Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Regulamin i zagadnienia porządkowe
Nie czuję się bezpiecznie z ....
|
|
sigma |
Dodany dnia 02/10/2011 23:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Czader, tak się składa, że taka sytuacja już na forum była - ktoś właśnie konsultował z moderatorami zamiar napisania o swojej próbie. I napisał, moim zdaniem w bezpieczny sposób. Więc - to się zaczęło sprawdzać, zanim jeszcze zostało oficjalnie wprowadzone. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 03/10/2011 00:02
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Ok, rozumiem że rozmawiamy o kimś kto "chciał się "pochwalić"(czytałem Wertera nie chwalimy zamiaru) tym że targnął się na swoje życie. I pisze o tym jaki był głupi że w ogóle próbował. A co z sytuacjami kiedy "desperat" będzie wołał "właśnie się zabijam" ? ban na dzień dobry czy odesłanie do regulaminu ? To że coś się sprawdziło w jednym przypadku, nie oznacza że sprawdzi się w innych, może nie umiem tego wytłumaczyć, ale to naprawdę zaczyna przypominać kombinację alpejską w stylu "jem batonika" czy mogę napisać o tym że "jem batonika" o jaki pyszny batonik, ale zaraz przecież to niezdrowe, ale co mi tam, to mój batonik, ale inni nie mogą/nie chcą jeść batoników, więc co poczują jak przeczytają że właśnie jem batonika ? Próbuję zrozumieć sens i nie rozumiem, a chciałbym uniknąć sytuacji w której "nie wolno" więcej rzeczy niż wolno. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 03/10/2011 00:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
[quote]A co z sytuacjami kiedy "desperat" będzie wołał "właśnie się zabijam" ? ban na dzień dobry czy odesłanie do regulaminu ?[/quote] Proponuję jednak przeczytać regulamin. Zwłaszcza punkt 14. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Czader |
Dodany dnia 03/10/2011 00:15
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Makro właśnie pamiętając o punkcie 14 zostawiłbym to tak jak jest. Włącznie z "lotem posta w niebyt" czyli po prostu kasowaniem treści które potencjalnie mogłyby zaszkodzić komukolwiek. Sam pisałeś (jeśli nie to popraw proszę) że "to nie jest miejsce promocyjne dla samobójców". Nawet jeżeli "tekst" zostanie skonsultowany i omówiony (myślę cały czas o sposobie pisania tak jak sugerowała Perfidia w tekście Werter) to już samo to że się "pojawił" może wywołać "dziwne reakcje" - sami zobaczcie - wystarczy że ktoś odchodzi, rezygnuje, a już się robi zamieszanie, chcę uniknąć sytuacji w której sami "dolewamy oliwy do ognia" |
|
|
Makro |
Dodany dnia 03/10/2011 01:25
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Czader oscylujesz od czarnego do białego. Na tą chwilę wydaje mi się, że prezentowane przeze mnie postawa jest optymalna, tym bardziej że były już z nią związane pozytywne doświadczenia. Jeżeli czas wymusi inną postawę - to ją zmienię. Edytowane przez Makro dnia 03/10/2011 01:27 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nadzieja |
Dodany dnia 31/12/2011 14:20
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Błagam Was wszyscy jesteśmy dorośli i odpowiadamy za własne czyny i działania. Ja mam dość czytania o tym co kto zrobi/albo nie zrobi i w efekcie na to wychodzi i bardzo dobrze. Tylko nie rozumiem tego, że ileś osób na forum w tym także ja jest w stanie niepokoju i to dość dużego. Ludzie miejcie na uwadze innych, ja rozumiem, że nie raz czujemy się tak, że lepiej,..ale że tak czujemy nie znaczy, że to zrobimy i może w tedy lepiej nic nie pisać lub inaczej, ale nie w taki sposób jak to np zrobiła ostatnio z Lif, bo jej post zmusił mnie do napisania w tym wątku. JA MAM DOŚĆ CZYTANIA TAKICH POSTÓW I WZBUDZANIA WE MNIE NIEPOKOJU! Edytowane przez Nadzieja dnia 31/12/2011 14:20 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 31/12/2011 14:51
