22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Uśmiechnij się na chwile :)
@gnieszka
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 03/02/2010 19:18
Awatar

Finiszujący


Postów: 222
Data rejestracji: 20.04.09

[color=#006600][b]Z pamiętnika wariata[/b][/color]



[b]1989.04.22. Sobota, godz. 12.00[/b]
Ale dziś jestem zmęczony. Cały ranek myłem zęby. Bardzo wyczerpujące zajęcie. Przyszli po mnie i zabrali mnie do jakiegoś profesora, czy doktora... nie pamiętam. Zaczął zadawać mi dziwne pytania, więc zacząłem mu głupio odpowiadać:
- Czy nie wydaje się panu, że jest pan na przykład... Napoleonem?
- Nie. Napoleon to ten blondyn spod 176, ja zaś jestem Jan Sebastian Bach - kompozytor.
- Acha - powiedział i zapisał coś w notesiku. Coś jak `mania wielkości`. - Czy nie boi się pan klamek, okien, krat, itp.?
- Klamek nie, bo już wszystkie ktoś zabrał. Może to pan?
- Nie, to nie ja.
- Jest pan pewien? Może to właśnie pan się ich bał i kazał je powyciągać?
- Nie, to znaczy niech będzie dla spokoju tak.
Wyciągnąłem notesik i zapisałem: `symptomy klaustrofobii`.
- A może ma pan lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami? - dodałem.
- Tak trochę - odparł. - Szczególnie, gdy jest ciemno.
Skreśliłem `symptomy`, zmieniłem `klaustrofobii` na `ewidentna klaustrofobia` i dwa razy to podkreśliłem. - Tak, to ciekawe. A jak się pan nazywa?
- Ja? Ja jestem nic nie znaczącym, malym, szarym człowieczkiem.
Dopisałem: `kompleks niższości`.
- Tak, no to dziękuje za uwagę.
- Nie ma za co. Eee... To jest... Czy moge pana o coś zapytać?
- Słucham? - odrzekłem wyniośle.
- Kim ja jestem z zawodu?
- Bo ja wiem... Może sprzątaczką. Albo śmieciarzem. Albo świniarzem.
- O! Własnie! Świniarzem! Dziekuje... Chrrra... Chrrra... bardzo.
- To do widzenia!
- Do... Chrra... kliii... kliii...
i wybiegł dziwnie zgarbiony.

[b]1989.04.23. Niedziela, godz. 9.00[/b]
Pada. I to śnieg. No cóż, kwiecień plecień, bo jak podkute buty w garncu.
Dziś w telewizji był western. `Siedmiu wspaniałych`. A w gazecie napisali, że `Stawka większa niż życie`. Już sami nie wiedzą co piszą.

[b]1989.04.24. Poniedziałek, godz. 17.00[/b]
Po południu był u mnie jeden z nich i zrobił mi zastrzyk. Zapomniał jednak zabrac jakichś ampułek. Chyba specjalnie je zostawił, więc je zjadłem. Teraz czuję się trochę dziwnie. O, słoń! Mam wrażenie, że jestem gdzieś w piekarniku, a obok mnie piecze się ciasto z kruszonką. Tak. Za mało cukru. Jest dość ciemno, ale ja mam długie ręce. Nawet nie wiedziałem. Trzy razy dwanaście. Nie wiem. W zeszłym miesiącu. Ale żar. Więcej chleba! Patrzę na przełaj związku luźnego, powiązanego z kulą u płotu, ale i żyrafa też nie ma takiej potrzeby, co wcale nie tłumaczy płaskości Ziemi. Na Księżycu jest niebywale żałosna atmosfera, która i tak już jest zanieczyszczona, a najbardziej, to idziemy pod prąd, chociaż kto wie... Mam wodowstręt i wodogłowie. NIE MA! SKLEP JUŻ ZAMKNIĘTY! No, chodź już. Jaki? Czas? Makrela? Chyba ogórek... Nie garb się. Masz... sz... sz... ... ... .. .. ..

