22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
Sny
martyna
#81 Drukuj posta
Dodany dnia 23/06/2012 10:14
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

no to ja te z składam reklamację za dzisiejszą noc. Śniło mi się ciągle to samo , kot gonił mysz i ja sie budziłam serducho było u sąsiada tak waliło, później zasypiałam i to samo i tak całą noc Sad

a swoją drogą mnie ciągle się coś śniło i to barwnie nie zależnie czy z lekami czy bez leków , aha Perfidia nadal mi sie nie śniła Pfft chyba [small]się Ciebie nie boję po prostu Grin [/small]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
#82 Drukuj posta
Dodany dnia 23/06/2012 10:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Bać się mnie? A niby kto? myśliciel
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
modliszka
#83 Drukuj posta
Dodany dnia 23/06/2012 12:26
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Pffff..ja się Perfidii nie boję co z resztą było widoczne w moim śniePfft
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Rat
#84 Drukuj posta
Dodany dnia 23/06/2012 12:41
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

te sny o alarmie/dzwonku budzika są najgorsze .
Albo taka nagła pobudka ... i czy nie zaspałam gdzieś .
Czekam na jedną fajną noc , przespaną to po pierwsze a nie pobudki co godzinę i z jakimś zakręconym snem ... czy to aż tak wiele Wink heh
[b]Perfidia[/b] Twój nick , jeśli ktoś nie zna Ciebie osobiście tudzież z portalu społ. ( ja nie wiem jak wyglądasz ) może wzbudzać grozę ...Grin
Może i dlatego w snach niektórzy jako kogoś groźnego Ciebie postrzegają .
A ja czuję ,że spoko dziołcha z Ciebie Smile
Edytowane przez Rat dnia 23/06/2012 12:43
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
martyna
#85 Drukuj posta
Dodany dnia 23/06/2012 13:50
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Perfidia bo w różnych charakterze się śnisz Smile i dlatego było " bać się" .
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#86 Drukuj posta
Dodany dnia 25/06/2012 12:34
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Śniło mi się, że byłam w ciążyBoisie ale to był realny sen. tak bardzo bałam się o to dziecko, a zarazem cieszyłam się,że będę mamusią. Mama tez była w tym śnie. Marzył by doczekać takiego momentu....
Potem śniło mi się, że byłam na rowerze, jeździłam po lesie i wjechałam do wulkanu. Tak byli kosmici i mnie uprowadzili, ale byli dość mili jak robiło się to co chcieliShock
 
martyna
#87 Drukuj posta
Dodany dnia 26/06/2012 05:25
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

miałam sen
bardzo przekonywujący ,spadłam z łózka budząc się i nie mogłam uwierzyć że to był tylko sen . Zamknęli mnie siłą w szpitalu dla bardzo otyłych i odchudzali. metody były straszne Sad
skąd ja mam w głowie takie szajstwo Boisie
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#88 Drukuj posta
Dodany dnia 02/07/2012 12:36
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

dziś był powrót do dzieciństwa. śniło mi się, że chodziłam do szkoły podstawowej. Zbliżał się koniec roku. okazało się, że z kilku przedmiotów jestem zagrożona, wyszło to tak nagle...Ehmm
Był to j. polski, plastyka i ZPTZalamka musiałam wszystko w jednym dniu zdawać. Mama z siostrą czekały na mnie przed salą. oj stres był jak choleraStres
 
laverna
#89 Drukuj posta
Dodany dnia 03/07/2012 18:38
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 22
Data rejestracji: 30.06.12

Uwielbiam tematykę snów Wink Kiedyś, całkowicie przypadkiem, natrafiłam na sennik napisany przez... psychologa. Profesjonalnie to się jakoś nazywa, jednakże głównie w nim chodziło o interpretację symboli "wrodzoną", coś co się tak naturalnie kojarzy (np. czerwień z zagrożeniem) - wszystko ślicznie rozpisane. Była to moja najlepsza zabawa w autoanalizę, jednakże już nigdy więcej tego sennika nie spotkałam, a utraciłam przypadkiem.

W każdym razie ja snów nie miewam, śnię tylko koszmary. Ciekawszym wątkiem jest jednak to, że potrafię się obudzić, kiedy stwierdzę we śnie, że nie podoba mi się to, co się tam dzieje i bach! budzę się. Ewentualnie po prostu całkowicie zmienia się fabuła snu. Zostało mi to z dzieciństwa, kiedy potrafiłam całkowicie kontrolować co, jak, gdzie, kiedy i jak długo będzie mi się śnić. Przydatka umiejętność Wink
 
ef
#90 Drukuj posta
Dodany dnia 05/07/2012 19:27
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

miałam dziś 2 sny.
jeden to jakieś nieporozumienie z opiekunem w pracy, wkurzanie się, ściganie, martwienie i odkręcanie. bo posłuchałam polecenia kogoś innego. i to był taki mix tej pracy z poprzednią, a miejsce jakieś w ogóle zupełnie inne.

