Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Strona 2 z 2: 12
|
[kohterka] Mam problem
|
|
hadassa |
Dodany dnia 21/08/2010 12:05
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Kohterka, rozumiem cię dobrze... to minie...teraz jest źle, ale to minie [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 21/08/2010 17:53
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Jasne, że będzięmy pamiętać. Wracaj jak będziesz na siłach, a swoja drogą ten czas urlopowy jest paskudny dla nas pacjentów ech!....Mój lekarz też na urlopie jeszcze tydzień.Trzymaj się cieplutko
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
kohterka |
Dodany dnia 27/08/2010 21:06
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Dziękuję z ciepłe słowa i za przygarnięcie. Chyba mogę powiedzieć, że już po wszystkim. Mam jakąś pewność, że do następnego razu minie trochę czasu i ja zwyczajnie sobie pożyję. Wczoraj od godzin popołudniowych czułam wyraźnie jak wszytko mija. Wieczorem zorientowałam się,że jest już inny świat. Dzisiaj było tak normalnie. Cudownie normalnie. Poza tym dzisiaj ok. godź. 12.00 zadzwoniły do mnie kadry z mojej pracy (tam gdzie obecnie pracuję na umowę zlecenie) i powiadomiły, że w poniedziałek chcą podpisać ze mną umowę o pracę. Czyli to, czego chciałam. Bezpieczeństwo, że co miesiąc przyjdzie wypłata, kilka stówek więcej, możliwość dorobienia, świadczenia, ubezpieczenie. To, od czego później będę się mogła odbić. Bo to nie jest też tak,że ja od życia tylko tyle oczekuję. To nie cel, tylko część jakiegoś większego planu. Ale powoli, do przodu. Muszę dać sobie trochę czasu. Najważniejsze, że wróciło zdrowie (w pewnym sensie) i że będzie umowa. Z całą resztą na pewno dam sobie radę. Bo zawsze jest jakieś rozwiązanie. Dzisiaj już mogę od siebie oczekiwać tego stanowczego wysiłku, którego jeszcze wczoraj nie potrafiłam sobie wyobrazić.Mam jakąś dziwną niepamięć. Nie bardzo wiem, ile to trwało. Wiem,że miałam jakieś jednodniowe "cudowne ozdrowienia" a potem wszystko wracało. Moja intuicja mi mówi, że tym razem będzie inaczej. A jak sobie poradziłam w pracy; Dlaczego mam takie oczy? Bo mam alergię. Dlaczego tak się słaniam na nogach? Bo biorę leki przeciwalergiczne a one zasadniczo usypiają. Tak odpowiadałam i chyba uwierzyli. Nawet nie mam pewności, czy tak właściwie jest z tą alergią. Ale nie dopytują i ja jakoś chyba zaspokajam ich ciekawość. Porobiłam trochę głupot (na kasie fiskalnej), ale raczej wybrnę z tego. Wróciłam. Znowu czuję się tak, jak bym już zawsze miała być zdrowa. Tak bardzo się cieszę,że minęło. Edytowane przez kohterka dnia 27/08/2010 21:09 [color=#996600]Jest taka cierpienia granica, za którą uśmiech pogody się zaczyna... Czesław Miłosz[/color] |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 28/08/2010 08:12
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
kohterko, a co to za praca? :* |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 28/08/2010 08:15
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Cieszę sie razem z Tobą, fajnie czytać takiego optymistycznego posta. Mam nadzieję, że teraz z każdym dniem będzie już tylko coraz lepiej. Tego Ci życzę.No i gratulacje z powodu pracy. Trzymaj sie cieplutko.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
no_name |
Dodany dnia 28/08/2010 08:54
|
Rozgrzewający się Postów: 17 Data rejestracji: 17.08.10 |
:-))) |
|
|
Kati |
Dodany dnia 28/08/2010 09:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Kohterka, udało się Gratulacje. |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 28/08/2010 10:23
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Kohterko cieszę się, że czujesz się lepiej. Wiesz, ja mam chyba podobne odczucia do twoich, tzn. jak mam stany depresyjne, to nie potrafię sobie wyobrazić, że może być lepiej, zupełnie jak bym się zapadała w jakąś otchłań skąd nie ma możliwości wyjścia, a jak jest remisja depresji i wraca normalność, to znowu jakoś nie mogę pojąć co się ze mną działo w depresji, dlaczego nie mogłam "normalnie" funkcjonować. Czasem czuje się jak bym była dwiema osobami naraz, to dość dziwne uczucie. [color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 30/08/2010 13:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
