Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
pozwolić się pokochać
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/05/2012 17:24
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Od jakiegoś czasu dręczy mnie myśl jak to jest podchodzić do drugiej osoby inaczej niż ja podchodzę.Na ulicach widzę pary różne wysokie niskie grube chude i ciągle zastanawiam się co On w niej widzi?czy widzi te kg czy cm czy też mu to nie przeszkadza.Jak to jest że między nimi kwitnie miłość a ja cięgle widzę siebie jaką, która nie zasługuje na miłość. W uszach mi gra " przez Twą otyłość znikła moja miłość".I tak kończy się kolejny związek mniej lub bardziej żałosny. Jak nauczyć się patrzeć na siebie inaczej? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 22/05/2012 18:01
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Oj... Trudne pytanie, nie wiem, czy dobrze odpowiem. Piszesz o miłości- jej brak jest bolesny, jednak niektórzy sami sobie do niej prawo odbierają- nienawidząc siebie. Kilogramy są tylko do tej nienawiści pretekstem. Zasługiwać na miłość... Kółko się zamyka, bo jeśli człowiek sam siebie nienawidzi, to tworzy wokół siebie tarczę, która nie przepuszcza miłości innych. Co On w Niej widzi? Godnego miłości człowieka. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/05/2012 18:42
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
no tak godność nie czuję się godna miłości. Mam wrażenie że nikt nie może pokochać kogoś takiego jak ja
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Rat |
Dodany dnia 22/05/2012 18:55
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
gdyby temat nie zakrawał o tuszę , byłby nawet tematem dobrym . ( bo tez się nad tym zastanawiam , aczkolwiek z całkiem innej perspektywy niż kg ) Jednak wątek przewodni to kg , więc niech inni się wypowiadają [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Pogodna |
Dodany dnia 22/05/2012 18:57
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Martyna nurtuje mnie to samo pytanie co Ciebie, co on-ona w niej-nim widzi. I wiem, że to odnosi się tylko do tego jak wizualnie ich widzę, bo znam mnóstwo par gdzie - wg mnie jedna osoba jest wyjątkowo "urodzajna" a jej druga połowa nie. Znam też ich zachowania i to jak się do siebie odnoszą i na podstawie tego potrafię rozdzielić sobie to, co zewnętrzne i wewnętrzne - np. ona jest otyła, ale dobrze czuje się ze swoją wagą i jest pozytywnie nastawiona do świata i ludzi, do tego zawsze mnie wysłucha, robi najlepszą pizzę i jest uczciwa to w niej cenię i myślę, że w takich cechach można się zakochać. Znika mi wtedy jej otyłość. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 22/05/2012 19:17
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Rat nie chodzi tutaj tylko o tuszę. Znam parę gdzie Ona jest od niego wyższa o ponad głowę i to mnie dziwi .... nie wiem jak jest między nimi bo znam ich tylko z widzenia.. ale postanowili być małżeństwem. Przełamywanie stereotypów?czy też dziewczyna lat 25 wychodzi za kogoś kto ma 65 i to nie dla kasy bo im sie nie przelewa. Pogodna masz rację czasem otyłość znika. Ale wraca do mnie pewien fragment " Kata miłości" :"grube kobiety budziły we mnie odrazę.Uważałem , że są obrzydliwe: ich koczkowaty chód, brak kontutów ciała-biust,uda, pośladki, ramiona, linia żuchwy, kości policzkowe, wszystko dosłownie wszystko co lubiłem oglądać u kobiety , zalane fałdami tłuszczu.Nienawidziłem też ich ubrań,bezkształtnych,workowatych sukienek albo jeszcze bardziej obcisłych, słoniowatej wielkości dżinsów na beczkowatych udach."Jak one śmią narażać innych na widok własnego ciała"-myślałem"I to pisze terapeuta. Za każdy razem mam wrażenie że on pisze o mnie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 22/05/2012 19:41
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
jak dla mnie kobieta która wychodzi za faceta mającego 65 lat to normalna nie jest, i to żadna miłość wg mnie, to może chęć bycia przy starszym i jakaś tęsknota za ojcem? Co to tego fragmentu, nie czytałam Kata miłości ale potrafię sobie wyobrazić, że ten terapeuta powinien patrzeć na pacjentkę oczami terapeuty a nie na to co lubi oglądać u kobiet. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 22/05/2012 19:47
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Wiele razy zadawałam sobie to pytanie i ciągle zadaję jak inaczej spojrzeć na siebie, jak spojrzeć na siebie łaskawym okiem. Jak zobaczyć w sobie kogoś godnego miłości, kogoś kto zasługuje na dobre rzeczy, kogoś kto przecież jest kimś wyjątkowym jak każda istota na tej ziemi.. Patrzę na siebie przez pryzmat kg/tłuszczu tylko to w sobie widzę, a gdzie dusza intelekt tyle razy a A. mi to powtarzała, a ja ciągle nie potrafię spojrzeć na siebie inaczej budzę w sobie odrazę i niechęć do tego stopnia że są momenty że chwiałabym siebie unicestwić. Obserwuję ludzi na ulicy grubi chudzi, niscy wysocy i wszyscy maja w sobie to coś....a ja jestem inna budzę odrazę...próbuję sobie to przetłumaczyć powiedzieć zobacz jesteś ok..ale nie, nie dociera to do mnie. W głowie jesteś odrażająca, tłusta... Widzę