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Błagam Was wszyscy jesteśmy dorośli i odpowiadamy za własne czyny i działania.[/i] [i] JA MAM DOŚĆ CZYTANIA TAKICH POSTÓW I WZBUDZANIA WE MNIE NIEPOKOJU![/i] Skoro jesteśmy dorośli i odpowiadamy za własne czyny i działania to możemy "nie czytać" treści które mogą wzbudzić w nas niepokój. Nadziejo Droga - to nie tak że się czepiam - ale nie uważasz że lepiej z siebie "coś wyrzucić" niż "coś w sobie dusić" ? Od czego jest forum ? Od wciskania kitu "czuję się świetnie" ? (a poza monitorem robię sobie kuku ale o tym ani słowa ?) . Odrobinę zrozumienia dla innych. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 31/12/2011 15:03
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Czader ja popieram Nadi. [quote]Skoro jesteśmy dorośli i odpowiadamy za własne czyny i działania to możemy "nie czytać" treści które mogą wzbudzić w nas niepokój[/quote] a skąd możesz wiedzieć co jest napisane zanim to przeczytać? nie da się przewidzieć tego co dana osoba napisała. Czyli wg bądźmy egoistami, nie ważne co jak na kogo wpłynie piszmy o wszystkim. Po cholerę regulamin! Life postąpiła samolubnie i tyle. Wzbudziła w niektórych niepokój i to dość duży, no ale co tam ważne że jej ulżyło reszta się nie liczy. Po co mamy szanować siebie na wzajem! [quote]Od czego jest forum ? Od wciskania kitu "czuję się świetnie" ? (a poza monitorem robię sobie kuku ale o tym ani słowa ?)[/quote] Można inaczej ująć, nie straszyć i nie wzbudzać niepokoju wśród innych. Forum to nie izba przyjęc szpitala psychiatrycznego. [quote]Odrobinę zrozumienia dla innych.[/quote] No właśnie Czader! Forum miało być bezpiecznym miejscem a zaczęło nim nie być. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 31/12/2011 15:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Z mojej perspektywy - też się wczoraj poczułam zaniepokojona. Natomiast uważam, że ten niepokój jest po mojej stronie. Czytałam te posty Life kilka razy i jednak nie dostrzegłam żadnego powodu do interwencji. Mój niepokój wynikał raczej z tego, co sobie wyobraziłam. To, że martwi mnie czyjaś ucieczkowa samotna podróż, to jeszcze nie powód, żeby ktoś miał o niej nie pisać. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 31/12/2011 15:14
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Każdy ma prawo do własnego zdania. [i]Czyli wg bądźmy egoistami, nie ważne co jak na kogo wpłynie piszmy o wszystkim. Po cholerę regulamin![/i] To jeszcze pokaż mi punkt w regulaminie który Life złamała, [i]Life postąpiła samolubnie i tyle. Wzbudziła w niektórych niepokój i to dość duży, no ale co tam ważne że jej ulżyło reszta się nie liczy. Po co mamy szanować siebie na wzajem! [/i] Twoim zdaniem. W ramach szanowania siebie nawzajem zapoznaję się z Twoim zdaniem. Szanując Life: czytam to co napisała. I zapoznaję z jej zdaniem o swoim samopoczuciu. A że nie jest w najlepszej formie to widać, słychać i czuć. [i]Można inaczej ująć, nie straszyć i nie wzbudzać niepokoju wśród innych.[/i] Tu się nawet mogę zgodzić. Można. Ale czasem nie można. I czasem takie "krzyki rozpaczy" się pojawiają. [i]Forum miało być bezpiecznym miejscem a zaczęło nim nie być.[/i] Każdy ma prawo do własnego zdania. Twoje jest takie. Nadzieja ma takie. Ja mam inne (w oparciu o odpowiedni zapis pt " jeżeli ktoś nie jest w stanie odpowiadać za swoje słowa i czyny, jego miejsce jest w szpitalu, a nie na forum. Edytowane przez Czader dnia 31/12/2011 15:15 |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 31/12/2011 15:42
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
