Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: W wolnym czasie
Muzyka w naszym życiu
|
|
Czader |
Dodany dnia 15/05/2011 01:00
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Perfidia: trudno się nie zgodzić, Axel przedobrzył z "Chinese Democracy" (nagrywać jedną płytę ponad 10 lat to przegięcie ;-) , przy okazji zgubiły go jego własne "efki" - paranoje A Slash sobie radzi. Osobiście nie przepadam za jego solowymi albumami (coś mi w nich nie pasuje) ale nikt tak nie gra na Gibsonie Les Paul jak on ;-) |
|
|
Rat |
Dodany dnia 15/05/2011 01:06
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
[b]Perfidia[/b] te "podziękowania raczej z ironią co do zaćpania / zapicia Red hot Chilli Peppers ( od heroiny uzależnieni , chyba bebniarz pass out zrobił .. nie pamietam do konca czy bębniarz , ale któryś zgona zaliczył ) Sex Pistols - wokalista zgon / przećpanie żyjący - biorąy z tych komercyjnych M. Manson Mniej komercyjnych Trent Reznor ( Nine ich Nails ) i zapewne mase inncyh fajnych zespołów ( ludzi ) . Edytowane przez Rat dnia 15/05/2011 01:07 [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
Perfidia |
Dodany dnia 15/05/2011 01:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
O ile dobrze pamiętam to Axla zdiagnozowano z borderlinem? A Chinese Democracy - najdłużej nagrywana płyta świata Żeby choć było na co czekać... Płyta solowa Slasha jest ostatnio moją ulubioną, szczególnie lubię [url=http://www.youtube.com/watch?v=yajU0oeMJo4]By the sword[/url] i [url=http://www.youtube.com/watch?v=Ku2B1PReitE]Saint is a sinner too[/url]. Jak jeszcze upgradujesz swoją listę, to dorzuciłabym wokalistę INXS (Michael Hutchence), też się zaćpał. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Perfidia |
Dodany dnia 15/05/2011 01:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ech Rat, nie bierz tego do siebie. Kult nagrał sporo fajnych kawałków, a jednak po ostatnich aferach (z blogerem z bloxa i całkiem niedawno z adminem nieoficjalnej strony) nie mogę słuchać Kultu, po prostu skręca mnie jak to, jak postawa Kazimierza S. zgrzyta z jego twórczością. Sorry za dubla. Edytowane przez Perfidia dnia 15/05/2011 01:10 [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 15/05/2011 02:08
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
O, jaki fajny temat Ostatnio co prawda z muzyką jestem na bakier i bardzo rzadko mam ochotę czegoś słuchać (chyba że w podróży), ale zakładam, że to chwilowe, więc skupię się na moim wcześniejszym uzależnieniu Słucham prawie wyłącznie polskich zespołów. Przede wszystkim dlatego, że muszę wiedzieć, o czym ktoś do mnie śpiewa, a jestem kompletnym beztalenciem językowym. Jasne, mogę siedzieć ze słownikiem albo szukać tłumaczeń, ale jedynym zespołem, dla którego mi się na dłuższą metę chciało, jest Placebo Ale po kolei: Fascynację muzyką zaczynałam pod koniec podstawówki. Pierwsze zespoły to jednocześnie: Perfect (jak ja uwielbiałam Autobiografię...), O.N. A. i the best of Led Zeppelin i Pink Floyd (to za sprawą taty, który mi puszczał na cały regulator Dazed and confused albo fragmenty Ściany i "kazał" się zachwycać... no i się zachwyciłam). W liceum przez jakieś dwa lata namiętnie słuchałam T.Love. Akurat w okresie największej miłości do nich pojawiły się reedycje pierwszych płyt, T.Love Alternative... to było przeżycie! Potem się zakochałam w Wilkach i to jest temat na osobną historię. Zdecydowanie największa miłość muzyczna mojego życia. Bardzo bym chciała przeżyć jeszcze kiedyś przy jakiejś muzyce takie emocje, jak przeżywałam, odkrywając ich pierwsze płyty. Odkryłam ich na początku którychś wakacji i przez dwa miesiące nie słuchałam niczego innego.. miałam jedną przegraną kasetę z wyborem piosenek i słuchałam ich jakieś 20 godzin na dobę przez dwa miesiące. A potem... potem było tylko gorzej Fanclub, koncerty w całej Polsce, zloty, spotkania... oj, działo się Teraz został mi z tamtego czasu duży sentyment do niektórych piosenek i przede wszystkim - kilku "fanclubowych" znajomych, którzy w większości zespołu już dawno nie słuchają, ale kontakt nam został. Jednocześnie pod koniec liceum i w pierwszej