i drugi, że przyszły mi do domu trzy sporej wielkości dzikie szczury. jeden miał taką dużą ranę na grzbiecie. czyli w sumie z moimi było 5 i nie mogłam nad nimi zapanować. te dzikie były agresywne, nie chciałam ich, strasznie się bałam, że jakąś chorobę przeniosą na moje maluchy... nie wiem co się z nimi potem stało.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Rat
#91 Drukuj posta
Dodany dnia 05/07/2012 20:07
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

każdy dobry szczur ma opiekę w postaci
[img]http://www.cc.gatech.edu/~jscholz6/resources/projects/splinter1/splinter.jpg[/img]

Smile Grin
więc ,żadne parszywce Tobie i Twym szczurkom nie grożą
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
martyna
#92 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 08:09
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

miałam sen, śniło mi się że dostałam wyrok w zawiasach, nie wiem za co ale dostałam. Musiałam się zalogować w jakimś systemie tam się wpisuje nr z wyroku sądu ja miałam N54 i obserwuje się kiedy się zwolni miejsce - taki pasek idzie czerwony i jak do dojdzie do 100 to zapukają po mnie .
nie wiem jak go interpretować Ehmm
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
tajfunek
#93 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 09:11
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Mi śniła się wojna. Zabiłam kilku ludzi. Do jednych strzelałam, a tych ostatnich zabiłam wbijając kij naostrzony w ciało. Najpierw w brzuch, potem w serce, a na końcu w głowę...masakra, wstałam cała mokra...Boisie
 
Pogodna
#94 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 09:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

ufff myślałam, ze tylko ja mam takie schizujące sny !
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
teczacpt
#95 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 09:55
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Tajfunek-a nie uważasz,że ten sen pokazuje "wojnę",która toczy się w Tobie?Złość,która zalega.Otwartym pozostaje pytanie z czym tak walczysz-może z przeszłością?Pfft
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
tajfunek
#96 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 11:20
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Tęcza wojna we mnie toczy się cały czas. Złości we mnie jest mnóstwo, ale zabić nie byłabym w stanie nikogo...chybaPfft
[small]jako dziecko zabiłam myszkę, oczywiście nie specjalnie, ale jednak[/small]Ehmm
Spróbuje M. pomęczyć troszkę tym tematemWink
Edytowane przez tajfunek dnia 11/07/2012 11:52
 
sensitivechild
#97 Drukuj posta
Dodany dnia 11/07/2012 14:24
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Śnił mi się mój wcześniejszy Terapeuta... i to był piękny sen.
Mieliśmy sesję, zwróciłam uwagę na to, że kończy się już czas. On powiedział, że możemy zrobić "namioty" w takim razie (chodziło o warsztaty jakieś dla mnie, ale dlaczego moja psychika nazwała to w ten sposób to ciężko powiedziećGrinGrinGrin). Chciał poświęcić mi czas, był taki dobry... To dziwne. Nic nie czułam do tej pory, a rozstałam się z nim w kwietniu 2011 roku, byłam bez emocji, a po tym śnie...
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Jaskolka
#98 Drukuj posta
Dodany dnia 21/07/2012 00:31
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Perfidia parząca kawę? To jeszcze nic! [b]Mnie Ojciec Administrator wiózł samochodem![/b] Grin
Ale po kolei Wink A nie... jeszcze drobne zastrzeżenie:

To tylko sen. Dopóki nie nauczę się świadomego śnienia, za treść swoich snów nie odpowiadam. Zbieżność osób i nazwisk... a nie, w sumie nie przypadkowa Pfft No ale proszę z góry Perfidię i Makro o wybaczenie mojej biednej wymęczonej głowie tworzenia dziwnych wizji Pfft Hmm, all rights reserved, podczas śnienia nie ucierpiało żadne stworzenie, jak się obudziłam kot błogo rozpychał się i zajmował mi pół łóżka, i jakie tam jeszcze dopiski powinnam dołożyć... Wink

Ogólnie rzecz biorąc, najpierw byliśmy na jakichś przedmieściach, gdzie był market koło autostrady - ale nie wiem, jaki to był market, ani gdzie (koło jakiego miasta). W sumie najpierw widziałam Perfidię żegnającą się czule z [url=http://www.filmweb.pl/person/Dondre+Whitfield-51450]tym oto panem[/url] (to tylko sen!). Przeszła przez parking w stronę autostrady, i nagle znalazła się w samochodzie - nie pamiętam momentu wsiadania. Koło mnie, na tylnym siedzeniu (bez jakiegoś określenia, z której strony - mam wrażenie, że momentami po prawej, momentami po lewej, a momentami po środku ja siedziałam) siedziała jeszcze jakaś osoba z Efki, ale wybaczcie, nie wiem, kto... Prowadził Makro, kierownica była po prawej stronie. Perfidia siedziała po lewej, na miejscu pasażera, które tam się konsekwentnie znajdowało Wink Perfidia wyglądała jak Perfidia, Makro jak jego obecny awatar - mniej więcej (tylko że nie postać rysunkowa, tylko człowiek Wink ) Ruch początkowo był prawostronny, ale potem musiał się stać lewostronny - tak na logikę po obudzeniu mi wyszło... no ale to później, na razie kierownica z prawej i samochód przy prawej krawędzi jezdni.