[quote]jeżeli ktoś nie jest w stanie odpowiadać za swoje słowa i czyny, jego miejsce jest w szpitalu, a nie na forum[/quote] Super, o to zdanie mi chodziło. [quote]Nie zrobię sobie krzywdy- jestem zbyt dużym tchórzem. Tak miałam ochotę, ale [b]tylko[/b] skończyło się na cięciu[/quote] Czy wg Ciebie Life jest wstanie odpowiadac za swoje czyny? Jaką ja mam pewność, czy ciecia były głębokie czy płytkie, czy Life się wykrwawia czy nie? To mnie bardzo zaniepokoiło i miało prawo. Nie ruszyło mnie to, ze Life jedzie pierwszym lepszym busem, ale to co pisała wcześniej np. [quote]Tylko, żeby potem nie było, że nie mówiłam, że to ponad moje siły...[/quote] dla mnie to straszenie, brak odpowiedzialności za siebie. Człowiek w dużych emocjach może wiele zrobić. Tak spanikowałam o Life, przyznaję. Life wycofała się z forum, teraz mam się domyslac co się z nią dzieje. Zasiała niepokój i sobie poszła ok, super się z tym czuję, ale kogo to....Life ma to w d... Skoro Life wg Ciebie postępuje fair to ok, ja też się wycofuję. Nie będę drżała przed kolejnymi takim wpisami. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 31/12/2011 15:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Rozumiem niepokój wzbudzony przez Life, jednak w żaden sposób nie został, moim zdaniem, złamany regulamin. Life boryka się z emocjami, co dość prawdziwie opisała. Wydaje się, że są one znane też osobom, które sprawowały nad nią opiekę. Nie możemy zrobić nic więcej niż personel medyczny. Może po prostu zabrakło kilku bezpośrednich pytań. Acha, wcale nie uważam, że Life samolubnie wzbudziła niepokój. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nadzieja |
Dodany dnia 31/12/2011 17:15
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
To co napisałam uważam nadal za słuszne. Nie zamierzam nikogo potępiać, czy oceniać nie taki był mój cel. Całe życie przejmuje się wszystkimi tylko nie sobą i chociaż wiem, że będzie to trudne to zamierzam to zmienić i zacząć egoistycznie troszczyć się o siebie, a nie o innych. Każdy z nas jest dorosły, odpowiedzialny za swoje czyny, za to co robi ze swoim życie i to jego sprawa. Mój niepokój wzbudził wcześniejszy post Life, równie dobrze mogła napisać wychodzę ze szpitala czuje się źle i nie wiem jak to będzie...etc. I w cale mi nie chodzi o to by nie pisać jak jest naprawdę. My nie widzimy jej nie wiemy jaki jest jej stan naprawdę, co się może wydarzyć....o to mi chodzi. Ale to, że się pocięła, czy koniecznie muszę o tym wiedzieć? chyba była mowa na ten temat wcześniej... Moja prośba była taka by nie wzbudzać niepokoju tyle. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 31/12/2011 18:54
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Zastanawiam się, o kogo wy się tak naprawdę martwicie. Piszecie, że się niepokoicie o Life, ale ja w tym widzę tylko niepokój o siebie. Ja nie chciałabym się spotkać z taką troską o mnie, która się sprowadza do tego, że mam komuś nie zawracać głowy swoimi problemami, żeby on się nie poczuł zaniepokojony. Jakaś dziwna jest dla mnie ta troska. A co do cięcia - ja się czuję pewniej, jak ktoś pisze, że się pociął, niż jak pisze, że się wyładował na sobie, dowalił sobie, skierował na siebie agresję czy jeszcze jakieś inne eufemizmy. Przynajmniej wiadomo, o co chodzi. I wydaje mi się, że raczej chodzi o to, żeby nie opisywać barwnie i szczegółowo swojej autoagresji, nie epatować nią, a nie o to, żeby w ogóle o niej nie pisać albo pisać, ale nie używając słowa "cięcie". karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 31/12/2011 19:28