[b]1989.04.25. Wtorek, godz. 9.00[/b]
Po przebudzeniu okazało się, że znajduję się w izolatce. Podsłuchałem ich rozmowy. Mówią, że zjadłem relanium. Może. Jednak muszę zwrócić uwagę, że cały czas spałem. Gdy tylko spostrzegli, że się obudziłem, podszedł do mnie jeden z nich i spytał:
- Skąd miał pan tabletki?
Ponieważ nie bardzo wiedziałem o co mu chodzi, odrzekłem:
- Mama mi przysłała w paczce.
- Niech pan nie opowiada głupstw, to jest odział zamknięty. Tu nikt nie ma prawa wstępu.
- Może, ale ja je dostałem w paczce - upierałem się twardo przy swoim.
- Proszę się nie wygłupiać, to jest bardzo ważne.
- No dobrze. Powiem prawdę.
- No, nareszcie. Więc skąd?
- Od cioci.
- K.... mać!
- Nie, ona z zawodu jest reporterką.
- Yhhh...
- Słucham?
- Zamknij się, kretynie!
- Że co? Niby ja?
- Już nie wytrzymam. Środki uspokajające! - tu zwrocił się do swojego kolegi.
- Dla niego?
- Nie, dla mnie!
- Lecę. Nastąpiła cisza pełna konsternacji. Gdy jego towarzysz odszedł, zaczął się we mnie wpatrywać wzrokiem, który nie wróżył nic dobrego. W końcu zapytałem:
- Przepraszam, a o jakie pastylki chodzi?
- AAAARRRRGGGGHHHH! YEEEE! LALALA! BLE, BLE! - krzyknął i schował się pod stół. Cóż, chyba jakiś wariat, nie?
[b]
1989.04.26. Środa, godz. 14.34[/b]
Siedzę sobie w swoim pokoiku, aż tu nagle otwiera się okienko w drzwiach i zagląda do mnie jakaś głowa. Za chwilę druga. Potem trzecia i czwarta. Zdziwiony wstałem i podszedłem bliżej. Usłyszałem rozmowę:
- To bardzo niebezpieczny przypadek. Wykończył nerwowo naszego doktora i jednego pielęgniarza. Jeśli chcecie na nim praktykować, to zawsze się wcześniej konsultujcie ze mną. Jasne?
- Tak. - odparł jeden z nich
- Czy możemy zacząć już teraz?
- W zasadzie, to czemu nie? Wchodźcie. - powiedział i otworzył drzwi do mojego pokoiku. Weszli tylko troje. Ten czwarty najpierw patrzył trochę przez okienko, a potem sobie poszedł z dziwnym uśmiechem na twarzy. Jeden z nich zwrócił się do mnie:
- Dzień dobry. Nazywam sie Marcin Karulek. Jestem tu, aby panu pomóc.
- Dzień dobry. - odpowiedziałem - Ja nazywam sie Jan Bach, ale nie bardzo wiem w czym ma mi pan pomóc. Mógłby pan to sprecyzować?
- Cóż, chodzą słuchy, że nie czuje się pan najlepiej... to znaczy jeśli chodzi o... wie pan... głowę.
- Ja tam nigdy nie wierzę plotkom. - odparłem wykrętnie.
- Ale nie wszystkie są fałszywe.
- Tak pan sądzi?
- Tak.
- To ciekawe.
- Nie powiedziałbym.
- A ja tak.
- No, ale może przejdźmy do rzeczy. Więc twierdzi pan, że nazywa się Bach, prawda? - zapytał.
- Wydawało mi się, że przedstawiłem się na początku rozmowy...
- Ależ tak, oczywiście. A nie wydaje się panu dziwne, że osoba o takim samym nazwisku już kiedyś żyła i to kawał czasu temu, a teraz pan nosi to samo miano?
- No cóż, może to i troche dziwne, ale co pan powie na to, że ja znam osobiście Marcina Karulka, który chodził ze mną do szkoły?
- Po prostu zbieg okoliczności.
- To samo mogę powiedzieć o swoim nazwisku.
- Tak... To może na dzisiaj skończymy rozmowę, dobrze?
- Prawdę mówiąc, jeszcze chętnie bym ją kontynuował, ale jeśli nie ma pan czasu, to trudno...
- To do widzenia.
- Żegnam.
Wstał i wyszedł ze swoimi kompanami. W przelocie zdążyłem tylko zauważyć, że łyka jakieś białe pigułki.

[b]1989.04.27. Czwartek, godz. 11.23[/b]
Mimo tego, iż czekałem, mój rozmówca się nie pojawił. Za to pozwolono mi wyjść i mogłem spotkać się z Napoleonem:
- Witam!
- No nareszcie! Tak się za wami stęskiniłem. Co słychać? - zapytał.
- W sumie nic nowego. Dzień jak dzień.
- A u mnie odwrotnie. Czy wie pan, że Cezar to już nie Cezar?
- Nie? A kto?
- James Baker!
- Niesamowite!
- Widzi pan jak ci ludzie się zmieniają! Dowiedziałem się jeszcze, że Mao-Tse-Tung to już teraz Kmicic.

[b]1989.04.28. Piątek, godz. 9.00[/b]
Rozmyślam nad zmianą nazwiska.

