Zobacz temat
Strona 2 z 2: 12
|
Co to jest?
|
|
martyna |
Dodany dnia 18/12/2012 20:28
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Mitka rozumiem że jest Ci ciężko, że potrzebujesz wsparcia ale jedyną osobą która może coś zmienić jesteś TY i to TY zadbasz o siebie ? bądź też nie jak nikt inny. Ja ze swojej strony życzę Ci odwagi i wytrwałości. Mylisz się jeśli sądzić że bycie szczęśliwym to skończyć 2 kierunki studiów, praca w korporacji i towarzystwo alko wieczorowoweekendowe + dodatkowe wspomagacze by nadążyć za resztą. Pozory " normalności " są bardzo mylące i nie warto porównywać się w taki sposób. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Mitka |
Dodany dnia 19/12/2012 08:58
|
Rozgrzany Postów: 85 Data rejestracji: 15.12.12 |
Dzięki Mam nadzieję, że jakoś uda mi się poukładać, bo w chwili obecnej czuję się jak rozsypane puzzle |
|
|
Swietlik |
Dodany dnia 25/12/2012 22:10
|
Finiszujący Postów: 223 Data rejestracji: 23.12.12 |
Nie wiem czy tu jest odpowiednie miejsce na pisanie czegoś takiego ale jadę Mam duży problem z nadmiarem wolnego czasu. Jestem taką młoda pracoholiczką, jeśli nie zapieprzam przez chociaż pół dnia robiąc np projekty, to waruje. Najpierw wpadam w panikę, nie mogę spać chociaż mogę się nareszcie wyspać, nie mogę odpocząć, nie mogę po prostu się trochę polenić. To mnie wykańcza. Mieliście kiedyś poczucie \, kiedy było za dużo czasu wolnego a wy łazicie z kata w kąt, popadając w coraz większy marazm, w coraz większy dół? Te wszystkie "demony" w naszych głowach nagle robią sobie ucztowanie. Te natarczywe okropne myśli jakby mi ktoś wbijał szpilki w mózg... Niby jestem wyspana, niby najedzona niby wypoczęta ale łażę jak zombie cały bozy dzień. Jakbym dryfowała po martwym morzu... Ostatnio dopadła mnie taka bezsenność i brak apetytu, ze aż się sama sobie dziwie...Jak byłam w liceum to wykorzystywałam każdy moment żeby dać odpocząć wyczerpanym oczom i wypełnić czymkolwiek pusty żołądek. A teraz znowu mam efekt "szklanego klosza" założonego na głowę który wygłusza i oddala całą rzeczywistość wokół mnie. Niech już się ta przerwa świąteczna skończy bo naprawdę... wybaczcie tą wylewnosc i długość musiałam gdzieś to wyrzucic. Może ktoś poczuje się dzieki temu "o nie jestem jedyna/ny która/ry tkwi w tym bagnie" [color=#000033][small]"Neron grał na lirze, kiedy płonął Rzym."[/small][/color] |
|
|
e-milka |
Dodany dnia 28/12/2012 18:44
|
Medalista Postów: 584 Data rejestracji: 28.12.12 |
Mitka przeczytałam Twoje wpisy i mogę się pod nimi spokojnie podpisać. Miałam i częściowo nadal mam bardzo podobne myśli, pragnienia i objawy. Byłam zmęczona życiem i nie miałam siły na nic. Też marzyłam o zamknięciu w szpitalu psychiatrycznym. Chciałam żeby ktoś inny wziął odpowiedzialność za moje życie. Innym marzeniem było żeby ulec jakiemuś wypadkowi, albo ciężko się rozchorować. Cokolwiek, byle tylko inni się mną zaopiekowali. Byłam przekonana, że jestem chora psychicznie skoro mam takie "chore" myśli. Terapeuta powiedział mi, że nie jestem, a moje myśli wynikają z tego, że jestem nieszczęśliwa. Teraz takie myślenie należy już do przeszłości. Terapia nie pomogła z dnia na dzień. To był długotrwały i powolny proces. Nadal zdarzają mi się gorsze momenty i "chore" myśli, ale już wiem, z czego wynikają i umiem sobie z nimi poradzić inaczej niż przekonując się jaka to jestem beznadziejna. Dokładnie tak samo jak Ty marzę żeby ktoś się mną zaopiekował jak małą dziewczynką. Cóż... Nie wiem jak było w Twoim wypadku, ja jako dziecko nie dostałam od rodziców tego czego potrzebowałam. Nie mam już złudzeń. Czasu nie cofnę, nigdy już nie będę małym dzieckiem i nikt się mną w taki sposób nie zaopiekuje. Tzn. to może zrobić tylko jedna osoba. Ja sama. Tego się jeszcze muszę nauczyć. Napisałaś, że chcesz przespać cały dzień. U mnie właśnie tak objawiała się depresja. Napisałaś w tym dziale, więc pewnie sama ją u siebie podejrzewasz. Ja początkowo próbowałam z tym stanem walczyć, kiedy uznałam, że nie dam rady poszłam do psychiatry. Dostałam leki. Pomogły. Po kilku tygodniach wróciła mi energia i chęć do życia. Po ich odstawieniu jest trochę gorzej, ale nie przesypiam całych dni. Uważam, że było watro. Jeszcze tylko parę wiosen Jeszcze parę przygód z losem i kłopotów będzie mniej Ach, cierpliwość tylko miej |
|
|
Mitka |
Dodany dnia 04/01/2013 07:02
|
Rozgrzany Postów: 85 Data rejestracji: 15.12.12 |
Dzięki e-milka, Twój post dał mi dużo otuchy Zostałam zdiagnozowana, osobowość borderline, trudności dezadaptacyjne, bulimia. Do tego utrzymujące się przekonania związane z triadą depresyjną Becka. Brzmi nieciekawie, zwłaszcza że wiem co to oznacza, bo mam już pewną wiedzę na ten temat. Wznowiłam psychoterapię, chodzę na nią 2 razy w tygodniu, rozważam hospitalizację na oddziale dziennym obejmującym terapię grupową. Muszę porządnie wziąć się za siebie, bo za długo już trwam w stanie "posiadania problemów ze sobą". |
|
|
e-milka |
Dodany dnia 04/01/2013 07:56
|
Medalista Postów: 584 Data rejestracji: 28.12.12 |
Mitka fajnie, że się odezwałaś.
Jeszcze tylko parę wiosen Jeszcze parę przygód z losem i kłopotów będzie mniej Ach, cierpliwość tylko miej |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny | Nasze wątki - część otwarta | 988 | 17/10/2021 13:18 |
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? | Schizofrenia | 14 | 17/08/2020 20:46 |
czy depresja jest uleczalna? | Depresja | 78 | 16/04/2020 12:11 |
A na nerwicę najlepsza jest... | Przedstaw się | 14 | 01/01/2020 14:02 |
świat jest piękny? | Psychoterapia | 44 | 26/04/2017 13:46 |