22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
 Drukuj temat
Związki DDA.
milczek
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 21:06
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Jesteś DDA? jesteś w związku z DDA? podziel się swoimi przemyśleniami/doświadczeniami.
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
milczek
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 21:07
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Myślicie że związek pomiędzy dwoma DDA ma szansę???
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Diuna
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 22:01
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Byłam w związku z DDA, które w końcu samo stało się A. Tragedia, do dziś nie mogę się odkręcić...
 
Perfidia
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 22:19
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Milczku, zamiast pisać posta pod postem w krótkim czasie, skorzystaj z opcji edit.

[small]Uroczyście przyrzekam, że przedostatni raz bawię się w moda[/small] Pfft
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
villeemo1987
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 22:49
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

Ja jestem DDA. I ponoć zadawanie się ze mną to jak całowanie grzechotnika Grin
Ciężko mi samej ze sobą wytrzymać i nie wyobrażam sobie bycia z kimś równie porypanym. Skończyło by się pewnie kiepsko.

It's better to burn out than fade away
 
sigma
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 22:58
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Jest na efce fajny [url=http://mam-efke.pl/articles.php?article_id=124]artykuł[/url] na ten temat.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
villeemo1987
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 23:01
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

A dziękuję, przeczytam na pewno Smile

Swego czasu dużo o tym czytałam, byłam bliska pójścia do grupy wsparcia ale nadal nie potrafię o tym mówić Sad więc pozostaje merytoryka
It's better to burn out than fade away
 
Makro
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 09/01/2012 23:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

[color=#cc0099]Nie ten dział. Przesuwam wątek do uzależnień.[/color]
Edytowane przez Makro dnia 09/01/2012 23:22
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
milczek
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 00:22
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Ja byłam tak zajęta sobą że dopiero teraz uświadomiłam sobie że mój chłopak chyba [b]też[/b] jest DDA...i tak się zastanawiam bo co jakiś czas wychodzą problemy których przyczyną jest brak pewności siebie:/
Po przeczytaniu artykułu widzę że i jego niedojrzałość to również może być efekt dorastania pod opieką nadużywającego alkoholu ojca...ma 28 lat i ciągle mieszka z rodzicami...pracuje, nie "dorzuca" się do rachunków a i tak ma problem z pieniędzmi...boję się bo nie wiem czy on będzie w stanie stanąć na wysokości zadania w przyszłościSad
Edytowane przez milczek dnia 10/01/2012 00:40
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
villeemo1987
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 11:33
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

To, że mieszka z rodzicami i ma problemy z kasą jeszcze nie świadczy o DDA Smile
Znam takich, którzy DDA nie są a siedzą na garnuszku u rodziców bo tak im wygodnie.
Edytowane przez villeemo1987 dnia 10/01/2012 11:34
It's better to burn out than fade away
 
milczek
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 12:04
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

No właśnie...dlaczego jest mu wygodnie? dlaczego nie odetnie sie od pępowiny? Jak dla mnie to on się trochę boi czy da radę...a to mi zakrawa o DDA. Jego ojciec pił w przeszłości na początku dziennym...co mogło być przyczyną jego obecnej niskiej samooceny, braku pewnoći siebie i świadomości swoich możliwości co u niego zaobserwowałamSad
A propos kasy to on nie potrafi sobie nią dobrze rozporządzić...raczej ma niskie zdolności organizacyjne:/
Edytowane przez milczek dnia 10/01/2012 12:05
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
villeemo1987
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 12:26
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

Ciężko powiedzieć dlaczego. Ja przez jakiś czas mieszkałam poza domem i cały czas zastanawiałam się, czy będę miała do czego wrócić, czy się nie pozabijają. Wiem, że to błędne myślenie ale to silniejsze ode mnie. Jemu może się wydawać, że jeśli go zabraknie to oni sobie nie dadzą rady. Ojciec popłynie. Niestety, DDA mają to do siebie, że próbują zbawić wszystkich, nie potrafią olać, odpuścić. Mam toksyczne relacje z rodzicami ale nie potrafię przeciąć pępowiny.
Jeśli chodzi o kasę - też popłynęłam. Do tej pory z tego wychodzę. Chyba chciałam sobie rzeczami materialnymi zrekompensować popieprzone dzieciństwo. To raczej nie kwestia organizacji a zaburzonym poczuciu odpowiedzialności.

Generalnie ciężko się żyje z DDA. Ale nie jest to niemożliwe
It's better to burn out than fade away
 
milczek
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 14:21
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Wiesz jego ojciec jest teraz trochę inny chociaż teraz sama się o niego boję bo właśnie przechodzi na emeryturę a pamiętam jak jakiś czas temu był na urlopie chorobowym i całe dwa tyg pił...nie wiem...mam nadzieję że mój wyjazd pomoże nam ułożyć sobie życie i przeciąć tą jego pępowinę...chociaż szczerze mówiąc to samej mi trochę cięzko go z domu wyciągać bo jego starsza siosta wyniosła się kilka lat temu z domu obrażając się na cała rodzinę...mieszka w tym samym mieście a nie rozmawia z nimi...jak mijałam ją z moim chłopakiem to nawet "głupim" cześć się nie wymieniliSad dlatego wiem że jak zamieszkamy razem w innym mieście (bo taki jest plan) to jego rodzice zostaną już zupełnie sami...taka kolej rzeczy wiem ale szkoda mi w szczególności jego mamy...zdążyłam już pokochać ta kobietęSmile ona czasami nawet nie ma z kim normalnie porozmawiaćSad
Sama też jestem DDA i to chyba w większym stopniu niż mój chłopak...jestem trudną osobą...wiem to...ale kiedyś siostra powiedziała mi że jestem trudną osobą i trudno do mnie dotrzeć ale...wartoSmile Propos kasy to sama miałam z tym problem jak poszłam na studia...masę kasy wydałam na imprezy, picie a odkąd doszedł problem bulimii to po prostu kasę "przejadałam"...gdyby nie to to pewnie byłabym w stanie więcej zaoszczędzić i nie siedziałabym teraz 1700km od rodziny...nie chce jednak wracać do tego co było a skupić się na teraźniejszości i przyszłościSmile
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Em
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 20:42
Awatar