[b]1989.04.29. Sobota, godz. 11.15[/b]
Może Sienkiewicz? Nie, to by kwestionowało istnienie Kmicica. A może... Washington? Nie, jeden prezydent już wystarczy. To może... sam nie wiem.

[b]1989.04.30. Niedziela, godz. 18.46[/b]
Już wiem! Zdecydowałem się w końcu na Lecha Wałęsę.
Edytowane przez @gnieszka dnia 03/02/2010 19:20
'Już ci nigdy nie uwierzę
iskiereczko mała.
Najpierw błyśniesz, potem zgaśniesz,
ot i bajka cała.'
 
Kati
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2010 12:32
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Wiem, że to nie na temat. Ale uśmiałam się do lez i chcę się podzielićSmile
[url]http://www.economist.com/world/europe/displayStory.cfm?story_id=16003661[/url]
 
Kati
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 12/06/2010 22:44
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[url]http://wyborcza.pl/duzy_kadr/1,97904,8002911,Mlody_koala.html[/url]
 
Kati
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 03/11/2010 22:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[url]http://www.msfera.pl/mowa-ciala-nogi.html[/url]
 
Jaskolka
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 04/11/2010 15:02
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Hehe Smile Śliczny koala Smile

A rzuciłam okiem na wcześniejsze linki.

Tutaj: http://www.msfera.pl/mowa-ciala-nogi.html
[quote]Wyobraźmy sobie człowieka mającego na nogach, masywne buciory, sprawiające wrażenie ciężkich i połączmy to symbolicznie z przeszłością. Możemy przypuszczać, że takie buty, zakłada on na pamiątkę przeżyć z dzieciństwa i świadczy to często o "niespokojnym" dzieciństwie, braku poczucia bezpieczeństwa, braku ojca lub uczuć z jego strony. Takie masywne buty na ciężkich podeszwach mają równoważyć brak pewności siebie, dać poczucie bezpieczeństwa, krzyczą one swym wyglądem o samotności wewnętrznego dziecka
człowieka, który je nosi.[/quote]
Tu w sumie chyba mają rację Pfft Jak mam na nogach taktyki, to jakoś czuję się bardziej pewna siebie niż w zwykłych adidasach Wink No i czuję się samotna... i wychowałam się bez ojca Pfft
Edytowane przez Jaskolka dnia 04/11/2010 15:03
 
Czader
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 04/11/2010 16:09
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Czyli noszenie martensów świadczy o niespokojnym dzieciństwie i braku poczucia bezpieczeństwa ?
Brak pewności siebie ? Poczucie bezpieczeństwa ?
Samotność wewnętrznego dziecka ?

Ja rozumiem że można kogoś kopnąć mocniej niż w tenisówkach,że jak ci ktoś stanie na palcach to cie nie zaboli, ale bez przesady Grin
 
Kati
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 04/11/2010 16:20
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Ja wczoraj płakałam ze śmiechu, czytając ten tekst. Chętnie bym poznała autora - najlepiej osobiście.
 
Jaskolka
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 04/11/2010 19:40
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

I mając na nogach fajne buty Grin
 
verdemia
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 05/11/2010 17:10
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

zdanie przeczytane dziś na jakimś forum: "albowiem kto dobrowolnie zwariuje - ten luźniejszy kaftan będzie miał" Grin
 
Mademoisellka
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2010 17:53
Awatar

Medalista


Postów: 583
Data rejestracji: 28.12.08

[url]http://www.youtube.com/watch?v=xzKXiTXAAS8&feature=player_embedded[/url]
Edytowane przez Mademoisellka dnia 06/11/2010 17:53
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.

Gabriel García Márquez
[i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color]
 
Kati
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2011 11:44
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[url]http://allegro.pl/fiesta-xr2i-rs1800-130km-i1570220632.html[/url]
 
ef
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2011 12:10
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

Grin
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
martyna
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2011 13:49
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Grin niezmiernie szczereGrin
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Kati
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2011 17:01
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[url]http://www.facebook.com/#!/photo.php?fbid=206075136101245&set=a.180823831959709.33631.180822955293130&type=1&theater[/url]
 
Rat
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 31/05/2011 17:46
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

[b]Kati[/b] następne rysunki na tej stronce też są dobre hehe Grin
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Przedstaw się Przedstaw się 4 28/11/2020 18:50
Boję się zasnąć. Boję się spać. Zaburzenia lękowe 9 24/07/2020 19:57
Nie czuję się bezpiecznie z .... Regulamin i zagadnienia porządkowe 66 26/08/2019 00:27

51,661,016 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024