Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
20 lat z Afektywną = Antychryst
|
|
Traviata |
Dodany dnia 16/02/2012 20:47
|
Rozgrzany Postów: 51 Data rejestracji: 05.01.12 |
[i]Myślę, że forumowicze się całkiem nieźle wspierają nawzajem. Gdybyśmy tu wsparcia nie dostawali, to pewnie byśmy tu tyle czasu nie spędzali Ale jeśli chcesz wsparcia na Twoich warunkach, z przyklaskiwaniem temu, co robisz, to rzeczywiście szanse masz raczej małe.[/i] Odezwała się pani uprzejmie donoszę;. Jesteś społeczna, bo masz taki charakter, czy nie masz co robić? Nie wiem, czy macie świadomość, że odpowiadacie na posty kogoś, kto się tu pojawił na jeden dzień ponad rok temu To mnie rozwaliło. To jakieś naleciałości po służbie w SB. Każdemu, kto tylko napisze na forum sprawdzasz teczkę? Jestem ciekawa, czy łatwo to sprawdzić. Nie wiem, czy ten ktoś napisał ponownie pod tym samym loginem, lub poczta mailową jeżeli nie, ciekawe jak to odkryłaś? Pewnie masz aparaturę, do odczytywania adresów IP. Czemu jeszcze uważam, że jesteś społeczna? Cenzurowałaś wiele postów, jako jedyna z forumowiczów (może kogoś przeoczyłam). Myślałam, że to zadanie administratora, a może jesteś spokrewniona... i dlatego tak dbasz o ład i porządek. Albo jesteś po prostu społeczna i tyle! Zajrzyj na pierwszą stronę tematu: Porozmawiajmy o lęku, gdzie zwróciłaś mi uwagę o nie pisanie dwóch postów pod sobą. Podjedź w górę i niech twoje bystre oczka zauważą, że Czader, postąpił tak samo. A teraz się zastanów, dlaczego jemu nie zwróciłaś uwagi? Starzy forumowicze mogą wszystko, a nowi nie bardzo? Czy na tym forum są równi i równiejsi? Najgorsze jest to, że niektórzy z was skaczą po różnych forach, różnorakich zaburzeń i chorób, nie cierpiąc na daną, czyli tak naprawdę nie wiedząc nic o chorobie i próbujecie pouczać, krytykować, tym samym ranić. Mam ładnie zryty beret, sama sobie tego nie zrobiłam. Czy jestem temu winna? Przez was tak się zastanawiam, czy może faktycznie jestem, bo może dałoby się jednak zmienić coś, czego nie byłam w stanie zmienić przez dwadzieścia parę lat i może powinnam stanąć na rzęsach, by kontrolować coś, czego kontrolować się nie da? [i]Hm, jakaś terapia?[i] Chodzę od pół roku. Podobno, ten czas poszedł na marne, bo robię wszystko, by omijać to, co najistotniejsze. Jeżeli tak robię, to robię to podświadomie. Przecież tam chodzę i gadam o niektórych przykrych rzeczach. Więc nie wiem jak się wyleczę skoro niby nie chcę i wszelkie moje działania prowadzą niby do autodestrukcji. Nie wiem o co jej chodzi. Nie wiem też o co wam chodzi. Człowiek jest jak ćma: na oślep rwie się do ognia, choć go boli i choć się w nim spali. Robi to jednak dopóty, dopóki nie oprzytomnieje. I tym różni się od ćmy. Edytowane przez Traviata dnia 16/02/2012 20:50 Kto nie żyje na krawędzi, zajmuje zbyt dużo miejsca na ziemi. |
|
|
Traviata |
Dodany dnia 16/02/2012 20:52
|
Rozgrzany Postów: 51 Data rejestracji: 05.01.12 |
A ja jestem jak ta ćma. Jestem tez złośliwa, dlatego przesyłam ci drugiego posta pod rząd, bo wiem, że lubisz. Kto nie żyje na krawędzi, zajmuje zbyt dużo miejsca na ziemi. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/02/2012 20:54
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote]To jakieś naleciałości po służbie w SB. Każdemu, kto tylko napisze na forum sprawdzasz teczkę?[/quote] Traviata tym porównaniem przegięłaś. A czy umiesz swoje zdanie napisać w bardziej kulturalny sposób nie obrażając nikogo? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
ef |
Dodany dnia 16/02/2012 20:55
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
Traviata, sigma jest modem. i wolno jej robić to, co robi. przystopuj, bo za bardzo jedziesz. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 16/02/2012 20:57
