Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
Bulimia na mam-efke.pl
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 25/08/2011 09:28
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
[quote][b]Czader napisał/a:[/b] @Nadzieja - Z całą swoją słoniowatą gracją proszę wytłumacz. Ale naprawdę nie mi. [/quote] [b]Pati[/b] życzę Ci powodzenia [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
goryczka |
Dodany dnia 30/11/2011 10:06
|
Rozgrzewający się Postów: 9 Data rejestracji: 25.11.11 |
To jest naprawde straszne że widziecie jedyny cel, wartość życia w jedzeniu, tak jak by nic innego na świecie nie istniało, tyle was omija...to jets przykre tyle młodych ludzi tyle energii poświęconej jednemu tylko celowi żeby nie przytuć i żeby się najeść. A pomyśleć że ktoś ktoś ma problemy, dzieci, psa, niewiernego lub wiernego męża, gotowanie, sprzątanie, relaks, książki, sport itd itd a wy ciągle tylko to jedzenie i jedzenie smutne doprawdy... |
|
|
Alia |
Dodany dnia 30/11/2011 10:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
goryczko, Ty naprawdę nic nie rozumiesz. |
|
|
wersko |
Dodany dnia 30/11/2011 12:04
|
Rozgrzewający się Postów: 12 Data rejestracji: 28.11.11 |
@goryczka to nie jest tak. To w ogóle nie jest tak. Przede wszystkim ta choroba nie polega na tym, że myślisz sobie 'najem się i zrobię wszystko, żeby nie przytyć, więc to 'zwrócę''. Polega na tym, że gdzieś tam głęboko w głowie mamy jakieś nierozwiązane trudne problemy, które wpływają na postrzeganie przez nas własnej osoby. Objadanie się jest skutkiem frustracji, 'sposobem' jakim próbujemy sobie poradzić ze sobą. 'Zwracanie' w jakiejkolwiek formie jest z koli skutkiem tego jak się czujemy po takim napadzie. I tak w kółko. I proszę pamiętaj, że jest to choroba psychiczna, a nie fanaberia. Ona wpływa na cały nasz świat. A przecież oprócz tego, że mamy problem z bulimią też mamy problemy z normalnym funkcjonowaniem. Nie życzę nikomu, żeby wiedział dokładnie o co mi chodzi, ale chciałabym, żeby nie krytykować tej choroby w taki sposób. Bo dla mnie w tej chwili, takie komentarze w stylu 'nie masz innych problemów tylko jedzenie?' są deprymujące, a przecież tutaj są osoby, które chcą z tym walczyć. I nie trzeba nam mówić ile straciłyśmy, bo my to czujemy. Pozdrawiam i polecam lekturę uświadamiającą http://bulimia.mam-efke.pl/ . |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 30/11/2011 17:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
<świst> <---- ten dźwięk to były moje ręce opadające do kolan po przeczytaniu posta goryczki. Kolejnego z tej serii zresztą. A może goryczko podzielisz się z nami skąd taka Twoja opinia na temat anoreksji, bulimii i osób na nie chorych? Masz jakieś osobiste doświadczenia w tym temacie? Pytam bez złośliwości, w końcu sama temat znam tylko z teorii. PS [quote]polecam lekturę uświadamiającą http://bulimia.mam-efke.pl/ [/quote] wersko - bardzo mile połechtałaś moje ego za co Ci serdecznie dziękuję Edytowane przez Perfidia dnia 30/11/2011 17:02 [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
goryczka |
Dodany dnia 02/12/2011 11:21
|
Rozgrzewający się Postów: 9 Data rejestracji: 25.11.11 |
