22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
 Drukuj temat
komu się udało
wersko
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 01:51
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

Witam,
od 3 lat choruję na bulimię i dopiero teraz zaczęłam terapię. Chciałabym prosić, aby ludzie którym udało się wyleczyć albo są bliscy wyleczenia pisali jaka była ich droga. Potrzebuję takiej motywacji.

Pozdrawiam!
 
Perfidia
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 07:32
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Hej!
Osoby, którym udało się wyjść na prostą to tutaj zdecydowana mniejszość. Tak już jest, że jak komuś robi się lepiej, to albo zagląda tu rzadziej, albo i wcale. Nie znaczy to, że takich osób nie ma. Podaję Ci dwa linki:
[url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=89&rowstart=0#post_32654]link1[/url] - sporo o swoich doświadczeniach pisała Aneta
[url=http://bulimia.mam-efke.pl/index.php?go=od_12_roku_zycia]link2[/url] - a tutaj swoją historię opisała Pogodna
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
wersko
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 08:04
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

Dziękuję bardzo. Mimo wszystko liczę na jakieś komentarze, które pomogą mi w leczeniu.

Przeczytałam już wszystkie wątki na tym forum dotyczące bulimii i wiem, że jeszcze nie raz do nich wrócę, bo jakoś tam podnosi na duchu to, że są ludzie. którzy też walczą.
 
martyna
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 09:06
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Witaj Wink
Ja z tych walczących jeszcze, mam nadzieję że starczy Ci motywacji by wyjść z choroby Smile powodzeniaKwiatek
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
wersko
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 10:37
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

Dziękuję!
Na razie czuję się trochę jak we mgle bo dopiero mija tydzień odkąd sobie uświadomiłam, że jestem chora, a nie że panuję nad swoim życiem.
Dopiero co miałam wizytę u psychiatry w środku leczenia zaburzeń odżywiania, wczoraj powiedziałam o chorobie mojej mamie i staram się szukać wszędzie sygnałów, że mi się uda wrócić do jakiejś normalności.
 
Perfidia
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 16:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Rozumiem zagubienie we mgle. I podoba mi się to, że nie czekałaś na cud tylko szybko poszukałaś profesjonalnej pomocy. Czasem uświadomienie sobie problemu nie wystarcza, aby podjąć jakieś kroki w stronę leczenia. I to, że powiedziałaś mamie - też nie jest takie oczywiste, coś takiego poprzedza zwykle lęk, niezdecydowanie. Dlatego brawo dla Ciebie za determinację. Teraz tylko oby utrzymać ją jak najdłużej i jak najwięcej na niej skorzystać.

A mogłabyś napisać jak to się stało, że uświadomiłaś sobie, że jesteś chora?
Edytowane przez Perfidia dnia 28/11/2011 16:31
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
wersko
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 28/11/2011 20:28
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

Dziękuję za miłe słowa.

3 lata temu miałam straszne problemy z jelitami i zaczęłam jeść tylko warzywa i otręby i zaczęłam dużo ćwiczyć, ale nie żeby schudnąć, tylko jakoś taką miałam potrzebę. I schudłam. I później po roku takiego zawieszenia w tym stanie nie jedzenia przyszedł okres matury.
No i stres. Więc zaczęłam zajadać stres a później potrafiłam po 3h non stop ćwiczyć. Ale czułam się dobrze, miałam siłę i wydawało mi się, że to jest sposób na 'zdrowe' życie.
Od lipca nie mam miesiączki i zaczęły się sugestie ze strony endokrynologa, że może coś jest w mojej psychice.
Jak zaczęłam studia, przestałam mieć 'kontrolę' nad objawami. Zaczęłam zaniedbywać przyjaciół, rodzinę, chłopaka.
Myślałam, że chodzi o to że jestem słaba psychicznie i taki mają na mnie wpływ studia, zmiana środowiska, presja. Aż trafiłam jakoś na Waszą stronę o bulimii. I wszystko się zgadzało.
Bo co prawda nie wymiotuję częściej niż raz na tydzień, za to ćwiczę i przeczyszczam się prawie codziennie. Po prostu dostałam jakiś znak, że jest źle ze mną. I że nie chcę być opętana przez myśli co zjem ile zjem kiedy zjem.
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale o tej chorobie chyba nie da się powiedzieć w paru słowach.
 
perfekcyjna
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 08/12/2011 16:20
Rozgrzany


Postów: 80
Data rejestracji: 09.08.11

Trzymaj się Wersko. ED to podstępna gadzina, ale szczerość w szczególności z samą sobą wiele daje.
 
milczek
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 07/01/2012 18:29
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

hej werskoSmile przeczytałam Twoją "historię w skrócie" i ciekawi mnie jak dalej z tym żyjesz? jak terapia? jak się czujesz?Smile
 
wersko
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 15:00
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

hej Milczek!