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Sigma tu chodzi o sposób pisania. Wcale nie chodzi o to, że Life napisała, że się źle czuje, ale o to w jaki sposób to zrobiło i to wzbudziło niepokój. Możesz sobie odbierać moją troskę jak Ci się podoba, ale tak naprawdę nie wiesz jak jest. Poza tym moge troszczyć o kogoś a przy okazji zadbac o swoje bezpieczeństwo. W końcu po to ten wątek powstał, by cos takiego zgłaszać. Ja już więcej nie dam sobą manipulować, nie dam się już nastraszyć. Mam tego już dość. Mieliśmy się szanować nawzajem, a tak nie jest. Edytowane przez tajfunek dnia 31/12/2011 19:37 |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 31/12/2011 21:49
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Nie zamierzam więcej dyskutować na ten temat, to co miałam do powiedzenia już napisałam. Jak widzę każdy ma swoją inną interpretację, ale jak słusznie napisał Tajfunek po to powstał ten wątek. Nikomu nie zamierzam udowadniać jak i czy w ogóle o kogoś się martwię i jak niektóre wpisy i w jakiś sposób na mnie działają. Chyba mam prawo zawalczyć o swoje bezpieczeństwo na tym forum. Niektóre osoby tutaj piszące takie jak Life np znam już bardzo długo i może bardziej emocjonalnie podchodzę do tego co piszą i w jaki sposób, ale to niech nie oznacza, że nie mogę powiedzieć co mi się nie podoba. Mnie empatii i zrozumienia nikt nie musi uczyć. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/01/2012 16:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Rozumiem potrzebę zasygnalizowania niepokoju wzbudzonego przez czyjeś wypowiedzi, mimo, że osobiście w tej konkretnej sytuacji nie podzielam tego niepokoju. Natomiast za niezwykle krótkowzroczne i nie fair uważam ocenianie postępowania Life jako samolubnego. Patrząc na całokształt twórczości Life widać krótsze i dłuższe okresy nieaktywności. I bardzo często Life robiąc sobie przerwę zaznaczała, że wycofuje się, bo nie chce wywierać destrukcyjnego wpływu na innych. Bardzo proszę oto przykłady: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=484&rowstart=1040#post_44925[/url] [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=484&rowstart=1000#post_42272[/url] Pośrednio, ale jednak (nie wszystkim "znikającym" z forum chce się dać znać co u nich słychać) - [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=484&rowstart=740#post_33183[/url] Dalej mi się szukać nie chce. Jeszcze raz podkreślam, że rozumiem chęć zgłoszenia niepokoju. Czego nie rozumiem to brak chęci przegadania tego na spokojnie. Dlaczego bez słowa przeszło to, co napisała Sigma - dlaczego nie zastanowicie się jak duża część tego niepokoju wynika z produkcji waszej własnej wyobraźni? Dlaczego nie dostrzegacie w słowach Life bardzo drobnych, ale istniejących przebłysków nadziei - np. gdy pisze o tym, że jak przyjdzie dla niej spokojniejszy moment, to wróci? Osobiście dużo bardziej niepokoją mnie posty pełne beznadziei i "napewnosięnieuda" i "jużnigdynic" niż to co napisała Life. Moim zdaniem zabrakło nie tylko empatii, ale także czytania ze zrozumieniem i spojrzenia na Life w kontekście nieco szerszym niż kilka ostatnich postów. A na koniec dorzucę jeszcze na deser, zupełnie niezłośliwie, takie stare porzekadło: przyganiał kocioł garnkowi. Plus oczywiście najlepsze życzenia pomyślności i Świętego Spokoju w Nowym Roku [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
tajfunek |
Dodany dnia 01/01/2012 16:53
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Raczej spodziewałam się takie krytyki. Biedna Life...jak zwykle. Przykro mi, że na forum nie istnieje zasada równości. Smutne to. [quote]Pośrednio, ale jednak (nie wszystkim "znikającym" z forum chce się dać znać co u nich słychać)[/quote] Wzięłaś pod uwagę to, że nie każdy ma dostęp do neta np. w szpitalu? łatwiej ocenić, że się nie chce. Znam historię Life z przed jej "cudownego uzdrowienia" i wiem do czego jest zdolna. Stąd taka a nie inna reakcja. Dla jej bezpieczeństwa, ale także dla swojego. Po co te teksty, ze mamy o to dbać. Jeśli ktoś to zrobi to zostaje to niezrozumiałe. [quote]Moim zdaniem zabrakło nie tylko