Każdy ma prawo do opinii na ten temat, to że Wy macie inne zadnie nie oznacza że czyjeś jest gorsze, skoro dzielicie się swoimi prywatnymi sprawami publicznie bo nie jest forum zamknię to inni też mają prawo to komentować. To po pierwsze. Po drugie to że mam inne zdanie nie oznacza że nie rozumiem problemu, a to że uważam że to jest straszne że ludzie muszą przez chorobę, którą podtrzymam swoje zdanie sami wywołują, tak żyć to chyba się ciężko nie zgodzić. Po 3 otóż dlaczego mam nie krytykować choroby to jak już napisałam w innym poście nie jest grypa, ludzie ją wywołują sami (to że z różnych przyczyn nie polega dyskusji) ale jednak sami. Widzę że starsznie się utożsamiacie z tą chorobą skoro nie rozróżniacie krtyki jej samej od krtyki osób które są chore. I po 4 oczywiście, że jest mi żal osób które już chorują, ale jest też wiele młodych dziewczyn które nieświadomie z niskich pobudek wchodzą w to i ich jest mi żal najbardziej bo właśnie często z powodu fanaberii zaczynają "zabawę" z czymś co może je zniszczyć. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 02/12/2011 12:03
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
[quote]Po drugie to że mam inne zdanie nie oznacza że nie rozumiem problemu, a to że uważam że to jest straszne że ludzie muszą przez chorobę, którą podtrzymam swoje zdanie [b]sami wywołują,[/b] tak żyć to chyba się ciężko nie zgodzić. [/quote] [b]Goryczka[/b] nie rozumiesz, Ty nie masz pojęcia co oznacza bulimia i anoreksja i proszę cie nie pisz, że rozumiesz, bo jakbyś rozumiała nigdy nie napisałabyś, że ktoś sobie sam ją wywołuje.... Daruj sobie swoją litość, bo robi mi się od niej niedobrze.. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 02/12/2011 13:23
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
goryczko - ustalmy sobie jedną rzecz - prawo do swojej opinii masz zawsze. Tak jak ja mam prawo z tobą polemizować. Ponadto to co napisałaś wykracza poza granice tylko zwykłej opinii, ponieważ wkradły się tam elementy takie jak np. ocenianie osób chorych. Krytyce nie podlega sam fakt chorowania - co najwyżej można krytykować to, że ktoś nie chce się leczyć. Czy krytykujesz ludzi chorujących np. na stwardnienie rozsiane? Albo Alzheimera? W przypadku wielu chorób można powiedzieć, że ktoś sobie na chorobę zapracował, mógł prowadzić zdrowszy tryb życia, bardziej dbać o siebie, częściej robić badania itd. Ale to nie zmienia faktu, że chorują różni ludzie, także tacy, którzy prowadzą bardzo zdrowy tryb życia. I wreszcie - jako osoba współodpowiedzialna za powstanie stron o anoreksji i bulimii w domenie mam-efke.pl, czuję się w obowiązku nie pozostawienie twojej wypowiedzi bez komentarza. Ciebie może nie przekonam, ale być może w ten sposób uda się zapobiec temu, aby ktoś przejął twoje poglądy, które uważam za archaiczne oraz wynikające z uprzedzeń i niewiedzy. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
teczacpt |
Dodany dnia 02/12/2011 17:39
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
[b]po 4 oczywiście, że jest mi żal osób które już chorują, ale jest też wiele młodych dziewczyn które nieświadomie z niskich pobudek wchodzą w to i ich jest mi żal najbardziej bo właśnie często z powodu fanaberii zaczynają "zabawę" z czymś co może je zniszczyć. [/b] Goryczko - właśnie to zdanie pokazuje,że nie masz bladego pojęcia o temacie w którym chcesz dyskutować.To co nazywasz zabawą i fanaberią to najczęściej wielkie wewnętrzne cierpienie,nie zawsze uświadomione.Czasami reakcja na coś co się podziało w życiu-ale by to wiedzieć trzeba by troszkę zgłębić temat-do czego zachęcam. A tak na marginesie mam pytanie-co chcesz udowodnić i komu? [color=#006633]Poprawiłam tagi - Alia[/color] Edytowane przez Alia dnia 03/12/2011 13:35 Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
goryczka |
Dodany dnia 05/12/2011 11:07
|
Rozgrzewający się Postów: 9 Data rejestracji: 25.11.11 |
