22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
 Drukuj temat
Szukam pozytywnych przykładów, że z tą chorobą da się szczęśliwie żyć
Aga_aga
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 18/11/2015 00:46
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 18.11.15

Witam wszystkich, nazywam się Aga i od paru lat zmagam się z chorobą.
W pierwszym rzucie, pod wpływem dużego i długotrwałego stresu - nie spałam przez kilka dni i to doprowadziło mnie do psychozy. Wylądowałam w szpitalu i orzeczono "Zespół Paranoidalny".
Po kilku miesiącach wróciłam zupełnie do normalnego funkcjonowania. Wrociłam do dobrej pracy, ciężko i dużo pracowałam. Mam dużą rodzinę i wielu znajomych, żyłam ciekawie i aktywnie. Były to bardzo intensywne i ciekawe 4 lata. Ciągle byłam na 100 mg Ketileptu. Lekarka poradziła zmniejszyć dawkę, to zbiegło się z moim awansem i nowymi obowiązkami w pracy. Zaczął się duży stres i coraz mniej przespane noce. Mąż zabrał mnie do szpitala i tak zaczął się drugi epizod. W szpitalu nie chciałam brać leków i postanowiłam, że wszystko będę wypluwać. Oczywiście stres był duży i bardzo dużo negatywnych emocji. Znowu przestałam spać. Spędziłam w szpitalu miesiąc. Tym razem orzeczono "Schizofrenia Paranoidalna". Zaraz po wyjściu powróciłam do swojego dawnego lekarza i do leczenia Ketileptem. Najpierw była to dawka 200 mgów. Jednak ciągle nie mogłam wrócić do siebie. Niby z początku wróciłam do pracy i udawałam, że jest ok. Jednak ciągle byłam zmęczona i brakowało mi chęci do życia. Poszłam na zwolnienie lekarskie, próbowałam Esticil i nic mi nie dawał. Teraz kilka miesięcy po nadal nie pracuję. Jestem na 100 mg Ketileptu i śpię poprawnie. Przesypiam całe noce i generanie dosyć dobrze funkcjonuję. Niemniej brak mi motywacji, długo śpię, nie wstaję z łóżka długo, nie mam tak wielu zainteresowań, jak kiedyś i czuję, że jestem jakaś nieobecna.
Może trochę przesdzam, kiedy widzę się ze znajomymi odczuwam dużą przyjemność, również wtedy, kiedy bawię się z moimi dziećmi. Niemniej do męża się śmieję, że ma najleniwszą żonę na świecie. Teraz, kiedy to piszę lecą mi z oczu łzy. Tak chciałabym by było już normalnie. Większość mojego życia zawsze związana była z pracą. Była ona dla mnie bardzo ważna, miałam wiele sukcesów na tej płaszczyźnie, a teraz jakbym potrzebowała odpocząć. Dajcie znać, czy macie podobne doświadczenia? Czy są ludzie z tą chorobą, którzy są szczęśliwi i żyją normalnie? Mnie po pierwszym razie wszystko tak świetnie się udawało, że chyba za drugim razem nie mogłam uwierzyć, że to może się powtórzyć. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i liczę na kontakt z osobami, które mimo wszystko dają radę. Agnieszka
 
sigma
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 18/11/2015 01:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Witaj,
dostajesz możliwość pisania w innych częściach forum.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
RedKate
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 18/11/2015 01:22
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Witaj Aga_aga. Smile
Choć moja diagnoza brzmi zupełnie inaczej, to jednak wiele rzeczy, o których piszesz, jest mi bliskie.
Edytowane przez RedKate dnia 18/11/2015 01:22
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Dziamalena
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 18/11/2015 19:00
Rozgrzany


Postów: 54
Data rejestracji: 09.06.15

Witaj Agnieszka! :-) Mimo najszczerszych chęci nie mogę podzielić się z Tobą swoimi doświadczeniami, ponieważ mam zupełnie inną diagnozę. Jednak również się leczę, biorę tabletki i walczę z wszechogarniajacym zmęczeniem i sennością. Nie czuję się uprawniona do udzielania rad i nie lubię sypać banałami, ale zaryzykuję: podobno nigdy nie spotyka nas w życiu więcej trudności, niż jesteśmy w stanie udźwignąć. I jeśli Tobie przypadła w udziale "schizofrenia paranoidalna", to znaczy, że masz w sobie dość siły, żeby nie pozwolić tej chorobie zdominować Twojego życia! Ja bardzo mocno w to wierzę. Trzeba próbować raczej skoncentrować się na tym, co cenne w życiu: masz rodzinę, męża, dzieci - dla mnie to jak zdobycie Mount Everestu... A praca? Przecież możesz pozwolić sobie na głębszy oddech - może warto cierpliwie poczekać, aż siły wrócą? Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci dużo dużo siły i wytrwałości Pocieszacz
Edytowane przez Dziamalena dnia 18/11/2015 19:04
 
Aga_aga
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 18/11/2015 19:26
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 18.11.15

...
Edytowane przez Aga_aga dnia 28/06/2017 00:47
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Zaczęło się Przedstaw się 10 03/09/2023 13:57
czy po ed można się odchudzać? Zaburzenia odżywiania 12 06/09/2021 20:51
Przedstaw się Przedstaw się 4 28/11/2020 18:50
Dobry wieczór , szukam pomocy Przedstaw się 7 30/07/2020 20:18
Boję się zasnąć. Boję się spać. Zaburzenia lękowe 9 24/07/2020 19:57

51,665,938 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024