/07/2011 13:47
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Miałam spotkanie z dietetykom dostałam wytyczne itp podobne rozpis konkretnych posiłków co i ile i jak, szczerze nie stosuje się. Jem to na co mam ochotę a raczej na co mam siłę by zrobić. Sama sobie muszę przyrządzać więc idę na łatwiznę - lenistwo.
Perfidia , historia jaka opisałaś jest jedna z wielu - niestety, mam koleżankę, która całe życie biegała zawodowo i skończyła na jednym oddz ze mną. Ja nie mam " ciśnienia " nie ciągnie mnie specjalnie do tego by coś robić na siłę, mniej więcej wiem gdzie jest moja wytrzymałość i nie chcę jej przekraczać.
Z tego co sygnalizuje mi psycholog ( zresztą nie pierwszy już ;( ) to zaczynam mieć fioła na punkcie zdrowego żarcia i stylu życia. Zawsze to lepsze niż anoreksja.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 03/08/2011 10:33
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

A ja chodziłam do dietetyczki która mi powiedziała,że nigdy nie będę chuda z moimi schorzeniami i z tymi lekami które przyjmuję.Z resztą wolę zamiast chleba który mnie nie nasyci zjeść jogurt na pierwsze i drugie śniadanie a potem zjeść normalny obiad.Tylko jestem załamana bo kiedyś tak jedząc chudłam a teraz nie mogęSad
Poza tym na niczym mi nie zależy,nie mam dla kogo i po co żyć.Nie żyję a wegetuję.Nie chce mi się żyć,nic mi się nie chce robić jak wracam po pracy.Tylko bym leżała w łóżku i gapiła się w sufit.No może czasem uda mi się zmobilizować i wstać i coś zrobić.Wczoraj usłyszałam że jestem leniem i że wszystko tłumaczę chorobą i że nie chcę sobie pomóc.
W pracy się nudzę.Wszstko mnie nudzi-gra w pasjansa i internet też.
Nie potrafię się odnaleźć w życiu i świecie.
Najchętniej poszłabym na jakąś terapię-mój terapeuta na pewnien czas mnie zostawił.Kiedy zapytałam co z kontynuacją terapii powiedział,żebym przyszła jak będę miała decycję komisji a to może za jakiś miesiąc albo dwa będzie.
Nie wiem jak wytrzymam taki okres bez terapii bo nie chodzę już jakiś miesiąc.A pomyśleć że ostatnio miałam wątpliwości czy niepotrzebnie nie zajmuję czasu mojemu terapeucie....myśliciel
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
martyna
Dodany dnia 03/08/2011 11:24
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Duszko a czy o tą chudość chodzi? ok powiedzmy wagę taką by nie zagrażała zdrowiu, taki bardzo realny cel. I zaakceptować siebie taką jaką jesteś . Nie szkoda życia na diety, katowanie siebie, spisywanie co ile i gdzie, na myślenie o tym przed snem i tuż po przebudzeniu...< matko kochana i kto to mówi Boisie >
To, że Ci sie nie chcę to nie wiem na ile jest to lenistwo a na ile choroba- nie mnie to oceniać. Ale czasem wystarczy troszkę chęci motywacji by cos zrobić.Też miałam takie stany, że nie ruszałam sie łóżka nigdzie poza toaletą przez kilka tygodni. Niewiele z tego pamiętam i nie chcę pamiętać.
Nie masz koleżanek? znajomych? by wyjść do kina ... na jakaś imprezę ? na spacer ?
Bo w dużej mierze jednak to my odpowiadamy za nasze życie i czy one będzie z dala od ludzi bo wybudujemy wokół siebie taki mur, że trudno sie będzie przez niego przedostać ( albo zwyczajnie bliscy nie będą mieli siły i chęci ciągle walić w ten mur) czy zwyczajnie wyjdziemy do ludzi nie mówię tutaj o wielkim show. Nie tak dawno przyszły do mnie przyjaciółki ( jedna w ciąży) bym poszła z nimi na spacer a ja w piżamie ( o 16!) snująca sie po mieszkaniu, pierwsza odp była NIE IDĘ, ale padło hasło " kobiecie w ciąży nie można odmówić " ( swoja drogą dlaczego myśliciel ) no i poszłam i było sympatycznie, ja milczałam ale słuchałam .... Zmierzam do tego , że czy nasze życie będzie wegetacją czy też nie, w dużej części to nasz wybór.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 04/08/2011 10:50
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Wiem że masz rację że chudość nie jest najważniejsza.Ja się chcę zmieścić tylko w ciuchy w których chodziłam rok temu-wszystkie takie łądne jak powiedziała jedna koleżanka z pracy.
Już wiem że nie jestem leniem bo wczoraj nie wzięłam popołudniowej dawki leku i miałam siłę by zrobić wiele rzeczy.Wiem że tak nie można ale teraz jestem na 100% pewna że to wina Perazin-u.Na wizycie u lekarza powiem że nie chcę tego leku i żeby mi go zmienił albo przynajmniej odstawił trochę bo dobrze się czuję,nie mam mysli przesladowczych ani urojeń.
Wiesz Martyna co do budowania muru to ja chyba chcę taki mur zbudować.Odciąć się od ludzi od życia.Ale to chyba wina tego leku.Biorąc 125 mg Perazinu nie mam ochoty na nic-tylko wegetacja-lezenie w łóżku.Wiem że nie tak wygląda życie ale ja ostatnio nie mam sił zmagać się z tym życiem.Jak mogę mieć siłę jak ten lek działą na mnie depresyjnie i sprawia że odchodzi mi ochota na cokolwiek.
A koleżanek mam tylko dwie.Jedna utrzymuje ze mną kontakt a mnie się nie chce z Nią spotykać ale się zmuszam i przełamuję moją niechęć,druga nie ma dla mnie czasu.
Dobrze że mam siostrę i szwagra i ślicznego 16-miesięcznego chrześniakaSmile
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dusza - to co czuję i myślę Porozmawiajmy 920 04/06/2022 20:06
moje hobby W wolnym czasie 93 28/11/2021 11:31
Moje lekarstwa Leki 2 04/08/2018 08:55
wiecznie powtarzające się wczoraj-moje spojrzenie na bordeline Nasze wątki - część otwarta 2 16/06/2016 17:36
Moje dzieła sztuki xD Nasze wątki - część otwarta 5 29/02/2016 14:15

51,672,392 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024