połowie studiów rzuciłam się na polski punk i okolice Więc była Pidżama Porno, Kult, Farben Lehre, Zielone Żabki, Akurat... dużo różnych dziwnych rzeczy Kilka festiwali PunkyReggae Live (i pokrewnych) zaliczyłam (właśnie mam na sobie do spania koszulkę z jednego z nich ). Potem przyszła pora na inne niszowe polskie zespoły... niektórzy to nazywali indie rockiem... ja się w szufladkowanie nie bawiłam. Ale słuchałam takich niezbyt znanych rzeczy, jak Lily Marlene np (taka wrocławska grupa), NeLL (chorzowska), z bardziej znanych - Negatyw czy Lenny Valentino. Tu z kolei zaliczałam Off Festival Z z tego okresu najwięcej mi zostało takich zespołów, które lubię do dziś (NeLL choćby). I niewiele z tego jestem w stanie w wątku muzycznym zaprezentować, bo większości tych zespołów nie ma wcale albo prawie wcale na YT. W międzyczasie jeszcze się przewijała polska zimna/nowa fala. Głównie Variete, choć także Madame np. To też nadal lubię. I gdzieś tam w tle była ciągle poezja śpiewana, na początku głównie SDM. Potem dołączył do tego Kasprzycki i Kaczmarski... no i teraz głównie tych dwóch panów słucham, jak już czegoś słucham. Ale na koncerty już mi się nie chce jeździć żadne. A to była naprawdę spora część mojego życia przez wiele lat. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Alia |
Dodany dnia 15/05/2011 21:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Moja muzyka - o rany, to jest temat. Miks na moim mp3 mógłby niejednego zaskoczyć. Od zawsze uwielbiam Lou Reeda (choć bardziej chyba za teksty niż za muzykę, mam nawet zbiór jego piosenek wydany jako tomik poezji), od liceum Queen, później doszedł Rammstein, Nick Cave, Leonard Cohen, małżonek z kolei zaraził mnie metalem, głównie heavy i powerem (Blind Guardian, Rhapsody), od jakiegoś czasu mamy też fazę na Sabaton. A do tego miksu jeszcze muzyka klasyczna wszelkiego rodzaju, Bach, Beethoven, Dvorak, Mozart, Albinoni, Wagner, Orff, różnie. Jedna ciekawostka - jeśli mam doła, prawdopodobnie słucham albo adagia Albinoniego, albo Magic and Loss Lou Reeda (to jest płyta w całości o śmierci, napisana po tym, jak Reed utracił dwoje przyjaciół). |
|
|
Czader |
Dodany dnia 15/05/2011 21:21
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Oglądając X-Factor wymieniam ścieżkę muzyczną w telefonie. Nie mam jeszcze płyty Szpaka (co za głos i osobowość !) ale w tym tygodniu polecimy: Brit Popem: Oasis, Blur, Robin Williams Spróbujemy oswoić Linking Park A jak się nie uda to doprawimy Green Day --------------------------- Żegnamy się ze Stingiem, Tracy Chapman, Nie czas na pościelówki |
|
|
ef |
Dodany dnia 15/05/2011 21:31
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
Czader, [b]Robbie [/b]Williams i [b]Linkin[/b] Park. to drugie zaiste, wypiermandoliste. ale Sting! proszę Cię! nie poznałeś jeszcze jegomościa do spodu, mówię Ci. Edytowane przez ef dnia 15/05/2011 21:31 Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Alia |
Dodany dnia 15/05/2011 21:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
A z tragicznie zmarłych muzyków jest jeszcze Nico, muza Warhola, śpiewała na płytach Velvet Underground, uzależniła się od heroiny, a ostatecznie zmarła po upadku z roweru. Natomiast sam Lou Reed, autor hymnu do heroiny, obecnie żyje grzecznie i czysto ze swoją kolejną muzą Laurie Anderson, ćwiczy tai chi i ogólnie jest sympatycznym starszym panem. Zaś Leonard Cohen całe życie cierpiał na ciężką depresję, próbował się kurować między innymi w klasztorze buddyjskim, ale nic mu nie pomogło. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 15/05/2011 21:53
