Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 2 z 2: 12
|
Hej, Kate się nazywam :)
|
|
Kate |
Dodany dnia 01/07/2013 19:22
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 29.06.13 |
To prawda. No cóż... Wydaje mi się, że ojciec nie zabroni mi pójścia z problemem, w pewnym sensie zaczyna powoli sznować moje samodzielne decyzje. Ale czy naprawdę uwierzy, że coś jest na rzeczy? To może być trudniejsza kwestia, zważając na to, że nie bardzo szanuje psychologów ;/ |
|
|
Em |
Dodany dnia 01/07/2013 20:48
|
Finiszujący Postów: 222 Data rejestracji: 10.01.12 |
cześć! |
|
|
blackrose1982 |
Dodany dnia 01/07/2013 22:31
|
Brązowy Forumowicz Postów: 855 Data rejestracji: 15.08.12 |
witaj
[color=#006600][b]"Chcę mocno wierzyć W to że jeszcze z głębi siebie mogę coś dać" [/b][/color][color=#006600][/color] L. Kopeć |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 01/07/2013 23:56
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
a może poprostu weź sobie załatw korepetytora jak nie ogarniasz szkoły, rodzice sie raczej ucieszą że chcesz sie uczyć. a stosunki z klasą olej, podejdź do tego na luzie, w gimbazie tak jest poprostu, zobaczysz pójdziesz do liceum i tam raczej już będzie to inaczej wyglądało, dzieciaki są troche starsze i badziej ogarnięte, są zdrowsze stosunki w grupie itp poza tym takie częste zmiany nastroju bywają w tym wieku a potem przechodzą, może nie warto narazie biegać po psychologach tylko nie wiem, odstresować się, porobić coś fajnego w wakacje, znaleźć nowych znajomych i samo się jakoś ułoży, nie? |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 02/07/2013 00:00
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
O, imienniczka! Witaj
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Energetyczna |
Dodany dnia 02/07/2013 17:50
|
Medalista Postów: 542 Data rejestracji: 27.04.13 |
witaj Kasiu ! " Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko. " |
|
|
hope |
Dodany dnia 02/07/2013 23:42
|
Startujący Postów: 118 Data rejestracji: 15.04.13 |
Cześć Kasiu, wreszcie osoba prawie w moim wieku!! powalcz o siebie, bo warto, ja to teraz widzę. Kazalam rodzicom zawieźć mnie na łąkę i zostawić samą na 30 min - wykrzyczalam wszystko, co mnie dręczyło, po prostu krzyczalam ile wlezie. Czuje się czysta przed samą sobą. Sprobuj porozmawiać z rodzicami, może oni będą wiedzieć co zrobić. Życzę Ci, żebyś po prostu dała radę. A jak Ci przykro to zawsze możesz do mnie napisać, coś wymyślimy :-) Agapi tha mas schisei xoria. |
|
|
Stokrotka |
Dodany dnia 03/07/2013 09:24
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 02.07.13 |
Witaj, Kate. Najtrudniej zrobić ten pierwszy krok, czyli podjąć decyzję i poprosić o pomoc |
|
|
ellesio |
Dodany dnia 03/07/2013 17:32
|
Rozgrzany Postów: 59 Data rejestracji: 02.10.09 |
Faktem jest jak sądzę to, że w Polsce kuleje wczesna interwencja psychologiczna. Ile trzeba się wycierpieć, zanim uzyska się pomoc! [small](Ja miałam 14 lat, gdy ktoś raczył mi pomóc. Wcześniej żyłam jak out-sider, jak dziwak... a tymczasem rozwijała się we mnie schizofrenia...) [/small] Co do poruszanej tu kwestii, Kasiu - Twoje objawy mogą być po prostu konsekwencją dorastania?... Depresja, huśtawki nastrojów... Wiesz, ja też radzę Ci iść do pedagoga czy psychologa - ale bez spiny. |
|
|
Kate |
Dodany dnia 09/07/2013 17:07
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 29.06.13 |
