Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia lękowe
napady lęku
|
|
ploion |
Dodany dnia 06/01/2018 20:32
|
Brązowy Forumowicz Postów: 924 Data rejestracji: 02.12.14 |
Zastanawiam się jak można sobie poradzic z napadami lęku, gdy pod ręką nie ma odpowiednich leków? Macie jakieś sposoby? W ostatnim czasie często mi się zdarzają, jestem roztrzęsiona, czuję przyśpieszone bicie serca i taki stan potrafi trwac naprawdę długo. Czasami te lęki wybudzają mnie ze snu, albo nie pozwalają zasnąc. [color=#6633cc]"nazwał chorobę władcy melancholią, proponując, by go zanurzono w olejku fiołkowym i w ten sposób dostarczono do jego mózgu nieco wilgoci"[/color] |
|
|
Klara |
Dodany dnia 10/04/2019 20:13
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Podbijam się do pytania, bo też jestem ciekawa jak sobie poradzić bez leków, w ostatnim czasie wróciły u mnie napady lęku, a już dawno ich nie miałam, szczególnie tak nasilone. I bez powodu tak naprawdę. Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nanaliii |
Dodany dnia 11/04/2019 03:30
|
Rozgrzewający się Postów: 6 Data rejestracji: 09.04.19 |
Mogą pomóc ćwiczenia oddechowe i treningi uważności |
|
|
martyna |
Dodany dnia 23/01/2020 13:05
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
a jak nic nie działa to co wtedy? jak to ogarnąć gdy to nie jest psychologia a mózg? czasem frustracja rośnie i wpływa na cały psychiczny stan b bardzo utrudnia funkcjonowanie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 24/01/2020 12:14
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Sytuacja zostala wyjasniona i mam nadzieje ze opanowana.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 26/01/2020 12:49
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Co pomogło?
[i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 26/01/2020 13:29
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Leki. Znalazla sie przyczyna i poszlo dzialanie. Od poczatku bylo wiadomo ze to nie podloze psychologiczne o inne.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
miniu89 |
Dodany dnia 16/04/2020 09:20
|
Rozgrzewający się Postów: 41 Data rejestracji: 23.10.17 |
Cieszę się że odnalazłaś przyczynę swoich lęków Martyno. Oby tak dalej i nie poddawaj się [url]https://pomiedzysztuka-a-pomyslem.blogspot.com/[/url] |
martyna |
Dodany dnia 16/04/2020 11:48
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Miniu89 dziękuję.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 13/07/2021 08:45
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Macie jakies metody na Lagodzenie lęku poza lekami?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 13/07/2021 09:21
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Jest ich całkiem sporo w zależności od nurtu. Na mnie działa wyrównanie oddechu, liczę do 4 podczas wdechu, 1s trzymam powietrze licze do 4 wydech. Albo stałe ok., boje się, ale to tylko mój mózg.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 14/11/2021 13:59
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Lata temu nie przypuszczałabym że lęk potrafi tak skomplikować życie- u mnie przynajmniej. Wcześniej nie miałam takich doświadczeń teraz mam. Próbuje sobie radzić przeczekując udowadniając sobie że nic sie nie stanie, nic sie nie wydarzy ale jednak... covid mnie paraliżował, teraz na mnie już nie działa, oswoiłam się z nim , jest moją codziennością. Ostatnio załoga ZRM poinformowało mnie że pacjentkę którą im oddałam ( była bez maseczki) jest dodatnia. Nie zrobiło na mnie to wrażenia a pamiętam jakie emocje mi towarzyszyły na początku. Teraz mam podobnie w związku z sytuacją na granicy, lęk o tych ludzi, lęk przed wojną itp znów mi to utrudnia funkcjonowanie, przeszkadza mi to że ludzie potrafią mnie znowu nakręcić zwykłą rozmową. Ciągle się boję, tylko nie potrafię się tego pozbyć. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
rafa |
Dodany dnia 16/11/2021 16:26
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 16.04.16 |