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote][b]ef napisał/a:[/b] Czader, [b]Robbie [/b]Williams i [b]Linkin[/b] Park. to drugie zaiste, wypiermandoliste. ale Sting! proszę Cię! nie poznałeś jeszcze jegomościa do spodu, mówię Ci.[/quote] Efuniu maleńka, Sting to nie tylko Sting ale i The Police, a w ramach spodu mam w bibliotece "zbiór tekstów od początków do końca" po prostu na razie jest w "rezerwie" (ukochane Iron Maiden też ) Zachciało mi się Robina Williamsa A do Linking Park się muszę przekonać. Tyle. Leonard Cohen - był ale też na ławce rezerwowych - w depresji słucha się tego fantastycznie. I pisze przy tym też. Idealny na bezsenne noce i 4 nad ranem. Miał zwyczaj wchodzenia na scenę z butelką czerwonego wina, którą wypijał podczas swoich koncertów Podejrzewany o romans z Janis Joplin (piosenka Chelsea Hotel jest prawdopodobnie o tym) , w klasztorze był, na jednej z greckich wysp miał dom (piosenka: dance me to the end of love), wrócił... a "in my secret life"... ech... I ciekawostka: kiedyś pisało się o nim - do jego płyty powinno dodawać żyletkę - żeby słuchacze mogli się nią pochlastać Tyle. Edytowane przez Czader dnia 15/05/2011 21:55 |
|
|
Kati |
Dodany dnia 15/05/2011 22:07
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
[quote]kiedyś pisało się o nim - do jego płyty powinno dodawać żyletkę - żeby słuchacze mogli się nią pochlastać [/quote] Ja też mam ochotę, jak mi córka puszcza TZYNASTY raz pod rząd "Alleluja", zawywając sobie radośnie. To ulubieniec mojego męża. Ech, powinno mnie to było ostrzec. |
|
|
ef |
Dodany dnia 15/05/2011 22:10
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
[quote][b]Kati napisał/a:[/b] zawywając [/quote] Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 18/05/2011 22:14
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Zastanawia mnie jedna rzecz - o której wersji Hallelujah mowa (to tak w nawiązaniu do wątku z coverami)?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Czader |
Dodany dnia 18/05/2011 22:26
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Ostatnio... jak była akcja "śpiewamy dla Haiti" duecik Hallelujah w wykonaniu Justina Timberlake & ktośtam, ale do bani... Ryczę (płaczę) przy wersji ze Shreka (nie mam pojęcia kto ją śpiewa ) [b]Rufus Wainwright - Hallelujah (shrek)[/b] Mam, Wiem Przy okazji przypomniało mi się że Hallelujah śpiewał również Nick Cave. Edytowane przez Czader dnia 18/05/2011 22:31 |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 18/05/2011 22:34
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Hallelujah nie jest moją ulubioną piosenką, ale gdybym miała wskazać najlepszy cover (który bije oryginał na głowę IMHO) to wersja Jeffa Buckleya: [youtube]y8AWFf7EAc4[/youtube] [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Czader |
Dodany dnia 18/05/2011 22:42
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
To żeby się dobić [youtube]tDZyuSDUh2U[/youtube] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 23/05/2011 22:07
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Mam nową zajawkę Tematem przewodnim moich ostatnich poszukiwań muzycznych stała się psychiatria. Tzn. szukam kawałków, których teksty oddają różne problem psych., ewentualnie z terapeutycznym wydźwiękiem. Na ten moment przerabiam Foo Fighters. O Metallice to nawet nie wspominam, bo tu by można było książkę napisać. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Rat |
Dodany dnia 23/05/2011 22:26
|
Platynowy forumowicz Postów: 3056 Data rejestracji: 07.02.11 |
Nirvana , Placebo , KoRn do tej kolekcji zespołów które grały kawałki o tematyce "sajko" + [youtube]VUdFaIFhZ5I[/youtube] i [youtube]g6-mIwPFGH0[/youtube] Edytowane przez Rat dnia 23/05/2011 23:06 [color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color] |
michalchad |
Dodany dnia 09/11/2011 18:29
|
Rozgrzewający się Postów: 37 Data rejestracji: 08.11.11 |
Co do muzyki,to jestem chyba odludkiem,gdyż słucham rzeczy takich jak Nomak,Michita,Nujabes itd. Zdarza się jeszcze rap ze stanów-nie krzyżujcie mnie,wychowywałem się na tej muzyce. Moja melodia na tą chwile : http://www.youtube.com/watch?v=oasfi6EDhqg Tego pragnę.. |
|
|
michalchad |
Dodany dnia 09/11/2011 18:32
|
Rozgrzewający się Postów: 37 Data rejestracji: 08.11.11 |
Hallelujah mi sie przypomniało,czytając powyższe posty.. No i w bek.. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Bóg w moim życiu | Porozmawiajmy | 157 | 19/04/2015 22:35 |
Lenistwo w naszym życiu | Porozmawiajmy | 3 | 18/01/2013 12:57 |
MichałChad w codziennym życiu.. | Nasze wątki - część otwarta | 25 | 12/11/2011 13:11 |
cyberprzestrzeń w naszym życiu | Porozmawiajmy | 14 | 05/03/2011 19:34 |