przestraszyłam się jak to wszystko przeczytałam.. na szczęście widzę, że puściło - to dobrze, teraz wyciagnąć tylko wnioski na przyszlość i do przodu trzymam kciuki [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 30/08/2010 22:09
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Kohterka ja również się cieszę, że Ci się udało. Pracę już masz czyli jakieś podstawy.... teraz już będzie tylko lepiej [img]http://emoty.blox.pl/resource/23_132_5.gif[/img] Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
kohterka |
Dodany dnia 01/09/2010 18:59
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Dziękuję Wam wszystkim Wszystko się utrzymuje. Cały czas czuję się dobrze. Aż przeszło mi przez myśl, żeby trochę zmniejszyć dawki leków. Nie zrobiłam tego, bo przypomniałam sobie, że ja zawsze w takich momentach wpadam na ten pomysł. Zostawię tę kwestię do obgadania z lekarzem. Będę się z nim widzieć po 10-tym. Jestem trochę zagoniona i robię badania "przedpracowe". Hadassa, wiem o czym mówisz. Trudno uwierzyć, że jedno i drugie to my. Również innym. Czasami widzę tę dezorientację u innych. Kiedyś koleżanka z pracy powiedziała mi, że gdyby nie zobaczyła mnie w depresji, to nigdy by mi nie uwierzyła, że mogę być w takim stanie. Jest to jedna z dwóch osób w pracy, która wie, co mi jest. Przyjaźnimy się od kilku lat. Widziała wiele razy. Jak sobie myślę czasami o tym wszystkim, to widzę, że oprócz ewidentnej depresji i ewidentnej górki jest jakaś norma. I ta norma u mnie dzieli się na tę część aktywną i nieaktywną. Chyba tak jak mają inni ludzie, myślę. Teraz jestem zdecydowanie w tej aktywnej części normy. Na prawdę, tak jak napisałam wcześniej, czuję się tak, jak bym już miała już nigdy nie zachorować. Mogłabym to wykorzystać. Jak to się mówi, wiatr w żagle... Nie robię tego, gaszę się trochę. Już od dawna chodziła mi myśl po głowie, żeby zacząć mądrzej dysponować swoją energią. Bo dotychczas było tak,że podpalałam się i Bum!! To dokładnie znaczy tyle,że zaczynam chodzić ze sobą na kompromisy. Nie wszystko na raz, nie wszystko od razu dobrze. Czasami tylko część, jutro drugą część i później składamy w całość. Jest dokładnie tak jak napisałaś Hadassa. Trudno mi zrozumieć jak mogłam być w takim stanie? Już nie pamiętam. Żyję dniem dzisiejszym i jutrzejszym. Przeszłość jest tylko lekcją. Zostaje reszta do załatwienia. Reszta życiowych kłopotów. Wierzę, że sobie poradzę. To było dla mnie najważniejsze - praca. Ale chciałabym uratować jeszcze studia. No i co równie pilne, uporać się z długami. W październiku wezmę pierwszą "normalną" wypłatę. Teraz z miesiąca na miesiąc powinno być mi coraz łatwiej. Chciałabym za jakiś czas napisać,że już jestem na prostej. Yvaine, będę sprzedawać wydawnictwa i bilety w_pewnym_miejscu. Miejsce jeszcze nie otwarte. Spodziewają się tłumów. Mam nadzieję,że sobie poradzę. Kompromis i higiena. [color=#996600]Jest taka cierpienia granica, za którą uśmiech pogody się zaczyna... Czesław Miłosz[/color] |
|
|
yvaine |
Dodany dnia 02/09/2010 12:16
|
Finiszujący Postów: 370 Data rejestracji: 22.04.10 |
bardzo mnie cieszy, że ten stan się utrzymuje, że dostrzegasz tę zmianę i że zaczyna się układać. i jestem pewna, że to tylko kwestia czasu, niedługiego, abyś w końcu napisała, że wyszłaś na prostą.:* och, ta praca brzmi bardzo ciekawie. |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 03/09/2010 12:57
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
och..kohterka z Twojego postu bije taki optymizm i pozytywna energia, że pozwól iż uszczypnę sobie trochę dla siebie cobyś Ty nie oszalała z nadmiaru
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
Strona 2 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Mam 5F - nie mylić z F5 ;) | Przedstaw się | 8 | 21/05/2018 20:51 |
Cześć,jestem A. i mam dwubiegunówkę ;) | Przedstaw się | 8 | 08/04/2018 16:13 |
Problem hasło | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 8 | 22/12/2017 21:33 |
Mam terapeutę | Znalezione w sieci | 11 | 29/03/2017 21:37 |
nie jestem już sobą - nie mam już duszy. | Nasze wątki - część otwarta | 182 | 08/06/2016 00:59 |