Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
Co to jest dojrzałość emocjonalna ?
|
|
Czader |
Dodany dnia 26/02/2012 22:48
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Czy może mi to ktoś "łopatologicznie" wytłumaczyć ? W ramach "pomocy naukowych" znalazłem [i]Jak niezaspokojenie emocjonalne w dzieciństwie wpływa na psychikę dorosłego człowieka?[/i] [url]http://psychika.net/2009/12/jak-niezaspokojenie-emocjonalne-w.html[/url] |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 26/02/2012 22:58
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Dorzuciłabym do tego jeszcze skłonność do nałogów.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
musta |
Dodany dnia 29/02/2012 12:51
|
Finiszujący Postów: 323 Data rejestracji: 25.03.11 |
Zobaczyłam tytuł i już wiedziałam, kto wątek założył bez patrzenia na autora haha Czader i jego "trudne" pytania ^^ Dojrzałość emocjonalna.. ja myślę, że (w ramach związków powiedzmy) jest to zdolność zbudowania z kimś relacji bez utraty siebie. Dalej to dojrzałość emocjonalna ma wpływ na nasze postrzeganie świata i interpretowania danych sytuacji w taki, a nie inny sposób. Co jeszcze nie wiem.. za mało kawy wypiłam ^^ A ogólnie to polecam lekturę Dramat udanego dziecka. W poszukiwaniu siebie - Alice Miller [center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center] [center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b] [/center] [center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 09/03/2012 23:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Dojrzałość emocjonalna w ramach związków to tylko niewielki ułamek zagadnienia. Dla mnie to pojęcie z gatunku tych niedefiniowalnych, ponieważ dojrzałość emocjonalna to osiągnięcie pewnego etapu/poziomu, na którym emocje i to co z nimi robimy są adekwatne do sytuacji. Ponieważ nie da się jednoznacznie zdefiniować kiedy coś jest adekwatne, nawet jeżeli n czuja wiadomo o co biega, więc i sama dojrzałość emocjonalna nie da się jednoznacznie określić. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 28/03/2012 20:26
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Natknęłam się w książce na taki opis dojrzałości emocjonalnej, który jest mi bliski, więc zacytuję fragmenty: "Dojrzałość - to [b]cenić swoje możliwości i znać ograniczenia, i godzić się na nie[/b]. To nie mieć sobie za złe normalnych ludzkich błędów. To rozumieć i lubić siebie w każdym przejawie, od tych eksportowych do intymnych, ukrytych, w blasku i w słabości (...). Dojrzałość to także przyznanie wszystkim innym prawa do tego samego. To rezygnacja z wymyślania sobie ludzi, a zamiast tego ich [b]przyjmowanie, akceptowanie i radość z tego, co realnie można[/b] od nich [b]dostać.[/b] (...) Dojrzałość to poczucie, że jest się stale w drodze, i radosna świadomość, że ta droga się nigdy nie kończy; to także pozwolenie sobie na odpoczynek w tej drodze, zamiast pogoni za nie wiadomo czym. Jedną z większych tajemnic dojrzałości jest [b]zgoda na kryzys,[/b] a przynajmniej [b]głęboki do niego szacunek[/b], bo bez tych pojawiających się co jakiś czas przesileń rozwój jest niemożliwy. (...) Dojrzałość to w końcu [b]odpowiedzialność za siebie, troszczenie się o własną osobę [/b]i zwolnienie z tego obowiązku reszty świata. Szczęście polega na znalezieniu oparcia w sobie. Wtedy nieprzewidywalność życia przestaje być straszna. Nie chodzi o to, żeby s i ę żyło, żeby s i ę robiło, tylko żeby wziąć odpowiedzialność za siebie i swoją prawdę, jakakolwiek by ona była." [small]Katarzyna Miller, Monika Pawluczuk - "Być kobietą i nie zwariować" (podkreślenia moje). [/small] To oczywiście nadal nie wyczerpuje tematu, ale dla mnie - trochę go przybliża i ubiera w słowa to, czego ja nie umiem, choć czuję podobnie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 28/03/2012 21:06
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Spodobało mi się to co napisała Sigma. Ja zacytuję innego klasyka ( mojego ulubionego) Pana Starowicza ( nomen- omen) Lwa -seniora Dojrzałośc to: 1.Osiągnięcie niezależności od rodziny 2.Ustanowienie satysfakcjonujących stosunków z grupą rówieśniczą ( tu rozumiem każdy ma chwilowo inny przedział) 3.Osiągnięcie społecznych i psychologicznych właściwości , które są konieczne do pełnienia ról dorosłych ( nie wiem o jakie właściwości chodzi pewnie jakiś grosz, zawód, jakiś kąt) [i]Zbigniew Lew- Starowicz, Alicja Długołęcka " Edukacja seksualna"[/i] [i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny | Nasze wątki - część otwarta | 988 | 17/10/2021 13:18 |
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? | Schizofrenia | 14 | 17/08/2020 20:46 |
czy depresja jest uleczalna? | Depresja | 78 | 16/04/2020 12:11 |
A na nerwicę najlepsza jest... | Przedstaw się | 14 | 01/01/2020 14:02 |
świat jest piękny? | Psychoterapia | 44 | 26/04/2017 13:46 |