Aktualnie jestem na początku terapii z terapeutą (wspomaganej lekami antydepresyjnymi), która ma mnie przygotować do terapii grupowej. Jest ciężko, ale trafiłam na bardzo fajną Panią doktor!

Dużo dało mi też rozmawianie z przyjaciółką, chłopakiem i mamą. To jedyne osoby, które wiedzą o chorobie, ale dają mi tyle co cały tłum Smile

Jestem przed pierwszą sesją w życiu, bardzo się boję, ale staram się wszystko zapisywać w dzienniczku i patrzeć na to później, kiedy już ochłonę.

A jak to jest u Ciebie? Smile

Pozdrawiam!!
 
milczek
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 15:33
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Więcej o mnie i moim problemie jak również o tym jak staram się z tym walczyć (niestety bez fachowej pomocy) pisałam już w dziale przedstaw się "Parę słów o sobie" i w moim wątku "milczenie jest złotem" więc nie chciałabym się powtarzać...mam wzloty i upadki...np przedwczorajszy dzień był pełnym sukcesem...wczorajszy totalną porażką...ale dzisiaj znowu daję radę...heh...zawsze lubiłam kratkę ale nie sądziłam że w takim wydaniuPfft dzisiejszy dzień jednak zaliczam do większych sukcesów bo pozwoliłam sobie na trochę słodyczy ale zoastały w żołądkuSmile tak więc generalnie żyję każdym dniem...każdego dnia od samego rana zaczynam swoją walkę na nowo...ciężko ale na szczęście odnalazłam to forum i mam wielkie oparcie w moim chłopakuSmile Przymierzam się również do wyjawienia prawdy mojej siostrze...zoabczymy jak to będzie...jak powiedziałaś najważniejsze żeby nie być samemu z problememSmile
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
balcerka88
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 16:20
Rozgrzewający się


Postów: 16
Data rejestracji: 25.08.11

witam serdecznie, ja też choruję na bulimię od 5 lat. Bardzo się cieszę, że zaczynasz terapię to chyba najważniejsze w tym całym błednym kole naszej choroby. Ja niestety nie mam wsparcia rodziców takiego jakbym naprawdę chciała. Za to ogromne u chłopaka, który znosi i zastępuję tak wieleWink
Życzę powodzenia w walce z chorobąWink trzymnaj się ciepło
 
wersko
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 17:41
Rozgrzewający się


Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.11

Dziękuję za ciepłe słowa! Są mi teraz bardzo potrzebneSmile

Widzisz milczek problem jest taki, że najważniejsze to wg. mnie dojść do źródła problemu. Bo może i się nauczysz normalnie jeść, ale co jak coś się wydarzy, z czym sobie nie poradzisz i znowu skręcisz na złą drogę?

Nie chcę Cię deprymować, bo pierwszym krokiem na pewno jest właśnie nauka 'normalnego jedzenia'. Pewnie już czytałaś o tzw. 'dzienniczku', w którym zapisujesz co zjadłaś i emocje, jakie towarzyszyły Ci w ciągu dnia. Ja prowadzę coś w tym stylu, ale zapisuje wydarzenia a nie emocje, bo jeszcze nie umiem ich dokładnie opisać. Później analizuję to z Panią psychoterapeutką. Ale może coś takiego Ci pomoże, żeby właśnie mieć wgląd w siebie i zobaczyć jakie sytuacje wywołują u Ciebie jakie reakcje Smile

Poza tym pamiętaj, że zawsze możesz tu się odezwać i dostać wirtualną pomocSmile
 
milczek
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 19:49
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Wersko ja już nie jeden raz myślałam na źródłem i nawet nad emocjami które to wywołują...w moim przypadku już nie źródło problemu się liczy ale co z tym teraz zrobić...jak sobie z tym poradzić i mam już kilka koncepcji które wdrażam w życie...ale...tak czy inaczej myślę że pomysł z dzienniczkiem może być dla mnie dobry więc chyba takowy założęSmile dziękiSmile
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Przedstaw się Przedstaw się 4 28/11/2020 18:50
Boję się zasnąć. Boję się spać. Zaburzenia lękowe 9 24/07/2020 19:57
Nie czuję się bezpiecznie z .... Regulamin i zagadnienia porządkowe 66 26/08/2019 00:27

51,660,236 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024