Nic nie chcę nikomu udowdnic, zwłaszcza osobom, które już albo ze złośliwości nie czytają ze zrozumieniem albo są tak zaobsorbowane swoim zdaniem, że tu nie ma mowy o żadnej polemice. Nigdy nie chorowałam na tą chorobę, co nie oznacza, że nie mogę mieć zdania na jej temat. I nie pisz proszę że chorba Alzheimera czy stwardenie rozsiane czy rak to to samo co Anoreksja bo to to jest dopiero przegięcie. To że część powtarzam to cześc osób chorujących posiada inne problemy psychlogiczne z którymi nie potrafiąc sobie poradzić wpada w bulimie itd, nie oznacza że wiele kobiet (modelek, młodych dziewczyn pragnących schudnąć, sportowczyń różnych dziedzin) zaczyna się odchudzać ale samego faktu bycia chudym i ja o tym i takich ludziach piszę. Słowo zabawa napisałam w cudzysłowie czytanie ze zrozumieniem jak wyżej się kłania. No i nie wiem do czego chciałabyś mnie przekonać, bo rozumiem że ta choroba jest strszana, że ludzie zmagający się z nią prowadzą cieżkie życie, ale pisanie tutaj że kurcze fajnie dacie rade jest troche słabe a może waśnie o to wam chodzi... |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 05/12/2011 12:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Po 3 otóż dlaczego mam nie krytykować choroby to jak już napisałam w innym poście nie jest grypa, ludzie ją wywołują sami (to że z różnych przyczyn nie polega dyskusji) ale jednak sami. [/quote] Być może w modelingu na czasie jest mieć anoreksję i "samemu ją wywoływać", jeśli byś zagłębiła się trochę w różne historie zobaczyłabyś, że anoreksja czy bulimia to często choroba współuczestnicząca w zaburzeniach osobowości, w DDA, molestowaniach, gwałtach-jest to chory sposób radzenia sobie z rzeczywistością. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 05/12/2011 15:13
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Goryczko, ale Ty cały czas mylisz pojęcia - osób rzeczywiście chorych (postrzegających siebie jako zbyt grube, nie potrafiących jeść w ogóle/jeść bez kompensacji itd.) i osób, które rzeczywiście mają, nazwijmy to "kaprys" (choć nie podoba mi się takie sformułowanie, bo też jest zbyt mało "indywidualne"...). Rzuć okiem np. [url=http://antyproana.blox.pl/2009/11/Kiedy-anoreksja-a-kiedy-pro-ana.html]tu[/url] albo [url=http://antyproana.blox.pl/2010/06/Pro-ana-vs-anoreksja-po-raz-kolejny.html]tu[/url]. Wprawdzie też nie należy (moim zdaniem) stawiać znaku równości między osobami chcącymi być chudymi a osobami popierającymi ruch pro-ana... ale może zrozumiesz (za pomocą analogii) o czym mówimy. |
|
|
goryczka |
Dodany dnia 06/12/2011 15:20
|
Rozgrzewający się Postów: 9 Data rejestracji: 25.11.11 |
Ależ ja właśnie cały czas o tym piszę ( być może fora czy inne formy gdzie swoje myśli wyrażamy szybko i na piśmie nie zawsze są odczytywane w sposób jaki byśmy chceli), że właśnie należy to rozróżnić, w sensie te dwie sprawy osoby które zaburzeniami odzywiania, odreagowują w pewnym sensie, tragedie, które spotykają je w życiu tak jak napisałaś traumy takie jak molestowanie, zaburzenia psychiczne lub nie radzenie sobie z różnymu życiowymi sytuacjami. Od osób, których motywacją jest poprostu schudnięcie, bycie szczupłym i pragąc tego tak bardzo wpadają np. w bulimie. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/12/2011 21:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Goryczko - nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy - w 99,99% przypadków kaprys czy marzenie o szczupłej sylwetce to tylko impuls. Prawdziwa przyczyna choroby tkwi dużo głębiej, często jest nieuświadomiona, często jest całkiem niezależna od danej osoby. Generalizując - dziewczyna pragnie być chuda, zaczyna stosować różne radykalne środki i okazuje się całkiem przy okazji, że zaspokajają one także jakieś inne potrzeby, wynikające z innych problemów. Zadaj sobie pytanie - czy ktoś zdrowy na