Cześć Wam wszystkim i dziękuję Dzięki [b]hope[/b], będę o tym pamiętać [b]fluorescent rabbit[/b]. Od ośmiu lat próbuję "olać". Takie proste. Olej. Jasne, olewam... Jednak nie. Nie umiem. Próbuję olać wszystko. Olewanie mi nie wychodzi i w niczym nie pomaga. Chociaż nadal próbuję. Z czasem olewanie zaczyna wychodzić. Ale jedną minutę wszystko oleję, a potem przez kolejną minutę będę za to płacić. Im więcej olewam, tym bardziej jest źle. I to jest właśnie dziwne. Nic się na tę chwilę nie układa. Jak będzie później, nie wiem. I nie stać mnie na korepetytora, nie wyjeżdżam nigdzie na wakacje z podobnych powodów, więc siedzę w domu i nie mam nic ciekawego do roboty ;( [b]ellesio[/b]... Nie wiem. Mogą być. Owszem. Ale chyba nie znaczy, że muszą, prawda? Mam wrażenie, że to nie tak. To nie jest coś co ma każdy. Widzę nad czym użalają się moi rówieśnicy i zazwyczaj jest to podobny schemat. U mnie jest inaczej. I to jest coraz bardziej nieprzewidywalne. A im bardziej myślę, że jestem spokojna i, że wszystko jest na tą chwilę okej, tym gorzej się dzieje z kompletnego braku powodu. Nikogo innego nauczycielka nie wyprowadza z klasy bo napadł go jakiś płacz nie wiadomo skąd i nie może się ogarnąć. Ale nie wiem. Może masz rację. Nie wiem. |
|
|
ellesio |
Dodany dnia 09/07/2013 23:39
|
Rozgrzany Postów: 59 Data rejestracji: 02.10.09 |
Ja zawsze zakładam optymistyczną wersję - że to okres dojrzewania i nic więcej. |
|
|
hope |
Dodany dnia 10/07/2013 11:50
|
Startujący Postów: 118 Data rejestracji: 15.04.13 |
Mam nadzieję, że masz rację [b]ellesio[/b].. Zapomnialam dodać Kasiu, że jeśli nie możesz się otworzyć przed rodzicami to spróbuj przed psychologiem, bądź od września przed pedagogiem. :-) Agapi tha mas schisei xoria. |
|
|
Agatta |
Dodany dnia 10/07/2013 12:05
|
Medalista Postów: 525 Data rejestracji: 01.06.13 |
[quote][b]Kate napisał/a:[/b] I nie stać mnie na korepetytora, nie wyjeżdżam nigdzie na wakacje z podobnych powodów, więc siedzę w domu i nie mam nic ciekawego do roboty ;( [/quote] Kasiu, nie wiem w jakim mieście mieszkasz - w moim Muzeum Historyczne organizuje bezpłatne warsztaty dla młodzieży w twoim wieku, wiem że niektóre domy kultury też ( niebezpłatne, ale można z urzędu miasta dostać na to granty) , może warto się rozejrzeć za czymś ciekawym do zrobienia? Zainteresować się np pieszymi wycieczkami po okolicy, pozgłębiać na własną rękę historię i połazic w ciekawe historycznie miejsca, bo ja wiem... cokolwiek, co cię chociaż troszkę interesuje. Albo podejść do miejscowej biblioteki i zacząć nałogowo czytać [color=#663366][b]Kobieta[/b] rodzi się jako anioł, a gdy codzienność oskubie ją z piórek, a życie podetnie jej skrzydła - leci dalej.[b] Na miotle.[/b][/color] |
|
|
Kate |
Dodany dnia 26/07/2013 17:26
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 29.06.13 |
[b]hope[/b], nie otworzę się przed nimi bo niema to większego sensu. Do pedagoga raczej nie pójdę. Nie podoba mi się ta koncepcja. Wolę do psychologa. Ostatnio zaczęłam wcielać w życie swój plan. Rodzice nie pozwoliliby mi pójść do psychologa, więc postanowiłam troszkę ich uświadomić. Nie było to bynajmniej łagodne uświadamianie. Jestem zadowolona z rezultatów. [b]Agatta[/b], książki to ja czytam nałogowo 365 dni w roku, więc z tym nie mam problemu Raczej nie zdołałabym się zmusić do takich wycieczek, choć mieszkam w dużym mieście, więc okazje mogłyby się znaleźć. Każda jedna czynność sprawia mi coraz większy problem. Żeby wyjść do sklepu przygotowuję się po 3 godziny. Kiedy nie wychodzę nie mam ochoty nawet umyć włosów, bo zadaję sobie pytanie po co mi to potrzebne. Łapię się na myśli, że nie ma to dla mnie większego znaczenia. |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zaczęło się | Przedstaw się | 10 | 03/09/2023 13:57 |
Hej | Przedstaw się | 7 | 28/09/2022 21:46 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Hej :) | Przedstaw się | 4 | 30/11/2020 07:30 |
Przedstaw się | Przedstaw się | 4 | 28/11/2020 18:50 |