Finiszujący


Postów: 222
Data rejestracji: 10.01.12

Jestem DDA, swojego męża poznałam na grupie DDA. Baliśmy się co z tego będzie, bo mając podobne problemy i złe wzorce często nie potrafimy znaleźć konstruktywnego wyjścia z sytuacji. Ale ciągle się uczymy, skupiamy na miłości i kształtowaniu pozytywnych cech. Ja ciągle korzystam z psychoterapii, właściwie to dopiero znalazłam dobrego psychologa i czuję że ruszam z miejsca. W małżeństwie jesteśmy bardzo szczęśliwi. Skupiamy się na sobie nawzajem i potrzebach drugiego. Może i patologicznie chcemy tylko dawać i stawać na głowie żeby tylko czuć się kochanym, ale co. Od ślubu mija 6lat.
 
Perfidia
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 21:22
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Em, po przeczytaniu Twojego posta utwierdzam się w przekonaniu, że to nie samo DDA stanowi problem, ale raczej to, co z taką informacją człowiek zrobi, czy jest świadomy co to oznacza, czy pracuje nad sobą czy ignoruje problem.

Bardzo piękny ten Twój post Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
milczek
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 21:24
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Em dziękuję CiSmile nawet nie wiesz ile nadziei wlałaś w moje serduchoSmile
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
villeemo1987
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 22:35
Startujący


Postów: 137
Data rejestracji: 06.01.12

Też mam problem z zostawieniem rodziców. Mam 2 lata starszego brata, który jest niepełnosprawny. Nie chodzi a emocjonalnie jest dzieckiem. Lekarze nie dawali mu długiego życia a on ich diagnozy przeżył o prawie 10 lat. Ale jest coraz gorzej... Sad obydwoje piją, ojciec "jawnie", moja mama "niejawnie". Przez lata żyłam z poczuciem, że muszę im zastąpić brata, być wymarzonym dzieckiem, zrobić wszystko dla nich.
Wyszedł z tego dramat. Mam 24 lata, nie robię tego co zawsze chciałam robić i patrząc z perspektywy czasu, spieprzyłam co mogłam Sad
Po kolejnej próbie samobójczej dotarło do mnie, że dla nich ważniejsze jest to żeby mieli córkę żywą.
Nie odetniesz się od tego. Ani Ty ani On. Zawsze gdzieś tam będzie to siedziało. Bolało.
Ale może dlatego, że przeszliście przez to samo, będzie Wam łatwiej być ze sobą i uda się Wam wypracować sobie relacje, które pozwolą zostawić, przynajmniej częściowo, koszmar za sobą
Smile
It's better to burn out than fade away
 
milczek
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 11/01/2012 20:12
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Nie można odmówić prawdy Twojej wypowiedzi...wydaje mi się że może właśnie dlatego potrafi naprawde mnie wesprzeć i czuję że mnie rozumie (najczęściej bo różni nas jeszcze płećPfft)...mój poprzedni chłopak w ogóle mnie nie rozumiał...potrafił mnie tylko krytykować kiedy mu się z czegoś żaliłamSad z perspektywy czasu widzę że w wiekszosci to bym dla mnie związek wielce toksycznySad dobrze że już za mną...
Edytowane przez milczek dnia 11/01/2012 20:13
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Traviata
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 11/01/2012 22:27
Rozgrzany


Postów: 51
Data rejestracji: 05.01.12

A czy też macie poczucie,że jesteście gorsi w towarzystwie nowo poznanych ludzi?
Zauważyłam, że będąc w towarzystwie, które bardzo dobrze znam, czuję się swobodnie.Można nawet śmiało powiedzieć, że jestem duszą towarzystwa. W nowym gronie osób, bardziej obserwuję, niż mówię. Boję się, że palnę jakąś gafę i się skompromituję.
Kiedy tak się zdarzy, długo to przeżywam. Bardzo przejmuję się tym, co inni o mnie pomyślą. Czy przeżywacie coś podobnego?
 
milczek
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 11/01/2012 23:19
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Mam prawie tak samo...prawie bo nawet czasami w najbliższym mi towarzystwie...mimo że czasami gadam jak katarynka...to wydaje mi się że niektórzy może nie do końca mnie tak bardzo lubią...że może uważają to co mówię za głupie itp. I też długo przeżywam to co powiedziałam albo zastanawiam się co mogłam powiedzieć i myślę sobie że po czasie to mi tyle rzeczy bardziej konkretnych przychodzi do głowy a jak przychodzi co do czego to p....trzy po trzy...trochę to nieskładne ale właśnie czasami taka nieskładna się czuję w stosunku do innych;/
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
spotkania DDA Psychoterapia 9 25/03/2021 22:04
Związki Zaburzenia osobowości 12 16/12/2016 19:39
Dzieciństwo i dorosłość w doświadczeniach dorosłych dzieci alkoholików DDA - ANKIETA PROŚBA Ogłoszenia 1 21/10/2015 11:25
ChaD a związki Choroba afektywna dwubiegunowa 22 28/03/2014 01:06
ellesio DDA Psychoterapia 25 14/11/2013 00:17

51,661,826 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024