22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
[rozmowy hyde parkowe]...Czasami człowiek musi...inaczej się udusi...
Czader
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 00:32
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Makro, jak cały Coelho ;-)))
Przy okazji załatwię prywatę ( jak skończę z Kotem możesz wyczyścić Dopalacze ? proponowałem mu inny wątek ale uparty jest)

Nie jesteś nudny, podobno założyłeś eFKę. Opowiesz o tym ? :-)
Skąd ten pomysł ? I przepraszam jesteś prywatnie, ale jaka specjalizacja ?
 
Czader
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 00:37
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote][b]girl interrupted napisał/a:[/b]
[quote]A potem ktoś zabija rodzinę a sąsiedzi "To był taki spokojny człowiek, hodował rybki" hehe. Cóż, grunt to dobry kamuflaż..[/quote]

Girl ostatnio ktoś w Tychach z broni maszynowej z bloku przez okno :-)
No taki spokojny człowiek :-) Trzeba mieć fantazję - idziesz na bazar staroci - zbierasz złom - w domu go przerabiasz - a potem seriami oszczędzając amunicję ;-)))

A powiedziałabyś o sobie że jesteś nudna ? ;-)
 
girl interrupted
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 00:48
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Nudna tak ale to wynika z niskiej samooceny. Inni urastają do rangi autorytetów (psychiatrzy, terapeuci, niektórzy znajomi) a ja sama nudna. Jednak zaprzeczam jakoby psychiatrzy byli nudni, oni mają po prostu ciężką pracę. A po pracy w ramach dodatkowego udręczenia siebie zakładają takie fora hehe.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 00:53
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Znamy się mało (tak zaczynając cytatem ze znanego filmu) ale nie powiedziałbym o Tobie że jesteś nudna. Co do niskiej samooceny to też to mam ;-) Ale lekarz autorytetem ? Hmmm,,, dla mnie lekarz jest po prostu lekarzem. Autorytetem były dla mnie zawsze osoby w czymś w czym chciałem być.

Czyżbyś przypadkiem zdradziła tajemnicę pewnego nudnego podobno pana M ? ;-)))
 
girl interrupted
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:00
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

[quote]Ale lekarz autorytetem ? Hmmm,,, dla mnie lekarz jest po prostu lekarzem. Autorytetem były dla mnie zawsze osoby w czymś w czym chciałem być.[/quote]
Może się stać autorytetem, może się stać obiektem zakochania, może stać się wrogiem, długo by wymieniać. Jednak dobrze jest mieć zdrowy stosunek do lekarza. A może być też ojcem (tutaj przeniesienie). Łatwo jest się uzależnić od lekarza kiedy jest za słodki i za dobry (zaopiekowanie), dla każdego coś innego ale dla mnie chyba chłodny dystans. Swego czasu myślałam, że jestem uzależniona od psychoterapii. Bo terapeutka była/jest za słodka i za dobra. Temat na dłuższe wywlekanie siebie hehe ale może kiedyś opowiem.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:01
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Zamieniam się w słuch :-)
 
girl interrupted
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:11
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

No wiesz ja myślałam, że terapia z psychologiem ma swój początek i koniec. O ile początek był to końca nie widać (mimo 5 lat terapii) ale nie o tym chciałam. Uzależnienie bo kiedy nie byłam na sesji to tęskniłam za tą kobietą. I dla mnie to było trudne do zniesienia bo raczej jestem pewna, że dla niej nie jestem nikim szczególnym tylko pacjentką/klientką. Jedną z wielu. A ona jakoś szczególnie wryła się w moje życie i w moje myśli. Powiedziałabym, że chyba nadmiernie się przywiązałam. Jednak teraz problem ten jest raczej "out of date". Teraz mam problem ze szczerością z psychiatrą bo uwielbiam kręcić.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:27
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Hmmm... mam terapeutę którego lubię, on mnie uspokaja, jego sposób mówienia i traktowania mnie wpływa na mnie kojąco, lubię miejsce do którego chodzę, nawet pozwoliłem się nagrywać (po jakimś czasie oczywiście) , lubię ale nie tęsknię ?

Podejrzewałem uzależnienie ale potem wymyśliłem że chcę go widzieć jak mam problem do rozwiązania jak wpadam w szał żeby nie wpadać w szał ?

Nie mam problemu ze szczerością, ale po każdej sesji jestem wypluty, z jednej strony, ale i spokojny dla otoczenia z drugiej...
Bez sensu ?
 
girl interrupted
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:33
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

A mogę spytać w jakim celu nagrywasz? Bo nie zapamiętujesz? Dobrze, że nie tęsknisz, to chyba znaczy że wszystko jest ok, przynajmniej moim zdaniem. Wyplucie, cóż terapia to powiedziałabym ciężka praca więc raczej norma. Wszystko ma sens tylko trzeba do niego dotrzeć. Nawet tak parszywa rzecz jak życie heh.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:40
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

On(lekarz)nagrywa.

A Budka Suflera kiedyś śpiewała "Nic nie boli tak jak życie"
Nie chciałem wierzyć ;-)))
 
girl interrupted
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:44
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Wiem, że czasem jest stosowane nagrywanie ale ja bym się raczej nie zgodziła. Jakoś nie czułabym się komfortowo. A Chylińskiej dawnej i Bartosiewicz słuchasz? "[i]Już w szkole ciągle pytali czy ze mną wszystko w porządku jest Gdyby tylko wiedzieli, znali prawdę[/i]" - prawdziwe.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 01:51
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Wiesz, jak się denerwuję (a na sesji sie mimo wszystko denerwuję)mówię z szybkością karabinu maszynowego, jakby miał to wszystko zapisać... ale to dla mnie nowość... duża nowość zwłaszcza że wcześniej z tego powodu były demolki. Cytuję z pamięci "muszę cię nagrać aby ci pokazac jaki dla mnie jesteś" ech... ja w szał... było, minęło, nowy etap i rozdział i lekcja. Życiowa lekcja.

