25 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
[Artystyczna Dusza] Moje JA
Artystyczna Dusza
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 04/10/2010 15:20
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.Każda uwaga jest dla mnie cenna i wnosi coś do zmiany mojego myślenia i nastawienia.Pogodziłam się z tym że studia zacznę za rok.Pracy z dziećmi mogę szukać np: w postaci wolontariatu ale póki co jest to stres i nie mam na to siły.Wiem już na 100% że jestem stworzona do pracy z dziećmi od maluszka do przedszkolaka a i ze starszymi dziećmi też potrafię znaleźć wspólny językSmile Szkoda tylko że tak ciężko pozbyć się objawów chorobowych.Dowiedziałam się że mam depresję dwubiegunową oraz zaburzenia osobowości i odżywiania.W tej chwili najbardziej dokucza mi depresja.Nawet przy komputerze zasiąść stanowi dla mnie ogromny problem.Jakiś opór nie pozwala mi zaangażować się w codzienne czynności tj.wstanie z łóżka,umycie się ubranie,pójście do sklepu,wyjazd ze wsi do miasta,pójście na spacer samej lub z psem,poświęcenie swoim pasjom i pomoc innym.Najlepiej czuję się w łóżku Sad Koszmar! Z drugiej strony telefon kuzynki czy koleżanki że przyjadą w odwiedziny potrafi skłonić mnie do wstania z łóżka i do ogarnięcia siebie i otoczenia.Mam już tego dość i nie wiem jak to zmienić. Sad Męczę się okropnie i nie wiem co zrobić aby dojść do stanu równowagi,chociaż ten stan powyżej kreski oznaczającej stan równowagi (dużo energii do działania)też byłby przeze mnie z chęcią pożądany.
Czy to wymaga interwencji lekarza,bo ja już nic nie wiem?
 
http://monia-art.blogspot.com/
Czader
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 04/10/2010 19:29
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote][b]Artystyczna Dusza napisał/a:[/b]
Czy to wymaga interwencji lekarza,bo ja już nic nie wiem?[/quote]

Tak, wymaga.

Psychiatra zapisze pigułki
Psycholog poprawi samopoczucie

Mamy to samo więc wiem co mówię Grin
 
Kati
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 04/10/2010 20:01
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]Czy to wymaga interwencji lekarza,bo ja już nic nie wiem?[/quote]
Duszko, Ty serio tutaj szukasz diagnozy, czy chcesz się upewnić w już określonej?...
 
Artystyczna Dusza
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2010 10:53
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Kati-Nie nie szukam diagnozy-diagnozę mam leki też a na psychoterapię czekam cierpliwie bo kolejki są ogromne.Zastanawiałam się tylko czy nie pójść wcześniej niż mam ustaloną wizytę?
Dzisiaj jest lepiej.Wkurzają mnie te "góry i doliny".Raz lepiej raz gorzej.Czy tak jak wczoraj było nie mogłoby być codziennie?
Wczoraj znalazłam w sobie siłę aby wstać z łóżka,umyć się ubrać,pobawić z siostrzeńcem(w październiku będzie miał 1/2 roku,więc wymaga cierpliwości),umyć naczynia w kuchni i pójść na spacer z psem.
Fajne było to wczoraj. Smile
Dzisiaj kolejne obowiązki i kolejne zmagania z życiem.
Nie mam ochoty na nic ale zdążyłam się pobawić z siostrzeńcem.Jeszcze czeka mnie gotowanie obiadu a wieczorem może wybiorę się na seans filmowy do kina.Najchętniej to bym nie szła do tego kina-nie czuję się najlepiej miedzy ludźmi-co ta choroba ze mnie zrobiła?Nie pozostaje więc nic innego jak się zmusić.
Zmuszanie się jest bardzo trudne!!!
 
http://monia-art.blogspot.com/
modliszka
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 05/10/2010 12:41
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Wydajesz mi się Duszyczko osobą, która jak się uprze to dojdzie do celu, więc wierzę że w mgnieniu oka będzie coraz lepiej.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
martyna
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 07:54
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Artystyczna Duszo zajmowanie sie małym dzieckiem wymaga dużej ilości sił nie tylko fizycznych i przewidywalności Wink ja mam w swoim bliskim otoczeniu 10 latkę i 15 mies bąbla i strach się bać jak rozrabiamy Wink.
A tak poważnie to nie powinnaś zostawać z tym sama, samej trudniej sie wraca do równowagi.
Czy mi sie wydawało czy kiedyś pisałaś , ze twoje serduszko zabiło do kogoś mocniej?
chyba że już pokręciłam wszystko.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 09:15
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]Artystyczna Dusza napisał/a:[/b]
Wczoraj znalazłam w sobie siłę aby wstać z łóżka,umyć się ubrać,pobawić z siostrzeńcem(w październiku będzie miał 1/2 roku,więc wymaga cierpliwości),umyć naczynia w kuchni i pójść na spacer z psem.(...)
Dzisiaj kolejne obowiązki i kolejne zmagania z życiem.(...)
Nie pozostaje więc nic innego jak się zmusić.
Zmuszanie się jest bardzo trudne!!![/quote]