Jedziemy samochodem, Perfidia pisze na szybie samochodu swoje nazwisko, litera po literze, zdaje się, że tak w "lustrzany sposób" - żeby amant, który pozostał na parkingu, mógł odczytać Pfft Wprawdzie przy trzeciej czy czwartej literze już jesteśmy za daleko, żeby gość cokolwiek mógł widzieć, ale Perfidia uparcie pisze do końca...
Makro: Kto to był?
Perfidia : Siostra mi dała dyspensę na spotykanie się z nim, żebym mogła prowadzić badania!
(zabijcie, nie wiem, jakie badania chciała prowadzić Perfidia na tym biednym człowieku Stres Aha, co do dyspensy - to pewnie mój odruch, ostatnio nadużywam tego słowa, ale "udzieliłam paru osobom dyspensy" na sfotografowanie mnie, jak byłam ciekawie przebrana... Pfft W nawyk mi weszło. Przejdzie mi to powiedzonko, kiedyś Pfft)
I tak jakoś jakby się trochę sprzeczali ze sobą... ale tak po przyjacielsku, sympatycznie, a nie jakaś kłótnia rodem z brazylijskiej telenoweli Pfft Makro się odwrócił do nas, bokiem do kierunku jazdy (ni to fotel się przekręcił, ni to on bokiem usiadł... tak żeby i Perfidię, i nas na tylnym siedzeniu widzieć) i coś mówił chyba... wiem, że ja i ta druga osoba z przerażeniem stwierdziłyśmy, że:
1. jedziemy pod prąd (tak, mój wniosek był taki po przebudzeniu, że to ruch się zmienił na lewostronny - bo tam ileś samochodów jechało w przeciwnym kierunku do nas po naszym pasie, a zgodnie z nami - na pasie po lewej...)
2. droga zakręca w lewo, a Makro tego nie widzi i zaraz zjedziemy w las! (jakoś nadjeżdżające z naprzeciwka samochody nie wydawały się aż tak przerażające jak to wypadnięcie z trasy)

Makro obejrzał się przez ramię, niedbale ruszył kierownicą, żeby jechać wciąż po jezdni...
Makro: O co chodzi?
Ja: Nic, nic... po prostu... ja... eee... nie lubię... eee... zakrętów...
I zrobiło mi się straaaaasznie głupio. Bałam się, że Makro się obrazi, że powiedziałam, że nie lubię zakrętów, bo w tym momencie przypomniałam sobie nazwę jego bloga... Pfft A to, co powiedziałam, nie miało znaczenia takiego, że odczuwam dyskomfort jak skręcamy, bo np. kręci mi się w głowie czy coś - tylko to znaczyło właśnie coś takiego, że nie lubię zakrętów za sam fakt istnienia, coś w rodzaju hmm... takiej niechęci jak przy rasizmie? Ciężko mi to wytłumaczyć, no ale ja wiedziałam, że to co powiedziałam ma tylko to jedno znaczenie, i było mi głupio, że właśnie ten argument zastosowałam Pfft A z drugiej strony jakoś niedopuszczalne mi się wydało, żeby powiedzieć, że bałam się, że Makro zjedzie z jezdni... Co gorsza siedząca koło mnie osoba nie pomogła mi w żaden sposób Pfft

Potem jechaliśmy jakby z górki... znaczy, przez miasto, ulicą. Tyle że był baaardzo duży spadek terenu - skrzyżowanie ze światłami było na dole. Miasto puste, znaczy, samochody nie jeździły. Przy skrzyżowaniu, po lewej stronie, czerwona kamienica. Pogoda nieco deszczowa, szaro, ale widoczność dobra.
Ja: Przejeżdżałam tędy, jak jechałam do Warszawy!

Tak naprawdę przez takie miasto nie jechałam raczej, nie mówiąc już o tym, że ono chyba nie istnieje - raczej nikt nie robiłby skrzyżowania zaraz jak się kończy zjazd z górki - za duże ryzyko, że się samochód rozpędzi i nie wyhamuje, chyba...? W każdym razie w samochodzie miałam zdecydowane poczucie, że już tam byłam...
Aż obudziłam się.

Ale przynajmniej ten sen był ciekawy Pfft
 
Perfidia
#99 Drukuj posta
Dodany dnia 21/07/2012 06:55
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie mam siostry Pfft
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
Dodany dnia 21/07/2012 09:43
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

to znaczy że masz amanta? Grin [small]bo wytłumaczyłaś się z siostry tylko Pfft[/small]
ja śnię ostatnio tylko więzienne Ehmm
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Sny a choroba, choroba a sny. Porozmawiajmy 2 20/08/2013 13:58
marzenia sny koszmary [daydreamer-k] Nasze wątki - część otwarta 125 09/06/2012 20:12

51,669,050 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024