23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Kati we mgle
martyna
Dodany dnia 08/04/2011 20:00
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Kati idz do lekarza by " odzyskać " kontakt ze światem, szkoda się męczyć jak można w prosty sposób sobie pomóc. Medycyna naprawdę jest dla ludzi. Nawet takich opornych na nią jak Ty Smile
Pisałaś tutaj że uczysz się prosić o pomoc , nie słaniaj sie na nogach tylko poproś o nią - proszę.
I jeszcze jedno nie udowodnisz mi nigdy że jesteś jak to określiłaś " ostatnią świnią" jesteś dobrym wrażliwym człowiekiem, który za dużo od siebie wymaga niszcząc się przy okazji Sad

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Kati
Dodany dnia 09/04/2011 19:22
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

No to mam dla Was newsa. Mój mąż przyprowadził do domu formularz zgłoszeniowy do Urzędu Miejskiego, celem mojego przymusowego leczenia. Bo nie widzi, żebym się leczyła (historię macie w odcinkach). Żeby być uczciwą napiszę, że święta nie jestem i problem alkoholowy istnieje, czyli "wpadki" też, aczkolwiek dominuje chęć leczenia i dużo robię w tym kierunku. Po prostu sama nie daję rady. Niestety, na NFZ, bo nie mam środków, a terminy jakie są, wszyscy wiemy. Od dziś mam w domu kolejny rodzaj szykany. Nie mam oczywiście do tego dystansu, na razie czytam ustawę - dzięki Makro - i planuję strategię ewentualnej obrony. Bo to, że chcę się leczyć i to dobrowolnie, wiem na pewno. Pytanie, czy będzie mi to dane. Termin mam na 20 kwietnia. Mąż do długiego weekendu zobowiązał się nie robić nic. Ale już niejedno zobowiąaznie złamał, więc zobaczymy. Zaczynam się zastanawiać, czy nie zamierza w przyszłości ubiegać się o wyłączność do dzieci i teraz zbiera na mnie kwity. Czy kilka miesięcy abstynencji wystarczy, żeby zatrzymać dzieci? Czy sama chęć leczenia, bo między 20 kwietnia a długim weekendem jest kilkanaście dni, wystarczy sądowi, żeby mi uwierzyć? Odpowiedź pojawi się niebawem. Jak dożyję.
Śmiech śmiechem - jestem strzępkiem nerwów. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam. Póki co siada mi some. Psyche... trzyma się na haśle "dzieci".
 
Gloria
Dodany dnia 09/04/2011 19:27
Awatar

Finiszujący


Postów: 471
Data rejestracji: 21.03.11

A co on ma do Twojego leczenia??? Bo domyślam się, że nie o Twoje dobro mu chodzi...Kati, bądź czujna, bo to rzeczywiście może być krok w stronę zrobienia z Ciebie patologicznej matki i wyegzekwowania sobie wyłącznego prawa do opieki nad dziećmi. Nie daj się zastraszyć, proszę...
 
sigma
Dodany dnia 09/04/2011 19:39
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Cholera :/
Mam nadzieję, że nie da się kogoś skierować na leczenie przymusowe ot tak, bo mąż ma taki kaprys... ale wiedzy w tym temacie nie mam żadnej, doświadczenia też nie.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Kati
Dodany dnia 09/04/2011 19:45
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

To news z dziś rana, 15 minut przed moim wyjściem na wycieczkę, dzięki której "tendzieńmiałbyćsuper"... Napiszę coś więcej, jak się z tym prześpię. Ale strategii opisywać nie będę, wybaczcie, nie chce mi się zmieniać nicka, a poza tym i tak by było wiadomo, bo sprawa specyficzna. Jak ktoś chętny, na gadu zapraszam. Coś czuję, że będę potrzebowała dużo wsparcia i dużo więcej przytomnych od moich oczu. W sensie, nieemocjonalnych, tylko chłodno patrzących na tą sytuację. A co do sprawy, mam wrażenie, że jest tak ewidentna, że się chłop ośmieszy. Dla mnie najważniejsze jest, żeby dzieciom nie narobić wstydu. Bo to przecież idzie do papierów: do szkoły chociażby.... Dlatego go PROSZĘ a nie straszę, żeby tego uniknąć.
Edytowane przez Kati dnia 09/04/2011 19:48
 
Czader
Dodany dnia 09/04/2011 19:54
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b]Coś czuję, że będę potrzebowała dużo wsparcia i dużo więcej przytomnych od moich oczu. W sensie, nieemocjonalnych, tylko chłodno patrzących na tą sytuację. [/b]

Mówisz Masz Smile
GG nie znoszę ale PW jak najbardziej Smile
 
martyna
Dodany dnia 09/04/2011 21:20
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Kati zastanawiam się czym kieruje się Twój mąż w takich podchodach? jaki ma w tym cel? i na ile może się posunąć by dopiąć swego?
Niedawno zastanawiałam sie na ile pozwolą sobie moi bliscy.
Wiem jak sie czuje ktoś zaszczuty odbijający się o nóż to owe pomysły. Tylko w tej Waszej grze o wolność są jeszcze dzieci.
Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Makro
Dodany dnia 09/04/2011 21:53
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Jak to czym się kieruje? Pewnie jak większość mężczyzn, przeraża go wizja możliwości sporadycznych kontaktów z dziećmi po rozwodzie. W zależności od wizji matki - niestety tak to wygląda wg. naszego dyskryminującego mężczyzn prawa. Chce mieć dzieci, chce mieć dowody na leczenie odwykowe, na nieutrzymywanie abstynencji. Potężna karta przetargowa.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
martyna
Dodany dnia 09/04/2011 21:57
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Marko a można tak ? przecież Kati się leczy, no każdemu może zdarzyć sie upadek. jakoś mało mnie przekonuje to że może to wygrać.
Nie mam nic do ojców wychowujących dzieci żeby nie było, że jestem po stronie kobiet.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
Dodany dnia 09/04/2011 21:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

W miłości i na wojnie nie obowiązują żadne reguły. A rozwód to wojna.
 