Duszko, i tak nieźle sobie radzisz jak na to, że jesteś w epizodzie depresyjnym. Ja przez miesiąc w grudniu nie robiłam praktycznie nic. Tylko wstawałam z łóżka koło południa i ubierałam się. raz na kilka dni coś prostego ugotowałam i pozmywałam naczynia, ale te wszystkie rzeczy sprawiały mi ogromną trudność, czułam się jakbym ich nie umiała.
A jak z lekami? Od kiedy ja bierzesz? Jeżeli ponad miesiąc, to powinnaś czuć się lepiej
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
verdemia
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 12:20
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Też uważam, ze nie jest źle...ja tygodniami siedze w domu, bez ubierania się, bez opuszczania domu, nawet do sklepu nie wychodze, każda czynnosć mnie przerasta, jem w kółko, z nikim nie gadam. Duszo...u ciebie jest szansa, że bedzie lepiej...zmuszanie sie jest cięzkie, ale warto, bo potem pewne rzecyz wchodzą w nawyk.
 
modliszka
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 14:00
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Nie ma się czym chwalić ale pamiętam swoje najgorsze stany..Zakładanie ciuchów na pidżamę, czapki na tłuste włosy i bieg do sklepu - jedyne miejsce, do którego wychodziłam.Wizyta oczywiście ekspresowa, bez rozglądania się na boki coby nikogo nie spotkać, nie zauważyć.Potem myk z powrotem do łóżka z toną jedzenia (spanie w przeróżnych papierkach, opakowaniach) - i tak..dłuuugo.
Nie mam zamiaru umniejszać Twojego cierpienia/stanu ale dużo zależy od naszego nastawienia.A gdybyś tak założyła, że nie jest tak tragicznie? Może niektóre czynności nie wydałyby się tak absorbujące?
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Nadzieja
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 18:17
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

[quote][b]Artystyczna Dusza napisał/a:[/b]
Zmuszanie się jest bardzo trudne!!![/quote]

Ale jednak to robisz. Także uważam podobnie jak dziewczyny.Jest ciężko, ale mimo wszystko działasz, znajdujesz siłę spójrz na to z tej strony. Zobaczysz z każdym dniem bedzie lepiej. PrzytulamPocieszacz
Edytowane przez Nadzieja dnia 07/10/2010 18:19
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
girl interrupted
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 07/10/2010 23:55
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Witaj Artystyczna Duszo.
Nie wiem, jak na Ciebie działa zmuszanie się ale ja najnormalniej w świecie nie potrafię. Jeśli czegoś nie chcę to nikt i nic nie jest mnie w stanie zmusić. Zmuszanie siebie polega chyba na rozmowie z wewnętrznym ja i podawaniem argumentów "za". Jednak czasem i to nie skutkuje. Odbić się od dna jest ciężko ale co nam pozostało poza wiarą w to, że jest to możliwe?
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
hadassa
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 08/10/2010 08:30
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Moje zmuszanie polega na tym, że gdy bardzo mi się czegoś nie chce zrobić, to tłumaczę sobie, że to jest dobre dla mnie i mojego zdrowienia...czasem pomaga.
Ale ja mam też dość duże poczucie obowiązku:nie robię czegoś w ostateczności
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Artystyczna Dusza
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 09/10/2010 11:51
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Pocieszające jest to co piszecie.Rozmawiając wczoraj z mamą dowiedziałam się że jednak od wyjścia z oddziału coś zmieniło się na lepsze.To dlaczego ja tego nie dostrzegam?Dlaczego widzę tylko same negatywy,że np: nie mam siły wstać z łóżka,nie mam siły się umyć,nie mam siły siedzieć przy komputerze, pójść do sklepu i nawet do lekarza nie mam siły pójść-jak stwierdziłam niedawno.
NIE MAM SIŁY!!!Angry Gdzie jest ta SIŁA?Co się z nią stało?
Czuję się jak jakieś "wyplute fłaki"-zero zainteresowań,zero pasji.
[b]Martyna[/b] co do tej drugiej połówki to może właśnie gdyby był ktoś odpowiedni byłoby lepiej-nie wiem...Póki co jestem sama i może to i lepiej!
W ubiegłym tygodniu nie zanotowałam żadnych postępów na swoim koncie.W dodatku dopadł mnie jeszcze wirus żołądka-może to i lepiej bo mam usprawiedliwienie na leżenie w łóżku Smile
Nie no jeden sukces był-przyjaciółka jakimś cudem wyciągnęła mnie do kina-na film "Jedz,módl się i pracuj"-fajny film polecam chociaż uważam że jak wszystkie filmy "przekoloryzowany".
Co do leków cały czas miałam leki i brałam je ale nastąpił kryzys i lekarz zdecydował o przyjęciu na oddział i zmienił mi leki.Teraz niby biorę stabilizator nastroju(Depakine)i neuroleptyk(Perazynę) która mnie chyba wpędza w ten depresyjny nastrój.
W tym tygodniu idę do lekarza-od wyjścia z oddziału minie miesiąc.Nie chce mi się iść ale ciekawa jestem co powie.No i zastanawiam się nad tym aby chodzić do Niego prywatnie bo na NFZ to można się wykończyć nerwowo zanim się człowiek do lekarza dostanie.
Dziękuję wszystkim że jesteście ze mną Smile Mam nadzieję że faktycznie tak jak piszecie wszystko zmierza i będzie zmierzało w dobrym kierunku.
Edytowane przez Artystyczna Dusza dnia 09/10/2010 11:57
 