umyśle byłby w stanie doprowadzić się do anoreksji czy bulimii? I tak - dla mnie anoreksja to taka sama choroba jak Alzheimer, stwardnienie rozsiane, czy rak. Nawet jeżeli są osoby, które na pewnym etapie aktywnie działały pro-chorobowo. Tak jak napisałam wcześniej - nawet ludzie, którzy prowadzą niezwykle zdrowy tryb życia czasem chorują. A z punktu widzenia np. biologii rak płuc u palacza nie różni się od raka płuc kogoś, kto w życiu nie zapalił nawet jednego papierosa. I na koniec chcę cię zapewnić, że bardzo uważnie czytam to co piszesz. Problem polega na tym, że twoje stanowisko jest dla mnie nie do przyjęcia. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
zabka |
Dodany dnia 20/09/2013 18:44
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 16.09.13 |
Hej czy jest tu ktoś z kim mogę porozmawiać o bulimii, choruję od kilku lat , szukam pomocy na własną rękę ale to strasznie trudne. Nie wiem gdzie szukać. Potrzebuję z pewnością pobytu w jakiejś klinice gdzie pomagają takim jak ja ,jeśli jest ktoś kto wie gdzie szukać proszę o pomoc .... |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 20/09/2013 19:26
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
zabka, ze mna mozesz porozmawiac na temat bulimii i komplikacji, jakie ze soba niesie... i o tym, ze walka samemu ma male szanse sukcesu... Probowalas skontaktowac sie z psychiatra i szukac terapii? [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
zabka |
Dodany dnia 20/09/2013 21:48
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 16.09.13 |
hej Tessa zaczynam spotkania z psychologami ale jeszcze nie trafiłam na takiego który choćby raz zajmował sie takim przypadkiem za kilka dni jestem znowu umówiona z następnym ,może coś się uda ,sama wiem ze nie dam rady walczyć to jest zbyt trudne choć staram się jak mogę ,jest krok do przodu jest walka a potem ...... dzwoniłam w wiele miejsc bez rezultatu ... wiem że potrzebuję tzw. zamkniętego leczenia nie wiem jak szukać ... |
|
|
ef |
Dodany dnia 20/09/2013 21:54
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
zabka, może zacznij od psychiatry, może on coś poradzi, pokieruje Cię gdzieś?
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
zabka |
Dodany dnia 20/09/2013 22:29
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 16.09.13 |
ef, z psychiatrą jestem umówiona na październik muszę czekać a to jest najtrudniejsze .... nie bardzo ludzie którymi jestem otoczona rozumieją tą chorobę myślą że już nauczę się jeść jak powinien zdrowy człowiek...a tu ZONK wcale tak nie jest ... muszę być twarda wiem to jeśli sama nie dam radę to nikt mi nie pomoże ..DAM RADĘ .. od niedawna to moje ulubione słowa jestem pełna nadziei i chęci do walki bo zbyt wiele mam do stracenia... |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 21/09/2013 10:15
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Zabka, dasz rade jezeli bedzie Ci na tym wystarczajaco zalezec a pazdziernik juz niedlugo. Poszukaj moze w miedzyczasie psychologa i zacznij spotkania? Moj terapeuta tez nie ma superdoswiadczenia z leczeniem zaburzen odrzywiania, jednak dajemy rade Bo powody ED sa zazwyczaj ulokowane gdzies indziej niz w jedzeniu
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Kompulsywne objadanie/Bulimia | Zaburzenia odżywiania | 3 | 09/07/2020 21:10 |
Syn ma efke. | Choroba afektywna dwubiegunowa | 6 | 08/01/2020 22:10 |
Mam 5F - nie mylić z F5 ;) | Przedstaw się | 8 | 21/05/2018 20:51 |
Cześć,jestem A. i mam dwubiegunówkę ;) | Przedstaw się | 8 | 08/04/2018 16:13 |
Anoreksja, Bulimia, Ortoreksja, Jedzenie kompulsywne | Przedstaw się | 1 | 02/04/2018 15:32 |