empatii,[/quote] to tylko Twoje zdanie, jakby nie było empatii zachowanie Life zostało by po prostu olane,a tak nie było. Dlaczego napisanie o własnych obawach jest czymś złym? jednym wolno drugim już nie? Pomyślałam Perfidia nad tym jak ktoś może się czuć z tym co wyprawia Life? Nie, to już nie jest ważne, bo niektórych użytkowników ma się po prostu gdzieś. Tak ja to widzę. [quote]Dlaczego bez słowa przeszło to, co napisała Sigma - dlaczego nie zastanowicie się jak duża część tego niepokoju wynika z produkcji waszej własnej wyobraźni? [/quote] [quote]Nie zrobię sobie krzywdy- jestem zbyt dużym tchórzem. Tak miałam ochotę, ale tylko skończyło się na cięciu. Wiem, żadne to wyjście, żadne wytłumaczenie.[/quote] czy to tylko wytwór mojej wyobraźni, czy fakt? Jednak to co pisała, <"straszyła:Tylko, żeby potem nie było, że nie mówiłam, że to ponad moje siły...">wcześniej zostało dobrze przeze mnie odebrane, więc raczej to nie wytwór mojej wyobraźni... [quote]A na koniec dorzucę jeszcze na deser, zupełnie niezłośliwie, takie stare porzekadło: przyganiał kocioł garnkowi. [/quote] Bardzo miłe, niezłośliwe... |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/01/2012 20:20
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Tajfunku, wiele razy na tym forum było słychać "biedna Tajfunek", "biedna Nadi", "biedna/y ...", więc nie bardzo wiem dlaczego nie mogłoby być "biedna Life"? Jakoś nie bardzo widzę sens polemizować z takim tokiem rozumowania, zwłaszcza, że pokazałaś taką tendencję do ustawiania się w pozycji ofiary i osoby odpowiedzialnej za wszystkie grzechy, błędy i punkty karne. Zdecydowanie odmawiam podsycania tego typu myślenia w Twoim wykonaniu. Aha - bardzo nie podoba mi się sformułowanie "co wyprawia Life", użycie słowa "wyprawia" sugeruje, że chodzi tu o jakieś kaprysy lub fanaberie w wykonaniu rozkapryszonego dziecka, które trzeba postawić do kąta. A w kwestii tego, że różne osoby są na forum różnie traktowane - nie widzę w tym nic nienormalnego. Po prawdzie - forum nie jest demokracją, a o ile dobrze pamiętam, to raczej padały określenia typu nepotyzm czy absolutyzm. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
martyna |
Dodany dnia 01/01/2012 21:05
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Dotychczas nie zabierałam głosu w przepychance słownej która troska jest ważniejsza albo lepiej wyrażona słowem pisanym. Ale chciałabym je jednak wyrazić. Boje sie i martwię się o Life nadal. ale sigma ma rację [quote]Z mojej perspektywy - też się wczoraj poczułam zaniepokojona. Natomiast uważam, że ten niepokój jest po mojej stronie. Czytałam te posty Life kilka razy i jednak nie dostrzegłam żadnego powodu do interwencji. Mój niepokój wynikał raczej z tego, co sobie wyobraziłam. To, że martwi mnie czyjaś ucieczkowa samotna podróż, to jeszcze nie powód, żeby ktoś miał o niej nie pisać. [/quote] oceniłam własną miarą to co napisała Life tylko Ona napisałam tam jak byk że jest szczera z personelem co już sobie nie mogę przypisać jak już. Skoro jednak dostała wypis to mam nadzieję, że jednak będzie ok. Co do pisania tutaj mam podobne zdanie do Czadera jeśli nie łamie się regulaminu to dlaczego nie pisać co w nas siedzi? Bo za chwilę zostanie nam prognoza pogody , przepowiadanie przyszłości i filmy z ostatniej dekady a przecież chyba nie po to jest " mam efkę". Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zaczęło się | Przedstaw się | 10 | 03/09/2023 13:57 |
Dusza - to co czuję i myślę | Porozmawiajmy | 920 | 04/06/2022 20:06 |
czy po ed można się odchudzać? | Zaburzenia odżywiania | 12 | 06/09/2021 20:51 |
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych | Ogólnie o psychiatrii | 6 | 29/11/2020 10:52 |
Przedstaw się | Przedstaw się | 4 | 28/11/2020 18:50 |