dziewczyny nie raz przy kości i są piękne bo bije z nich akceptacja siebie, nie mówię, że widać to po wszystkich, ale po niektórych tak. Widać to po ruchach/gestach bije z nich piękno choć nie mają idealnych wymiarów i tego im tak bardzo zazdroszczę, że potrafią siebie pokochać i akceptować. Ja niestety nie... [quote]" Kata miłości" :"grube kobiety budziły we mnie odrazę.Uważałem , że są obrzydliwe: ich koczkowaty chód, brak kontutów ciała-biust,uda, pośladki, ramiona, linia żuchwy, kości policzkowe, wszystko dosłownie wszystko co lubiłem oglądać u kobiety , zalane fałdami tłuszczu.Nienawidziłem też ich ubrań,bezkształtnych,workowatych sukienek albo jeszcze bardziej obcisłych, słoniowatej wielkości dżinsów na beczkowatych udach."Jak one śmią narażać innych na widok własnego ciała"-myślałem"I to pisze terapeuta. [/quote] czytam to i widzę siebie... [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 22/05/2012 19:57
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
[quote]jak dla mnie kobieta która wychodzi za faceta mającego 65 lat to normalna nie jest, i to żadna miłość wg mnie, to może chęć bycia przy starszym i jakaś tęsknota za ojcem?[/quote] dość pochopne wnioski, jakże oceniające i niesprawiedliwe. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/05/2012 21:11
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Yalom pisał o osobach [u]otyłych[/u]. Otyłość jest w medycynie w miarę precyzyjnie określona. A że podejście mało terapeutyczne - jasne. Ale on często się w swoich książkach przyznaje do jakiś swoich "niegodnych terapeuty" uprzedzeń czy trudności. Temu te książki służą, żeby pokazać, jak to jest od drugiej strony, z czym czasami musi sobie poradzić terapeuta, czego go uczą jego pacjenci... A wracając do tematu - też chciałabym wiedzieć, co A. we mnie widzi. Jak ona może ze mną być... absolutnie nie wierzę, że ktokolwiek inny mógłby być zainteresowany byciem z nim. I tak sobie myślę, że chciałabym myśleć, że problem leży w moim wyglądzie... ale ja niestety jestem przekonana, że wygląd nijak się ma do miłości. Ja nie wierzę, że ktoś inny mógłby mnie kochać ze względu na to, jaka jestem, a nie na to, jak wyglądam. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 22/05/2012 21:20
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
[quote][b]tajfunek napisał/a:[/b] [quote][b]jak dla mnie[/b] kobieta która wychodzi za faceta mającego 65 lat to normalna nie jest, i to żadna miłość[b] wg mnie[/b], to może chęć bycia przy starszym i jakaś tęsknota za ojcem?[/quote] dość pochopne wnioski, jakże oceniające i niesprawiedliwe.[/quote] To jest moje zdanie, być może niepoprawne i nietolerancyjne. Ale niestety tak uważam Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 23/05/2012 13:06
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Wg mnie nie można być godnym lub nie miłości.To jedna z niewielu w dzisiejszych czasach rzecz na którą nie mamy wpływu, która rządzi się swoimi prawami i której nie można kupić.Ostatnie co mogłabym powiedzieć to, że ma cokolwiek wspólnego z zew. otoczką.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 23/05/2012 13:11
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Tytuł wątku. Słowo [u]pozwolić[/u], sugeruje, ze przyzwolenie na miłość wynika z zewnątrz, więc szukanie tutaj powodów, dlaczego ktoś kogoś odpada. Lepiej zapytać, jak tę miłość dopuścić, jak się na nią otworzyć. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
martyna |
Dodany dnia 23/05/2012 21:19
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
nie umiem się otworzyć na miłość tzn ja kocham ale nie wierzę że można kochać mnie. Cokolwiek robią męskie nogawki ja poddaje wewnętrznej ocenia, zwykłe słowa " kocham Cię" wypowiedziane pod moim adresem w mojej głowie rodzi " mówi tak bo wypada bo mnie nie można kochać". Trudne to pozwolić sobie na godne życie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Polinka |
Dodany dnia 23/05/2012 22:29
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 17.05.12 |
Może za dużo myślisz i analizujesz, poczekaj być może w końcu pokochasz i poczujesz się kochana i nawet nie zorientujesz się kiedy to się zaczęło. Tego ci życzę! |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 24/05/2012 08:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Martyna, wbrew pozorom, słowo "kocham" rzadko pada w w sytuacjach, gdy tylko wypada tak powiedzieć. Wydaje mi się, że jesteś bardzo wrażliwą osobą, że masz sporo do zaoferowania... Szkoda tylko, że przewrażliwioną na punkcie swojego [u]urojonego braku wartości.[/u] Zresztą możliwe, że otwarcie się na uczucie może być ważnym krokiem w drodze do zdrowia. Srutututu, pęczek drutu |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zaczęło się | Przedstaw się | 10 | 03/09/2023 13:57 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Przedstaw się | Przedstaw się | 4 | 28/11/2020 18:50 |
Boję się zasnąć. Boję się spać. | Zaburzenia lękowe | 9 | 24/07/2020 19:57 |
Nie czuję się bezpiecznie z .... | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 66 | 26/08/2019 00:27 |