Makro
Dodany dnia 09/04/2011 22:01
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

W miłości i rozwodach nie ma zasad. To w obu wypadkach przeważnie bezpardonowa wojna.
Bo jak rozumiem rozwód jest już postanowiony.
Też trzeba spojrzeć z innego punktu widzenia - po rozwodzie dzieci będą pod opieką Kati - co jak wtopa wtedy jej się zdarzy? Kto nakarmi lub odbierze dziecko z przedszkola lub szkoły?
Nie jestem absolutnie rzecznikiem nikogo, ale staram się obiektywnie spojrzeć na zagadnienie.

@Chader - normalnie jakaś telepatia?
Edytowane przez Makro dnia 09/04/2011 22:02
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Gloria
Dodany dnia 09/04/2011 22:01
Awatar

Finiszujący


Postów: 471
Data rejestracji: 21.03.11

Przeraża mnie to. Ludzie się kochają, tworzą rodzinę a potem traktują się jak najgorsi wrogowie.
Chociaż znam i przypadki, kiedy obie strony potrafił rozstać się 'na poziomie', bez uprzykrzania sobie życia...
 
martyna
Dodany dnia 09/04/2011 22:02
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

taaa tylko że na tym wszystkim cierpią dzieci to raz a po drugie to już jest szukanie na siłę argumentów na to że On jest święty, a tak nie jest! najlepiej " uderzać" kogoś bliskiego tam gdzie wiadomo że zaboli, nie można tak pokojowo to załatwić.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Makro
Dodany dnia 09/04/2011 22:04
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

A oddałabyś pokojowo dzieci? Nie sądzę.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Gloria
Dodany dnia 09/04/2011 22:08
Awatar

Finiszujący


Postów: 471
Data rejestracji: 21.03.11

Nie chodzi o 'oddanie'...Dzieci to nie przedmioty, które można zabrać/oddać.
Chodzi o to, że jeśli ma się na względzie dobro potomstwa, to powinno się umieć (nawet w tych najtrudniejszych sytuacjach) wykrzesać trochę szacunku do byłego małżonka.
Ja rozumiem, że trzeba być stanowczym, kiedy rodzic nie jest w stanie zapewnić dziecku odpowiednich warunków, ale, na miłość boską, Kati to chyba nie jest TEN przypadek, prawda...?
 
martyna
Dodany dnia 09/04/2011 22:10
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

nie, nie oddałabym. Ale można ugodowo to załatwić nie zabraniając spotkań i z tego co wiem Kati nie zabrania spotkań z dziećmi.
Zrozumiałabym może " dla dobra dzieci " pewne argumenty ale praca całymi dniami a w nocy gry komputerowe = to nie idealny tatuś ! Z tego co czytam teraz Kati odbiera dzieci i zajmuję sie nimi i mimo wpadek jakoś daje sobie radę więc co sie zmieni po rozwodzie ? to że w oczach dzieci będzie święty tatuś i ta bee mamusia? !
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
Dodany dnia 09/04/2011 22:14
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b]Makro:[/b] może po prostu męski punkt widzenia ? Smile
Jakoś nie słyszałem o "Stowarzyszeniach Matek Walczących O Swoje Prawa" przed Sądem. A o "Stowarzyszeniu Ojców" już tak. Matka (za przeproszeniem) może być ostatnia piiiip(cenzura) a i tak dziecko dostanie. Filmowo: film "Tato" z Bogusławem Lindą.
Przed Polskim Wymiarem Sprawiedliwości 95% szans na wywalczenie dziecka ma Kobieta. Jaka by ona nie była.
 
martyna
Dodany dnia 09/04/2011 22:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Czader przemilczę to, lubię Cie a dziś gryzę.
Chciałam zauważyć że tutaj nie chodzi o [quote]być ostatnia piiiip([/quote] tylko o Kati.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
Dodany dnia 09/04/2011 22:32
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Właśnie dlatego że tutaj chodzi o Kati,moje sugestie dostała na PW. A że przypadkiem w wątku Kati odbyła się rozmowa na temat sądów - pozwoliłem sobie na swoją wypowiedź.
 
Kati
Dodany dnia 09/04/2011 22:42
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Bawcie się dobrzeSmile Ja przede wszystkim i od tego zacznę, CHCĘ UNIKNĄĆ jakiejkolwiek wojny. Jesteśmy na etapie deklaracji o rozwodzie za porozumieniem stron, mojego pozostania w tym mieście, w którym jest tatuś, żeby mógł odwiedzać dzieci nawet codziennie i jego deklaracji, że ma coś do mnie, nie do dzieci. Jestem sceptyczna do wywiązywania się z tego typu deklaracji ale dla dziewczynek zrobię wszystko, żeby miały tyle kontaktu z ojcem, ile będzie możliwe. NO ale skoro on się boi odseparowania od dzieci, to co mam powiedzieć ja?...
Tyle. Dziś już milczę, nie przeszkadzajcie sobie.
Aa, jeszcze jedno. Czy możliwe jest skierowanie na przymusowe leczenie, jeśli ktoś jest w trakcie leczenia dobrowolnego? Bo chyba coś mi się to kłóci...
Edytowane przez Kati dnia 09/04/2011 22:45
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ilu wrogów ma Kati Nasze wątki - część otwarta 26 11/06/2011 22:17
wątek Kati Nasze wątki - część otwarta 507 05/10/2010 12:00

51,672,876 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024