Martyna mam depresję nawracającą i zespół lęku uogólnionego. Mi bardzo pomógł lek antydepreseyjny które ma działanie przeciwlękowe. Nie wiedziałem, że żyję czas w lęku dopóki nie zaczełem go brać. Dodatkowo pomagają mi ćwiczenia relaksujące, ale takie systematycznie wykonywane. Martyna a nie idzie takiego bez maseczki z przychodni zwyczajnie usunąć -groźbą wezwania policji, w samolotach się nie cackają, nie obsłużyć bo przecież nikt nie ma obowiązku się narażać przez czyjeś widzimisię. Z drugiej strony sam byłem ostatnio na SOR i powiem szczerze ciężki kawałek chleba z niektórymi osobami pracownicy mają. Edytowane przez rafa dnia 17/11/2021 07:56 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/11/2021 16:42
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote][b]rafa napisał/a:[/b] Martyna a nie idzie takiego bez maseczki z przychodni zwyczajnie usunąć -groźbą wezwania policji, w samolotach się nie cackają, nie obsłużyć bo przecież nikt nie ma obowiązku się narażać przez czyjeś widzimisię. Z drugiej strony sam byłem ostatnio na SOR i powiem szczerze ciężki kawałek chleba z niektórymi osobami pracownicy mają.[/quote] To była moja wina, sama pozwoliłam temu pacjentowi ją zdjął bo miał duszność, dlatego sama się naraziłam. Co do lęku, biorę LPD ale z innej grupy, nie pomaga na lęk. Na najbliższej wizycie lekarskiej porozmawiam o czymś na stałe. Poki co mam do stosowania doraźnego, ja sobie wypisuje Rp na coś słabszego bym mogła częściej stosować a nie uzależnić się. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
KingArthur |
Dodany dnia 09/12/2021 07:23
|
Finiszujący Postów: 321 Data rejestracji: 26.09.21 |
Kupiłem tą kołdrę obciążeniową i sprawdza się to, śpi się dużo lepiej a na zimę akurat takie opatulenie to zawsze więcej ciepła, fajnie że mi ją polecono, cieszę się z niej jak głupi do sera bo w końcu jakiś komfort ze spania mam i jeszcze sobie ją wciągnąłem w taką pluszową fajną poszewkę, może to dziwne ale to faktycznie może pomóc i to nie tylko na nocne lęki ;-)
Edytowane przez KingArthur dnia 09/12/2021 07:26 "Cisza nie tylko wyraźniej mówi, ale i dokładniej słyszy." |
|
|
martyna |
Dodany dnia 09/12/2021 19:45
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Lęk się zmniejszył, myślę że to przez leki, trochę je zmodyfikowałam i teraz już jest ok . Oczywiście moje modyfikacje i ząglowanie lekami jest za zgodą lekarza. Dobrze żyć bez lęku. Ja współczuję komuś kto musi z tym żyć na codzien i męczyć się każdego dnia. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 09/12/2021 21:18
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Zyłam z codziennym lękiem kilkanaście lat, a od 2 lat mam spokój poza sytuacjami, które mocno mnie stresują (typu rozmowa kwalifikacyjna czy prezentacje grupowe), nie jest już tak, że mam go o tak o, codziennie, stale i to jest piękne, tzn życie bez lęku jest cudowne i mam nadzieję, że nigdy do mnie nie wróci.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
martyna |
Dodany dnia 10/12/2021 06:40
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Mam poczucie że dla mnie objawy lęku są najbardziej dotkliwe w swoim przeżywaniu.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 12/02/2022 19:08
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Znowu lęk się nasila ,potencjalna wojna i dodatkowa wydarzenia w życiu. Nie mam już siły na ogarnięcie tego. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/02/2022 16:38
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Wsiadam do samochodu, przekręcam kluczyk w stacyjce i słyszę znajomy dźwięk zamykanych zamków w drzwiach. Do niedawna je odblokowywałam by w razie wypadku było łatwiej się dostać/wydostać na zew. Teraz walczę z poczuciem bezpieczeństwa z zamkniętym samochodem a lękiem by go zamykać. Taki mentalny pat. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Napady niekontrolowanego objadania | Przedstaw się | 5 | 02/01/2018 22:08 |
Porozmawiajmy o lęku | Zaburzenia lękowe | 23 | 29/04/2017 19:25 |
napady żarłoczności | Zaburzenia odżywiania | 14 | 21/06/2009 21:01 |