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote]Mam ładnie zryty beret, sama sobie tego nie zrobiłam. Czy jestem temu winna? Przez was tak się zastanawiam, czy może faktycznie jestem, bo może dałoby się jednak zmienić coś, czego nie byłam w stanie zmienić przez dwadzieścia parę lat i może powinnam stanąć na rzęsach, by kontrolować coś, czego kontrolować się nie da?[/quote] To się leczy. [quote]Chodzę od pół roku. Podobno, ten czas poszedł na marne, bo robię wszystko, by omijać to, co najistotniejsze. Jeżeli tak robię, to robię to podświadomie. Przecież tam chodzę i gadam o niektórych przykrych rzeczach. Więc nie wiem jak się wyleczę skoro niby nie chcę i wszelkie moje działania prowadzą niby do autodestrukcji. Nie wiem o co jej chodzi. Nie wiem też o co wam chodzi.[/quote] Chodzisz dla samego chodzenia, czy dla wyleczenia ? Sama napisałaś: omijasz to co najważniejsze Czyli to wybacz ale "dupa a nie leczenie" Nie wiesz o co chodzi w autodestrucji ? Tu masz definicję: [b]Autodestrukcja[/b] [i]– to dobrowolne podejmowanie zachowań niekorzystnych, bezpośrednio albo pośrednio zagrażających naszemu zdrowiu lub życiu. Różne są kryteria klasyfikacji zachowań autodestrukcyjnych. Ze względu na prawdopodobieństwo wystąpienia szkody, wyodrębniamy mocne formy autodestrukcji – czyli bezpośrednio zagrażające zdrowiu i życiu, formy łagodne oraz takie, które potencjalnie szkodzą, ale też przynoszą różne korzyści. Do mocnych form autoagresji należą: samobójstwo, samookaleczenia, uzależnienia (od substancji aktywnych) oraz autoagresywne formy odżywiania (anoreksja i bulimia). Łagodne formy to uprawianie hazardu, zakupoholizm, uzależnienie od sieci. Zachowania autodestrukcyjne, które mogą nam czasem przynosić korzyści to: samoutrudnianie czyli rzucanie sobie kłód pod nogi lub sztywne uporczywe zachowania. Te ostatnie rodzaje zachowań zalicza się do autodestrukcji pośredniej, gdzie istnieje dystans między zachowaniem a jego szkodliwymi skutkami. Do tych form autodestrukcji Anna Suchańska zalicza seryjne niepowodzenia i porażki na własne życzenie, bezradność i rezygnację z działania, zachowania ryzykowne i impulsywne, uleganie pokusom, zaniedbania (np. zdrowotne). Czasem przynoszą one doraźne korzyści, ale gdy uruchamiane są bez względu na koszty – stają się autodestrukcją. Powodem autodestrukcji mogą być przekonania, które działają jak samospełniająca się przepowiednia, negatywne emocje, błędna ocena prawdopodobieństwa możliwych szkód oraz niskie poczucie własnej wartości. [/i] A na PW ustosunkowałem się do Twojej Wiadomości która między nami mówiąc była obrzydliwa, ale ponieważ obowiązuje mnie tajemnica korespondencji to zachowam jej treść dla siebie. |
|
|
Traviata |
Dodany dnia 16/02/2012 21:12
|
Rozgrzany Postów: 51 Data rejestracji: 05.01.12 |
A czy umiesz swoje zdanie napisać w bardziej kulturalny sposób nie obrażając nikogo? Tak, ale nie wtedy, kiedy jestem zdenerwowana i czuję się atakowana przez kogoś. [i]To się leczy.[/i] Wiem, ale co mi po tym, skoro ja niby nie chcę? Kto nie żyje na krawędzi, zajmuje zbyt dużo miejsca na ziemi. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 16/02/2012 21:15
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
A może spróbujesz zapytać samą siebie "dlaczego nie chcę" ? |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/02/2012 21:21
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Traviata a kto Cię atakuję? bo najeżyłaś się i krzyczysz zamiast spokojnie napisać o co biega. Wyobraź sobie że nie tylko Ty jesteś dziś zdenerwowana i nie tylko ty miałaś podły dzień ale czy musimy się wyżywać na innych? na to chyba mamy wpływ. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 16/02/2012 22:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
