22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Depresja
 Drukuj temat
Co się ze mną dzieje? (tenshi)
Alia
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2009 21:15
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

tenshi - mój mąż na swoją nerwicę natręctw brał różnorodne leki przeciwdepresyjne. I jego uczuć wobec mnie to nie zmieniło. W tym wszystkim gorsza jest dla mnie jego choroba, przez którą często czuję, że jestem zawsze na drugim miejscu, ale leki naprawdę nie wywołały w nim żadnej obojętności wobec mnie.
 
szara
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 24/11/2009 22:45
Awatar

Startujący


Postów: 124
Data rejestracji: 11.11.09

Może w ogóle się boisz, że coś wam nie wyjdzie, i zwalasz winę na leki? Że jeśli nie wyjdzie- to przez leki, a nie dlatego, że nie wyszło? Ludzie czasami nie dają rady być razem, i tyle.
Leki, leki, o lekach. Może na początku lekarz powinien był się wstrzymać z tym wypisywaniem, nie dlatego, że ci zaszkodzą, tylko cokolwiek nie wyjdzie, np. w związku, to wmówisz sobie, że to przez leki :/ Ale czy swojemu lekarzowi o tych obawach mówiłaś?
 
tenshi
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2009 16:59
Rozgrzewający się


Postów: 15
Data rejestracji: 16.11.09

Przepraszam Was, że tak długo mnie nie było. Nie czułam się na siłach, aby przebywać wśród ludzi, nawet wirtualnie. Na szczęście leki zaczynają powolutku działać, bo czuję się lepiej i nie płakałam ostatnio. No dobrze, wczoraj pochlipałam, bo nie mogłam skontaktować się z ukochanym i dopadł mnie lęk, że coś jest nie tak. Ogólnie jednak szybko mi przeszło. Moje lęki jakby się zminimalizowały. Jestem teraz chora i jak w poniedziałek byłam u lekarza, pierwszy raz nie bałam się go! Nie drżałam, nie miałam przyspieszonej akcji serca! To był jakiś cud! W piątek byłam u psycholożki. Pytała mnie o wiele rzeczy, w tym i takich, o których mówić nie chciałam (bo po co rozpamiętywać byłego chłopaka, skoro mam teraz kogoś innego?). Przez najbliższe cztery spotkania czekają mnie testy psychologiczne i trochę się ich boję, ale będę dzielna i nie dam się depresji. Z chłopakiem też jest lepiej, związek kwitnie. Obojgu jest nam lepiej. Leki pomagają. Wczoraj byłam u psychiatry, naprawdę polubiłam tę kobietę. Wizyta była krótka, ale i tak wiele mi dała. Dała mi nadzieję, że wyjdziemy z tego bagna, choćby nie wiem co.

Pozdrawiam,
tenshi,
 
Kati
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2009 20:04
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]Dała mi nadzieję, że wyjdziemy z tego bagna, choćby nie wiem co.[/quote]
I tego się trzymajSmile
Tenshi, jak dobrze Cię widzieć Kwiatek
 
Alia
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2009 20:36
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Widać, że leki zaczynają działać. Bardzo się cieszę.
 
Nadzieja
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2009 22:34
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Fajnie, ciesze się. Trzymaj tak dalejWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
bukszpan
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 14/04/2010 18:27
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 14.04.10

hej, przepraszam nie wiedziałam na jakim wątku napisać...
chciałabym powiedzieć o tym co czuję bo myślę, że po prostu już dalej nie wytrzymam, myślę, że coś jest nie tak
nie mogę powiedzieć, że ciągle mam zły nastrój ale jak już go mam to długo i bardzo głęboko go odczuwam. Nawet gdy mi się polepsza to tylko na jakiejś 4-5 dni, potem znów wracają złe, często samobójcze (chociaż wiem, że nie zrobię tego) myśli. Nienawidzę swojej osoby, wyglądu, charakteru też po części. Próbuję się odchudzać, są okresy w których jem bardzo mało a potem przez parę dni dużo i mam okropne wyrzuty sumienia. Dopadają mnie wtedy takie myśli, żeby wziąć nóż i poodcinać brzuch czy inne rzeczy. Albo za każdą zjedzoną rzecz zrobić jedno nacięcie. Jedyne co mnie powstrzymuje, to to, że jestem w miarę religijna i trzyma mnie to przeciw autodestrukcji. Nie mam jednak pewności, na jak długo. Nie mam nadwagi wg BMI i nigdy nie spotkało mnie ze strony rówieśników nic przykrego, wręcz przeciwnie jestem lubianą osobą i mówiono, że otwartą. Jakkolwiek pogłębiający się smutek towarzyszy mi od 1 gimnazjum, to dopiero teraz w 1 liceum bliscy zauważyli, że bardzo przycichłam i zmieniłam się. Nie mam na nic ochoty, czasem nawet wstać z łóżka. Boję się chodzić do szkoły, boję się, że sobie nie poradzę, że jestem za głupia i nic nie warta, nie lubię wychodzić na ulicę. Mam problemy ze snem, boję się być sama w domu. Aktualnie śpię z mamą i mam przez to wyrzuty sumienia.... Czuję, że coś jest nie tak, że za którymś głębszym dołem po prostu nie wyrobię... Co mi jest?
 