[i]"....Tam Gdzie Był...Mój Wymarzony Dom.......Toczy Koła Czas...Jest Magiczna Noc(Moc?)..."

"... zatańcz ze mną jeszcze raz..."[/i]

Bartosiewicz wróciła, ale to co zrobiła z siebie Chylińska woła o pomstę do nieba !
Edytowane przez Czader dnia 03/10/2010 01:51
 
girl interrupted
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 02:01
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Może trochę tak z Chylińską ale ja sobie tak luźno myślę, że każdy ma prawo się zmienić a jednak macierzyństwo zmienia, przewartościowuje... Zależy od przesłanek jakie nią kierowały, niektóre da się przyjąć. Jeśli zrobiła to bo POP i taka wersja się lepiej sprzedaje to chyba lepiej by została sobą bo tak to sobie tylko narobiła wrogów. Nabijamy sobie postów - zauważyłeś? Szkoda, że na tę chwilę nie ma nikogo innego do rozmowy bo byłaby ciekawsza a moja kreatywność leży ze względu na myślową pustkę. Niby zawsze jest o czym rozmawiać tylko najpierw trzeba rozkręcić rozmowę by nie była tylko o jednym i nudna hehe.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Czader
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 02:08
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Najważniejsze że nam na to pozwalają a my możemy się wygadać ;-)
Obawiam się że na "nocnej zmianie" jesteśmy tylko my :-)
Przepraszam że trafił ci się taki nudny i nieciekawy rozmówca, ja nie narzekam na twoją kreatywność :-)

Girl przepraszam czuję że zbliżają się kłopoty (robię się wredny i złośliwy) dziś to Ja się wcześniej pożegnam. zanim palnę coś głupiego.

Co nie zmienia faktu że dziękuję za dzisiaj i pewnie do jutra :-)
Dobranoc.
 
girl interrupted
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 02:20
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Ja również dziękuję za dzisiaj i zaprzeczam: wcale nie jesteś nudny. Pora jest już późna. Fajnie, że mogłam podzielić się z Tobą urywkiem mojej codzienności, liczę na więcej. Dobranoc.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Alia
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 11:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Co do szczerości (przewinął się ten motyw na poprzedniej stronie wątku) - o chorobie mojego męża wie całkiem sporo naszych znajomych i nie ma nikogo, kto by się z tego powodu od nas odwrócił. Jeden z kolegów po usłyszeniu wyjaśnienia stwierdził wręcz "Uf, to tylko nerwica natręctw? Bo ja się bałem, że masz stwardnienie rozsiane" (jak wyjaśnił, pewne objawy mojego męża przypominały mu innego znajomego z SM).
 
Czader
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 11:21
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Alia, wiesz, też już słyszałem "fajnie że nie masz raka, guza, nowotwora, czy innego tam potwora" ale z drugiej strony...

... popatrzcie na to z drugiej strony...

Diagnozują Ci raka, nowotwora, idziesz na chemię, żygasz jak kot, ale masz szansę... otwierają ci głowę wycinają ci naczyniaka,guza, cokolwiek czego podejmie się neurochirurg, i masz szansę...

A ja ? A ja się dowiaduję że jestem dwubiegunowy i że do końca życia skazany na psychotropy które mnie mają wyregulować...
I szlag mnie trafia z tego powodu !!!
 
Kati
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 11:48
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Wiesz co, z drugiej strony ja ostatnio miałam spotkania z pacjentami dwóch oddziałów: onkologicznego i psychiatrycznego. Co mnie uderzyło w psychaitryku to jakiś taki optymizm: teraz jest z nim gorzej ale się wygrzebie. i pogodzenie chorych na schizofrenię z tym, że choroba ma charakter nawrotowy. Raz ja jestem w gorszej formie, raz Ty, a ogólnie wiele z tych osób czuje się na oddziale bardzo dobrze. No i onkologia: ogromna determinacja i walka o życie, ze śmiercią w bardzo świadomej głowie. I tak się zastanawiałam, czy chorym na schizofrenię nie jest o tyle łatwiej, że apogeum swoich ataków po prostu nie pamiętają. To inni ich widzą, oni sami siebie nie. Natomiast walka z nowotworem to - o ile rodzina i lekarze nie ukrywają prawdy - w pełni przytomna walka z własnym lękiem. I niepewność, na jak długo starczy na tą walkę sił.
 
Alia
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 11:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Cóż, akurat w wypadku stwardnienia rozsianego szans nie ma - leki bierze się przez cały czas, a i tak można tylko spowolnić rozwój choroby. I dlatego komentarz kolegi wcale mnie nie zdziwił.
 
Czader
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 03/10/2010 12:32
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Ech... nie rozumiem tego co czytam...
Alia, Ciebie zrozumiałem,
Kati, możesz jaśniej ?
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Przedstaw się Przedstaw się 4 28/11/2020 18:50
Boję się zasnąć. Boję się spać. Zaburzenia lękowe 9 24/07/2020 19:57
Nie czuję się bezpiecznie z .... Regulamin i zagadnienia porządkowe 66 26/08/2019 00:27

51,669,612 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024