@Traviata - bardzo klarownie ci wytłumaczę i zrobię to po raz ostatni. Na każdym forum poza adminem są moderatorzy, którzy mają za zadanie pilnować porządku określanego w regulaminie. Mnie jako admina nie interesuje, czy komuś się regulamin podoba - jeżeli ma ochotę z forum korzystać ma obowiązek się dostosować do jego zasad. Jeżeli masz trudności w przestrzeganiu regulaminu i nie masz chęci się do niego stosować - twój pobyt na forum będzie krótki. Do tej pory miały miejsce z twojej strony przynajmniej 2 akt agresji. Powoduje to, że dostajesz ostrzeżenie - czyli masz szczególne względy - twoje posty są wnikliwie czytane pod kątem złamania regulaminu. Jeżeli do tego dojdzie zostaną wyciągnięte konsekwencje - czyli ban okresowy lub stały w zależności o przewinienia i mojego humoru. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
sigma |
Dodany dnia 17/02/2012 00:57
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Traviata, dla Twojej wiadomości - nie jesteś w stanie mnie obrazić, choćbyś się bardzo starała Sposobu moderowania forum też nie planuję zmieniać, dopóki ktoś bardziej w tej kwestii kompetentny nie będzie miał do niego zastrzeżeń. Za to bardzo mi się podoba używanie słowa "społeczna" jako zarzutu pod moim adresem A mnie wzorowego zachowania nie chcieli dawać w szkole i zawsze to aspołecznością tłumaczyli, no! Edytowane przez sigma dnia 17/02/2012 01:43 karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 17/02/2012 17:30
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
A mi na prawdę nie wydaje się, żeby Traviata była dumna ze swoich zachowań- po prostu opisuje je bez wylewania strumieni łez, opisuje fakty- i tyle. Nie ma co podnosić Larum. Zauważyłam za to niebezpieczną tendencję u niektórych forumowiczów- potępiają niemal każdy opis nieprawomyślnego zachowania.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Czader |
Dodany dnia 17/02/2012 17:40
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote]potępiają niemal każdy opis nieprawomyślnego zachowania.[/quote] Przy wszelkiego typu "zaburzeniach" ważne jest aby zdawać sobie sprawę z "nieprawomyślnego zachowania". Poza tym, historia Traviaty nijak się ma do historii Krisa - i mogłaby się toczyć w zupełnie innym miejscu. Może dajmy sobie już spokój z tym wątkiem co ? |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 01/04/2012 11:23
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Kurcze, przez przypadek natrafiłam na ten wątek i zatrzymałam się na nim. Co ma wpływ na to, że z jednymi dwubiegunówkami da się zyć, a z innymi nie. Mimo, ze chciałabym kiedyś być w związku- piekła z życia bym mu nie chciała zrobić. A najbardziej spodobała mi się kwestia- widziały gały co brały- Perfidia poleciała folklorem- ale o żywo prawdziwym! [i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i] |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 01/04/2012 11:34
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
To chyba z samej choroby nie wynika. Jeśli ktoś jest wredny z natury to bonus w postaci ChAD uwredni go jeszcze bardziej... Bursztynko, ChAD atakuje nie tylko istoty wrażliwe, dobre i mądre jak my...
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 01/04/2012 11:37
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Mówisz, może faktycznie charakter przecież kształtował się też dużo wcześniej, nie w latach CHAD. [i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Prezent dla dziecka 12-13 lat | Dzieci | 11 | 01/01/2021 16:44 |
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" | Choroba afektywna dwubiegunowa | 2 | 06/02/2018 13:24 |
Depresja afektywna dwubiegunowa | Przedstaw się | 5 | 15/10/2016 09:47 |
27 lat życia z maniakiem | Przedstaw się | 7 | 09/12/2015 20:50 |
10 lat z kancerofobią | Zaburzenia lękowe | 2 | 06/04/2015 10:34 |