Makro
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 14/04/2010 19:34
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Myślę, że nie oczekujesz zdalnej diagnozy. Wydaje mi się jednak, że podejrzewasz u siebie konkretny problem poprzez umieszczenie go w tym wątku na forum.
Powstaje zatem pytanie co zrobisz aby potwierdzić lub wykluczyć swoje podejrzenia?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
bukszpan
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2010 17:53
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 14.04.10

nie bardzo rozumiem co właściwie mam zrobić... Tak podejrzewam konkretny problem, właśnie depresję i dlatego tu napisałam, jednak to, że w jakimś internetowym teście wyszło mi, że mogę ją mieć niewiele dla mnie znaczy. Po prostu nie czuję się dobrze, chciałabym znowu umieć się cieszyć częściej niż parę dni w miesiącu... Chcę wychodzić na ulicę bez wrażenia, że nie powinno się mnie oglądać, bo to zbyt żałosny widok, chciałabym nie bać się przyszłości, której na razie nie umiem sobie wyobrazić. Nie czuję się normalnie, nie potrafię przytulać się do bliskich, właściwie nie lubię żadnego kontaktu fizycznego, bo sama się siebie brzydzę. O ile parę lat temu alkohol, papierosy i inne rzeczy jakoś zapełniały mi brak tej radości życiowej i sensu, o tyle teraz jak się ich pozbyłam (i paru innych rzeczy) nie potrafię sobie znaleźć zamiennika. Nie wiem co jeszcze mogę napisać, żeby jakoś się określić.
 
Nadzieja
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 16/04/2010 18:31
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

A mi się wydaje, że wiesz co powinnas zrobić, a może się mylę? Nie wiem?
Jeżeli podejrzewasz jakiś problem, to może warto udać się do lekarza i sprawdzić to. Po co sie męczyć i żyć w niepewności? Oczywiście nikt z nas Ciebie do tego nie zmusi. Decyzję musisz podjąć Ty sama!
Może warto zaryzykować i zmienić swoje życie na lepsze. Nie będzie to na pewno prosta droga i krótka. Raczej trudna i bolesna.
Wiesz ja kiedyś właśnie tak zaryzykowałam, odważyłam się chociaż nie powiem, że nie było ciężko i bez oporów. Przedemną też nie jest jeszcze kolorowo. Czeka mnie dużo pracy, może nawet bardzo dużo? Ale wiesz co Ci powiem, NIE ŻAŁUJE TEGO!
Zawalcz o siebie i niech Twoim zamiennikiem będzie droga do zdrowienia. PowodzeniaWink
Oczywiście pisz, tutaj zawsze możesz się wygadać.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
bukszpan
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 19/04/2010 22:43
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 14.04.10

No właśnie brakuje mi pomysłów co powinnam zrobić. Jakoś tak wziąć się w garść też nie potrafię. Miałam jedną wizytę u psychologa, który powiedział, że wszystko jest w porządku i blablabla właściwie nic konkretnego. Ale dla mnie chęć rozwalenia sobie głowy o ścianę i okładanie własnego brzucha pięściami, bo coś mi nie wyszło - nie. To chyba nie jest w porządku. Bo ja wiem, może po prostu chcę mieć jakiś problem żeby móc się usprawiedliwiać? Nie rozumiem się, nie akceptuję i jak już powiedziałam kompletnie nie wiem od czego zacząć.
 
hadassa
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 21/04/2010 12:26
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Chyba lepszy by był psychiatra, no i musisz powiedzieć mamie, bo jesteś niepełnoletnia a do lekarza powinnaś iść chyba z osobą doroslą. Nie zwlekaj, po co się męczyć? Lekarz naprawdę ci pomoże.Pocieszacz
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Przedstaw się Przedstaw się 4 28/11/2020 18:50
Boję się zasnąć. Boję się spać. Zaburzenia lękowe 9 24/07/2020 19:57
Nie czuję się bezpiecznie z .... Regulamin i zagadnienia porządkowe 66 26/08/2019 00:27

51,670,783 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024