http://monia-art.blogspot.com/
verdemia
#74 Drukuj posta
Dodany dnia 09/10/2010 12:16
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Duszko wiele odsób biorących depakine skarży się na obniżenie nastroju. Tez pamiętam jak ją brałam...
 
Artystyczna Dusza
#75 Drukuj posta
Dodany dnia 18/10/2010 18:54
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

No i mam swój wybawczy antydepresant.Po rozmowie doktor stwierdził,że mi się należy.Szkoda że musiałam czekać miesiąc ale lepsze to niż bym miała znowu mieć hypomanię.
Teraz muszę czekać na działanie leku.Widzę już pierwsze symptomy lepszego samopoczucia ale czy to nie jest tak,że pomimo leków trzeba się zmuszać do wstawania,mycia,ubierania???
 
http://monia-art.blogspot.com/
Nadzieja
#76 Drukuj posta
Dodany dnia 18/10/2010 19:29
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Dobrze, że dostałaś nowy lek, ale jak sama napisałaś na działanie takie juz konkretne musisz poczekać. przetrwałas tyle. Dasz radę. mam nadzieję, że już całkiem niedługo napiszesz, że czujesz się dobrzeSmile
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Artystyczna Dusza
#77 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2010 16:31
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Niestety czas szybko mija a ze mną nie jest najlepiej.Nie mogę wydobyć się z depresji pomimo zwiększenia dawki leku przeciwdepresyjnego.W styczniu mam iść do pracy po półrocznej przerwie i jakoś sobie tego nie wyobrażam.Ciągle tylko śpię,ciężko wstać mi z łóżka,umyć się i ubrać a już coś zrobić-ugotować czy posprzątać to jak zdobywanie wierzchołka góry lodowej.
Smutno mi bo nie wiem jak mam sobie pomóc.Wiem że pomóc mogę sobie tylko ja ale niestety nie potrafię.Chyba potrzebuję jakiegoś mocniejszego leku albo jeszcze większej dawki-sama nie wiem...
 
http://monia-art.blogspot.com/
martyna
#78 Drukuj posta
Dodany dnia 22/11/2010 17:31
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Artystyczno Duszo jakoś ostatnio moje myśli krążą wokół Ciebie. Cieszę się że dałaś znak życia. Wiem , że powrót do pracy to duży stres, masz jeszcze ciut ponad miesiąc by na spokojnie przyzwyczaić się do tej myśli.
A co do leczenia to ten temat powinnaś omówić ze swoim lekarzem. Trzymaj sie cieplutko bo zima idzie.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nadzieja
#79 Drukuj posta
Dodany dnia 29/11/2010 14:36
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Duszko co u Ciebie?Pocieszacz
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Artystyczna Dusza
#80 Drukuj posta
Dodany dnia 03/12/2010 18:20
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Dzięki Nadzieja że pytasz Smile
U mnie trochę lepiej.Myślałam nawet że depresja mi już przeszła ale nic z tego.Póki co widzę że mam huśtawkę nastrojów.Raz jest lepiej raz gorzej.Ostatnio jak byłam u mojego lekarza powiedział że widzi że jestem w dużo lepszej formie a chorobę moją porównał do rekonwalescencji po złamaniu nogi.Niestety trzeba się zmuszać do aktywności żeby choroba sobie poszła.
 
http://monia-art.blogspot.com/
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Dusza - to co czuję i myślę Porozmawiajmy 920 04/06/2022 20:06
moje hobby W wolnym czasie 93 28/11/2021 11:31
Moje lekarstwa Leki 2 04/08/2018 08:55
wiecznie powtarzające się wczoraj-moje spojrzenie na bordeline Nasze wątki - część otwarta 2 16/06/2016 17:36
Moje dzieła sztuki xD Nasze wątki - część otwarta 5 29/02/2016 14:15

51,684,505 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024